Pozostaje jeszcze nadzieja na rezerwat

"Pozostaje jeszcze nadzieja na rezerwat"
Polska zawsze stanowiła, duży i smaczny kąsek dla sąsiadów, przeto każdy z nich obmyślał (tak w przeszłości jak i obecnie), plany, jak wyzbyć się, wyrżnąć, lub przerobić Lachów w niewolników. Metody różne, ale cel od wieków jest ten sam.
Dziś Polska jest trupem, a nad rozkładającym się już ciałem, krąży kupa sępów - nawet nie muszą udawać gołąbków pokoju i przywdziewać koszulki z pacyfkami - popatrz Lachu chwilę (i jeśli ci jeszcze mózgu nie przeprali) to dojrzysz, że ten pierwszy sęp dla szwaba, ten drugi dla moskala, a trzeci dla mośka pracuje, lub jeszcze innej zarazy.
Polska istnieje już tylko na kartce papieru, bo w praktyce już nas nie ma - jesteśmy uzależnieni jak alkoholik od wódy - upodobnieni do narkomana, który błaga o procha, lub centymetr - traktowani jak bydło na folwarku, a bynajmniej większość z nas - ta grupa cały czas się powiększa i będzie powiększać, bo z 38 milionów, ma nas pozostać 16, a jak zmienią plany, to i mniej, aż do całkowitej zagłady.
Sępy odbierają nam nasze wartości, przerabiają naszych bohaterów narodowych na swoje potrzeby - a jeśli ma to im przynieść jakąś korzyść, to potrafią postawić nawet pomnik bandziorowi, a obok jego ofierze - byle się dalej kręciła zwariowana, tęczowa karuzela.
Nie ma tej właściwej, zdrowej siły - bo ci którzy pragną suwerennej ojczyzny, zaraz są niszczeni przez tych, których opłacają sępy. Zapewniam, że każda nowo powstała siła, która wychwala wam jakiegoś sępa, a gani innego nie działa dla waszego dobra. Dobro, to suwerenność oparta na tysiącletnim fundamencie - jeśli go zniszczymy - runie cały dom.
Dobrosąsiedzkie stosunki jak najbardziej należy utrzymywać, należy szanować inne kultury, współpracę gospodarczą itd., ale na Boga, nie wolno pozwolić sobie, by sąsiedzi w twoim domu przestawiali twoje meble, okradali cię z twoich wartości i wypracowanych przez ciebie dóbr, owoców - to jest ZABÓR!
Ośmieszanie i poniżanie naszej wiary, przedstawianie Polaków, AK, czy też innych organizacji jako zbrodniarzy z okresu II wojny światowej, a do tego władza miast stanąć w obronie, jeszcze bardziej ten problem stara się pogłębiać - przeznacza na to fundusze z kieszeni Polaka na jego własną zgubę - i to już wyraźnie wskazuje, kto i dla kogo tę wrogą dla Narodu Polskiego politykę prowadzi. Zniszczenie Polskiej gospodarki, to tylko był wstęp do dalszej destrukcji.
Jedyne co nam pozostało, to zmartwychpowstanie, lecz zapewniam, że modły nie pomogą, tak jak nie pomogły obywatelom Polskim w latach 1941-45 (nie Izraelczykom, bo nie istniało wówczas takie państwo jak Izrael), którzy opuszczali bydlęce wagony i których po chwili Niemcy i zmuszeni przez nich więźniowie (często tej samej narodowości) zapędzali pejczami, pałkami pod prysznic. Z takiej kąpieli już się żywym nie wychodzi. Obecnie stosowana jest inna kąpiel, bo świat idzie z postępem, ale skutki takich kąpieli są wciąż te same. Kiedyś taka kąpiel nazywała się "Cyklonem B" dziś jest to "Eutanazja", "Tęcza", "Homoseksualizm", "Aborcja", niskie zarobki, emerytury, renty, chora służba zdrowia, sądownictwo itd.
Osobiście przestaje wierzyć już w jakiś cud - już nie mam pretensji do tych, co opuszczają Polskę - chcą po prostu żyć, a ta władza i te siły jakie w Polsce stoją u sterów dają Polakom jedynie tą perspektywę, by biedak zaiwaniał cały dzień na miskę kartofli i pętko kaszanki.
Zawsze starałem się wszystko oceniać według własnych obserwacji, spostrzeżeń - wychowany w PRL-u człowiek, a bynajmniej większość Polaków - nauczyła się odróżniać kłamstwo od prawdy - lecz dawna władza szła jedną linią, uparcie jak muły i odkrycie prawdy nie stanowiło większego problemu. Obecna zaś lewica, liberałowie, dobrze wyszkolili swoje psy do czarnej roboty - całą gamę socjologów, historyków, psychoanalityków, psychiatrów, zboczków i psychopatów. Sprytnie lawirują między prawdą, a fałszem - mają swoich ludzi w każdej znaczącej partii - a nawet pozwalają swoim pieskom na tworzenie sił opozycyjnych, oczywiście pod pełną kontrolą sępów o jakich wspomniałem powyżej i to one właśnie mają za zadanie przejmowanie osób dostrzegających prawdę i próbujących coś zmienić dla dobra Polskiego Narodu. Zapamiętać trzeba jednak, że wiedza bardzo często służy złu - uczciwość bywa zaś uboga i w dodatku przedstawiana jako głupota, ale to tylko uczciwość, może być kluczem do zmartwychpowstania, choć i to jest już mało-prawdopodobne.
16 milionów Polaków, a może i mniej - wynarodowionych i pływających w nowym, tęczowym sosie moralnym. Za sto- sto pięćdziesiąt lat zniknie Polska mowa, ale nie tylko Polska, bo dotknie to wiele narodów (przepraszam - powinno być słowo - regionów). Do tej pory wielu podróżników wędruje po świecie by zaznajamiać się z różnymi kulturami - spieszcie się, bo za lat 100-150 lat będzie już tylko jedna, chyba że światowy, wspaniałomyślny związek zdecyduje się na utworzenie jakiś rezerwatów.
E.S.

-------------------------

ZAPROSZENIE
Pragnę poinformować i zaprosić chętnych na spotkanie z Panem por. Leszkiem Mroczkowskim, żołnierzem WiN, więźniem stalinowskim skazanym na karę śmierci (wyrok złagodzono i zamieniono na długoletnie więzienie), działaczem opozycji niepodległościowej, poetą.
Pieśni (do własnej muzyki) i wiersze Pana Leszka Mroczkowskiego zaprezentuje
Edward Snopek.
Spotkanie odbędzie się 9 listopada 2013 r. godz 18,00 Dom Kultury w Łomiankach, ul Wiejska 12a
Wstęp Wolny. Przed spotkaniem i prezentacją pieśni i wierszy Pana por. Leszka Mroczkowskiego
odbędzie się projekcja filmu p.t. "Kampinowska Epopeja".

Nie ma plików w tym folderze