-
4050 -
1691 -
1244 -
69
7080 plików
223,62 GB
1 Kryzys nam nie panuje - kryzys został wywołany i to jest zasadnicza różnica.
Moim zdaniem kryzys został wywołany celowo i służy konkretnym ludziom i celom.
2 Dobrze zatrzymać pracowników wartościowych? brzmi to jak dźwięk kajdan. A co z mniej wartościowymi pracownikami (starość nie radość) - wyeliminować? pod prysznic ich i do pieca?
3 Elastyczna forma zatrudnienia, to pic (ściema) - ma służyć przedłużaniu czasu pracy, za tę samą stawkę godzinową - co oznacza, że tyrać masz za dwóch - o ile będzie co robić - a jak zabraknie pracy - to pracodawca ma prawo wywalić cię na ulicę w kilka sekund.
4 Pracownicy o dłuższym stażu pracy, którzy przeszli już przez mgłę przeróżnych obiecanek-cacanek, dobrze już wiedzą, że za mgłą kryje się mur, a na tym murze widnieje wielkimi literami zaznaczony napis - Arbeit Macht Frei.
5 Niech Pan opowie lepiej jak wielu pracodawców łamie przepisy BHP, w ramach oszczędności. Co do mnie to, z łamaniem przepisów BHP, spotkałem się we wszystkich miejscach, gdzie byłem w ostatnich latach zatrudniony - i wszędzie rozpoczynało się od lipnych szkoleń z zakresu BHP - tak naprawdę, to ostatnie szkolenie z BHP, miałem w czasach jeszcze PRL. Takie są drogi Panie fakty.
6 Prawdziwe życie, a statystyka na papierku, to duża różnica.
7 Stawianie wyzwań, to dobre jest w sporcie - my nie chcemy powrotu do czasów Wincentego Pstrowskiego i innych czerwonych przodowników pracy - nam komuna nie jest potrzebna do szczęścia, ale wyższe zarobki, za uczciwą ośmiogodzinną pracę.
8 Rozwinąć skrzydła może ptaszek - człowiek skrzydeł nie rozwinie,bo ich nie posiada - ale ma jak ta ptaszyna żołądek, który musi napełnić, i potrzebuje też jak ta ptaszyna gniazda. Praca służy człowiekowi właśnie zdobywaniu tych wartości. Za pracę otrzymuje człowiek wynagrodzenie - ale cóż warte jest wynagrodzenie, gdy pracodawca stosuje wyzysk? Nam nie elastyczność, ale sprawiedliwy podział dóbr jest potrzebny.
Niskie zarobki blokują rynek. Wielu z nas kupiło by to i owo, ale nie ma za co. Wielu z nas potrzebuje usług, ale ich nie zamówi, bo nie ma za co. Kredyty jeszcze bardziej pogrążają ludzi w biedę. Coraz więcej jest samobójstw. A tym czasem przedsiębiorcy obrastają w coraz większy tłuszcz - łączą się w korporacje, które powodują niszczenie małych przedsiębiorstw - cuchnie to starą i złą komuną. Tworzą się Molochy. Ludzie boją się, jak było to za komuny, choć słowo pisnąć w pracy - bo zaraz trafią na czarną listę - a gdzie potem ma znaleźć pracę, jak wszystko w jednych rękach?
https://www.youtube.com/watch?v=yFFMxjxJMyA
---------
https://www.youtube.com/watch?v=YDNdOVsWg-s
Edward Snopek1 sekundę temu
Gdyby Pan Grzegorz utracił pracę, to niech wie, że dawni i obecni pracownicy IMPELu zawsze będą o nim pamiętać i zawsze wyciągną do niego pomocną rękę, i obdarzą go tą samą troską, z jaką on potrafił darzyć ich. Będzie robota.
Praca oczywiście atrakcyjna - na umowę śmieciową - nocna zmiana - zespołowość - dyspozycyjność - 6 zł i 50 groszy za godzinę pracy, pod presją czasową i stresem - bogaty system kar - pierwszy dzień pracy darmowy - ubranie i buty własne - ścieranie acetonem napisów w wagonach bez maski - kwasowanie wagonów bez okularów ochronnych, a jak nie starczy rękawic to i bez rękawic.
Panie Grzegorzu - pokażę Panu jak pracuje się dwoma mopami na raz i objaśnię działanie super ścierki - tę ścierkę będzie musiał Pan sobie kupić za własne pieniądze - albo zakosi Pan swojej starej z szafy. Po robocie, o ile będzie w stanie Pan poruszać jeszcze nogami i rękoma, i będzie mieć Pan kasę, może pójść z nami - dawnymi Pana podwładnymi - na piwo.
---------------------
https://www.youtube.com/watch?v=waNDej3IoZE
Edward Snopek1 sekundę temu
Panie Dzik, te elastyczne formy zatrudnienia, to nic innego jak nowy rodzaj niewolnictwa i Pan doskonale o tym wie. Walka z umowami śmieciowymi - na których między innymi IMPEL wzbija majątek, to przeciwstawienie się wyzyskowi - to walka z feudalizmem jaki preferujecie. Bo cóż takiego pragniecie? ano, SWOBODY DZIAŁANIA, co jest równoznaczne z pozbawieniem, lub znacznym ograniczeniem praw pracowników których zatrudniacie. A warto też nadmienić, że stawki godzinowe na umowach śmieciowych - to nędza. Daj Pan nam przykład i objaśnij, jak przeżyć za 1000 - 1500 zł. miesięcznie - biorąc pod uwagę, że trzeba jeszcze z tej to sumy opłacić lokum. To nie średniowiecze Panie Dzik. Takie rozwiązania doprowadzą do Majdanu. Nie zmienicie naszej mentalności i nie przerobicie nas w Chińczyków tyrających za miskę ryżu.
----------------
Edward Snopek2 godziny temu
Skoro w tej rozmowie jest mowa o innowacyjności (ulepszaniu), to może warto poruszyć też taki temat, który wymaga koniecznej interwencji w firmie IMPEL, jak BHP, z którym to firma IMPEL ma poważne problemy - mam więc w związku z tym kilka pytań:
1 Panie Józefie jak to jest ze szkoleniami BHP w IMPELu - czy nadal ma być to lipa na papierze wciśniętym w śmieciową umowę?
2 Dlaczego pracownicy wykonujący kwasowanie wagonów (tak jest w Warszawie na Olszynce Grochowskiej), wykonują swoją pracę bez odpowiednich zabezpieczeń - jak okulary ochronne?
3 Dlaczego pracownicy sprzątający wagony tramwajowe (Warszawa R-3), przy pracy związanej ze szkodliwym acetonem, wykonują tę pracę bez masek?
4 Czy do tej innowacyjności o jakiej Pan wspomina - zaliczane są darmowe dni pracy (tak jak jest to na R-3 w Warszawie)?
5 Dlaczego o darmowym dniu pracy, dowiedziałem się dopiero w drugim dniu pracy?
6 Czy Pan uważa, że zamiecenie 40 wagonów tramwajowych, przez jednego pracownika w ciągu dwóch godzin pracy, jest wykonalne?
https://www.youtube.com/watch?v=Acjn6eTROwU
-------------------------
https://www.youtube.com/watch?v=IVVSYMxH6LY
Edward Snopek1 sekundę temu
W każdym narodzie można znaleźć zarówno przykłady dobre, jak i złe, bo ludzie się różnią od siebie bez względu na to, do jakiej narodowości są przypisywani. Oceniać więc postawy ludzkie nie powinno się na podstawie ich pochodzenia, ale na podstawie ich zachowań. Lecz nie ulega też wątpliwości, że charaktery i poglądy kształtują środowiska w jakich człowiek się wychowuje i dojrzewa - a zwłaszcza, gdy środowiska te z wielką starannością i pieczołowicie dbają o zachowanie swojej odrębności od innych nacji, by zachować na przykład czystość swojej rasy.
Tak postępują Żydzi i o tym wie nawet małe dziecko - a wynika to już z samej obserwacji dziecka, gdy dajmy na to Icek ucieka, gdy Edek zaprasza go do wspólnej zabawy.
Ale bywa też, że gdy Icek jest już dojrzałym człowiekiem i kierując się własnym rozumem - spostrzega, że Edek nigdy nie pomyślał nawet o tym by mu odgryźć ucho, lub rękę, jak mu to wmawiało w dzieciństwie jego środowisko. I wówczas może się nawiązać przyjaźń - ta prawdziwa i zdrowa, gdzie człowiek drugiego człowieka nie poniża, nie wykorzystuje, gdzie ludzie dzielą się sprawiedliwie, wspólnie, uczciwie zapracowanym chlebem. Czasem tak bywa - szkoda jednak, że bywa to tylko czasem.
Prawda o Żydach zamieszkałych przez kilka wieków w Polsce nie jest kolorowa. Żydzi już od początku wyrobili sobie w kraju nad Wisłą złą reputację - głównym ich zajęciem było prowadzenie spelun (karczm, gorzelni - co obrazują obrazy i liczne filmy) z winem, wódą - do tego dochodzi lichwa, spekulacja, czy hochsztaplerstwo. Dawnymi czasy Żydzi kojarzeni byli też z brudem i wszami. Z biegiem czasu ten obraz się zmieniał - rozbiory Polski otworzyły przed Żydostwem nowe horyzonty. Polacy wykrwawiali się na polach bitew - ginęli w powstaniach - szli tysiącami na Sybir, emigrację, tracąc przy tym swoje majątki, ziemię. Tylko nieliczni Żydzi w tym okresie popierali Polaków, przez co byli potępiani przez swoich ziomków - jak Berek Joselewicz i jego syn. Kiedy Polska upadała - Żydostwo rozwijało się, umacniało, wyraźnie rosło w siłę. W osiemnastym wieku dominowali już wyraźnie i w handlu, i w przemyśle. Żyd właził wszędzie gdzie czuł tylko smród pieniądza. Pod koniec osiemnastego wieku, Żydzi zamieszkali w Polsce, stanowili najliczniejszą gromadę w świecie - tu mieli prawdziwie złote żniwa. Wytworzył się też podział Żydów - na ubogich, średnio zamożnych i bardzo bogatych. Żydzi tworzyli też własne enklawy, chcieli też na ziemiach Rzeczypospolitej utworzyć własne państwo. Wielu z bogatych Żydów podsuwając swoje córy Polskiej szlachcie i to środowisko przejmowali w swoje łapy, bo wiedzieć każdy powinien, że Żydem jest każde dziecko zrodzone z matki Żydówki. Wiedzieć też warto, że bogaty Żyd potrafił być tak pazernym, że i swoim ubogim ziomkom nie pomagał - szybciej biednemu Żydowi pomógł biedny Polak, niż bogaty Żyd. Ci biedni Żydzi zostali niemal całkowicie unicestwieni w czasie okupacji przez Niemców, którym o zgrozo, pomagali w tym to unicestwieniu też i sami Żydzi. Przy odpowiedniej polityce państw, które nie były w stanie wojny z Niemcami, można było wielu z tych ludzi uratować - na ten przykład mogły to uczynić Stany Zjednoczone Ameryki, które wystąpiły przeciw Niemcom dopiero pod koniec 1941 roku, lecz nie uczyniły w tej sprawie praktycznie nic. Mogli ich uratować Sovieci, którzy do czerwca 1941 roku ręka w rękę szli z nazistami, ale i oni nic nie uczynili.
Największą grupę Żydów ocalałych z okresu wojny, stanowili komuniści, a jeszcze do tego Soviecka Rosja dokooptowała na naszą ziemię Żydów z desantu. Praktycznie po zakończeniu Drugiej Wojny Światowej Polską rządzili i rządzą nadal Żydzi (Żydostwo Solidarnościowe + wataha towarzysza Jaruzelskiego + księża patrioci).
Komuniści Żydowscy z wielkim zapałem - na równi z nazistami - mordowali naszą inteligencję. Kiedy Gomułka objął w 1956 roku przywództwo i wielu Mośków odsunął od koryta - poczęły tworzyć się siły opozycyjne pod kierownictwem Żydowskim. Łatwo im to przychodziło, gdyż wcześniej niemal całą Polską opozycję wykończyli - Polscy bohaterowie leżeli już głęboko pod ziemią, w bezimiennych grobach - zacierano o nich pamięć, wypaczano historię, przerabiano naszych bohaterów w bandytów - a że jesteśmy dziećmi i wnukami owych bandytów, to i nas Żydzi przerabiają w bandytów, i tak też opisują nas w świecie. A jeszcze - o ironio, potrafią sobie za to i nagrody i odznaczenia przypinać do klap. Dziś Żydowscy politycy i przedsiębiorcy, wraz z grupą Polskich odszczepieńców, wprowadzają w naszym kraju coraz szerszym potokiem zmianę mentalności Polskiego społeczeństwa - dotyczy to życia prywatnego, sfery seksualnej, sfery duchowej, przedszkoli, szkoły i pracy. Jakież to znajome nam Polakom z okresów zaborów i okupacji - te śmieciowe umowy, ciężka praca, presja, stres i potwornie niskie zarobki - czy to nie cuchnie niewolnictwem
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB