001.jpg

Luca / Daleko te Bieszczady II / 001.jpg

Download: 001.jpg

Pobierz

68 KB

(800px x 600px)

Daleko te Bieszczady II
Piątek - niedziela 20-22 sierpnia 2021

BabaLuca już w pracy a mi zostały tylko resztki urlopu. Pogoda nie rozpieszcza, bo od początku tygodnia wieje, leje i jest zimno. Wczoraj nareszcie przestało padać i temperatura zaczęła się leniwie podnosić. Nie czekałem aż zrobi się komfortowo i na rozgrzewkę zrobiłem rundkę po górach świętokrzyskich. Fajnie było, ale nakręciłem tylko dwieście kilometrów i mam teraz niedosyt. Gdzieś bym jeszcze pojechał, tylko gdzie? Sprawdzam prognozy pogodowe i wychodzi na to, że najlepsza pogoda ma być na południowym wschodzie. Czyli jakby na to nie patrzeć to będą jeszcze raz Bieszczady. Może w końcu uda się jakąś bieszczadzką pętlę zaliczyć.
W piątkowy poranek zebrałem się w miarę sprawnie i już o 9:55 po wprawieniu sześciocylindrowca w ruch, mogłem wystartować.

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Luca

Idź do chomika

Inne foldery z plikami do pobrania

Inne pliki do pobrania z tego chomika

193.jpg

Fajnie było, ale się skończyło. Teraz muszę odpokutować. ...

Fajnie było, ale się skończyło. Teraz muszę odpokutować. Nie pomagały różnego rodzaju maście, masaże i inne takie tam. Musiałem naderwać jakieś mięśnie, albo co, bo bolało trzy bite tygodnie. Nie mogłem jeździć motocyklem, ani nic ciężkiego dźwigać. Dopiero po trzech tygodniach zaczęło puszczać. Motocykl sprawował się całkiem dobrze, poza tym, że na zimnym jakiś zawór w silniku się odzywa. Na razie babcia Hondzia jeździ i oby jak najdłużej. Jak widać babcia Hondzia na stare lata lubi sobie też trochę łyknąć i tym razem wypiła około 46 litrów benzyny. W zamian uraczyła mnie 806 kilometrami motocyklowych doznań. W sumie to nie mam się czego czepiać, bo jak na tak opasłą staruszkę 5,7 litra na sto to nie tak źle. Koniec Mapka poglądowa

178.jpg

WSK DUDEK z 1976 roku. To jak najbardziej fabryczny oryg ...

WSK DUDEK z 1976 roku. To jak najbardziej fabryczny oryginał, produkowano tą wersję od 1975 do roku 1977. Taka polska wersja dla Easy-riderów he, he.

177.jpg

A to co? Przeróbka, czy fabryczny oryginał?

144.jpg

Zjeżdżając z przełęczy mijam kolejne stada krówek.

143.jpg

Po chwili z lasu wyłonił się leśny potwór. Monstrum zatr ...

Po chwili z lasu wyłonił się leśny potwór. Monstrum zatrzymało się niedaleko mnie. Pogadałem chwilę z właścicielem i okazało się, że to jest nasz polski wynalazek. Wyprodukowano ich niewiele a nazywa się KNL. Jest to ciągnik zrywkowy przeznaczony do ciężkich prac leśnych w trudnym terenie. Ma ze czterdzieści lat i nadal daje radę. Właściciel bardzo sympatyczny, pozwolił mi sfotografować maszynę i po interesującej pogawędce na temat polskich wynalazków motoryzacyjnych, pojechał dalej w stronę domu.

142.jpg