Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto
alexa05
  • Prezent Prezent
  • Ulubiony
    Ulubiony
  • Wiadomość Wiadomość

Kobieta aleksandra ❀

widziany: 21.07.2024 20:18

  • pliki muzyczne
    1830
  • pliki wideo
    2473
  • obrazy
    20318
  • dokumenty
    98

24742 plików
276,69 GB

Ukryj opis Rozwiń
FolderyFoldery
alexa05
➤➤➤ ➤➤POEZJA
 
➤ OPOWIADANIA I WIERSZE _cz 02
 
➤ OPOWIADANIA I WIERSZE _cz 03
 
➤ OPOWIADANIA I WIERSZE _cz 04
 
➤ OPOWIADANIA I WIERSZE_ w świecie poezji
 
➤❃ OPOWIADANIA I WIERSZE
 
❤dla wszystkich, którzy kochają kwiaty
 
CD_kliknij
maki
róże
❤Halina Poświatowska
 
kliknij dalej
❤Johann Wolfgang Goethe
 
cd _
cdd_
❤WIERSZE I POEZJA pisana przez życie na każdy temat
 
❤wiersze o tematyce jesiennej
 
➤ letniej
 
➤➤
➤ wiosennej
➤➤
❤Wiersze o tematyce milosnej
 
CD__ ludzie wiersze piszą
O miłości
Zbiór wierszy miłosnych
❤zima tu króluję
Anielski płacz
Appointment With Love
Bajka o darze szczerego serca i złym prawie
Bajka o gwiazdach
Bajka o RÓŻY
Bajka o uczuciach
Bajka o zasmuconym smutku
Bajki Opowiadania Krótkie historieitp
 
Baśń prawdziwa
 
➤➤ cd
Bezcenna lekcja
Biała Róża
Bohater
Buziak na szczęście
CD Opowiadania
 
CD_ ludzie piszą
Cierpliwość
Clive Staples Lewis - Pierwsze spotkanie
Czarny rycerz
 
➤ cd
C-Z-A-S
Cztery kamienie
Czy mi pomożesz
Czy mówiłem ci już dzisiaj że cię uwielbiam
Dar
Dlaczego
Dlaczego kobiety płaczą
Dlaczego płaczesz
Dłonie mego Taty
Dobrze że jesteś
Dojrzeć się przez mrok
Dziewczynka na plaży
Dziewczynka z zapałkami
Gdybym mogła od nowa wychowywać dziecko
Gwiazdeczka
Historia pewnego ołówka
Historie które uczą
 
kliknij dalej _
Imię na sercu wyryte
Inny świat
iskierka nadziei
Jeden jedyny różowy krokus
Jesienna melancholia
Jest taki kwiat
Kamienie krzyczą
Każdy dobry uczynek kiedyś do ciebie wróci
Krótkie opowiadania dla ducha - Bruno Ferrero
 
CD_kliknij
Księga Skarbu
Kto był najszczęśliwsz y
Kwiatek i Ogrodnik
Lekcja dla nas wszystkich
List do przyjaciół
Lista
Mądrość życiowa
Mała Dziewczynka
Mały duży poradnik życia
Małżeńskie sprawy
Miłość Dostatek i Szczęście
Miłość przeżyje _ Buty nie
Miś
Moje dwie Mamy
Myśli
Na to trzeba mieć 50 lat
NAJPIĘKNIEJSZE SERCE
Nie dasz - pożałujesz
O dobru i miłości
O Indianinie łowiącym ryby
Obcym wstęp wzbroniony
Obłok nr 7
Odlot Ćmy
 
CD_
Opowiadanie o matce
OPOWIEŚĆ O UTRACONEJ MIŁOŚCI
Opowieść Wioli
POCIESZANKI
 
➤➤
➤➤➤
PODARUNEK DLA PRZYJACIELA
Pokocham ją siłą woli
PRAWDZIWE ŻYCIE MNICH I SAMURAJ
Przeznaczenie
Przypowieść o duszyczce
Razem jest lepiej
Rozbity dzban
Rozwińmy skrzydła i pofruńmy!
S@motność w sieci
 
CD_dalej
Sekret szczęścia
Sekretne zioło Marthy
Sen
SERCE Z KAMIENIA
Skacząca Myszka
Śliczny i posłuszny
 
➤ cd
Słowik i Róża czyli o tym jak dużo kosztuje Miłość
Spotkanie z Miłością
Starość potrafi być piękna, ale zazwyczaj nie jest
Świeca
Szczeniaki na sprzedaż
tak cudownie jest kogoś lubić
Talizman
Trzy drzewka
Tylko posłuchaj
Ulubione miejsce
Urodzinowy prezent
Uśmiech
Uśmiech o świcie
Wąs tygrysa
Wewnętrzne piękno
Wiara czyni cuda
Widok z okna Najpotężniejsz y uzdrowiciel
Wyobraźnia mocniejsza niż wiedza
Złota Róża
Życie jest piękne, Panie
ŻYCIE TO PODRÓŻ W NIEZNANE
Życzę ci wystarczająco
Galeria

"..budzą się zaspane myśli z delikatnością jedwabiu, łagodnie kreśląc kształty.. kuszą do życia promyki słońca.. chcę oddychać swieżym powietrzem i .. poczuć zapach róż.."/AnSa/


obrazek


Bajka o RÓŻY

Zasadził dziadek RÓŻĘ w ogrodzie
Inny kwiat rosnąć w nim nie był godzien.
Wyrosła RÓŻA smukła i duża,
Gotowa wszystko wonią odurzać,
Okryta cała liści przepychem,
Zwieńczona ciemno-krwawym kielichem,
Co się do słońca wdzięcznie otworzył.
Dziadek w zachwycie rzekł: Jam cię stworzył,
Swoim talentem uczynił piękną,
Przy tobie inne RÓŻE ...???... wymiękną !
(Tu mógłbym zwieńczyć wątek tematu,
Niestety dziadek zapragnął światu
Zaprezentować swą piękną RÓŻĘ,
Skoro mam powód - wątek przedłużę).
Przesadził dziadek RÓŻĘ z ogrodu
(Ze wzmiankowanych wyżej powodów)
Do parku, po czym w krzakach ukryty
Jął obserwować Świata zachwyty.
Wpierw nikt z przechodniów nie dostrzegł RÓŻY.
A to ci ślepcy - dziad się oburzył,
Lecz czekał dalej aż kwiat ujrzała
Pani, co z pieskiem spacerowała.
Ta rozpłynęła się w swych zachwytach,
Za to jej piesek - skarlały brytan
Nogę swą RÓŻY uniósł w salucie,
Oddał honory, a potem uciekł.
Nim dziadek wyrwał się z osłupienia
- Świat jakoś RÓŻY nie chciał doceniać -
Zdeptała RÓŻĘ dzieci gromada
(Tędy gonitwy tor im przypadał)
Przebiegły szybko - jak gromu mgnienie,
Z RÓŻY zostało tylko wspomnienie.
Jakiś jegomość z ławki pobliskiej
Rzekł:Brak tej RÓŻY - dla parku - zyskiem
Zresztą, mężowie oraz niewiasty,
Większość RÓŻ tutaj to zwykłe chwasty
Trzeba by przejrzeć owych RÓŻ dużo
By znaleźć RÓŻĘ, która jest RÓŻĄ
To koniec bajki, z worka banałów
Wyciągam truizm - zamiast morału:
Świat, choć z nadzieją w krzakach się skrywasz,
Nie zadowoli twych oczekiwań.

Pazik

Z paczuszki Henia





Taniec z róża

Poderwałam się do tańca
Z piękna różą czerwoną.
Jej kolorem i zapachem
Byłam tak zauroczona...

Że tańczyć i śpiewać
Z nią chciałam...

W taniec włożyłam
Całe serce i dusze,
Myśląc, że publiczność
Tańcem moim wzruszę...

Zewsząd rozległy się
Oklaski i pochwały...

Wszak one nie mnie
Sukcesu winszowały...
Tylko róży czerwonej,
Cudnej i niedoścignionej.

/australijka/





Róża




W starej dzielnicy Paryża, o porannym brzasku, ludzie budzili się do życia. Opustoszałe ulice zapełniały się śpieszącymi do pracy. Na jednej z nich, przed starą kamienicą, stały ruiny okazałej niegdyś rezydencji. Nikomu nie przeszkadzała ich szpetota. Były świadkiem nocnych wyznań miłosnych i czynów niegodnych człowieka. Wszyscy przyzwyczaili się jednak do takiego towarzystwa. Podświadomie czuliby brak jakiejś części życia, gdyby ich tam brakło.

Na murze okalającym budynek, szeroką wstęgą rozrosły się rośliny. Ich piękno ożywiało to miejsce. Dodawało mu kolorytu.

Któregoś dnia, w ceglanej szczelinie muru, pojawiła się kolejna, malutka roślinka. Pnącza rozsunęły swoje liście, by mogła w pełni złapać światło słońca. To mała róża budziła się w tym dziwnym miejscu do życia. Nikt nie wiedział skąd tam się wzięła.

Gdy podrosła, swoimi płatkami i wonią zachwycała przechodzących. Aż dziw, że nikt jej nie zerwał, tak uroczo wyglądała. Gdy rano rozchylała swe płatki do słońca, czuła jak życie ludzi tam mieszkających, staje się jej własnym.

I.


Na parterze kamienicy, naprzeciw której rosła róża, znajdował się sklep z pieczywem, połączony z piekarnią. Gdy wszyscy układali się do snu, w niej zapalały się światła. Róża czuła zapach pieczywa, które w rękach piekarzy przybierało kształt chleba, bułek, kajzerek. Codziennie widziała piekarza, który o 6 rano otwierał swój sklep, by ludzie mogli zjeść smaczne śniadanie przed pracą. Z miłością patrzyła na jego ręce. Dla wielu były jak bochenki chleba, który wypiekał. Ona widziała w nich ręce artysty, który sprawnymi ruchami przygotowywał innym pokarm codzienny. Czuła ich aksamitny dotyk, gdy wyjmował z pieca pachnące pieczywo.

Myślała nieraz o jego rodzinie, którą musiał otaczać równie wielką miłością. Ujęta była dobrocią jego serca, gdy wielokrotnie dawał za darmo chleb potrzebującym. Bywało, że dzieci bawiące się na ulicy, otrzymywały od piekarza wieczorem bułki, by mogły cieszyć się bez przeszkód radością dzieciństwa.

Róża była pewna, że piekarz miał dobre serce. "Podaruję mu swój jeden płatek" - pomyślała. Gdy piekarz zamykał sklep, upuściła go przed nim. Przystanął, schylił się i drżącymi rękami podniósł. Spojrzał na różę i powiedział "Dziękuję". Róża czuła się szczęśliwa.

II.


Na drugim piętrze kamienicy mieszkał samotny staruszek. Miał ok. 80 lat. Był średniego wzrostu. Siwe włosy na głowie mówiły o wieku, ale też przeżytych wydarzeniach. Od innych roślin róża usłyszała jego historię.

Mieszkał z żoną w tej kamienicy od niepamiętnych czasów. Nosili imiona Piotr i Zofia. On pracował w fabryce, ona była fryzjerką. Wielokrotnie po pracy siadali na balkonie, rozkoszując się widokiem zachodzącego słońca. Byli wspaniałą parą. Jakieś 30 lat temu, po 4.00. rano, wszystkich mieszkańców zbudził głos syren karetki pogotowia ratunkowego. Przyjechali do Zofii. Zasłabła w nocy. Zabrali ją do szpitala. Po kilkudziesięciu dniach powróciła do domu. Jakże odmieniona. Nikt z mieszkańców nie mówił tego głośno, ale wszyscy wiedzieli: rak. Równało się to wyrokowi śmierci. Mimo wielu wysiłków lekarze byli bezradni.

Mieszkańcy kamienicy obserwowali z jaką godnością Piotr z Zofią czekali na ten nieunikniony moment. Ona nie mogła już pracować. Ale czekała na Piotra codziennie w domu z gorącym obiadem. Tak samo siadali na balkonie, tylko ona częściej wspierała swoją głowę na jego ramieniu. Gdy pewnego dnia brakło ich w ulubionym miejscu, całą ulicę zmroziła wielka cisza. Nawet dzieci zwykle hałasujące pod oknami, siedziały w grupach, wpatrzone w okna na I piętrze.

...


Miała piękny pogrzeb. Wszyscy mieszkańcy czuli, że musieli Ją pożegnać. Powiedzieć "dziękuję" i "do widzenia". Nad grobem Piotr drżącym głosem powiedział "Do zobaczenia Kochanie" i rzucił tylko jeden kwiat: czerwoną różę. Jakże róża chciałaby tam być. "Ale wtedy mnie jeszcze tu nie było" - pomyślała.

Gdy usłyszała tą historię, zrozumiała dlaczego Piotr codziennie siadał na balkonie i wpatrywał się z uwagą w zachodzące słońce, jakby chciał tam coś dostrzec. Każdego przedpołudnia wychodził też do kwiaciarni, by kupić jedną różę i kierował się na cmentarz. Siadał na ławce i godzinami mówił żonie o miłości do Niej. W melodyjnej woni kwiatów, róża słyszała jak Piotr żegnał swoją Zofię: "Kocham Cię mocniej niż wczoraj i o wiele za mało, niż będę kochał cię jutro. Do zobaczenia Kochanie". I ciepłe łzy płynęły po jego pięknie pooranej zmarszczkami twarzy.

Róża oderwała swój płatek i chwyciła w niego łzę Piotra. Była dla niej najpiękniejszym wymiarem miłości.

III.


Tej nocy w Paryżu wiał mocny wiatr. Porwał róży kilka płatków. "To dla nieznajomych" - pomyślała.

IV.


Na III piętrze mieszkało młode małżeństwo z dziećmi. Janusz i Edyta byli wspaniałą parą. Doskonale się rozumieli. Ich starsza córka Monika była wierną kopią tatusia. Starała się, jak na swoje lata, pomagać rodzicom w opiece nad malutkim braciszkiem Sebastianem. Róża znała jej historię.

Janusz otrzymał to mieszkanie od rodziców. Podczas imienin kolegi poznał Edytę. Studiowała wtedy pedagogikę. Później był wspólny Sylwester i tak się potoczyło. Dzielnie wspomagał ją w czasie sesji egzaminacyjnej, dzieląc czas na pracę i dla ukochanej. Długie godziny spędzali rozmawiając ze sobą i ciągle brakowało im czasu, tak wiele chcieli sobie powiedzieć.

Ich ślub był wielkim świętem całej ulicy. Edyta w białej sukni wyglądała niczym królewna, ale gdy stanęli razem, byli najpiękniejszą parą świata. Do kościoła pojechali w samochodzie z lat 30-tych XX wieku.

Wszyscy mieszkańcy kamienicy pomagali Edycie wprowadzić się do Janusza. Była chodząca radością. Zarażała swoim optymizmem.

W rok po ślubie zaszła w ciążę. Sąsiedzi z radością oczekiwali nowego mieszkańca. Gdy Janusz zadzwonił ze szpitala, że ma córkę - Monikę - w pobliskim barze radość nie miała końca. Wielu z tego powodu miało kłopoty z powrotem do domu.

Po kilku dniach przyszła wiadomość, że Monika ma chore serce. Jakiś otwór w sercu się nie zamknął czy coś w tym rodzaju. "To niesprawiedliwe Panie Boże", "Dlaczego właśnie Oni", "W czym zawiniło to dzieciątko" - pytali sąsiedzi, patrząc na siebie pytającymi oczami.

W niedzielę ksiądz w kościele ogłosił, że jutro Monika przejdzie skomplikowaną operację i że wieczorem o 19.00 będzie odprawiał Mszę Świętą w jej intencji.

Tylu osób jeszcze nie było w świątyni. Poszedł nawet stary, niewierzący (jak mówił) Mateusz, który od wojny miał pretensje do Boga, że zabrał mu całą rodzinę. I nikt nie wstydził się wylewanych łez. Po mszy nikomu nie śpieszyło się do domu. Gdy już wyszli z kościoła, nikt nic nie mówił. Cisza mówiła.

...


Operacja się udała! Ale Monika długi czas dochodziła do siebie. Janusz i Edyta wiedzieli, ze ich córeczkę czeka jeszcze jeden zabieg. Radość z udanej operacji łączyła się z niepewnością jutra. Ich życie toczyło się niby normalnie, ale bez końca było poświęcone Monice. Gdy wychodzili na spacer z córką, czuli ciepło oczu i dobroć serca przechodzących.

W ten trudny dzień, mieszkańcy kamienicy czuli niezwykłą jedność serc, które szeptały niemym głosem "Boże, spraw cud!".

Cud się stał! Monika wróciła do zdrowia. Dzisiaj nie widać po niej, by była dzieckiem po tak ciężkiej chorobie.

Róża była świadkiem niepewności Janusza i Edyty, gdy ponownie zaszła w ciążę. Ale gdy urodził się zdrowy, wspaniały chłopiec, cieszyła się na równi z jego rodzicami. Nadali mu na imię Sebastian.

Patrząc na Nich róża wiedziała, że oni się nie tylko kochają, oni oddychali miłością, byli nią i dla niej żyli.

Zaglądając w ich okno, włożyła swój płatek pod becik Sebastiana.

V.


Mieszkanie na ostatnim piętrze zajmowała Marianna. Miała ok. 74 lata. Mimo swojego wieku, zachowała wspaniałą sylwetkę. Jej twarz była jeszcze dziś odbiciem piękna, które kiedyś w sobie nosiła. Prawie nie wychodziła z domu. Była sama. Róża nigdy nie dowiedziała się, dlaczego tak było. Ale z zawieszonych na ścianie fotografii i dyplomów wiedziała, że Marianna kiedyś była tancerką baletową. Bardzo sławną. Cały paryski świat stał u jej stóp. Często wieczorem siadała w swoim fotelu i z głębokim wzruszeniem oglądała albumy z pożółkłymi fotografiami. Potem zamykała oczy, jakby słyszała dźwięki "Jeziora łabędziego". Brała do ręki swoje baletki i przenosiła się do garderoby w pobliskim teatrze, czując, jakby za chwilę miała wyjść na scenę. Po jakimś czasie z westchnieniem wracała do rzeczywistości, tylko ten wyraz jej twarzy...

Róża czuła do niej szczególną sympatię. Wiedziała, że tak jak ona, dziś zachwyca swym pięknem i zapachem. Ale przyjdzie taki czas, że nikt nie będzie pamiętał o kwiecie w murze. Postanowiła, że w nocy obsypie ją swoimi płatkami, jak niegdyś w ludzie po przedstawieniu. Tak też zrobiła. I wtedy zobaczyła, ze został jej tylko jeden płatek.

VI.


"Ten ostatni jest dla Ciebie" - powiedziała do mnie - "To Twoje życie". Później cicho odeszła.

Delikatny powiew wiatru złożył jej płatek na moim sercu.

Jest tam do dzisiaj...

Tomasz J. Moskal


Nie ma plików w tym folderze

  • dokumenty
    0
  • obrazy
    0
  • pliki wideo
    0
  • pliki muzyczne
    0

0 plików
0 KB




Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności