Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

133.jpg

Luca / O tym jak / Dzien drugi / 133.jpg
Dzien drugi - 133.jpg
Download: 133.jpg

167 KB

(640px x 853px)

0.0 / 5 (0 głosów)
Obowiązkowa fotka motocyklowej kapliczki. Z nowości to przybyło jej oświetlenia LED-owego i nocami świeci na czerwono.

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Dzien drugi - 129.jpg
Dzień drugi, sobota 18 sierpnia 2018 Budzę się skoro ...
Dzień drugi, sobota 18 sierpnia 2018 Budzę się skoro świt, słońce już wstało, jednak ledwo go widać. Całe Bieszczady spowite są gęstą mgłą.
Dzien drugi - 130.jpg
Noc była dosyć chłodna jak na środek lata. Wcześniejsze ...
Noc była dosyć chłodna jak na środek lata. Wcześniejsze opady i gęsta mgła spotęgowały odczucie zimna. Nie w takich warunkach zdarzało się spać, więc teraz mogę uznać, że było całkiem komfortowo. Polara musiałem założyć dopiero po wyjściu z namiotu. Wszyscy jeszcze grzecznie śpią a ja podziwiam bieszczadzkie zamglone widoki. Z każdą minutą robi się coraz bardziej przejrzyście i temperatura zachęca kolejnych śpiochów do wyjścia z namiotu.
Dzien drugi - 131.jpg
Trochę za blisko rozbiłem się od przydomowej oczyszczal ...
Trochę za blisko rozbiłem się od przydomowej oczyszczalni i o poranku nieco jedzie szambem. Teraz jednak to musztarda po obiedzie i przenosił obozowiska nie będę. Kilka namiotów jest rozbite jeszcze bliżej wylotów z szamba, jednak wnioskując po radosnym chrapaniu to wcale im to nie przeszkadza. Jak widać Yamaha ciągnie do Yamahy. Za sąsiada miałem sympatycznego brodatego Warszawiaka.
Dzien drugi - 132.jpg
Szwendam się po okolicy podziwiając jednoślady., których ...
Szwendam się po okolicy podziwiając jednoślady., których jak widać jest całkiem sporo.
Dzien drugi - 133.jpg
Obowiązkowa fotka motocyklowej kapliczki. Z nowości to p ...
Obowiązkowa fotka motocyklowej kapliczki. Z nowości to przybyło jej oświetlenia LED-owego i nocami świeci na czerwono.
Dzien drugi - 134.jpg
Jak dla mnie to najciekawszy sprzęt tego poranka. Właści ...
Jak dla mnie to najciekawszy sprzęt tego poranka. Właściciela niestety nie udało mi się namierzyć a chętnie pogadałbym o historii powstania tego motocykla.
Dzien drugi - 135.jpg
Chciałem nabyć pewien trunek w barze a tu będzie otwarte ...
Chciałem nabyć pewien trunek w barze a tu będzie otwarte dopiero za dwie godziny. Wprawdzie potrzeba jest, ale nie będę przecież budził pani Marty, bo akurat taką mam zachciankę. Trudno poczekam i najwyżej wyjadę na trasę nieco później niż zamierzałem.
Dzien drugi - 136.jpg
Szwendam się dalej po zakamarkach Przystani Motocyklowej ...
Szwendam się dalej po zakamarkach Przystani Motocyklowej. Jest nawet plac tortur cielesnych, ale dzisiaj nie czuję się w odpowiedniej formie na takie fanaberie.
Dzien drugi - 137.jpg
Jak widać motocykle też tu można torturować krowimi łańc ...
Jak widać motocykle też tu można torturować krowimi łańcuchami. Byłbym zapomniał, że miałem coś napisać o moim warszawskim brodatym sąsiedzie. Lubię dobrą kawę, ale smakoszem nazwać się nie mogę, choć trochę jej wypiłem i czasami wyczuwałem różnicę specyficzną dla danego kraju, czy regionu. Otóż prawdziwym smakoszem kawy okazał się ten sympatyczny Warszawiak. Zaczęło się niewinnie po prostu z motocyklowych tobołów wyciągnął opakowanie dobrej kawy. Jak zobaczyłem, że to kawa w ziarnach, zacząłem się śmiać i chciałem użyczyć mu swojej mielonki. Mój śmiech nie potrwał długo, bo kolejnym przedmiotem jaki wygrzebał , był ręczny młynek. Młynek wyglądał jak taki do pieprzu, jednak nie był do ziaren pieprzu tylko faktycznie do ziaren kawy. Mało tego, nie była to wersja turystyczna, tylko kawał młynka z wielką korbą, zajmującego sporo miejsca. Fajne było to, że dolny pojemnik był przeźroczysty i widać było jak przybywa kawowych drobinek. Po otwarciu nie muszę chyba mówić jaki rozlegał się zapach. Moja zjełczała plujka, którą z metalowego kubka już sączyłem od kilku minut, przestała kompletnie mi smakować. W tobołach Warszawiaka znalazła się jeszcze włoska kawiarka i kuchenka gazowa. Po chwili aromat pysznej kawy rozchodził się po połowie Przystani. Teraz już nie zdziwiłbym się, gdyby z bagaży wyciągnął jeszcze porcelanową filiżankę z małym zdobionym talerzykiem w roli podstawki. Picie tak pysznej kawy, pieczołowicie przygotowywanej w surowych bieszczadzkich okolicznościach przyrody, musi być nie lada doznaniem. Mimo kolejnego zdziwienia w temacie picia kawy podczas podróżowania motocyklem to i tak w moim rankingu na miejscu pierwszym pozostaje DaJanowa szklanka literatka w koszyczku, wypełniona gorącą kawą po całym dniu motocyklowego survivalu.
Dzien drugi - 138.jpg
Patrząc na baner, przypomniałem sobie, że jeszcze nie do ...
Patrząc na baner, przypomniałem sobie, że jeszcze nie dostałem pamiątkowego znaczka Przystani. Może zostałem uznany za stałego bywalca, który już nie potrzebuje żadnych dodatkowych naklejek.
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności