-
23167 -
4381 -
39112 -
2418
69837 plików
777,81 GB
![Foldery Foldery](http://x4.static-chomikuj.pl/res/152bece31a.png)
![Ostatnio pobierane pliki Ostatnio pobierane pliki](http://x4.static-chomikuj.pl/res/152bece31a.png)
Spacer 410 metrów nad ziemią między wieżami World Trade Center przyniósł mu olbrzymią sławę. Po latach niezwykła historia Philippe'a Petita wkroczyła na ekrany kin (do Polski 27 marca). Przeczytaj, jak francuski linoskoczek stał się bohaterem największego artystycznego przestępstwa świata.
Było lato roku 1971, druga w nocy. 22-letni Petit żonglował na bulwarze Montparnasse otoczony grupką fanów. "Pomyślałem: ten chłopak daleko zajdzie" - wspomina Auster. "Następnego dnia otworzyłem gazetę i zobaczyłem go na zdjęciu. Wyglądało, jakby wisiał w powietrzu nad Notre Dame. Trzeba było przyjrzeć się dokładniej, by zobaczyć, że stąpa po linie rozwieszonej między wieżami kościoła."
Paryska katedra okazała się zaledwie wstępem. Przez następne lata gazety na całym świecie donosiły o zdobywanych przez Francuza budowlach: Sydney Harbor Bridge (Australia), katedrze w Laon (Francja), wieżowcu przy Plaza Mikado w Akasace (Japonia) i tym najważniejszym - wznoszącym się na 410 metrów nad chodnikami Manhattanu World Trade Center.
Na paryskim bruku
Wspinać się zaczął, mając cztery lata. Jako sześciolatek rozpoczął swoją przygodę z magią. Od magii przeszedł do żonglerki. Zaczęły się wycieczki po paryskich cyrkach. Uczył się nowej sztuczki i znikał. Zamiast stałego zajęcia wolał uliczne kuglarstwo i treningi na stalowej linie. "Od momentu gdy po raz pierwszy na niej stanąłem, po prostu nie mogłem przestać. Chodziłem w tę i z powrotem. Zapominałem o jedzeniu i piciu. Czułem się, jakby moje życie dopiero się zaczęło" - wspomina z egzaltacją.
Jego szkołą była ulica, bo z tych prawdziwych wyrzucano go pięciokrotnie. I trudno się dziwić. "Jedynym pożytecznym zajęciem w szkole było to, że mogłem ćwiczyć na nauczycielach sztuczkę ze znikającymi portfelami" - opowiada Petit. Do dziś ma zresztą smykałkę do takich żartów. "Podczas naszego pierwszego spotkania zademonstrował, jak zabić człowieka, posługując się egzemplarzem magazynu , a przed rozstaniem obrobił mi kieszenie" - wspomina reżyser "Człowieka...” James Marsh.
Plan największego wyczynu Petita, który został później okrzyknięty "artystycznym przestępstwem stulecia”, narodził się w 1968 r. w Paryżu. W przychodni dentystycznej Philippe, przeglądając zalegające w poczekalni gazety, po raz pierwszy zobaczył Twin Towers. Właściwie nie były to nawet jeszcze wieże, a tylko ich projekt. Petit nakreślił na wydartej z gazety kartce kreskę między wieżyczkami i rozpoczął przygotowania.
Skok na World Trade Center
Śledził postępy prac budowlanych, trenował i montował ekipę. W jej skład weszli Jean - fotograf, David - muzyk rockowy, Annie - dziewczyna Philippe’a, Mark i Jean-Francois, którzy pomagali Petitowi już przy poprzednich projektach. Wszyscy byli zbuntowanymi dwudziestolatkami, którzy nielegalnymi spektaklami na linie chcieli zapisać się na kartach historii kontrkultury. Akcja przygotowywana była w konspiracji. Kilka miesięcy przed nią Petit przeniósł się z ekipą do Nowego Jorku. Każdego dnia kręcił się w pobliżu WTC. Marzenie linoskoczka nie miałoby jednak szans na spełnienie, gdyby nie znalazł sprzymierzeńca. Barry Greenhouse pracujący w biurze na 82. piętrze pomógł Petitowi sfałszować identyfikatory pracownicze i zapoznał go z rozkładem wnętrz obu wież. Wieczorem 6 sierpnia 1974 r. Petit z kompanami, podając się za ekipę transportową, minął bramkę strażników i wjechał pod sam budynek WTC busem załadowanym metalowym sprzętem.
Nie obyło się bez wpadek. Rozwieszanie diabelnie ciężkiej liny zaczęło się w środku nocy, bo gdy Petit i towarzyszący mu w wyprawie na południową wieżę Heckel dostali się na ostatnie, 110. piętro, okazało się, że na górze warują strażnicy.
Mimo przeszkód powietrzny spektakl zaczął się punktualnie - o 7.15 rano. Francuz wszedł na linę jak zawsze pewny siebie, skoncentrowany i pozostał na niej niemal przez godzinę! Spacerował, wykonywał akrobację, a na dole gromadził się coraz większy tłum gapiów i... policjantów. W swojej karierze linoskoczka Petit był aresztowany 500 razy. Tamtego ranka WTC także opuścił w kajdankach. Zamiast na komisariat zabrano go jednak na badanie psychiatryczne, na którym lekarz stwierdził, że pacjent jest zdrowy na umyśle. Płynące zewsząd pytania: "Dlaczego?”, a raczej "W imię czego” to zrobił, Petit ucinał odpowiedzią: "gdy cyrkowiec widzi dwie pomarańcze, zaczyna nimi żonglować. Linoskoczek patrzący na WTC widzi wyzwanie. Ja mu sprostałem."
Początek spektakularnej kariery był zarazem końcem niezależnego, bezkompromisowego artysty. Przed WTC Petit pokazywał, że motywacją nie musi być kasa, że zamiast wydeptanymi ścieżkami można iść własną. Świat żył zimną wojną, Wietnamem, aferą Watergate, a 25-letni awanturnik łamał zasady i po prostu spacerował po linie. Nie towarzyszyły mu tłumy dziennikarzy, a tylko garstka gapiów i podniecający dreszczyk konspiracji. Po 1974 r. ten dreszczyk zniknął. Pojawiła się za to prawdziwa widownia i wielcy sponsorzy.
Cena sławy
Petit stał się gwiazdą do wynajęcia. Spektakl powietrzny w Nowym Orleanie, spacer na kablu łączącym Palais de Chaillot z drugim poziomem wieży Eiffla na obchodach dwustulecia Francji, przechadzka po ukośnie zwieszonej linie na uroczystościach związanych z 1200. rocznicą miasta Frankfurt. Także wydanie w 2002 r. kolejnej książki opisującej jego przejście między wieżami WTC niewiele miało wspólnego z chęcią podzielenia się przeżyciami. Petit wiedział, że po 11 września wszystko, co było związane Twin Towers, sprzeda się jak świeże bułeczki.
Spełnienie marzeń, i to w młodym wieku, zaciążyło na życiu akrobaty. Sława pozbawiła go przyjaciół. Miłość do podniebnych akrobacji sprawiła też, że ciężko było mu prowadzić normalne życie rodzinne. "Otoczenie zazwyczaj nas nie rozumie" - mówi DZIENNIKOWI Dawid Kaszlikowski, "człowiek pająk”, który wspina się wieżowce bez asekuracji. "Chodzi o sprostanie wyzwaniu. Dla mnie wejście na Marriotta było czymś w rodzaju matury, egzaminu dojrzałości ze wspinania, ale też z życia. Ludzie, którzy podejmują ryzyko uprawiania sportu ekstremalnego, to nie wariaci stąpający na granicy życia i śmierci, prędzej buntownicy" - dodaje.
Czy jest nim wciąż Philippe Petit? Dzięki filmowi Jamesa Marsha po trzydziestu pięciu latach od skoku na WTC znów jest na językach. Nie tylko widzów, ale i producentów z Hollywood. Podobno za wielką, tym razem fabularną produkcję o jego życiu już zabrał się Robert Zemeckis, reżyser "Forresta Gumpa”. Szansę na jeszcze większą sławę daje mu też wizja odbudowy nowojorskich wież. "Gdy zostały zniszczone, czułem się, jakbym stracił muzę" - mówi. 60-letni artysta zapowiada, że odbudowane Twin Towers też zdobędzie.
https://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/88572,historia-phillipe-a-petita-wariata-na-linie.html
![obrazek](https://zalajkowane.pl/wp-content/uploads/2017/07/philippe-petit.jpg)
Linoskoczek bez asekuracji 110 pięter nad ziemią. “Artystyczne przestępstwo stulecia” w Nowym Jorku.
7 sierpnia 1974 roku o 7.15 rano, zmierzający do pracy mieszkańcy nowojorskiego Manhattanu mogli obserwować nad swoimi głowami niecodzienny i zapierający dech w piersiach widok. Na linie rozpiętej między bliźniaczymi wieżami w centrum miasta, bez zabezpieczeń balansował człowiek. Tłum gapiów i policjantów nie wiedział kim jest ów śmiałek, ponieważ przedstawienie odbyło się bez wiedzy i zgody miejscowych władz. Spektakl trwał około 45 minut, a jego autorem okazał się francuski linoskoczek Philippe Petit, który wspólnie z przyjaciółmi zaplanował i przeprowadził fascynującą, ale nielegalną akcję. Nie był to pierwszy tego typu występ akrobaty; wcześniej podobne show z jego udziałem mogła oglądać publiczność we Francji, Australii i Japonii.
![obrazek](https://zalajkowane.pl/wp-content/uploads/2017/07/philippe-petit-notre-dame.jpg)
Philippe Petit spaceruje między wieżami Notre Dame w Paryżu, czerwiec 1971 roku. Foto. Getty
![obrazek](https://zalajkowane.pl/wp-content/uploads/2017/07/philippe-petit-Sydney-Harbor-Bridge.jpg)
Philippe Petit na Sydney Harbor Bridge. Foto. open.abc.net.au
![obrazek](https://zalajkowane.pl/wp-content/uploads/2017/07/philippe-petit-nowy-jork.jpg)
Foto. nydailynews.com
![obrazek](https://zalajkowane.pl/wp-content/uploads/2017/07/PHILIPPE-PETIT-akrobata.jpg)
Poznajcie niezwykłą historię akrobaty-awanturnika, kieszonkowca, samouka i nietuzinkowego artysty, który swoją odwagą u jednych wzbudzał podziw, a inni podejrzewali, że jest niezrównoważony psychicznie. Podniebne przedstawienie czas zacząć!
Wieczny buntownik
Petit od dziecka ignorował zakazy i chciał czuć się całkowicie wolny, co czasami przysparzało mu niemałych kłopotów. Jego zainteresowanie sztuką cyrkową zaczęło się, gdy miał 4 lata. Na początku trenował iluzję, następnie zajął się żonglerką i akrobatyką. Niestety sukcesy artystyczne nie szły w parze z dobrymi wynikami w nauce. Początkujący sztukmistrz przed ukończeniem pełnoletności był pięciokrotnie wyrzucany z rozmaitych szkół. Szybko porzucił edukację na rzecz cyrkowych występów w całej Europie. Podczas swoich podróży nabywał rozmaite umiejętności: jazdy konnej, szermierki, stolarstwa, wspinaczki i rysunku. Nauczył się także języków: hiszpańskiego, niemieckiego, rosyjskiego i angielskiego.
Linoskoczek chłonął wiedzę na ulicach miast, a jego nauczycielami byli przygodnie spotkani kuglarze. Przełom w życiu Philippe’a nastąpił w wieku 16 lat, gdy po raz pierwszy stanął i zaczął balansować na linie. Od tego momentu francuski awanturnik ćwiczył akrobacje godzinami, często zapominając o przerwach na jedzenie i sen. Jego jedynym celem było mistrzostwo w tej dziedzinie, które bardzo szybko osiągnął, dzięki mieszance uporu, zawziętości i talentu.
Olśnienie u dentysty
Pomysł na “zdobycie” World Trade Center narodził się 6 lat wcześniej, w okolicznościach, które niewiele mają wspólnego z artystycznymi uniesieniami. W 1968 roku, 19-letni Philippe Petit pewnego dnia udał się do przychodni stomatologicznej. Oczekując na wizytę, przeglądał w poczekalni przygotowane dla pacjentów gazety. W jednej z nich zauważył projekt Twin Towers i narysował kreskę, pomiędzy projekcją bliźniaczych wież. Wiedział, że nie spocznie, dopóki nie uda mu się zawiesić tam prawdziwej liny i przejść między budynkami. Zabrał wydartą stronę ze sobą i rozpoczął przygotowania do “artystycznego przestępstwa stulecia”.
Philippe wraz z grupą przyjaciół śledził większość wzmianek o piętrzących się wieżach, zabezpieczeniach budynków i ochronie. Ekipa była już doświadczona w podobnych przedsięwzięciach, ale cały zespół wiedział, że przygotowanie tego spektaklu, będzie najtrudniejszym z zadań, które do tej pory wykonali. Na kilka miesięcy przed akcją, akrobata wraz z 5-osobowym zespołem przebywał w Nowym Jorku. Zaczęła się ostania, najtrudniejsza faza przygotowań, a problemów z każdym dniem przybywało.
Człowiek na linie
Po dotarciu do Nowego Jorku przyjaciele bacznie obserwowali gmachy Centrum Światowego Handlu, aby możliwie najlepiej przygotować szczegóły akcji. Aby przedstawienie się odbyło, dwie grupy musiał niezależnie od siebie, niezauważone dotrzeć na szczyty wież i możliwie najszybciej rozciągnąć linę. Dodając do tego fałszywe przepustki, stres, zmęczenie i silny wiatr na szczycie 400-metrowej budowli; nie trudno sobie wyobrazić, jak karkołomne zadanie czekało na śmiałków. Po kilku nieprzewidzianych komplikacjach, załogi dotarły na swoje miejsca, rozpoczynając walkę z czasem. Udało się w porę ustawić konstrukcję i Philippe rozpoczął swoje akrobatyczne show. Od tego momentu liczyło się tylko bezpieczeństwo cyrkowca, ponieważ nic nie mogło już przerwać spektaklu, który z biegiem czasu obserwowały tysiące mieszkańców Manhattanu.
Linoskoczek spędził w górze niespełna godzinę, czyli dużo dłużej niż pierwotnie zakładano. Podczas wstępu Petit przechadzał się między wieżami, kładł się na linie i kucał. Po zakończonym występie na artystę nie czekały gratulacje i kwiaty, ale oficerowie policji, którzy zabrali go prosto na… badania psychiatryczne. Wszystko skończyło się na krótkiej historii z wymiarem sprawiedliwości w tle i bardzo szybko Philippe Petit odzyskał wolność, natychmiastowo zyskując ogromną sławę. Przez następne lata organizowano mnóstwo komercyjnych i legalnych imprez z jego udziałem.
Petit mieszka od kilkudziesięciu lat w Nowy Jorku, gdzie dalej spełnia się jako artysta. Napisał kilka książek, a na podstawie jego wyczyny nagrano dwa filmy “Człowiek na linie” (dramat z 2008 roku) i “Sięgając chmur” (Film fabularny z 2015 roku).
Opis filmu:
Robert Zemeckis, twórca „Forresta Gumpa” i „Cast Away: poza światem”, zabiera nas w świat magii, przedstawiając historię Philippe’a Petita, francuskiego artysty-linoskoczka, który w 1974 r. w spektakularny sposób, bez jakichkolwiek zabezpieczeń, przeszedł po czterystumetrowej stalowej linie rozpostartej między nowojorskimi wieżami World Trade Center. Podchmurny spacer trwał 45 minut. Drobna sylwetka ubranego na czarno mężczyzny stała się symbolem, a wyczyn przyniósł mu międzynarodowy rozgłos i zapewnił miejsce w historii (nikomu nie udało się tego powtórzyć). Współcześni ocenili dokonanie Petita jako romantyczny gest skierowany przeciw wyrachowanemu światu korporacji zajmujących biura World Trade Center.
Reżyseria:
Robert Zemeckis
Scenariusz:
Robert Zemeckis, Christopher Browne
Obsada:
Joseph Gordon-Levitt, Ben Kingsley, Charlotte Le Bon, James Badge Dale, Ben Schwartz, Steve Valentine, Sergio Di Zio
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB
![Zaprzyjaźnione i polecane chomiki (110) Zaprzyjaźnione i polecane chomiki (110)](http://x4.static-chomikuj.pl/res/cba406437d.png)