-
1830 -
2473 -
20318 -
98
24742 plików
276,69 GB
![Foldery Foldery](http://x4.static-chomikuj.pl/res/152bece31a.png)
![Ostatnio pobierane pliki Ostatnio pobierane pliki](http://x4.static-chomikuj.pl/res/152bece31a.png)
...w naszym magnoliowym gaju, sam zbuduję.. mały magnoliowy, niebem lśniący biały domek.. zapraszając wiatr !.. by zamieszkał z nami.. w naszym magnoliowym raju. Wiatr, magnolii zapach porozwiewa, aż po szczyty Tatr! W tym różowo-białym gaju zapach się roznosi!.. zamknąć oczy i popłynąć z falą tą w swych marzeniach! Hen! Z magnoliami, z zapachami i w alejki gdzieś zakątku samym, pośród bieli kwiecia, skryję ławkę też na biało malowaną, a nożykiem... skrycie wytnę Serce Wielkie.. w nim.. zaś pismem swym koślawym, wpiszę: "Tobie - ukochana" wieczór wezmę Cię na spacer, na niej siądę.. Ciebie wezmę na kolana!.. i, zobaczysz wtedy Serce...
Oczami serca
Lazur odcienie niebiańskie tworzy
są odczytane literą serca,
nawet, gdy niebo szarością spojrzy,
to pryzmat szczęścia błękit otwiera.
I choćby nawet ten najpiękniejszy
szlachetny turkus zenit wypełnił,
cierniowe strofy życiowych wersów
otoczą blaski barwami czerni.
Odnajdźmy radość wczorajszych wierszy,
zwyczajnym chwilom darujmy piękno,
na ścieżkach życia szlakiem serdecznym
wędrować łatwiej, choć kręto biegną.
/magda/
Sercem pisane strofy,
Wiatrem marzenia niesione.
Czasami są tutaj ciągle,
A czasem są gdzieś zagubione.
Serce tak wiele nam mówi,
Tęsknota pisze wśród chmur.
Jesteśmy sobie pisani,
Choć między nami jest mur.
To serce, co myśli inaczej,
Nie słucha rozsądku, rozumu.
To serce, czasami szalone,
Choć gubi się wśród ludzi tłumu.
A jednak pisze strofy
najszczersze,
Składając je w jakieś zdania.
Czasami są z tego wiersze,
A czasem ciche wyznania.
To serce, serce szalone,
Co pisze miłości strofy.
Niech będzie wkoło chwalone,
Nie dajmy mu odczuć tęsknoty.
/nutka67/
***
MOZE NIE TRZEBA SIE DZIWIC DNIA KAZDEGO KARMIMY SIE CISZA WSZYSTKIE SLOWA WYBLAKLY DO KONCA SERCA JAKBY WSTRZYMALY ODDECHY ZATRWOZONE BY SIE NIE SKALECZYC CO ZOSTALO PO NASZYM ZACHWYCIE PO WZRUSZENIACH CO NIOSLY JAK SKRZYDLA GDZIE UKRYLY SIE NASZE MARZENIA W KTORYM MIEJSCE BYLO DLA DWOJGA KAZDA WIOSNA MA SWOJA METE KADE LATO KONCZY JAKAS JESIEN A WIEC MOZE NIE TRZEBA SIE DZIWIC ZE LISTONOSZ JUZ NIC NIE PRZYNIESIE...Ks.W.Buryla
ZAMIESZKAJ W MOICH MARZENIACH BADZ GWIAZDA MOJEGO KOSMOSU ZABIERZ CZAS W KTORYM JESTEM UCZYN GO CZESCIA NIEBA NIE ZABIERAJ MI SIEBIE ZBYT WIELE DLA MNIE ZNACZYSZ CHCE WSZYSTKO DZIELIC Z TOBA DZIEN KAZDY Z TOBA SPIEWAC A KIEDY NADEJDZIE JESIEN I LATA OPADNA LISCIE PRZEPROWADZ PRZEZ BRAME WIECZNOSCI BYM NIGDY NIE ZWATPIL W SZCZESCIE... KS. WLADYSLAW BURYLA
****
Spojrzeniem...
Popatrzyłam wczoraj na wiosenny ogród,
wszystko kolorowe i słodko pachnące,
młody krzew forsycji jakby trochę podrósł,
na wiotkich gałązkach błyszczą małe słońca.
Pysznią się narcyzy pomarańczem wnętrza,
fiołki skradły barwę późnego wieczoru,
pączek tulipana ledwo się wypiętrza,
skrywa tajemnicę swojego koloru.
Gdy błądziłam wzrokiem w pełnej barw przestrzeni,
wyobraźnią tobie wybierałam kwiaty,
myśli moje biegły, jak wartkie strumienie,
marząc, że połączą oba nasze światy.
/Ewa Pilipczuk/
List do Anioła
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,Witaj Aniele o szmaragdowych oczach,
wiesz, tamto lato było inne od wszystkich, mimo upału jaki doskwierał, po naszym rozstaniu - kilka minut później nagle chłód mnie otulił. To było tak dawno, lecz na jego wspomnienie oczy zachodzą mgłą. Wtedy nie wiedziałam jeszcze, jakie wieści przyniesie mi jutro. W uszach dźwięczały Twoje słowa: będę cię kochał, do końca moich dni. Nikt z nas nie przypuszczał, że tak szybko one się potwierdzą. Tamto napiętnowane drzewo ciągle dźwiga krzyż.
Dzisiaj dzień zakochanych... wiem, wiem co byś powiedział, gdybyś tu był : dla mnie Walentynki są codziennie, bo kochać trzeba każdego dnia, a nie tylko raz w roku - dawałeś tego przykład bardzo często i bez okazji. Nadal mam od Ciebie tamtą czerwoną różę, która była ostatnią - z upływem czasu troszkę zszarzała.
Pewnie chciałbyś wiedzieć, co u mnie? Od lat bez większych zmian, może to i dobrze, bo ich nie lubię. Czas szybko mija, przybyło kilka wiosen i pierwszy siwy włos już dawno się pojawił, a w sercu zamieszkała tęsknota.
Wiesz, kiedy wybije moja ostatnia godzina, czekaj na mnie po drugiej stronie tęczy. Tylko nie szukaj tej filigranowej dziewczyny sprzed lat - poznasz mnie po uśmiechu w oczach. Miałeś rację, miłość nigdy nie umiera.
Zastanawiałam się, gdzie wysłać ten list, ale przecież tylko Bóg zna Twój adres. Więc prześlę, tak jak poprzednie, poprzez rozmowę z Nim.
/annak/
*******
rano wytrzepuję resztki snu spod powiek
jakoś się nie daję zimowej depresji
czas o rok mnie nadgryzł aż skrzypnęło w kościach
mówię więc do lustra - nie daj się kobieto
choć w uczuciach odwilż(prawie jak na dworze)
więc nie będę więcej ugrzecznioną damą
póki mnie anioły do nieba nie wezwą
posłucham się losu co szepcze - poszalej
chęci poznikały jak piegi na nosie
nikt nie szepcze westchnień miłosnopodobnych
kiedy spotkam pana z kwiatkiem w butonierce
to do grzesznych myśli znowu będzie powód
już postanowiłam więcej lat nie liczyć
i wszystkim oznajmiam nie pisze już sercem
wierszyk naskrobałam zwyczajnym ołówkiem
pytacie co z sercem - nie słucham go więcej
/Roma/
******
Najpiękniej jest wtedy,
gdy po ciężkiej tygodniowej drodze codzienności
masz do kogo wrócić.
Gdy czujesz, że są ramiona,
które tęsknią i czekają.
Że istnieją słowa, które zdejmą ciężar
spraw z Twoich barków.
Wtedy masz siłę, której tak zazdrości Ci świat..
/Poison/
Gdzie Herbata Różą Pachnie…
Znam taką jedną herbaciarnię
w małym domku na końcu
świata - tam właśnie zaprosić
Cię chcę, tam Różą pachnie
herbata…
Czajnik z napisem "Batumi"
kipi już dla nas wrzątkiem
Czy to prawda,czy mi się śni?
Obojętnie, tej herbaty napić
- się chcę.
Jeden maleńki herbatki łyczek,
Jeden maleńki ruch ustami,
Powoli upływa nam życie,
tak…herbatka pachnie Różami.
/R.J Monkos/
Białe flamenco
Za oknem białe śnieżne przygnębienie
puka w szyby, chcąc wniknąć do wnętrza,
a wiatr gra w konarach i siłę swą spiętrza,
jakby chciał wybudzić mnie z odrętwienia.
Wspomnieniem błądzę po ciepłej plaży
i słyszę łagodny szmer fali o brzeg.
Krzyk ptaków burzy, stad białych mew
i wiew ciepłej bryzy czuję na twarzy.
A tu zza firanki śnieg, jak białe mewy.
Tańczy flamenco w takt zimowej nuty,
a wiatr porywisty już inaczej śpiewa,
po nagich drzewach gwizdem powłóczy.
Wspomnienia odlatują, jak wędrowne ptaki.
Rzeczywistość, to biały tuman i nieba grafit...
/Zofia Szydzik/
Zimowy spacer
Chodźmy na spacer, wszędzie tak biało,
nie musisz dawać mi gwiazdki z nieba,
bo gwiazdki z nieba same spadają
tylko je w dłonie pochwycić trzeba.
Drzewom opadły gałęzie do ziemi,
dźwigają puszyste wielkie poduchy,
do wiosny będą pod nimi drzemać,
i biała cisza, przyjemna dla ucha.
Śnieg taki lśniący, że razi w oczy,
i aż się prosi by w dłoniach go lepić.
Będziemy tutaj do późnej nocy
bawić się w śnieżki jak małe dzieci.
Mróz się dobiera do naszych ciał
i coraz mocniej szczypie nas w uszy,
jakby interes jakiś w tym miał
by nasz hart ducha do reszty skruszyć.
Księżyc się skulił na mroźnym niebie,
światełka w oknach jak gwiazdy gasną,
chyba do domu wracać już trzeba,
w domu przytulnie, ciepło i jasno.
Resztki śniegu topnieją na skroni,
do kuchni idę czajnik nastawić,
gorąca herbata paruje w dłoni.
Radości życia nas nic nie pozbawi.
/Hanna G./
Mija Go wciąż, nie wygrywa jej los, Gdzieś przechodzi on znikł właśnie stąd, Chce by jej świat, ożył pewnego dnia, W nocy spada wraz z milionem gwiazd, Pewnie wszystko kiedyś skończy się nagle szczęśliwie, Złe chwile rozwieje jej śmiech, Tyle opowiedzą sobie, że będą jak jedno, a On przecież jej szuka też. Lecz zanim się spotkają serca ich, To wszystkie te bez siebie puste dni, Spływają jak po twarzy ciche łzy Jak krople dwie, które nie mogą się, Na dwóch policzkach spotkać, Mija ją gdzieś i nie powie znów, że chce zamieszkać w jej oczach, na dnie lecz przyjdzie dzień, kiedy spełni się sen i pocieszy te dusze dwie, Tyle chciał powiedzieć, ale już tego nie trzeba, Ich usta się łączą bez słów, Mógłby wszystko rzucić jej do stóp ale, nie trzeba Wystarczy, że jest przy niej tu. Ania Szarmach (feat. Badach)Zanim się spotkają.
Krasnale
Krasnalowe mają sprawy,
mają nosy krasnalowe,
domki w krasnalkowe wzory
i kłopoty krasnalowe.
Wiodą całkiem ludzkie życie
- praca, dom, obiadek, pranie..;
krasnalowy odpoczynek;
krasnalowe zabieganie...
Kto wyrasta z krasnalowych
opowieści, legend, bajek...
Mówi, że już zbyt poważny
na krasnoludkowe kraje;
niechże zajrzy w dawne wnętrza
książek kurzem posypanych.
Może znajdzie w sobie dziecko
wśród rozdziałów zapomnianych.
/grusz-ela/
Zimowy poemat
Gdy ludzie zgonieni po codziennym trudzie,
do snu ułożyli pomęczone głowy,
za oknem czarodziej wziął się do roboty,
by z nową nadzieją - dać im dzień zimowy.
Mróz przybrał skwapliwie krzewy srebra szronem,
śnieg dał białe czapy nagim drzew koronom.
Wiatr wszystko zamieszał, z nieba dmuchnął puchem
- dzieło zakończono jeszcze w nocy głuchej.
Wstał ranek, pocałunek słońca jasny dzień obudził,
biały tren puchowy rozesłał na dworze,
by wlać trochę szczęścia w serca zwykłych ludzi
z wiarą, że na lepszą - dolę zmienić może.
Śnieg migoce w słońcu tysiącem kryształów,
każdy kryształ blaskiem diamentów się mieni.
Czy w takiej scenerii można mieć nostalgię ?
lub pisać o smutnej życiowej jesieni?
Jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki,
bledną liczne troski codziennego bycia.
Ja także odsuwam me maleńkie smutki,
bo dostrzegłam radość - w sensie życia!
/Krystyna Kunigiel-Jabłońska/
Bajka o świerku i choince
Otulony w puszek biały
stoi w lesie świerk zgarbiony.
Śnieg objawił swoje czary,
podarował płaszczyk nowy.
Na wiatr zamyślony czeka,
chce, by przywiał mu klolędę
“Siostro mała, choineczko,
z tobą śpiewać jej nie będę.“
Łańcuszkami barwnie dźwięczysz,
włosem anielskim potrząsasz.
W wielobarwnym blasku świeczek
buzia śmieje się gorąca.
Przy kominku dzieciom mrugasz
tak bajecznie, kolorowo.
Kolęd słuchasz, szeptów słuchasz,
że Bóg rodzi się na nowo.
W lesie cisza już zagrała,
wiatr odleciał gdzieś daleko.
Zasnął świerk w kołderce białej,
na wiatr nie pomachał ręką.
A choinka dumnie błyszczy,
blask jej widać nawet z dala.
Nie pamięta lasu, świerku,
drwala też już zapomniała.
Każdy szuka przeznaczenia,
w białych albo barwnych szatach.
Ktoś gdzieś ciągle walczy z wiatrem,
inny tańczy na komnatach.
/winter/
Chcę zasnąć
pod parasolem z gwiazd,
wpatrując się
w bladą twarz księżyca
bezdusznego jak wszechświat
nie sprzyjający mi
w spełnianiu marzeń.
Ciemna noc,
siostra dręczącej mnie bezsenności
bezlitośnie odbija echem
powracające w snach pragnienie.
Już nie chcę czekać, chcę zasnąć
bo tylko tak mogę Cię spotkać
i mieć tylko dla siebie
/MyChA/
*******************
Pielęgnując piękno wieczoru,
stajemy się radością poranka…
/Seneka 18/
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB
![Zaprzyjaźnione i polecane chomiki (34) Zaprzyjaźnione i polecane chomiki (34)](http://x4.static-chomikuj.pl/res/cba406437d.png)