-
14950 -
4023 -
6612 -
8732
44983 plików
2035,38 GB
KTO:
powieściopisarz
NARODOWOŚĆ:
rosyjska
URODZONY:
24 maja 1905, chutor Krużylino, stanica Wieszenska, okręg Wojska Dońskiego (obecnie obwód rostowski)
ZMARŁ:
21 lutego 1984, stanica Wieszeńska
DZIEŁA:
"Znamię" (1924) - opowiadanie
"Opowiadania znad Donu" (1925) - zbiór opowiadań
"Laurowy step" (1926) - zbiór opowiadań
"Cichy Don" - powieść (tomy: I i II - 1928, III - 1932, IV - 1940)
"Zaorany ugór" (1932) - powieść
"Nauka nienawiści" (1942) - opowiadanie
"Oni walczyli o ojczyznę" (1958) - powieść
"Los człowieka" (1957) - opowiadanie
Z UZASADNIENIA NAGRODY:
Otrzymał ją za "siłę artystyczną i prawdziwość epopei o dońskim kozactwie w przełomowych dla Rosji czasach".
FAKTY Z ŻYCIORYSU:
Michaił Szołochow urodził się i wychował wśród dońskich Kozaków w niezbyt zamożnej rodzinie rosyjsko-kozackiej. W latach 1912-14 uczył się w szkole podstawowej w Karginowie, a następnie w gimnazjach w Moskwie, Boguczarze i Wieszenskiej. Naukę przerwała rewolucja 1917 r. i wojna domowa, w której Szołochow opowiedział się po stronie bolszewików, pomimo iż większość kozactwa dońskiego była im przeciwna. W 1918 r. zaciągnął się do Armii Czerwonej i brał udział w krwawych walkach bratobójczych nad Donem, obsługując ciężki karabin maszynowy. Po zwycięstwie komunistów bił się w oddziałach aprowizacyjnych z uzbrojonymi bandami. W 1922 r. Szołochow przyjechał do Moskwy, gdzie imał się różnych zajęć - był murarzem, brukarzem, tragarzem, rachmistrzem, kancelistą. Związał się z literacką grupą komsomolców "Młoda Gwardia", a od 1923 r. publikował felietony w "Junoszeskiej Prawdzie". Na łamach tej gazety zadebiutował w 1924 r. opowiadaniem "Znamię". W tym samym roku wrócił do rodzinnej stanicy Wieszenska, gdzie mieszkał do śmierci.
W 1925 r. w Moskwie ukazał się zbiór "Opowiadania znad Donu", a rok później kolejny - "Laurowy step". W tych pierwszych próbach prozatorskich, przedstawiających epizody z wojny domowej, pisarz odbrązowił co prawda romantyczny wizerunek rewolucji, pojawiający się najczęściej w ówczesnej literaturze radzieckiej, uległ jednak innej panującej w tych czasach modzie, mianowicie nadmiernemu naturalizmowi języka i opisu. Skutkiem tego narracja w zdaniach prostych nierozwiniętych, przeplatana gęsto dialektyzmami, otrzymała miano tzw. prozy rąbanej. W latach 1926-40, jak twierdzą oficjalni biografowie Szołochowa, pisarz pracował nad swoim największym dziełem, powieścią "Cichy Don", której kolejne tomy ukazywały się w latach: I i II - 1928, III - 1932, IV - 1940. Utwór ten to wielka epopeja kozactwa, obejmująca lata 1912-1922, ze szczególnym uwzględnieniem I wojny swiatowej, rewolucji i wojny domowej. "Cichy Don", ukazując w panoramicznej perspektywie społeczność dońskich Kozaków w przełomowym i krytycznym momencie historii, poruszał także problemy filozoficzno-moralne, zogniskowane w losie pojedynczego człowieka. Druk pierwszych tomów powieści w 1928 r. wywołał zachwyt Maksyma Gorkiego, ale również ostrą krytykę oficjalnej prasy komunistycznej, która zarzucała pisarzowi występowanie z "obcych pozycji ideologicznych" i sympatię do przedrewolucyjnego porządku społecznego. List do Szołochowa napisał nawet przywódca ZSRR Stalin, który stwierdził, że nie podoba mu się, jak w drugim tomie pisarz przedstawił w niekorzystnym świede dwóch komunistów.
Na początku lat 30-tych - w trakcie pracy nad "Cichym Donem" - Szołochow napisał powieść "Zaorany ugór", opisującą przemiany na wsi rosyjskiej, których efektem była kolektywizacja. Także ten utwór krytykowany był przez oficjalne czynniki, choć pisarz nie napisał w nim niczego, co niezgodne byłoby z linią ideologiczną partii komunistycznej. Pierwszy tom "Zaoranego ugoru" ukazał się w 1932 r., drugi, nad którym prace trwały wiele lat, dopiero w 1960 r. Do partii bolszewickiej Szołochow wstąpił w 1932 r. i szybko zaczął robić karierę polityczną. W 1937 r. był deputowanym do Rady Najwyższej ZSRR. Ostatecznie dojdzie do szczebla członka Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. Podczas II wojny swiatowej Szołochow był korespondentem wojennym "Prawdy" i "Krasnoj Zwiezdy" w randze komisarza pułku. Na łamach "Prawdy" opublikował w 1942 r. agitacyjne opowiadanie "Nauka nienawiści", wzywające do boju z faszystami, a w latach 1943-44 początek powieści "Oni walczyli o ojczyznę", którą zaplanował jako wielką trylogię. Ostatecznie nic z tych planów nie wyszło: po wydrukowaniu w "Prawdzie" (1949-54) kolejnych odcinków, książka ukazała się dopiero w 1958 r. - i to w jednym tomie.
Po wojnie Szołochow niemal całkowicie zamilkł. Wiele czasu zajęły mu przeróbki "Cichego Donu", które - jednomyślnym zdaniem krytyków - wyszły powieści na gorsze. Twórca "usztywnił" język wypowiedzi, pozbawiając go pierwotnej soczystości, oraz naszpikował dzieło ideologicznymi wtrętami, których przedtem nie było. Jedynym powojennym utworem Szołochowa, jaki zdobył popularność, było opowiadanie "Los człowieka" (1957). W 1965 r. rosyjski pisarz wyróżniony został literacką Nagrodą Nobla za "siłę artystyczną i prawdziwość epopei o dońskim kozactwie w przełomowych dla Rosji czasach". W odczycie noblowskim zatytułowanym "Żywa siła realizmu" Szołochow współczesnym prądom literackim przeciwstawił realizm socjalistyczny - "wzywający do walki o postęp ludzkości, pozwalający osiągnąć cele bliskie milionom ludzi, oświecić ich drogę walki". Przez ostatnie dwadzieścia lat życia (aż do śmierci w 1984 r. w rodzinnej stanicy Wieszenska), aktywność pisarska Szołochowa spadła niemal do zera. Był on w tym czasie w ZSRR bożyszczem politycznym i literackim, a 50-lecie jego urodzin obchodzono prawie jak święto narodowe. Trzykrotnie odznaczany był Orderem Lenina, a jego książki osiągały milionowe nakłady.
Na Zachodzie jego twórczość była oceniana przez wielu krytyków jako komunistyczna propaganda, za wyjątkiem jednej powieści - "Cichego Donu". Amerykański literaturoznawca rosyjskiego pochodzenia Mark Słonim postawił ją w jednym rzędzie z "Wojną i pokojem" Tołstoja, a inny krytyk, Ernest Simmons, w swojej pracy "Rosyjska fikcja i sowiecka ideologia" nazwał ją "jedyną prawdziwą powieścią miłosną w literaturze radzieckiej". Zmiana stosunku krytyków oraz czytelników do Szołochowa nastąpiła w latach 70-tych, kiedy to Sołżenicyn oskarżył go o plagiat "Cichego Donu", rozpowszechniając na Zachodzie opinie krążące po Rosji już od lat 20. Irina Miedwiediewa-Tomaszewska, która poświęciła tej sprawie książkę, stwierdziła, iż "Cichy Don" napisał inny pisarz kozacki, Fiodor Kriukow, zabity przez bolszewików w 1920 r., natomiast Szołochow zagarnął jego archiwum i opublikował powieść pod własnym nazwiskiem. Za tą wersją przemawiał fakt, że "Cichy Don" różni się znacznie od innych utworów, artystycznie przewyższa je kilkakrotnie oraz nie przystaje do nich ideowo. Poprawki, których dokonał Szołochow w powieści po II wojnie światowej, brzmiały jak fałszywe nuty w harmonijnej kompozycji dzieła. Na dodatek laureat Nagody Nobla nie mógł przedstawić na swoją obronę ani jednego fragmentu rękopisu "Cichego Donu", ponieważ - jak twierdził - zaginął on podczas ewakuacji stanicy w czerwcu 1941 r. Wokół sprawy autorstwa powieści rozpętała się burza. Grupa norweskich uczonych w książce "Kto napisał "Cichy Don"?" dowodziła, że autorem jest Szołochow. Odpowiadało im rosyjskie małżeństwo, Aksjonowa i Wertel, twierdząc, że to nieprawda. Ostatecznie uznano spór za nierozstrzygnięty. Niedawno trochę światła na tę sprawę rzuciły poszukiwania rostowskiego publicysty Miezencewa, który oskarżył Szołochowa o inny plagiat z Kriukowa, tym razem nie "Cichego Donu", lecz drugiego najsłynniejszego utworu pisarza - opowiadania "Los człowieka". Według Miezencewa Szołochow zawładnął archiwum Kriukowa, które powstało po nim w stanicy Głazunowskiej w okręgu Wojska Dońskiego, i wykorzystywał je także w innych tekstach, nie przypuszczając by utwory zamordowanego i zapomnianego twórcy były kiedykowiek publikowane. Tymczasem rostowski publicysta natknął się w starych egzemplarzach "Russkich wiedomosti" (1916) oraz "Donskich wiedomosti" (1919) na dwa opowiadania Kriukowa - "Włoch Zamczałow" i "W gościach u towarzysza Mironowa" - które jako żywo przypominają "Los człowieka". W obu utworach głównym motywem jest dola żotnierza, uciekającego z niewoli. Niektóre epizody u Szołochowa są prawie dosłownie przepisane od Kriukowa, na przykład scena, w której komendant częstuje jeńca wódką - zmieniają się tylko czas akcji oraz nazwiska bohaterów: Zielenkow przeistacza się w Sokołowa, a towarzysz Mironow w hitlerowca Müllera.
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB