-
35 -
18 -
172 -
363
602 plików
1,66 GB
Badania kliniczne nad szczepionką produkcji firmy AstraZeneca pokazują, że nie jest tak skuteczna, jak preparaty konkurencji oparte na technologii mRNA. Ostatnie badania wykazały również, że nie jest rekomendowana dla osób powyżej 65. roku życia.
- Natomiast priorytet dla szczepienia bardzo skutecznego, immunogennego, powinien być dla osób starszych, schorowanych - mówi prof. Flisiak. - W Polsce naturalną granicą stał się wiek 60 lat. W tym momencie ustawiliśmy granicę progu między szczepionymi grupami. Charakterystyka produktu leczniczego mówi o 55 latach, więc jedną z tych opcji warto wybrać.
Szokujące objawy po szczepionce AstraZeneca. Nauczycielka z Gdańska opisuje swój dramat
Przyjęłam szczepionkę (AstraZeneca – dop. red.) 22 lutego w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku. Nazajutrz, we wtorek nie mogłam nawet wstać. Miałam typowe objawy poszczepienne, które mieli inni nauczyciele. To m.in. bóle głowy, mięśni, dreszcze. Ja miałam jeszcze obrzęk węzła chłonnego pod lewą ręką — rozpoczyna swoją relację Agata Klimkiewicz z Gdańska.
Z tego co udało mi się dowiedzieć, objawy poszczepienne u nauczycielki z Leszna zniknęły w pierwszym tygodniu. A zmarła 1 marca o godz. 4:30. Proszę mi wierzyć, ta informacja mnie tak poruszyła… Może miałam po prostu trochę więcej szczęścia niż ona? Poczułam, że mi wszystko puchnie, wstałam, spionizowałam się i może dzięki temu opuchlizna nie poszła mi w innym kierunku? — opowiada po zaszczepieniu preparatem AstraZeneca.
Straciłem też apetyt, ale powoli dochodziłam do siebie. W niedzielę (28 lutego – red.) wydawało mi się, że już w poniedziałek rano normalnie wstanę do pracy. Niestety, około 4 nad ranem obudziłam się z pulsującą lewą częścią twarzy — podaje dalej nauczycielka.
Narastało w bardzo szybkim tempie. Byłam przestraszona. W łazience w lustrze z przerażeniem obserwowałam, jak opuchlizna przechodzi mi z lewej części twarzy na prawą. Nosem nie mogłam już oddychać. Zadzwoniliśmy (z mężem — red.) na pogotowie. Zostałam bardzo lekceważąco potraktowana. Przedstawiłam, jak wygląda sytuacja i z czym to wiążę. Jestem osobą zdrową, nigdy wcześniej w życiu nie spotkałam się z taką sytuacją. Proszę mi wierzyć, byłam bardzo przestraszona – kontynuuje nauczycielka z Gdańska, zaszczepiona AstraZeneca.
Od pogotowia usłyszałam jedynie, że jeżdżą do porodów oraz nagłych przypadków, a ja mam iść rano do lekarza rodzinnego. Tej nocy nie mogłam już usnąć. Byłam tak przerażona, bo nie podejrzewałam, że człowiek z minuty na minutę może tak się zmienić.
Pojechaliśmy rano do lekarza, gdzie była spora kolejka do rejestracji. Pani z recepcji jak mnie zobaczyła, to zdecydowała, że muszę być przyjęta poza kolejką. Dostałam zastrzyk, opuchlizna zaczęła puszczać, oddychało mi się już łatwiej — wspomina nauczycielka.
Oprócz opuchlizny pojawiły się ogromne zaczerwienienia wokół ust. Do końca dnia funkcjonowałam już w miarę normalnie. Położyłam się spać, ale zasnąć nie mogłam. To była noc z 1 na 2 marca. Zaczęły mi pulsować nogi, puchnąć ręce, swędziało mnie i piekło całe ciało. Zeszłam do kuchni i to ostatni moment jaki pamiętam. Mąż zadzwonił na pogotowie, tym razem całą rozmowę nagrał. Gdy ją odsłuchałam ostatnio, to po prostu się popłakałam. Dusiłam się, dostałam przykurczu. Świadomość odzyskałam, głowa już wiedziała, co się dzieje, ale nie byłam w stanie otworzyć powiek, dłoni, nie mogłam podnieść się z ziemi — kontynuuje swój wywód Klimkiewicz na temat objawów po przyjęciu szczepionki AstraZeneca.
Byłam przerażona, bo moich relacji nikt nie brał na poważnie. Ratownicy nie wiązali tego ze szczepieniem, powiedzieli, że takie wstrząsy występują ewentualnie tuż po szczepieniu. Dostałam serię zastrzyków, zasnęłam, obudziłam się około 14. W ciągu dnia czułam się dobrze, ale w nocy znowu wszystko wróciło. Pulsowały dłonie, tym razem też ramiona.
Agata Klimkiewicz wyjawiła, że w diagnozie lekarskiej w szpitalu, w którym przyjęła szczepionkę, wypisano obrzęk naczyniowo-ruchowy. Nauczycielce przepisano silne leki, które teraz będzie musiała przyjmować przez najbliższe pięć, sześć tygodni.
Dwie nauczycielki zmarły po ich zaszczepieniu
AstraZeneca – śmierć nauczycielek po przyjęciu szczepionki
1 marca po przyjęciu szczepionki AstraZeneca przeciw Covid-19 zmarła 36-letnia nauczycielka z Leszna. Nie była wcześniej chora na inne choroby. Prokuratura wyjaśnia tę sprawę. Nauczycielka technologii żywienia w Zespole Szkół Ekonomicznych w Lesznie uskarżała się na bóle po przyjęciu tego preparatu.
– Odbyła się już sekcja zwłok. Z wstępnych ustaleń wynika, że kobieta ta zmarła z przyczyn naturalnych. Biegli zlecili dodatkowe badania. Ostateczna opinia powinna być znana najwcześniej za ok. 3 tygodnie. Śledztwo jest prowadzone na podstawie 155 kk (nieumyślne spowodowanie śmierci) – powiedział redakcji Kronika24.pl prok. Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
2 marca w Brzegu zmarła też 49-letnia nauczycielka z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 3. Dzień wcześniej przyjęła dawkę tej szczepionki.
– Dzisiaj ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok nauczycielki z Brzegu. O szczegółach poinformujemy w późniejszym czasie – dowiedzieliśmy się od Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Nauczycielka z Leszna zmarła kilka dni po przyjęciu szczepionki AstraZeneca
Pani Kinga, 36-letnia nauczycielka technologii żywienia w Zespole Szkół Ekonomicznych w Lesznie zmarła w poniedziałek 1 marca w swoim domu. Jak podają lokalne media, tydzień wcześniej przyjęła dawkę szczepionki przeciw Covid-19 firmy AstraZeneca. Kobieta uskarżała się na niepożądane objawy, które ustąpiły jednak po jednym dniu.
Młoda nauczycielka z Leszna nie cierpiała na przewlekłe choroby - pisze ''Głos Wielkopolski''.
Wszyscy jesteśmy w szoku, wciąż nie mogę przyjść do siebie. Pani Kinga była bardzo kreatywną, oddaną uczniom i szkole osobą, nie możemy pogodzić się z myślą, że już jej z nami nie ma – powiedziała w rozmowie z lokalnym portalem elka.pl Irena Szynkarek, dyrektor szkoły w Lesznie.
Część osób nie stawia się na szczepienie AstrąZenecą w Polsce.
Rzeczywiście pojawiają się informacje od punktów szczepień, że część osób nie stawia się w umówionym terminie na szczepienie AstraZenecą, natomiast nie jest to masowe zjawisko – informuje szef KPRM i pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk.
Szczepionka AstraZeneca to trzecia szczepionka dopuszczona do obrotu w Unii Europejskiej, po preparatach firm BioNTech/Pfizer i Moderna. Nasz kraj zamówił 16 mln dawek tej szczepionki. Na początku lutego do Polski dotarła pierwsza partia preparatu. Nie cichną jednak kontrowersje na temat AstraZeneca jako "szczepionki drugiej kategorii", a codziennie pojawiają się nowe informacje potwierdzające wątpliwości co do skuteczności szczepionki.
Zaszczepił się AstraZenecą. "To były trzy dni wyjęte z życia"
"To były trzy dni wyjęte z życia". Tak o szczepieniu preparatem firmy AstraZeneca mówi w rozmowie z Wprost dr Kuba Sienkiewicz, lekarz neurolog i wokalista kultowych Elektrycznych Gitar.
- Proszę mi życzyć, żeby druga dawka szczepionki mnie tak nie powaliła jak pierwsza.
Tak działa strach przed AstraZeneca. Tysiące dawek czeka, chętnych brak
Mamy już kilka tysięcy wolnych dawek szczepionki AstraZeneca, bo brakuje pacjentów chętnych do szczepień. Jeśli komunikaty Ministerstwa Zdrowia i europejskiej agencji EMA nie zmienią nastawienia ludzi do tej szczepionki, to chcielibyśmy móc szczepić osoby w wieku 60+, a nawet 50-latków. Aktualnie na szczepienia nie zgłasza się od kilkunastu do kilkudziesięciu procent osób.
To może młodsze osoby, jeśli chcą niech się szczepią, ale nie 60+. My chcemy szczepionki takie jak mają 70+, bo czymże się różni 69 latek od 70 latka. U ponad 90% osób, które znam wystąpiły po AZ bardzo ciężkie objawy. Temperatura prawie 40 st. a bóle głowy, wymioty to chyba jest niewskazane dla schorowanych często ludzi 60+.
Pacjenci rezygnują ze szczepienia AstraZeneca albo domagają się innego preparatu
Widać spadek zainteresowania szczepionką AstraZeneca, nie samymi szczepieniami. Są telefony od ludzi, którzy chcą się zaszczepić, ale innym preparatem.
Osoby, które nie zgłoszą się na swój termin szczepienia, "spadną na koniec kolejki"
Dopytywany, czy takie osoby mogą liczyć na szczepionkę w maju bądź czerwcu, szef KPRM odparł, że mogą liczyć na to wtedy, "kiedy będzie już na tyle dużo szczepionek, że już nie będzie kolejkowania i kiedy będzie można swobodnie szczepić się bez żadnych obostrzeń".
My na przykład do dzisiaj nie mamy na maj i czerwiec harmonogramów dostaw ze strony firmy Pfizer. Mamy deklarację, że będzie tych dostaw dużo więcej, mamy deklaracje bardzo optymistyczne od różnych producentów, które wskazują, że nawet więcej niż 15 milionów w drugim kwartale trafi do Polski
Tak działa strach przed AstraZeneca. Tysiące dawek czeka, chętnych brak
Kilka tysięcy wolnych dawek szczepionki AstraZeneca zostało w lodówkach organizatorów szczepień na Podkarpaciu. Ze strachu przed rzekomo pojawiającymi się po podaniu szczepionki zakrzepami krwi, pacjenci przestali się rejestrować i przychodzić na szczepienia.
To przykra sytuacja. Epidemia przyspiesza, a my nie możemy podać szczepionki osobom z młodszych roczników, które chcą się zaszczepić. Mamy związane ręce, bo harmonogram szczepień zakłada, że szczepić można osoby w wieku 67-68 lat, medyków i nauczycieli - dodaje.
Podkreśliła, że szczepienia produktami Pfizer (dla 70-latków) oraz Moderna nadal podlegają limitom, ze względu na ograniczone dostawy do Polski.
Zapowiedział, że w poniedziałek 22 marca rozpocznie się rejestracja do szczepień dla osób wieku 65 i 66 lat. W zależności od zainteresowania szczepieniami włączone mogą zostać nawet młodsze grupy wiekowe. Przyznał jednocześnie, że aktualnie na szczepienia nie zgłasza się od kilkunastu do kilkudziesięciu procent osób.
KOMENTARZ
To może młodsze osoby, jeśli chcą niech się szczepią, ale nie 60+. My chcemy szczepionki takie jak mają 70+, bo czymże się różni 69 latek od 70 latka. U ponad 90% osób, które znam wystąpiły po AZ bardzo ciężkie objawy. Temperatura prawie 40 st. a bóle głowy, wymioty to chyba jest niewskazane dla schorowanych często ludzi 60+.
Skoro nie chcą tej szczepionki to spróbujmy ich zrozumieć. Nie mają zaufania, zamiast promować ją na siłę, dajmy im inne.
A PRZECIEŻ MIELI SZCZEPIĆ WOJSKO PROKURATORÓW URZĘDNIKÓW, TO NIECH SZCZEPIĄ ASTRĄ, A CO, CZEKAJĄ DLA SIEBIE NA LEPSZĄ.
Szczepionka określoną dla grupy do 55 roku życia podajecie osobom 65+. Brawo, kabotyni. Sami sobie szczepcie swoich rodziców i dziadków tym syfem o skuteczności 65%.
Została zaszczepiona preparatem AstraZeneca. Zmarła po kilkunastu godzinach.
Pani Elżbieta zmarła 29 marca o godzinie 22:39. Kilkanaście godzin wcześniej została zaszczepiona na COVID-19 preparatem firmy AstraZeneca. I chociaż lekarka zgłosiła ten przypadek jako NOP, to eksperci podkreślają, że dotychczas nie było doniesień o nagłych zgonach w krótkim czasie po podaniu szczepionki.
Obecnie projekt nie przewiduje wypłaty świadczenia rodzinie w przypadku zgonu pacjenta spowodowanego podaniem szczepionki.
---------------------------------------------------------------------------------------
koniec
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB