Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

23 gedda, ganzarolli, cotrubas, van allan, caballe, baker, davis & orchestra of the royal opera house - dove son.mp3

lumbalis / OPERY z librettem / MOZART / Cosi fan tutte / Akt I / 23 gedda, ganzarolli, cotrubas, van allan, caballe, baker, davis & orchestra of the royal opera house - dove son.mp3
Download: 23 gedda, ganzarolli, cotrubas, van allan, caballe, baker, davis & orchestra of the royal opera house - dove son.mp3

9,04 MB

0.0 / 5 (0 głosów)
Gdzie ja jestem? Co to za miejsce? Kto to? Co to za ludzie? Czy stoję przed Jowiszem? Przed Pallas i Wenus? Nie, wy jesteście boginiami naszego serca.
Rozpoznaję wasze cudowne oblicza i te dłonie, które tak dobrze znam i które są dla mnie jak skarb.

To wciąż efekty otrucia, nie bójcie się.

Może i tak, ale takie rzeczy są dla nas obraźliwe.

Na miłość boską, moja piękna! Dłużej się nie oprę!
Zwróć na mnie swoje radosne spojrzenie!
To wciąż skutki otrucia.

Despina: Chce mi się śmiać tak bardzo, że zaraz pęknie mi brzuch

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Daj mi całusa, mój skarbie. Jeden całus albo umrę! Całus? Róbcie o co proszą, z grzeczności Zbyt wiele żąda od wiernej kochanki Moje serce burzy się z wściekłości Bardziej zadziwiającego obrazka nie widział cały świat. Najbardziej śmieszy mnie ta wściekłość Zdesperowani, otruci, idźcie do diabła! Będziecie żałować jeśli rozgniewamy się bardziej!
Gdzie ja jestem? Co to za miejsce? Kto to? Co to za ludzie? Czy stoję przed Jowiszem? Przed Pallas i Wenus? Nie, wy jesteście boginiami naszego serca. Rozpoznaję wasze cudowne oblicza i te dłonie, które tak dobrze znam i które są dla mnie jak skarb. To wciąż efekty otrucia, nie bójcie się. Może i tak, ale takie rzeczy są dla nas obraźliwe. Na miłość boską, moja piękna! Dłużej się nie oprę! Zwróć na mnie swoje radosne spojrzenie! To wciąż skutki otrucia. Despina: Chce mi się śmiać tak bardzo, że zaraz pęknie mi brzuch
Jest doktor, moje panie! Despina w przebraniu, co za straszny widok! Despina: Salvete, amabiles. Buonae puellae! Fiordiligi and Dorabella: Mówi w języku, którego nie znamy. Despina: Będę więc mówił zrozumiale. Znam grecki, arabski, turecki, wandalski, szwabski. Don Alfonso: Zachowaj te języki dla siebie... Zajmijmy się teraz tymi biedakami. Zażyli truciznę: co mamy zrobić Fiordiligi and Dorabella Co mamy zrobić, doktorze? Despina: Po pierwsze, muszę znać przyczynę, później rodzaj tej trucizny. Czy była ciepła czy zimna, czy wzięli wszystko na raz czy w małych dawkach. Fiordiligi, Dorabella and Don Alfonso Wzięli arszenik, doktorze Wypili go tutaj A przyczyną było zakochanie. Wypili go jednym haustem Despina: Nie martwcie się, nie zadręczajcie się. Oto dowód moich umiejętności Wziął do ręki jakiś instrument To kawałek magnesu, mesmerycznego kamienia, który pochodzi z Niemiec, a popularność zyskał we Francji. Don Alfonso: Jak nimi rzuca, kręcą się i obracają Niemal walą głowami o ziemię. Przytrzymajcie ich głowy Dalej, jesteśmy gotowi. Trzymajcie. Mocno! Dalej! Jesteście ocaleni od śmierci! Rozglądają się, nabierają siły! Ten doktor wart jest całego złota Peru!
Ferrando and Guglielmo [za sceną] Pozwól nam umrzeć, pozwól umrzeć stop ich skamieniałe serce Don Alfonso [za sceną] Więc jest nadzieja, nie róbcie tego! Fiordiligi and Dorabella O nieba, co za straszliwy płacz! Ferrando and Guglielmo Puść mnie Don Alfonso Czekaj Ferrando and Guglielmo Niech arszenik uwolni mnie od tego cierpienia! Fiordiligi and Dorabella O nieba, czy to trucizna? Don Alfonso Trucizna skuteczna i szybka. W kilka minut pozbawi ich zycia. Fiordiligi and Dorabella Ten straszny czyn zmroził me serce Ferrando and Guglielmo Okrutne, podejdźcie bliżej. Zobaczcie tragiczne konsekwencje desperackiej miłości i przynajmniej miejcie litość. Ferrando and Guglielmo Promienie słońca gasną już... Don Alfonso, Fiordiligi and Dorabella Drżę, czuję jak dusz i ciało słabną i ani język, ani usta ani nie potrafią wypowiedzieć słowa. Don Alfonso Skoro ci nieszczęśnicy bliscy są śmierci okażcie im trochę litości Fiordiligi and Dorabella Na pomoc, szybko! O nieba nikt nie słyszy. Despina! - Kto mnie woła - Despina - Co widzę...Biedni już nie żyją albo bliscy są śmierci. - Don Alfonso: Ach, to prawda. Szaleni z rozpaczy postanowili się otruć - Co za wyjątkowe uczucie. Wstyd byłoby porzucić tych biedaków. Musicie przynieść im ulgę? - Co mamy zrobić - Przynieść ulgę. Wciąż dają znaki życia Wesprzyjcie ich swoją łagodną dłonią, a my biegnijmy po doktora i antidotum. Fiordiligi and Dorabella Niebiosa, co to za próba..Nie widziałam większej komedii. Większą tragedię trudno sobie wyobrazić. - Nieszczęśnicy wzdychają - Co mamy robić? - A co myślisz? - Kto w tak strasznym momencie mógłby ich porzucić? - Są fascynujący. - Możemy podejść trochę bliżej - Jego głowa jest zimna jak lód - Ten też jest zimnuy A jego puls? - Temu serce bije bardzo wolno. - Jeśli pomoc nie nadejdzie szybko nie będą mieli szansy na przeżycie. [Stały się łagodniejsze i bardziej przyjazne] - Biedne stworzenia. - Niedługo się okaże, czy to współczucie zrodzi miłość Ich śmierć wywołała we mnie łzy.
Jakże mój los odmienił się w tej jednej chwili Morzem cierpienia stało się dla mnie życie! Dopóki nieprzychylne gwiazdy pozwalały, by ukochany był przy mnie, nie znałam cierpienia i nie wiedziałam co to umierać. Pozwólcie nam umrzeć, niech cieszą się nieczule.
DON ALFONSO: Tyle wystarczy, by was rozśmieszyć. Niewiele jest wiernych kobiet na tym świecie, lecz tu są dwie z nich. Może to niewiele. Powiedz Despino, gdzie są twoje podopieczne i co robią? - nieszczęsne są w ogrodzie i opłakują utratę ich kochanków żaląc się wiatrowi i komarom Don Alfonso Jak to się wg ciebie zakończy? Czy nie odejdą od zmysłów? Despina Cóż, one płaczą, ja bym się śmiała aby zapomnieć utraconych kochankach! Widziałeś coś takiego. To niepojęte. Jednego tracisz, bierz dwóch innych. [Don Alfonso: dobrze prawi] Despina Takie prawo natury, Czym jest miłość: przyjemnością, konwenansem, smakiem, radością, zabawą, To już nie jest miłość, jeśli przynosi cierpienie Don Alfonso Ale teraz nasi... Despina Zrobią, co powiemy. To dobrze, że wiedzą, że one ich kochają. Don Alfonso Widzą... Gdzie oni są Na zewnątrz Czekają.
Miłość naszych najdroższych będzie słodkim orzeźwieniem dla naszych serc, Naszym sercom, które żywią się nadzieją i miłością, nie trzeba nic więcej
Don Alfonso: A wy się śmiejecie? - Oczywiście, że się śmiejemy.. - Ale o co chodzi? - My już wiemy. - Śmiejcie się ciszej! - Szkoda waszych słów. Jak was usłyszą, jak zobaczą, to wszystko pójdzie na marne. - Można boki zrywać ze śmiechu. - Ich wesołość mnie baw, ale wiem, że wszystko skończy się płaczem. - Czuję, że pęknę ze śmiechu -- Czy mogę znać powód tego śmiechu? - Powód? - Nie wydaję ci się, że mamy dość powodów do śmiechu,m mój panie? - Ile chcesz nam zapłacić za odwołanie naszego zakładu? - Zapłać połowę! - Po prostu zapłać 24 sztuki złota! - Biedni naiwniacy! - Powinniście wciąż ssać kciuki swoje! - Masz jeszcze nerwy, by w to grać? - Porozmawiamy wieczorem. - Kiedy tylko chcesz! - Tymczasem bądźcie cicho i bądźcie posłuszni do jutra rana - Jesteśmy żołnierzami, lubimy dyscyplinę! - Więc, idźcie i czekajcie na mnie w ogrodzie. Przekażę wam swoje rozkazy. - Nie dostaniemy dzisiaj niczego do jedzenia? - Co za różnica. Kiedy skończy się bitwa obiad będzie o wiele smaczniejszy!
Nie wstydźcie się, śliczne oczęta Spójrzcie na nas Uczyńcie nas szczęśliwymi, odwzajemnijcie miłość, a będziemy najszczęśliwszymi na świecie i was też uczynimy szczęśliwymi. Patrzcie, dotykajcie, przyglądajcie się. Jesteśmy dwoma przystojnymi szaleńcami, silnymi i dobrze zbudowanymi. Jak widać, czy to przypadkiem czy zasłużenie, Mamy ładne stopy, ładne oczy, ładne nosy. Patrzcie na piękną stopę.., piękne oko, dotknijcie ...pięknego nosa. oczy, nosy, obejrzyjcie wszystko. Nasze wąsy możecie nazwać triumfem męskości i pieszczotą miłości :-) Triumf, pieszczoty, wąsy.
Niech powietrze skażone tą obrazą nie skrzywdzi naszych serc, naszych uszu i uczuć. Na próżno wy czy ktokolwiek inny będzie próbował uwieść nasze dusze. --- FIORDILIGI Wierności, którą przysięgałyśmy naszym drogim kochankom będziemy strzec po samą śmierć, na przekór światu i przeznaczeniu! Jak skała, która stoi niewzruszona, na przekór wiatrom i burzom, tak dusz ta będzie trwać w swej wierności i uczuciu. Jest w nas ogień, który daje pociechę i przyjemność. Tylko śmierć może odmienić nasze uczucia. Miejcie szacunek, niewdzięcznicy dla tego wzoru wierności i niech głupie nadzieje nie czynią z was śmiałków. - Ach, nie odchodź! - Ach, okrutna kobieto, zostań! - Jak wam się podoba? - Poczekaj. - Na miłość boską, dziewczęta, nie róbcie mi wstydu! - A czego ty chcesz? - Ja,niczego - Ale wydaje mi się, że odrobina uprzejmości... W końcu są dżentelmenami i moimi przyjaciółmi. - Co? Czy muszę słuchać o tych... -... O naszych boleściach i zlitować się nad nimi - Piękno waszych oczu zraniło nasz wzrok. Może go uleczyć tylko balsam miłości Na chwilę tylko otwórzcie swoje serca na słodycz i światło miłości. Zobaczycie wtedy przed sobą...dwóch wiernych kochanków.
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności