-
1830 -
2475 -
20271 -
98
24697 plików
276,78 GB
Miłość różą zakwita
Miłość dla ludzi jest, jak słońce,
które do życia przyrodę wskrzesza
rozpala serca z lodu w gorące
zagubionego człowieka.
Jego szare niepozorne istnienie
z sercem strzałą przebite
mgliste nieufne na świat spojrzenie
obdarza złotem słońca i nieba błękitem.
Rozjaśnia smutne samotne noce
snem nadziei słodkim niewinnym
by serce co z miłości dygoce
obdarzyć spokojem ufnym, dziecinnym.
Po kres, kiedy zmierzch zawita
z czułością do snu wiecznego ułoży
i pocałunek co różą zakwita
na sinych ustach na wieki złoży.
{B. Wrzesińska}
Przepraszam Kochanie
Przeczytaj proszę, ten wiersz jest Tobie
podarowany. Tęsknię wciąż, w moim sercu
kwitną rany. Myśli błądzą i jest w nich
wielki smutek. Wiem, że to moich błędów
skutek. Lecz jeśli mi wybaczysz
i uśmiechniesz się do mnie;
będę najszczęśliwszym z ludzi,
będę kochał Cię nieprzytomnie.
{Oskar Wizard }
Kochać, to znaczy...
Kochać, to znaczy rozumieć innych
bez strachu i presji sercem wszystkich...
Kochać, to znaczy odczuwać radość
jak ktoś zwycięży i wskaże wielkość...
Kochać, to znaczy modlić się jeden
za drugiego w ciszy by każdy czuł Eden...
Kochać, to znaczy przed oczyma
mieć swoje grzechygdy cudze się zapomina...
Kochać, to znaczy być człowiekiem
i nie bać się pracy nad ego z rozumem...
Kochać, to znaczy przyciągać do miłującego
serca zawsze sobą ludzi bez krzywdy drugiego...
Kochać, to znaczy pomagać z miłości
i szukać prawdy wzrastając w tożsamości...
{Aleksandra Baltissen }
w Twoich myślach...
każdego dnia nawet z zachmurzonych
rękawów słowa dla Ciebie wysypuję
rozgrzewam delikatnie w dłoniach
wygładzam kształty, szlifuję
i jak złociste bursztyny osadzam w piasku
szarych minut, godzin, dni osłaniam
przed srogą zimą w marcowe dni, szukając
niezmiennie na przekór życiu
słonecznego brzegu...
a chwytając je w szlif diamentu
niespostrzeżenie, nie płosząc snu
osadzam radości mgiełką
w Twoich myślach
{ MARYLA}
Jan Strządała
Czułość
Stoję o piątej rano w ciemnym jeszcze oknie
słucham sonaty G-Dur Mozarta
na horyzoncie gasną nuty światła
Ziemia jak kula szczęścia
toczy się przez nieskończoność
obraca w moim sercu
czerwoną krwinkę słońca
czujesz jak pod palcami drży
każda struna napięta...
gwiazdy milkną
wierzą że obudzą noc
jutro rano
z prześcieradła nieba
młoda dziewczyna strząśnie
roześmiane iskry
rozsypane na nagiej kartce
twojego ciała.
Bo Jesteś moim pragnieniem
Chcę być dla Ciebie zdrojem
Śpiewem słowika z rana
Odświętnym strojem
Smakiem kawy gdyś zaspana.
Otuchą gdyś zagubiona
Spokoju przystankiem
Chustą gdy łza uroniona
Chcę być kochankiem.
Pomocą na skraju urwiska
Twych marzeń spełnieniem
Bo Jesteś mi bliska
Jesteś moim pragnieniem.
Niemoc
Nie chcę być ani iluzją
Czy serca Twego mgnieniem
Okna na świat żaluzją
Ani życia światła cieniem.
Być zawsze chcę blisko
W kropli rosy na kwiatku
W porannym słońca błysku
W każdym życia dodatku.
Chcę być drogowskazem
Niczym gwiazda na niebie
Miłym poczty przekazem
Co rozweseli Ciebie.
Myśli te wciąż mej głowy
Dzierżą się jak drzewa liście
A jest ich całe mrowie
Lecz nie potrafię ich ziścić.
Lubię
Mięciutko na palcach się wspinam
Kręcę, wiję, wyginam
Koszula flanelowa od Ciebie łaskocze w kolana
Idę po omacku, niedospana
I lubię tę drogę pokonywać co rano
Oswajać przestrzeń nieprzewidzianą
Szukać Cię i odnajdywać na nowo
Czarować koszulą flanelową
By nagle w jednym mgnieniu oka
Skrzydła rozłożyć i z wysoka
W ramion twych horyzont na oślep sfrunąć
Podrzeć koszulę i nago runąć.
{Permalink }
Tak mi się dzisiaj zamarzyło
Tak mi się dzisiaj zamarzyło,
aby szpalerem wśród drzew białych,
ruszyć tak drogą, gdy Ty obok
wraz ze mną idziesz krokiem śmiałym.
Słońce nam pisze ciepłe zgłoski,
wtula ze śmiechem swe promienie
a Ty nie bacząc na świat wokół,
czule otaczasz mnie ramieniem.
Czy wiatr tak szeptał mym marzeniom
przynosząc tchnieniem tęskność nocy,
czy tylko pyłek złotem szyty
wpadł delikatnie w moje oczy?
Maria Polak (Maryla)
Połączmy nasze cienie
Zdejmę z nieba błękitny płaszcz
i otulę nim nie tylko srebrne paprocie na szybach
tyle barw usycha przedwcześnie
tyle kolorów ginie pod śniegiem
choć jeszcze słyszę
gdy szeleszczą niczym opadłe liście w parku
styczeń a ja zapominam się w jesieni
w dojrzałych kasztanach w rześkich porankach
o zachodzie widzę cię w purpurze jarzębin
i w fiolecie drobnych winogron
pozwól że
odnajdę twój długi cień i położę obok
w objęciach każdy pocałunek smakuje poezją
{Stanisław Kruszewski}
..Gdy już nawet moje zmarszczki też się zmarszczą
i przestanę je tłumaczyć szlachetnością
kiedy z lustrem przegram walkę o tożsamość
i gdy wolność już nie będzie tą wolnością
kiedy litość przyjdzie zmienić stary podziw
i wyśmieje me zapędy już niewczesne
by gdzieś jechać wypić wódkę kogoś poznać -
przecież zawsze byłam taka nowoczesna
to przynajmniej powiem sobie - spróbowałam
i nie dałam pogryźć się mej samotności
bo mi kielich życia ciągle był za mały
i nie miałam czasu myśleć o wieczności
niech więc jeszcze się wstrzymają z doradzaniem
nie chcę sprawdzać obecności w przyszłych dniach
mogę w złości im wypomnieć grzechów parę
póki grają ramię podaj - tango ze mną tańcz
{ Alicja Stankiewicz }
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB