Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

88.jpg

Luca / Kaliningrad / Dzien 3 / 88.jpg
Dzien 3 - 88.jpg
Download: 88.jpg

120 KB

(800px x 600px)

0.0 / 5 (0 głosów)
Na początku asfalt był całkiem niezły i standard pasa szerszy niż u nas. Samochodów też jak na lekarstwo, więc mogłem nieco przyśpieszyć. W terenie zabudowanym też jest chyba 60km/h a nie 50 tak jak u nas.
Mijane miejscowości były jakieś takie małe i zaniedbane. Robiły wrażenie opuszczonych.
Zatrzymałem się w krzakach na małe siku a tu zza krzaków wyłoniły się jakieś bunkry , czy kopuły, czy też nie wiem co. Nie czuję się tu pewnie a motocykl został przy drodze, zatem nie zapuszczam się głębiej. Zoom w aparacie dalej nie działa to musicie się zadowolić takim zdjęciem. Tych kopuł było całkiem sporo i jadąc drogą, było je jeszcze widać przez jakiś czas.

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Dzien 3 - 134.jpg
Podsumowanie dnia: Przejechanych kilometrów : 250 Wid ...
Podsumowanie dnia: Przejechanych kilometrów : 250 Widzianych krajów: Polska, Rosja Awarie: na szczęście OK Mapka poglądowa z dnia.
Dzien 3 - 133.jpg
Pomijając ten wojskowy helikopter to miejsce fajne do sp ...
Pomijając ten wojskowy helikopter to miejsce fajne do spania, tak między jeziorkiem a Bałtykiem, między słoną wodą a słodką.
Dzien 3 - 132.jpg
Łazienki jako takiej nie ma, ale jest za to szlauf z orz ...
Łazienki jako takiej nie ma, ale jest za to szlauf z orzeźwiającą wodą. W domkach też chyba nie ma łazienek, bo inni też korzystają z ogrodowego węża. Byłem mocno zmęczony, więc szybko zasnąłem. Długo jednak sobie nie pospałem, bo zaraz po tym jak odleciałem do świata snów, doznałem szoku. Te skurczybyki w helikopterze, przeleciały mi nad głową i to tak nisko i niespodziewanie, że mało zawału nie dostałem. Musieli lecieć w dole nad samą taflą jeziora, że nagle wyskoczyli mi tuż nad namiotem. Jak wiadomo ścianki namiotu idealnie przepuszczają do środka dźwięk ryczącego helikoptera, więc odsłuch miałem niczym z pierwszego rzędu dla VIP-ów. Jakieś mam takie nieodparte wrażenie, że zrobili to specjalnie dla mnie a potem kładli się w kabinie ze śmiechu.
Dzien 3 - 129.jpg
O dziwo mieli w sklepiku kwas chlebowy. Nie tak dobry ja ...
O dziwo mieli w sklepiku kwas chlebowy. Nie tak dobry jak ten ukraiński, ale całkiem spoko.
Dzien 3 - 128.jpg
Puszka nieco się różni od tych w naszych sklepach.
Puszka nieco się różni od tych w naszych sklepach.
Dzien 3 - 127.jpg
W drodze powrotnej wszedłem do otwartego jeszcze, wiejsk ...
W drodze powrotnej wszedłem do otwartego jeszcze, wiejskiego sklepiku z miejscowym klimatem. Za wiele nie było co kupić, ale Coca-Cola oczywiście była.
Dzien 3 - 126.jpg
Kawałek dalej w końcu zobaczyłem Bałtyk. Jest całkiem bl ...
Kawałek dalej w końcu zobaczyłem Bałtyk. Jest całkiem blisko to sobie zejdę na plażę. Niestety okazało się to nie takie proste, natrafiłem na jakieś zasieki, psy i kamerę na słupie. Gdzieś tu niedaleko jest lotnisko wojskowe i mogą być też inne obiekty militarne, więc nie szukałem już innej drogi do morza, zwłaszcza, że słońce chowa się już za horyzont.
Dzien 3 - 125.jpg
To znaczy, że co, że bez jakiś marszrutowych kart nie wi ...
To znaczy, że co, że bez jakiś marszrutowych kart nie wiedziesz? Na szczęście 10T nie ważę. Nagle przejechał uzbrojony po zęby, wyprawowy 4x4 Nissan Patrol na kieleckich blachach. No to szczęka mi opadła, gdybym miał motocykl przy sobie to machnąłbym na przywitanie a tak to wyjdę na jakiegoś nie z pełna rozumu tubylca. Czyli nie jestem tu jedynym turystą z Polski. Zawsze to jakoś raźniej. Nissan na dużych, terenowych kołach, przygotowany do wypraw, łącznie z dodatkowym zbiornikiem na paliwo i łopatą do wykopywania z błota, tak szybko zniknął jak się pojawił. Może gdzieś niedaleko mają nocleg.
Dzien 3 - 121.jpg
Słońce jeszcze nie zaszło to zostawiłem dobytek i poszed ...
Słońce jeszcze nie zaszło to zostawiłem dobytek i poszedłem zwiedzić tutejszą wioskę.
Dzien 3 - 120.jpg
Chciałem tylko symbolicznie skosztować, żeby nie pogarsz ...
Chciałem tylko symbolicznie skosztować, żeby nie pogarszać stosunków polsko-rosyjskich a dostałem całą michę a potem dokładkę. Miałem obawy a było naprawdę smaczne, świetnie przyprawione i mięso idealnie przypieczone. Dostałem nawet instrukcję jak przyrządzić ten smakołyk, ale zapamiętałem tylko jedną przyprawę i była to kurkuma. Było jeszcze ciasto i inne pyszności, na które już nie miałem miejsca. Potem już były rozmowy oczywiście na tematy polsko-rosyjskie. Córka Rosjanina była nawet w Polsce na jakiejś szkolnej wycieczce. Ogólnie to mają wszystko taniej poza niektórymi lekami, które są tańsze w Polsce lub u nich zupełnie niedostępne. Paliwo mają po 3zł za litr podczas, gdy u nas jest ponad 5zł a ja tu przyjechałem prawie z pełnym bakiem he he. Zawsze sobie obiecuję, żeby na zagraniczne wyjazdy zabierać produkty typowo polskie na podarki i zawsze zapominam. Teraz miałem tylko dwa marne batony, które dałem dzieciakom. Rosjanin liczył na kompana do kielicha i jak tu mu wytłumaczyć, że od siedmiu lat nie piję alkoholu? Tu poszedł mały zgrzyt, ale za to baby były zadowolone, bo chłop ciągle trzeźwy. Podziękowałem za ucztę i poszedłem kończyć rozbijanie namiotu.
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności