-
24 -
4786 -
1 -
59
5082 plików
1411,98 GB
W świecie przypominającym europejskie średniowiecze Boskie Imperium wyciąga swoje pragnące władzy macki coraz dalej i dalej. Tylko nieliczni ciągle mu się opierają. Do tej grupy należy zamieszkujące wyspę Erin plemię Gael. Wśród jego przedstawicieli znajduje się Riannon, córka nieżyjącego już wodza, w której żyłach płynie królewska krew elfów, dzięki czemu ma ona zdolność przewidywania przyszłości. Pewnego dnia, kiedy reszta plemienia, łącznie z jej bratem Arthurem, jest na polowaniu, najwyższy kapłan Imperium porywa dziewczynę. Ma zamiar złożyć ją w ofierze Demonicznemu Królowi Arawnowi, którego pragnie wskrzesić, aby urzeczywistnić swe niecne plany. Gdy Arthur dowiaduje się o wszystkim, biegnie siostrze na pomoc, niestety, przybywa za późno – ceremonia już trwa. Na szczęście okazuje się, że Arawn ma, delikatnie mówiąc, gdzieś zamiary spasionego kapłana i ratuje Riannon, Arthur zaś zabija grubasa. Z wdzięczności Riannon owija szyję demona swoim czerwonym szaliczkiem – oznacza to, że od tej chwili Arawn jest jej mężem i wodzem plemienia. Arthurowi, pierwszemu wojownikowi Gaelów, ten pomysł bardzo się nie podoba, Demonicznemu Królowi nie można przecież ufać. Nic na to jednak nie może poradzić – siostrzyczka się uparła, będzie musiał więc zaakceptować szwagra, tym bardziej, że w przyszłości jego pomoc może być nieoceniona. Porwanie Riannon to bowiem tylko początek przygód plemienia Gael.Bohaterów, jak w każdym RPG, jest dużo. Niestety, nie są oni mocną stroną anime. O ile fabuła jest średnia, o tyle postaci są jeszcze gorsze. Ogólnie mogę określić ich (z czterema wyjątkami) jako bandę mniej lub bardziej irytujących debili. Arthur jest głupawy, jego siostra Riannon to idiotka, której rola polega na powtarzaniu w kółko „Nii‑sama!” i „Arałuuuun‑sama!” (tak, to jest przykład języka walijskiego w wydaniu Japończyków; niestety – nie najstraszniejszy przykład). Morgan, najlepsza wojowniczka zaraz po Arthurze, jak się nie obżera i nie upija, to wrzeszczy i wymachuje łukiem i strzałami (przez przyzwoitość nie nazwę tego strzelaniem), a Ogam, który ma niby robić za wszechwiedzącego mędrca, w rzeczywistości rzadko służy naprawdę przydatną radą i głównie chichoce, co zresztą brzmi jak atak gruźliczego kaszlu. Wśród elfek w drużynie mamy same oryginały: niezdarną kawaii elfkę wodną, elfkę kopalnianą (!), która wygląda jak pokurcz w idiotycznej czapce i od twórców dostała takie cechy, jakie zwykle w fantasy daje się krasnoludom (no ale krasnoludy nie są loli, więc nie ma ich co wciskać do haremu), oraz drugiego pokurcza‑obojnaka, który z czasem okazuje się jednak płcią żeńską z gatunku elfów handlujących. Nie zabraknie także schematycznych bohaterów Złych i Knujących, którzy oczywiście muszą albo cierpieć na przerost ambicji, albo być sadystami, albo szaleńcami śmiejącymi się obłąkańczo (i w tym przypadku mamy reinkarnację Dilandau z Vision of Escaflowne). Jak już wspomniałam, w miarę sensownych postaci są zaledwie cztery sztuki. Pierwszą jest główny bohater, czyli Arawn. Na tle całej pozostałej bandy słabowitych na umyśle sprawia wrażenie całkiem inteligentnego i czasami zdarza mu się błysnąć świadczącą o ironicznym poczuciu humoru uwagą. Dobrze prezentuje się także Octavia, zdolny i honorowy żołnierz Imperium, jedyna postać żeńska, która wzbudziła we mnie sympatię. Polubić można także Taliesina, tajemniczego barda, o którym dość długo nie wiadomo, kim tak naprawdę jest i po czyjej stronie stoi. Ostatnim z „wybrańców” jest dobrotliwy i mądry starzec, pojawiający się w ostatnich odcinkach. Trudno jest powiedzieć coś o relacjach między postaciami. Bo chociaż Riannon się czerwieni, a Arawn z rzadka ją obejmuje, to naprawdę niełatwo jest (aż do ostatniego odcinka) dostrzec między nimi jakiekolwiek oznaki prawdziwej miłości. Z kolei Arthur co prawda jest w stosunku do siostry po bratersku zaborczy, jednak ze strony Riannon jej kontakty z bratem ograniczają się zazwyczaj do powtarzanych dość często okrzyków „Nii‑sama!”. Jedyne realistycznie wyglądające relacje dotyczą tych związanych z Octavią, ale podejrzewam, że w dużej mierze jest to zasługa samej Octavii i jej zrównoważonego charakteru.
Rok: 2009
Odcinki: 26
Gatunki: Fantasy, Komedia, Przygodowe
Widownia: Shounen; Postaci: Anioły/demony, Księżniczki/książęta, Magowie/czarownice, Meido; Pierwowzór: Gra (eroge), Gra (RPG); Miejsce: Świat alternatywny; Inne: Magia
- sortuj według:
-
0 -
0 -
26 -
0
26 plików
7,5 GB