Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto
lumbalis
  • Prezent Prezent
  • Ulubiony
    Ulubiony
  • Wiadomość Wiadomość

Mężczyzna Marek

widziany: 1.11.2023 21:25

  • pliki muzyczne
    5475
  • pliki wideo
    0
  • obrazy
    868
  • dokumenty
    65

6409 plików
76,47 GB

  • 7,1 MB
  • 10 sie 18 20:39
Miejsce: Neapol, Bottega di caffe
Ferrando: Moja Dorabella nie byłaby do tego zdolna. Niebo stworzyło ją wierną i piękną.
Guglielmo: Moja Fiordiligi nie mogłaby mnie zdradzić. Jest równie piękna i stała w uczuciach.
Don Alfonso: Mam już siwe włosy, więc mogę was pouczyć i zakończyć tę kłótnię.
Ferrando i Guglielmo: Powiedziałeś, że mogą być niewierne, więc jako człowiek honoru dowiedz swoich słów.
Don Alfonso: Zapomnijmy o dowodach
Ferrando i Guglielmo: Nie, my chcemy dowodów albo dobędziemy szpad!
To szaleństwo!
Ferrando i Guglielmo: Szukać zła, które wyjdzie na jaw, uczyni nas nieszczęśliwymi.
Ferrando i Guglielmo: Obraża mnie ten, który ośmiela się powiedzieć o niej złe słowo.
Dobądź szpady. Wybierz, z którym z nas chcesz się zmierzyć.

Recytatyw
Don Alfonso: Jestem człowiekiem pokoju. Nie biorę udziału w sporach, chyba że tych przy stole.
Ferrando: Walcz albo mów natychmiast, dlaczego oskarżasz nasze ukochane o niewierność.
Don Alfonso: Słodka naiwność, jakie to wspaniałe!
Ferrando: Przestań drwić albo przysięgam na niebo…
Don Alfonso: Przysięgam na ziemię. Nie żartuję, przyjaciele. Chciałbym tylko wiedzieć, jakimi stworzeniami są wasze ślicznotki: czy są jak my, mają skórę, ciało i kości,
Ferrando i Guglielmo jedzą jak my, noszą ubrania, krótko mówiąc: czy to boginie, czy kobiety? Kobiety, lecz…
Ferrando i Guglielmo: …jakie kobiety…
Don Alfonso: Twierdzicie, że wierności można się doszukiwać w kobiecie?
Wasza naiwność jest taka wspaniała.
  • 6,0 MB
  • 10 sie 18 20:39
Wierność u kobiety jest jak arabski feniks. Wszyscy mówią, że istnieje, ale nikt nie wie gdzie.
Ferrando: MojaDorabella jest feniksem.
Guglielmo: Fiordiligi jest moim feniksem!

Don Alfonso: Ani jedna, ani druga – nigdy tak nie było i nigdy nie będzie.

Ferrando: Bajki poetów!
Guglielmo: Brednie starców!
Don Alfonso: Dobrze, więc posłuchajcie. Tylko bez wpadania w furię.
  • 5,6 MB
  • 10 sie 18 20:39
Jaki macie dowód, że wasze ukochane są wam zawsze wierne?
Co daje wam pewność że ich serca są stałe?

Doświadczenie.
Szlachectwo.
Wzniosłość myśli.
Podobieństwo do nas.
Altruizm.
Wzniosłość myśli.
Stałość charakteru!
Obietnice.
Przysięgi.
Łzy, westchnienia, uściski i omdlenia.

- Śmiechu warte!

Przestań z nas drwić!
Jedną chwilę! A jeśli mogę jeszcze dziś udowodnić, że są takie same jak wszystkie?
- To niemożliwe!
- Załóżmy się!
- Dobrze, załóżmy się
- O 100 dukatów
- O tysiąc jeśli chcesz.
- Słowo?
- Słowo!
- Przysięgacie, że nie zdradzicie się; ani słowem, ani gestem przed swymi
-Penelopami?
- Przysięgamy.
- Na honor żołnierza?
- Na honor żołnierza!
- Zrobicie wszystko co wam powiem?
- Absolutnie wszystko!
Doskonale, moi drodzy!
Doskonale, Don Alfonso! Zabawimy się pana kosztem.
A co zrobimy z setką dukatów?

Ferrando: Podaruję mojej bogini piękną serenadę.
Guglielmo: Ja wystawię bankiet na część mojej Wenus.

Don Alfonso: Czy ja też zostanę zaproszony?
- Z pewnością cię zaprosimy.
- Raz za razem będziemy wznosić toast za boga miłości.
  • 13,5 MB
  • 10 sie 18 20:39
Fiordiligi: Spójrz, siostro, czy widziałaś kiedyś piękniejsze usta i szlachetniejszą twarz?

Dorabella: Spójrz na to przez moment, czy widzisz ten ogień w oczach, płonące strzały w każdym spojrzeniu?

Jest w nim zarówno żołnierz, jak i kochanek.

To twarz, która zachwyca i przeraża.

Jestem szczęśliwa.
Jeśli kiedykolwiek moje serce zmieni swe uczucia, niech miłość skarze mnie na życie w cierpieniu!

RECYTATYW
Dzisiaj mam ochotę zrobić coś szalonego. Czuję w sobie ten ogień, to pulsowanie w żyłach. Gdy zjawi się Guglielmo, spłatam mu psikusa.
Prawdę mówiąc, ja też czuję coś dziwnego w sercu. Mogłabym przysiąc, że ślub odbędzie się niedługo.
- Podaj mi swoją dłoń, przepowiem ci przyszłość...Piękna litera M. A tu widzę P. Czyli "Małżeństwo Prędko".
- Podoba mi się to!
- Mnie też to nie przeszkadza!
- Ale dlaczego naszych kochanków nie ma tak długo?
- To już szósta godzina.
Don Alfonso: Moje uszanowanie..
- Co się stało? Czemu jesteś sam? Płaczesz? Mów, na miłość boską!
- Co się stało?
- Mój ukochany...
  • 3,9 MB
  • 10 sie 18 20:38
Okrutny los!
Chcę wam powiedzieć, ale nie mam serca. Mój język tylko się plącze. Słowa niechcą wyjść, tylko tkwią w gardle. Co zrobicie? Co ja zrobię? Co za tragedia! Nie mogło być gorzej. Żal mi was wszystkich!
- O nieba! Na litość boską, Don Alfonso! nie pozwól nam umrzeć!
- Potrzeba wam teraz stałości, drogie dzieci!
- O nieba! Co się stało? Co to za tragedia? Czy mój ukochany nie żyje?
- A może to mój umarł?
- Nie umarli, lecz niewiele brakowało.
- Są ranni?
- Nie
- Są chorzy?
- To też nie.
- Co w takim razie?
- Zostali wezwani na wojnę królewskim rozkazem!
- Nieszczęście!
- Co ja słyszę!
- Kiedy wyruszają?
- Od razu.
- Można ich jakoś zatrzymać.
- Nie.
- Nawet się nie pożegnają...
- Nieszczęśni nie mieli śmiałości spojrzeć wam w oczy. Lecz jeśli sobie tego życzycie są gotowi.
- Gdzie oni są?
- Moi przyjaciele!
  • 12,8 MB
  • 10 sie 18 20:38
- O nieba, czuję, że stopy nie chcą do was podejść.
- Moje usta drżą i nie mogą wypowiedzieć słowa.
- W najstraszniejszych chwilach bohaterowie wykazują odwagę.
- Skoro znamy już straszne wieści pozostaje wam tylko jedno. Miejcie odwagę i swoimi szpadami przebijcie nasze serca.
- Ukochana, to wina fortuny, że muszę cię opuścić.
- Nie, nie, nie, nie nie odchodź!
- Nie, okrutniku, nie możesz odejść
- Prędzej wyrwę ci serce!
- Prędzej umrę u twoich stóp
- Co pan na to? Widzi to pan?
- Spokojnie przyjaciele. Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni.
  • 4,5 MB
  • 10 sie 18 20:38
W ten sposób los zwodzi śmiertelników nadzieją. Czy w takim nieszczęściu można jeszcze kochać życie?
- Wyborna komedia, obydwaj dobrze odgrywają swe role.
- O nieba,...To żałobne bębny, które odrywają mnie od mej ukochanej
Don Alfonso: Przyjaciele, oto okręt.
Mdleję!
Umieram!
  • 5,2 MB
  • 10 sie 18 20:38
Jakże wspaniałe jest życie żołnierza! Każdego dnia inne miejsce, dzisiaj masz dużo, jutro masz niewiele; raz na lądzie, raz na ziemi. Granie trąbek i piszczałek. wybuchy bomb i strzały broni wzmacniają siłę ducha i ciała zachęcając do zwycięstwa. Jakże wspaniałe jest życie żołnierza...
---
- Nie mamy już czasu przyjaciele. Musicie podążyć tam, gdzie wzywa was przeznaczenie i obowiązek.
- Ukochany!
- Najdroższy!
- Ukochana!
- Najdroższa!
- Jeszcze chwilę...
- Okręt waszego regimentu już wyruszył. Dogonicie go łodzią wraz z przyjaciółmi.
- Uściskaj mnie, ukochana!
  • 8,7 MB
  • 10 sie 18 20:38
- Umieram z żalu!
- Obiecaj, że będziesz pisał...
- Pisz do mnie dwa razy dziennie...
- Nie wątp w to, ukochana!
- Oczywiście, najdroższa!
- .. każdego dnia, ukochana.
- ...jeśli tylko możesz.
[Don Alfonso: Zaraz pęknę ze śmiechu]
- Bądź mi wierny!
- Pozostań mi wierny!
- Żegnaj!
- Żegnaj!
- Żegnaj!
- Łamiesz mi serce, najdroższy!
[Don Alfonso: Pęknę ze śmiechu]
- Żegnaj!

Jak wspaniałe jest życie żołnierza!Każdego dnia inne miejsce, dzisiaj dużo, jutro niewiele, raz na lądzie, raz na morzu. Granie trąbek i piszczałek, wybuchy bomb i strzały broni wzmacniają siłę ducha i ciała, zachęcając do zwycięstwa. Wspaniałe jest życie żołnierza!
-
- Gdzie oni są?
- Pojechali.
- Okrutna gorycz rozstania.
- Odwagi, moje drogie dzieci. Spójrzcie, wasi kochankowie machają wam z oddali.
- Szerokiej drogi, ukochani!
O nieba! Jak szybko odpływa ich łódź. Znika już w oddali.
Nie widać już jej. Niech niebo zapewni im pomyślną podróż.
Niech szczęście sprzyja im na polu bitwy!
I niech serca wasze i moich przyjaciół będą bezpieczne
Niech wiatr wieje łagodnie, niech morze będzie spokojne, niech każdy z żywiołów łaskawie wysłucha naszych próśb
  • 12,0 MB
  • 10 sie 18 20:37
DESPINA:
O nieba!
Jak szybko odpływa ich łódź.
Znika już w oddali.
Nie widać już jej.
Niech niebo zapewni im pomyślną podróż.
Niech szczęście sprzyja im na polu bitwy!
I niech serca wasze i moich przyjaciół będą bezpieczne
Niech wiatr wieje łagodnie,
niech morze będzie spokojne,
niech każdy z żywiołów łaskawie wysłucha naszych próśb
--
Don Alfonso: Niezły ze mnie aktor!

W umówionym miejscu czekają już mistrzowie Wenus i Marsa.
Muszę bez zwłoki udać się na spotkanie z nimi
Ile min, ile wygłupów
Wszystko na moja korzyść: łatwiej będzie ich złapać.
To ludzie kapryśni w swoich uczuciach.
Biedni!
Ryzykować sto dukatów dla kobiety!
Orać chce morze i siać w suchym piasku, a nawet łapać w sieci wiatr ten, kto pokłada swą nadzieję w sercu kobiety.
---
Pokojówka musi wieść przeklęty żywot! Od rana do nocy pocić się, męczyć i na koniec jeszcze nic z tego nie mieć. Mieszam tę czekoladę od pół godziny i dopiero teraz jest gotowa, więc mam tak stać i wąchać ją o suchym pysku? Czy moje usta nie są takie jak wasze? O , łaskawe panie, dlaczego macie cieszyć się prawdziwym smakiem, a ja tylko zapachem? Na Jowisza, muszę spróbować...Pyszna! Ktoś nadchodzi! O nieba, to moje panie!
Panie, oto wasze śniadanie. .... Na boginię...
Co się stało?
Dajcie mi jakiś sztylet. Gdzie jest jakaś trucizna?
Moje panie!
  • 13,1 MB
  • 10 sie 18 20:37
Dorabella:
Zejdź mi z oczu!
Strzeż się smutnych konsekwencji nieszczęsnej miłości.
Zamknij okna!
Nienawidzę świata, nienawidzę powietrza!
Nienawidzę siebie
Kto kpi z mego żalu?
Kto mnie pocieszy?
Wynoś się! Wynocha!
Wynoś się na litość boską!
Zostaw mnie samą!

Nieodparte żądze, które mnie dręczycie,
nie zostawiajcie mojej duszy
póki sama nie umrę.
Jeśli pozostanę żywa, pokażę Furiom żałosny przykład nieszczęśliwej miłości, wydając z siebie straszny jęk!

DESPINA: Panienko Dorabello, Panienko Fiordiligi! Powiedzcie, co się stało?
DORABELLA: Straszne nieszczęście
- Mów, pani - Dokąd pojechali?
- Nasi kochankowie wyjechali do Neapolu
- W jakim celu?
- Na wojnę?
- To wszystko? Wrócą.
- Kto wie?
- Co masz na myśli, mówiąc "kto wie"?
- Ale mogą zginąć..
- Tym lepiej dla nich - wrócą przyozdobieni w laury
- Ale mogą zginąć..
- Więc tym lepiej dla was.
- Głupia kobieto, co mówisz?
- Samą prawdę.
- Jeśli stracicie dwóch, pozostanie wam cała reszta.
- Jeśli stracę Guglielma, to umrę!
- Jeśli stracę Ferranda, pogrzebię się żywcem
- Brawo! Tak myślicie, ale to nieprawda. Nie było jeszcze kobiety, która umarłaby z miłości, umarła dla mężczyzny! Inni są równie dobrze jak ci...
- Wydaje ci się, że mogłybyśmy pokochać innego niż Guglielmo albo Ferrando?
- Inni mają wszystko to, co mają ci dwaj.
- Teraz kochacie jednego, jutro pokochacie innego. Jeden jest wart drugiego, bo wszyscy razem są nic nie warci.
- Ale nie mówimy o tym. Nadal żyją i powrócą żywi.
- Ale są daleko, więc zamiast płakać, lepiej pomyślcie, jak możecie się zabawić
- Zabawić się?
- Oczywiście!
- Co lepsze? Zapomnieć o miłości tak jak oni zapomną na froncie?
- Nie obrażaj ich czystych dusz!
- Są wzorem najczystszej miłości i wierności!
- Dajcie spokój! Minęły czasy, gdy można było opowiadać dzieciom takie bajki.
  • 12,2 MB
  • 10 sie 18 20:37
Despina:
Mężczyźni, żołnierze mieliby być wierni?
Myślicie, że oni będą wierni?
Nikomu nie mówcie takich bzdur!
Wszyscy są ulepieni z tej samej gliny.
Drżące liście, kapryśne wiatry są bardziej stałe niż mężczyźni.
Krokodyle łzy, obłudne spojrzenia, zdradliwe głosy, podstępne karesy,
oto prawdziwe cechy mężczyzn.
Kochają nas tylko dla swojej przyjemności.
Potem oszukują nas i odmawiają miłości.
Nie warto nawet błagać tych barbarzyńców i litość.
Odpłaćmy im tym samym, czyniąc krzywdę perfidnej męskiej rasie.
Kochajmy się, by się zadowolić.

---

Don Alfonso
Jaka cisza! Jaki smutek czuć w tych komnatach!
Biedne dziewczyny! To nie ich wina: trzeba je pocieszyć. Gdy ci dwaj będą się przebierać, my pomyślimy, co da się zrobić. Niepokoi mnie Despina, Ta sprytna lisica może ich rozpoznać, mogłaby popsuć cały plan. Zobaczymy...
Moja droga Despino, jesteś mi potrzebna.
- Za to ty mi nie jesteś potrzebny.
- Mogę cię zadowolić.
- Taki starzec jak ty nie ma nic do zaoferowania młodej dziewczynie.
- Bądź łagodna i sama zobaczysz.
- Czy to dla mnie?
- Tak, jeśli będziesz dla mnie dobra. [pokazuje jej złotą monetę]
- Czego ode mnie chcesz? Złoto to moja słabość.
- Dostaniesz swoje złoto, ale musisz być lojalna.
- Czy to wszystko? Jestem do dyspozycji.
- Weź to i posłuchaj.
- Wiesz, że twoje panie straciły kochanków?
- Wiem
- Wiesz, też wszystko o ich łkaniu i rozpaczy?
- Wiem wszystko.
- A więc by je pocieszyć i, że tak powiem, klin klinem wybić, znajdź proszę sposób, by podjęły dwóch wspaniałych dżentelmenów, którzy chcieliby spróbować...
- Rozumiesz?
- Masz tu podpowiedź: 20 skudów, jeśli ci się powiedzie...
- Nie mam nic przeciwko takiej propozycji... Ale te złośnice...
- Dość już, słuchaj
-Czy są młodzi? Czy są przystojni? I przede wszystkim, czy mają dużo pieniędzy ci twoi absztyfikanci?
- Mają wszystko, co podoba się kobietom o dobrym guście. Czy chcesz ich zobaczyć?
- Gdzie oni są?
- Są tutaj.
- Mogę ich wprowadzić?
  • 15,8 MB
  • 10 sie 18 20:36
Don Alfonso
Przedstawiam wam piękną Despinettę, moi drodzy przyjaciele.
Radość waszych serc zależy tylko od niej.

Ferrando and Guglielmo (przebrani)
Niech dłoń, którą całujemy z rozkoszą, niech oczy pełne wdzięku sprawią, by moja ukochana spojrzała na mnie łaskawym wzrokiem

Despina
- Jak dziwnie wyglądają! Co to za stroje! Jacy dziwni! Co za wąsy. Nie jestem pewna czy to Wołosi, czy Turcy.

Don Alfonso
- Co myślisz o ich wyglądzie?

Despina
- Mówiąc szczerze, mają dziwne twarze. Każdemu odechciałoby się amorów.

Don Alfonso [na stronie]
Sprawa jest jasna.
Ferrando and Guglielmo
Jeśli nas nie rozpoznała to nie mamy się czego obawiać.

Fiordiligi and Dorabella:
- Despino! Despino!

Despina
- Moje młode panie!

Don Alfonso: Oto dobry moment. Dobrze to rozegrajcie, ja się schowam tutaj.

- Arogancka dziewczyno! Co tu robisz z tymi ludźmi? Masz ich natychmiast odesłać albo wszyscy pożałujecie.
- Drogie panie, wybaczcie nam. Do waszych stóp pada dwóch nieszczęśników pełnych uwielbienia dla waszej doskonałości. O niebiosa! Co ja słyszę! Kto jest bezwstydnym autorem tej obrazy?
- Uspokójcie się.
- Kto?
- Dłużej się nie powstrzymam!
- Moją duszę wypełnia gniew!
- Jestem trochę podejrzliwa.
- Co za radość dla mojego serca
- Ach, wybaczcie ukochane.
- Co za niewinne serca.
- Co w tym złego? Po co ten hałas? Po co zamieszanie? Wściekłyście się moje panie? Chcecie obudzić całe sąsiedztwo? Co takiego się wydarzyło?
- O nieba, spójrz sam: mężczyźni w naszym domu!
- Co złego? W takim dniu? Po tak strasznych wydarzeniach?
- Czy ja śnię, czy już się obudziłem? Moi przyjaciele, najdrożsi przyjaciele. Jesteście tu?
- Jak? Dlaczego?
- Kiedy? Jakim cudem? O bogowie!
- Jestem taki szczęśliwy...Pomóżcie mi grać
- Don Alfonso, nasz przyjacielu!
- Co za wspaniała niespodzianka.
- Znasz ich?
- Czy ja ich znam? Są najdroższymi przyjaciółmi, jakich mam na tym świecie, a staną się również waszymi przyjaciółmi...
- A co oni robią w moim domu?
- Do waszych stóp padamy. Dwóch winnych, dwóch nieszczęśników, drogie panie...
- Miłość...
- Nieba, co ja słyszę?
- Miłość, to wszechmocne bóstwo doprowadziła nas tutaj. Gdy tylko ujrzeliśmy światło w waszych cudownych oczach, przyciągani cudownym blaskiem iskier jak dwie zakochane, cierpiące ćmy, przylecieliśmy do was przylecieliśmy tu do was, by stanąć przy was i przed wami błagać o litość głosem pełnym żalu.
- Co za zuchwałość!
- Siostro, co mam robić!
- Niegodziwy! Opuśćcie to miejsce!
  • 15,0 MB
  • 10 sie 18 20:36
Niech powietrze skażone tą obrazą nie skrzywdzi naszych serc, naszych uszu i uczuć.
Na próżno wy czy ktokolwiek inny będzie próbował uwieść nasze dusze.

---
FIORDILIGI
Wierności, którą przysięgałyśmy naszym drogim kochankom będziemy strzec po samą śmierć, na przekór światu i przeznaczeniu!
Jak skała, która stoi niewzruszona, na przekór wiatrom i burzom, tak dusz ta będzie trwać w swej wierności i uczuciu. Jest w nas ogień, który daje pociechę i przyjemność. Tylko śmierć może odmienić nasze uczucia.

Miejcie szacunek, niewdzięcznicy dla tego wzoru wierności i niech głupie nadzieje nie czynią z was śmiałków.

- Ach, nie odchodź!
- Ach, okrutna kobieto, zostań!
- Jak wam się podoba?
- Poczekaj.
- Na miłość boską, dziewczęta, nie róbcie mi wstydu!
- A czego ty chcesz?
- Ja,niczego
- Ale wydaje mi się, że odrobina uprzejmości... W końcu są dżentelmenami i moimi przyjaciółmi.
- Co? Czy muszę słuchać o tych...
-... O naszych boleściach i zlitować się nad nimi
- Piękno waszych oczu zraniło nasz wzrok. Może go uleczyć tylko balsam miłości Na chwilę tylko otwórzcie swoje serca na słodycz i światło miłości. Zobaczycie wtedy przed sobą...dwóch wiernych kochanków.
  • 4,2 MB
  • 10 sie 18 20:36
Nie wstydźcie się, śliczne oczęta Spójrzcie na nas Uczyńcie nas szczęśliwymi, odwzajemnijcie miłość, a będziemy najszczęśliwszymi na świecie i was też uczynimy szczęśliwymi.
Patrzcie, dotykajcie, przyglądajcie się.
Jesteśmy dwoma przystojnymi szaleńcami, silnymi i dobrze zbudowanymi.
Jak widać, czy to przypadkiem czy zasłużenie,
Mamy ładne stopy, ładne oczy, ładne nosy. Patrzcie na piękną stopę.., piękne oko, dotknijcie ...pięknego nosa.
oczy, nosy, obejrzyjcie wszystko.
Nasze wąsy możecie nazwać triumfem męskości i pieszczotą miłości :-)
Triumf, pieszczoty, wąsy.
  • 4,6 MB
  • 10 sie 18 20:36
Don Alfonso: A wy się śmiejecie?
- Oczywiście, że się śmiejemy..
- Ale o co chodzi?
- My już wiemy.
- Śmiejcie się ciszej!
- Szkoda waszych słów. Jak was usłyszą, jak zobaczą, to wszystko pójdzie na marne.
- Można boki zrywać ze śmiechu.
- Ich wesołość mnie baw, ale wiem, że wszystko skończy się płaczem.
- Czuję, że pęknę ze śmiechu
--

Czy mogę znać powód tego śmiechu?
- Powód?
- Nie wydaję ci się, że mamy dość powodów do śmiechu,m mój panie?
- Ile chcesz nam zapłacić za odwołanie naszego zakładu?
- Zapłać połowę!
- Po prostu zapłać 24 sztuki złota!
- Biedni naiwniacy!
- Powinniście wciąż ssać kciuki swoje!
- Masz jeszcze nerwy, by w to grać?
- Porozmawiamy wieczorem.
- Kiedy tylko chcesz!
- Tymczasem bądźcie cicho i bądźcie posłuszni do jutra rana
- Jesteśmy żołnierzami, lubimy dyscyplinę!
- Więc, idźcie i czekajcie na mnie w ogrodzie. Przekażę wam swoje rozkazy.
- Nie dostaniemy dzisiaj niczego do jedzenia?
- Co za różnica. Kiedy skończy się bitwa obiad będzie o wiele smaczniejszy!
  • 11,3 MB
  • 10 sie 18 20:36
Miłość naszych najdroższych będzie słodkim orzeźwieniem dla naszych serc,
Naszym sercom, które żywią się nadzieją i miłością, nie trzeba nic więcej
  • 5,5 MB
  • 10 sie 18 20:35
DON ALFONSO:
Tyle wystarczy, by was rozśmieszyć. Niewiele jest wiernych kobiet na tym świecie, lecz tu są dwie z nich. Może to niewiele.

Powiedz Despino, gdzie są twoje podopieczne i co robią?
- nieszczęsne są w ogrodzie i opłakują utratę ich kochanków żaląc się wiatrowi i komarom

Don Alfonso
Jak to się wg ciebie zakończy?
Czy nie odejdą od zmysłów?

Despina
Cóż, one płaczą, ja bym się śmiała aby zapomnieć utraconych kochankach!
Widziałeś coś takiego. To niepojęte. Jednego tracisz, bierz dwóch innych.
[Don Alfonso: dobrze prawi]

Despina
Takie prawo natury,
Czym jest miłość: przyjemnością, konwenansem, smakiem, radością, zabawą,
To już nie jest miłość, jeśli przynosi cierpienie

Don Alfonso
Ale teraz nasi...

Despina
Zrobią, co powiemy. To dobrze, że wiedzą, że one ich kochają.

Don Alfonso
Widzą...

Gdzie oni są

Na zewnątrz Czekają.
  • 7,2 MB
  • 10 sie 18 20:35
Jakże mój los odmienił się w tej jednej chwili
Morzem cierpienia stało się dla mnie życie!
Dopóki nieprzychylne gwiazdy pozwalały, by ukochany był przy mnie, nie znałam cierpienia i nie wiedziałam co to umierać.
Pozwólcie nam umrzeć, niech cieszą się nieczule.
  • 12,6 MB
  • 10 sie 18 20:35
Ferrando and Guglielmo
[za sceną]
Pozwól nam umrzeć, pozwól umrzeć
stop ich skamieniałe serce

Don Alfonso
[za sceną]
Więc jest nadzieja, nie róbcie tego!

Fiordiligi and Dorabella
O nieba, co za straszliwy płacz!

Ferrando and Guglielmo
Puść mnie

Don Alfonso
Czekaj

Ferrando and Guglielmo
Niech arszenik uwolni mnie od tego cierpienia!

Fiordiligi and Dorabella
O nieba, czy to trucizna?

Don Alfonso
Trucizna skuteczna i szybka. W kilka minut pozbawi ich zycia.

Fiordiligi and Dorabella
Ten straszny czyn zmroził me serce

Ferrando and Guglielmo
Okrutne, podejdźcie bliżej. Zobaczcie tragiczne konsekwencje desperackiej miłości i przynajmniej miejcie litość.

Ferrando and Guglielmo
Promienie słońca gasną już...

Don Alfonso, Fiordiligi and Dorabella
Drżę, czuję jak dusz i ciało słabną i ani język, ani usta ani nie potrafią wypowiedzieć słowa.

Don Alfonso
Skoro ci nieszczęśnicy bliscy są śmierci okażcie im trochę litości

Fiordiligi and Dorabella
Na pomoc, szybko! O nieba nikt nie słyszy. Despina!
- Kto mnie woła
- Despina
- Co widzę...Biedni już nie żyją albo bliscy są śmierci.
- Don Alfonso: Ach, to prawda. Szaleni z rozpaczy postanowili się otruć
- Co za wyjątkowe uczucie. Wstyd byłoby porzucić tych biedaków. Musicie przynieść im ulgę?
- Co mamy zrobić
- Przynieść ulgę. Wciąż dają znaki życia Wesprzyjcie ich swoją łagodną dłonią, a my biegnijmy po doktora i antidotum.

Fiordiligi and Dorabella
Niebiosa, co to za próba..Nie widziałam większej komedii.
Większą tragedię trudno sobie wyobrazić.
- Nieszczęśnicy wzdychają
- Co mamy robić?
- A co myślisz?
- Kto w tak strasznym momencie mógłby ich porzucić?
- Są fascynujący.
- Możemy podejść trochę bliżej
- Jego głowa jest zimna jak lód
- Ten też jest zimnuy
A jego puls?
- Temu serce bije bardzo wolno.
- Jeśli pomoc nie nadejdzie szybko nie będą mieli szansy na przeżycie.
[Stały się łagodniejsze i bardziej przyjazne]

- Biedne stworzenia.
- Niedługo się okaże, czy to współczucie zrodzi miłość
Ich śmierć wywołała we mnie łzy.
  • 7,7 MB
  • 10 sie 18 20:35
Jest doktor, moje panie!
Despina w przebraniu, co za straszny widok!

Despina: Salvete, amabiles. Buonae puellae!

Fiordiligi and Dorabella: Mówi w języku, którego nie znamy.

Despina: Będę więc mówił zrozumiale.
Znam grecki, arabski, turecki, wandalski, szwabski.
Don Alfonso: Zachowaj te języki dla siebie...
Zajmijmy się teraz tymi biedakami.
Zażyli truciznę: co mamy zrobić



Fiordiligi and Dorabella
Co mamy zrobić, doktorze?

Despina: Po pierwsze, muszę znać przyczynę, później rodzaj tej trucizny. Czy była ciepła czy zimna, czy wzięli wszystko na raz czy w małych dawkach.

Fiordiligi, Dorabella and Don Alfonso
Wzięli arszenik, doktorze
Wypili go tutaj
A przyczyną było zakochanie.
Wypili go jednym haustem
Despina: Nie martwcie się, nie zadręczajcie się. Oto dowód moich umiejętności

Wziął do ręki jakiś instrument
To kawałek magnesu, mesmerycznego kamienia,
który pochodzi z Niemiec,
a popularność zyskał we Francji.

Don Alfonso: Jak nimi rzuca, kręcą się i obracają
Niemal walą głowami o ziemię.
Przytrzymajcie ich głowy
Dalej, jesteśmy gotowi.
Trzymajcie.
Mocno! Dalej!
Jesteście ocaleni od śmierci!
Rozglądają się, nabierają siły!
Ten doktor wart jest całego złota Peru!
  • 9,0 MB
  • 10 sie 18 20:35
Gdzie ja jestem? Co to za miejsce? Kto to? Co to za ludzie? Czy stoję przed Jowiszem? Przed Pallas i Wenus? Nie, wy jesteście boginiami naszego serca.
Rozpoznaję wasze cudowne oblicza i te dłonie, które tak dobrze znam i które są dla mnie jak skarb.

To wciąż efekty otrucia, nie bójcie się.

Może i tak, ale takie rzeczy są dla nas obraźliwe.

Na miłość boską, moja piękna! Dłużej się nie oprę!
Zwróć na mnie swoje radosne spojrzenie!
To wciąż skutki otrucia.

Despina: Chce mi się śmiać tak bardzo, że zaraz pęknie mi brzuch
  • 8,5 MB
  • 10 sie 18 20:34
Daj mi całusa, mój skarbie.
Jeden całus albo umrę!
Całus?
Róbcie o co proszą, z grzeczności
Zbyt wiele żąda od wiernej kochanki
Moje serce burzy się z wściekłości
Bardziej zadziwiającego obrazka nie widział cały świat.
Najbardziej śmieszy mnie ta wściekłość
Zdesperowani, otruci, idźcie do diabła!
Będziecie żałować jeśli rozgniewamy się bardziej!
  • Odtwórz folderOdtwórz folder
  • Pobierz folder
  • Aby móc przechomikować folder musisz być zalogowanyZachomikuj folder
  • dokumenty
    0
  • obrazy
    0
  • pliki wideo
    0
  • pliki muzyczne
    24

24 plików
216,86 MB




jegah58199

jegah58199 napisano 24.04.2022 18:56

zgłoś do usunięcia
Super chomik
rexer42192

rexer42192 napisano 4.12.2022 18:55

zgłoś do usunięcia
Super chomik
doyec30638

doyec30638 napisano 16.05.2023 03:28

zgłoś do usunięcia
Zapraszam

Musisz się zalogować by móc dodawać nowe wiadomości do tego Chomika.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności