-
1830 -
2475 -
20271 -
98
24697 plików
276,78 GB
Przyjdziesz?
Wiosna wplątała fiołki w trawę,
niebo skowronkiem się zaniosło.
Z nowych żurnali kwietny krawiec
modne sukienki szyje łąkom.
Kosy poranek rozśmieszyły,
forsycja w pąkach niecierpliwa.
Kolory wschodzą, popatrz miły,
zrzuć z siebie szarość i przybywaj -
niech dni już nami się wypełnią.
W krokusach promień igra złotem,
zimowe smutki w wierszach bledną,
wróble całują się na płocie.
Słoneczne strofy ci ułożę;
spójrz, w stawie śmieje się kaczeniec.
A gdy wieczorne wzejdą zorze
czułość połączy nasze cienie.
Ewa Pilipczuk
Wiosenne szepty
Kiedy w promieniach bladozłotych
wiatr pierwsze liście zaszeleści
i polna wierzba się rozszumi
gdy jej jedwabne bazie spieści
wśród niebosiężnych westchnień sosen
krokus zabłyśnie obudzony
nawet gdy śnieg znienacka sypnie
ściółkę w kolory przyozdobi
wreszcie rozszemrze się przyroda
i po zieloność ruszy w pościg
jakże mi przyjdzie spać nocami
gdy cała ziemia się rozwiośni
/Roma/
Obudziła się wiosna tu i tam,
rozrzuciła kwiatki wszędzie nam.
Łąki kaczeńcami ozdobiła
a nad polami się zastanowiła.
Kiedy świat cały malowała
skowronka w polu ujrzała.
Piosenkę z nim zanuciła
i gniazdo w trawie uwiła.
W lesie zobaczyła kukułkę-
o ciepłych krajach porozmawiała.
Nawrzucała do kosza fiołków
i z powrotem na łąkę odleciała.
Tam spotkała bociana,
który klekotał już od rana:
-zbuduję na kominie gniazdo duże,
a potem odbędę długie podróże.
I kiedy tak wiosna sobie spacerowała
stara wierzba się nagle odezwała:
-Droga wiosno mam żal do ciebie,
o wszystkich pamiętałaś tylko.
O moich kotkach zapomniałaś !-
Wiosenna złuda
Gdy szukamy odrodzenia nadziei, mówimy:
Przyjdzie znów wiosna i wszystko się zazieleni,
niezwykła świeżość rozbudzi radość, doda siły.
Tak chcemy z myśli swoich zniechęcenie przepędzić.
I tak co roku uparcie, z wiarą się łudzimy,
że wszystko nagle stanie się bardziej proste, łatwe,
że to nasz czas właśnie teraz przyszedł, ten jedyny.
Potem jest lato, jesień. A zimą znów o wiośnie marzymy...
{{{{{Małgorzata Pilacińska
Ape......W marcu
Przejażdżki rowerowe bywają przyjemne
kiedy puszyste kulki bazi budzą wiosnę.
Na trawie fiołkowe dywany pachnące
słodko wspominają miłość.
Żółtodziobe kosy gwiżdżą trele na znajomej gałązce
dobrze jest być z tobą.
Wszystko to zabiorę do archiwum wspomnień.
Tańczę sobie walca na zielonej trawie
i przeglądam się w lustrze stawu, dotykając wody.
myśląc o jasnych promykach słońca w twoich włosach
i cieple twoich dłoni w marcu.
Wiosenny spacer
Popatrz, dziś błękit jest o świcie,
wiatr gra na lutni wczesnej wiosny.
Poezja budzi się do życia,
słońce wypuszcza ciepła kosmyk.
Już dnia przybywa coraz więcej,
wróble na płocie stroszą pióra,
gałązki brzóz w zielonej mgiełce,
poranki w ptasich sygnaturach.
Brudnawa suknia zimy znika,
marzenia się jak wierzby kocą;
podaj mi rękę i nie pytaj
dokąd idziemy, ani po co.
Kiedy brzask wstaje w jasnych szatach
uczucia zmylą czasu pościg.
Wędrujmy tak do końca świata
- słyszysz ? Klon szepcze o miłości.
/Ewa Pilipczuk/
Szydzik Zofia
.............wiosenny zawrót głowy
wiosno, wiosno,
wiosno, czy to ty?
kolorowa, radosna
zazieleń moje sny!
rzuć mi fiołków bukiecik
i bzu wonną kiść,
jeżeli marzyć,
to tylko w tobie.
barwnie marzyć i śnić,
a ty mi wiosno śpiewaj,
w wietrze,
w trawach,
w maków czerwieni
i we mnie rozgrzewaj
krew,
miłość,
i myśl skrzydlatą.
wiosno, wiosno,
wiosno, ach to ty!
tyś wonna, miłosna,
ukwieć moje sny!
podaruj bukiecik konwalii,
pierwszy róży pąk.
zwróć mi oczu błękit,
karmin ust
i gibkość moich rąk,
a ty mi wiosno zanuć pieśń,
o słońcu,
deszczu,
o grzywach morskich fal
i oddaj mi wiosenny
powab,
czar
i tajemniczą dal!
wiosno, wiosno,
to ty już w sadzie?
a ja, jeszcze w zimowym nieładzie!
cichutko się skradam,
lekko,
na palcach,
by zatańczyć z tobą
wiosennego walca!
Gorączka wiosennej nocy.
Ta noc od wszystkich jest inna.
Wiosna rzuciła na zmysły czary.
Przestała być jak inne niewinna...
Wypijmy z marzeń rozkosznej czary.
Zrzuciła z nas krępujące ubrania...
Sny splotła ciał namiętnością.
Tak bardzo spragnione są żądzy kochania...
Tęsknią za pocałunkiem i słodką czułością.
To wszystko w naszych snach się dzieje.
Nie zgasisz ich nawet próbując ascezy...
Słońce swym brzaskiem szybko je rozwieje...
Nie miewasz? Czy ktoś w to uwierzy?
/Oskar Wizard /
Wiosną
Przemiła Pani! Jesień i zima szybko minie.
Nadejdzie paletą barw urocza wiosna.
Do nas słoneczna nadzieja przypłynie.
Będzie to chwila bardzo radosna.
Już tyle czasu na spotkanie się umawiamy.
Pani coraz młodsza, ja chyba już się
ciut starzeję? Może więc wreszcie
się spotkamy? Usta pocałunkiem osłodzimy,
mam taką nadzieję...
A potem?
Któż to może wiedzieć? Czy nasza dalsza droga
wspólną będzie? Ile tęsknot i marzeń
może w sercu siedzieć?
Czy Pani na umówione spotkanie przybędzie?
/Oskar Wizard /
Wiosną zapachniało...
Już wiosną pachną przyrody bukiety...
Już słońce rozkwita złotym blaskiem...
A w sercu miód pełen podniety...
Czy spotkam cię idąc żywicznym lasem?
Może też czytać będę poezję miłosną...
Leżac na miękkiej jak piersi twe trawie?
Może znów ujrzę twą minkę radosną?
A wtedy poezję odłożę, zostawię.
Wypatruj więc wiosny w pobliżu pilnie...
Bo może ona wraz ze mną przyjdzie?
{{{{{{{{{{{{Oskar Wizard
Chyba to…
Zapachniało okno dotknięte słońcem
i pokój nagle pojaśniał blaskiem
kwiat w doniczce wystawił liście
jakby chciał zapomnieć przejmujące zimno
okryłam chustą zmarznięte ramiona
i spoglądam na ulicę spowitą kurzem
widzę przechodnia którego otulił promień
biedak nieświadomie przymknął oczy
i wyprostował plecy
nie wierzy w ciepło znikąd ?
parapetowy gołąb dziób otworzył
jakby czekał na gorący posiłek
na przystanku dzieci
w otwarte buzie łapią
uśmiechy w żółte refleksy
chyba to… wiosna !
{{{{{{{{{{{{{{- Bożena Adamus
Bezwstydnie
Kiedy wiosna przyjdzie, zielenią rozbłyśnie,
nawet starą babę najdą płoche myśli,
bo stanie do pionu, co dotąd zwisało
i przybędzie tego, czego było mało.
Po pierwsze - dzień dłuższy i wzejdą pierwiosnki,
po drugie - bociany na łąkach wyrosną,
po trzecie - dziewczyny odsłonią co nieco,
po czwarte - skowronki, jaskółki przylecą.
Po piąte, dziesiąte – zapachną konwalie,
trawom źdźbła urosną, deszczyk z nieba spadnie,
zakwitną jabłonie, pofruną motyle…
Wyliczanki koniec. To by było tyle.
Pora już spointować ten o wiośnie wierszyk,
mówiąc do krytyków: przeczytajcie pierwszy
rymowany utwór wart burzy oklasków,
bo ”wiosna – radosna” nie było ni razu.
Krystyna Bandera
"Wiosenne rozmarzenie... Codziennie w lustrze się przeglądam, bo przecież wiosna znowu wstaje, na skrzydłach wiersza jestem skłonna zakochać się. Jak zwykle, w maju. W maju? Ach, niech pan nie kpi ze mnie, bo serce wcześniej rozgorzało, gdy było jeszcze trochę ciemniej, w przestrzeni ciepła było mało. Panu potrzeba tej miłości, serca, drobinę wiary w siebie, niech to się stanie jak najprościej, marzenia swe ubierzmy w zieleń i pójdźmy razem polną drogą, dzikim wąwozem, z bzem aleją, tam z panem szczęścia szukać mogę. Weźmy ze sobą sny z nadzieją.".../Ewa Pilipczuk/
Chłód poranka... Drżące o poranku zziębnięte krokusy w zamkniętym fiolecie czekają na promień, zimno zawitało też do mojej duszy, niedawnym obrazem na sztalugach wspomnień. Jeszcze jedna wiosna trwa w oczekiwaniu na to błogie ciepło, które z przyjściem zwleka, tyle cierpliwości w kwiatku jest, świtaniem, jeśli on potrafi, to ja też poczekam..../Ewa Pilipczuk/
Kwiecień
O, świecie! O, dniu promienny!
Jak w trawie, chodzę w wiośnie!
Zielony krawat wiosenny
Łodygą z serca rośnie.
Mój długi cień na asfalcie
Pławi się w złotych promieniach,
Znów chodzę w rozpiętym palcie
I trzymam ręce w kieszeniach.
Chodzę życzliwy, łaskawy,
Z czerwonym goździkiem w klapie,
Przed szybą każdej wystawy
Przystaję jak miejscy gapie.
Przyglądam się byle czemu
Z radością niewysłowioną,
Dziękuję słońcu ciepłemu
I wiewom, co wonnie wioną.
Kiwa się głowa szczęśliwa,
O goździk nosem potrąca
I mucha wiosny zażywa
Beztroska, promieniejąca...
Kwiecień kołuje mi w głowie,
Świat ze mną kołuje cały!
Idź, palnij za moje zdrowie
Kielich siarczystej gorzały!
Julian Tuwim
Szydzik Zofia
Moja wiosna ( satyrycznie )
już stary wróbel szepcze coś na uszko
siedząc tuż obok wróblowej na sośnie
- jak się masz najmilsza moja papużko
oj... będzie wiosna
gołąb zagruchał i nastroszył wole
grucha po swojemu pieśni miłosne
- od spacernika ciebie duszko wolę
oj... będzie wiosna
kot ostrzy pazur o sztachetę płotu
bąknął miłej coś miaucząc zazdrośnie
- narobię ci ja nie lada sromoty
oj... będzie wiosna
róża żegna się z kochankiem słomianym
rzekła - ja w twoim uścisku urosłam
żegnaj, umówiona-m z motylem - kochany
wszak idzie... wiosna
ot baba zazdrosna – zżymam się i wiję
rzekłby choć strach ogrodowy coś miłośnie
cni się do kochania - on zawisł na kiju...
i taka to... wiosna !
Chciałabym
Chciałabym tobie dać wiązankę
pachnącą majem, letnim świtem,
grające świerszcze w macierzance,
gdy dzień się śmieje seledynem.
I wszystkie barwy, zapach łąki,
westchnienia sosen, ciszę sadów,
jaskier na trawie się złocący
i niebo z lekkich chmur plejadą.
Na wieczór - srebrny blask księżyca
i rozkwit gwiazd w jeziornej toni,
chciałabym z tobą się zachwycać,
gdy czas nas jeszcze nie dogonił...
Ewa Pilipczuk
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB