Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

1964 Skoda 1000MB.jpg

Kultowe auta PRL zdjęcia i opisy - 1964 Skoda 1000MB.jpg
Download: 1964 Skoda 1000MB.jpg

1,48 MB

(1600px x 1200px)

0.0 / 5 (0 głosów)
W Polsce mówiono o niej Skoda 1000 „małych błędów”. Jednak w przypadku firmy Skoda ten model wytyczył szlak na ponad 20 lat. Niewielki samochód z silnikiem z tyłu. Na przełomie lat 50 i 60-tych umiejscowienie silnika z tyłu było dość popularne. Fiat, VW, Renault też stosowały to rozwiązanie. Czesi nie chcieli być gorsi. Zaprojektowali auto może niezbyt urodziwe, to znacznie ładniejsze od Renault Dauphine, na którym ponoć się wzorowali. Za to praktyczne i trwałe na tyle, że dziś na terenie Czech i Słowacji można spotkać sporo „embeczek”. Trzeba być obiektywnym. Czechom udało się stworzyć jeden z najbardziej udanych samochodów w kategorii 1 litra. Połączyli praktyczność (np. tak rozkładane siedzenia, by mogły wygodnie spać dwie osoby, bagażnik z przodu i z tyłu) z niskimi kosztami. Na potrzeby produkcji wybudowano całkowicie nową fabrykę w Mlada Boleslav. Z taśm schodziły auta z silnikiem 988 cm i mocą 42 KM. Rozpędzały się maksymalnie do 120 km/h. Bardziej luksusowe egzemplarze posiadały dwukolorową tapicerkę i deskę rozdzielczą, mocniejszy silnik. Numer „1000” przy nazwie nie oznacza pojemności silnika, tylko celebruje tysiąclecie istnienia miasta Mlada Boleslav. W latach 1964-69 wyprodukowano około 420 tysięcy egzemplarzy.
Ten model Skody był na tyle udany, że jego następca, model 100 przejął mnóstwo elementów, w tym nawet środkową część karoserii.

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Ponieważ w albumie "Kultowe auta" uzbierała się całkiem spora gromadka, część z nich postanowiłem wydzielić do albumu "Auta PRL". Chronologiczny spis:

Warszawa M20 (1951)
Wołga GAZ 21 (1953)
P70 (1954)
Wartburg 311 (1956)
Mikrus MR300 (1957)
Syrena (1957)
Trabant P-50
Skoda Octavia (1959)
Zastava 750 (1962)
Moskwicz 408 (1964)
Skoda 1000MB (1964)
Trabant 601 (1964)
Wartburg 353 (1966)
Zaporożec (1966)
Fiat 125p (1967)
Wołga Gaz 24 (1968)
Dacia 1300 (1969)
Zastava 101 (1971)
Lada 2103 (1972)
Syrena 105 (1972)
Fiat 125p "Rekord" (1973)
Fiat 126p (1973)
Skoda 105 (1976)
Polonez (1978)
Polonez Atu (1996)
Inne pliki do pobrania z tego chomika
Kultowe auta PRL zdjęcia i opisy - 1966 Wartburg 353.jpg
Choć to trochę dziwne, w pewnym momencie Niemcy ze wscho ...
Choć to trochę dziwne, w pewnym momencie Niemcy ze wschodu budowali ładniejszy, z wyglądu nowocześniejszy samochód, niż ich zachodni sąsiedzi. Produkowany od 1966 roku model 353 rzeczywiście w pewnym sensie wyprzedził epokę. W połowie lat sześćdziesiątych samochody jeszcze nie miały tak dużych szyb, poziomych reflektorów, tak ogromnych bagażników (520 l !!!), przestrzeni w środku i nawet nie były jeszcze tak kanciaste. W tym czasie ani Fiat, ani Volkswagen, czy Opel nie mogli pochwalić się autem w tym segmencie z napędem na przednią oś. A fabryka z NRD owszem! Nic więc dziwnego, że nawet po upadku muru berlińskiego 23-letnia konstrukcja nadal schodziła z taśm, choć od 1988 roku zaopatrzona w inny silnik (od VW Golfa). Albowiem oryginalny silnik niestety nigdy nie był mocną stroną Wartburga. Nawet nie wiadomo skąd u wschodnich Niemców tak wielki zamiłowanie do dwusuwów? Faktem jest, że takie jednostki miały swoje zalety. Dawały większą moc z określonej objętości, potrzebowały mniej szlachetnego paliwa, zadawalając się raptem 78 oktanami. Niestety stopień zanieczyszczenia środowiska, charakterystyczny dymek towarzyszący pyrkotaniu w dzisiejszych czasach zupełnie dwutakty by dyskryminował. Te silniki nie spełniały żadnych norm! Nawet najłagodniejszych. Ale za to przestronny Wartburg zaopatrzony w silnik o pojemności zaledwie jednego litra rozpędzał się do 130 km/h. Dziś auto wzbudza uśmiech. Prosta, wręcz prymitywna deska rozdzielcza, potwornie grube oparcia nieprofilowanych siedzeń, długi drążek zmiany biegów wychodzący z podłogi raczej nie zachwycają. Mimo to w swojej epoce był pojazdem pożądanym, eksportowano go nie tylko na Zachód, ale również do Ameryki!
Kultowe auta PRL zdjęcia i opisy - 1953 Wołga Gaz 21.jpg
Nie ulega wątpliwości. To jest auto kultowe. Każdy szanu ...
Nie ulega wątpliwości. To jest auto kultowe. Każdy szanujący się film szpiegowski z okresu zimnej wojny kręcony w USA, lub Europie Zachodniej musiał mieć ten atrybut. Symbol chruszczowskiego ZSRR. Niestety, nie do końca radziecki. Konstruktorzy zerżnęli z Forda Mainline i kilku innych amerykańskich pojazdów. Co ciekawe, żaden z oryginałów nie został w pamięci, a sławą nawet do pięt nie dorastał… „wzorowi radzieckiej myśli technicznej”. Początek lat 50-tych. Rosjanie nie chcą być gorsi od amerykanów. Jeszcze nie nastała epoka ich przewagi technologicznej, widocznej zwłaszcza w kosmosie. Jeszcze się uczą. Uczą się dobrze. Wołga GAZ-21 została naprawdę przemyślana. Nikt wtedy nie zwracał uwagi na spalanie, nikt nie zwracał uwagi na współczynnik oporu Cx. Liczył się szyk, wrażenie potęgi i chromowane ozdoby. Taka właśnie była Wołga. Choć toporna, to jednak potrafiła urzekać. Nadwozie zdobyło jakąś nagrodę na wystawie w Belgi i ten fakt rozbudził nadzieje na eksport (potrzebne dewizy). Cóż… eksport wypadł średnio. Anglicy, zachód w ogóle się nie zainteresowali, ale kupili Finowie i Grecy, bo po prostu mieli gorsze drogi. Wołga świetnie sobie na nich radziła, zaskakując w tych ekstremalnych warunkach miękkością podróżowania. To był samochód Służb Specjalnych KGB. Silnik raczej słabiutki. 2,4 litra dawało ledwie 75 KM mocy!!! Wołga jechała z maksymalną prędkość 135 km/h, a setkę osiągała po 34 sekundach. Za to mało wysilony motor pozwalał na imponujące przebiegi, dochodzące do miliona kilometrów bez generalnego remontu.
Kultowe auta PRL zdjęcia i opisy - 1968 Wołga Gaz 24.jpg
W drugiej połowie lat 60-tych Rosjanie robili spacery w ...
W drugiej połowie lat 60-tych Rosjanie robili spacery w kosmosie, a po własnych drogach jeździli wyjątkowo miękką, wygodną, ale jednak przestarzałą Wołgą 21. Mocarstwo bez flagowego samochodu. Czajka przecież też była już stara. Wstyd! Nowy projekt miał za zadanie utrzymać komfortowe walory modelu 21, ale z wyglądu musiał to być pojazd ponadczasowy, atrakcyjny przez wiele lat. Chyba się udało, bo niewiele zmienioną w stosunku do tej z 1968 roku Wołgę produkowano do 2009 roku (czyli ponad 40 lat!) i do samego końca nieźle się sprzedawała. Skąd ten sukces? Odpowiedź jest łatwa. Model Gaz 24 był prosty konstrukcyjnie, pozbawiony skomplikowanej elektroniki, tym samym niezawodny. Drobne awarie można było naprawić u przysłowiowego kowala. Duże przebiegi amortyzowały koszt zakupu, dlatego wygodna, pojemna Wołga świetnie się nadawała i nadaje do dziś na taksówkę. Nikt nie oczekiwał zapierających dech osiągów, bo ten pojazd miał po prostu wygodnie wozić. Silnik 2,5 litra miał moc raptem 95 KM, ale za to niski stopień sprężania pozwalał tankować tak lichą benzynę, że dziś to śmierć dla każdego samochodu. Wołga rozpędzała się na tych „sikach” do 135 km/h. Obecnie taksówki, ale w końcowym etapie ZSRR był to samochód dyrektorski, z resztą w Polsce również. Przecież dyrektor Karwowski służbowo jeździł tym właśnie modelem. O legendzie „Czarnej Wołgi” pisać nie warto, bo wszyscy ją znają.
Kultowe auta PRL zdjęcia i opisy - 1964 Skoda 1000MB.jpg
W Polsce mówiono o niej Skoda 1000 „małych błędów”. Jedn ...
W Polsce mówiono o niej Skoda 1000 „małych błędów”. Jednak w przypadku firmy Skoda ten model wytyczył szlak na ponad 20 lat. Niewielki samochód z silnikiem z tyłu. Na przełomie lat 50 i 60-tych umiejscowienie silnika z tyłu było dość popularne. Fiat, VW, Renault też stosowały to rozwiązanie. Czesi nie chcieli być gorsi. Zaprojektowali auto może niezbyt urodziwe, to znacznie ładniejsze od Renault Dauphine, na którym ponoć się wzorowali. Za to praktyczne i trwałe na tyle, że dziś na terenie Czech i Słowacji można spotkać sporo „embeczek”. Trzeba być obiektywnym. Czechom udało się stworzyć jeden z najbardziej udanych samochodów w kategorii 1 litra. Połączyli praktyczność (np. tak rozkładane siedzenia, by mogły wygodnie spać dwie osoby, bagażnik z przodu i z tyłu) z niskimi kosztami. Na potrzeby produkcji wybudowano całkowicie nową fabrykę w Mlada Boleslav. Z taśm schodziły auta z silnikiem 988 cm i mocą 42 KM. Rozpędzały się maksymalnie do 120 km/h. Bardziej luksusowe egzemplarze posiadały dwukolorową tapicerkę i deskę rozdzielczą, mocniejszy silnik. Numer „1000” przy nazwie nie oznacza pojemności silnika, tylko celebruje tysiąclecie istnienia miasta Mlada Boleslav. W latach 1964-69 wyprodukowano około 420 tysięcy egzemplarzy. Ten model Skody był na tyle udany, że jego następca, model 100 przejął mnóstwo elementów, w tym nawet środkową część karoserii.
Kultowe auta PRL zdjęcia i opisy - 1956 Wartburg 311.jpg
Mało kto wie, że Wartburg to jedna z najstarszych marek ...
Mało kto wie, że Wartburg to jedna z najstarszych marek motoryzacyjnych. Pierwsze auto pojawiło się jeszcze w XIX wieku. Po II wojnie upaństwowione zakłady produkowały z początku samochody IFA a w 1956 roku powstał bardzo udany model – Wartburg 311. Auto rzeczywiście mogło się podobać, spełniało wszystkie ówczesne wymagania estetów. Pomysł na malowanie nadwozia w dwóch kolorach był rewelacyjny, stosowany później przez firmy zachodnie. Kierownica wcale nie była okrągła, dolna część miała mniejszą średnicę. W dodatku NRD-owscy konstruktorzy zdecydowali się zastosować przedni napęd. Zabieg ten zwiększał znacząco ilość miejsca w kabinie (płaska podłoga!), która zadziwiała przestronnością. Mały silniczek 900 cm jak na dwusuw przystało miał sporą wydajność i osiągał moc 37 KM, pracując w kłębach błękitnego dymu i emitując charakterystyczny dźwięk, oraz uwielbiany przez dzieci zapach spalin. Ale za to, gdy się rozpędził to po 30 sekundach osiągał „setkę” a potem jeszcze przyśpieszał do 115 km/h. Wartburg 311 był nie tylko eksportowany do Europy Zachodniej, ale nawet do obu Ameryk! Jak na zwyczaje panujące w bloku wschodnim ten Wartburg miał nieprawdopodobnie bogatą wersję nadwozi. Były: sedan, coupe, cabrio, camping, kombi, pick-up, sport, oraz samochód dostawczy. Dla komunistycznego społeczeństwa to był kolorowy (raczej dwukolorowy) zawrót głowy.
Kultowe auta PRL zdjęcia i opisy - 1964 Moskwicz 408.jpg
W połowie lat 60-tych w Polsce na właścicieli tych aut p ...
W połowie lat 60-tych w Polsce na właścicieli tych aut patrzono trochę z zazdrością. Nie było jeszcze Fiatów 126p a Moskwicz 408 w porównaniu z Syrenką, czy P-70 to był kosmos. Co prawda technologicznie nieco przestarzały, miał szereg rozwiązań od swoich poprzedników, ale kanciaste nadwozie, małe koła robiły wtedy wrażenie. To nadwozie było chyba ewenementem w radzieckiej motoryzacji, bo jego projektanci nie czerpali z żadnych wzorców aut zachodnich. W dodatku auto było tak skonstruowane, że doskonale radziło sobie na dziurawych drogach. Dużo lepiej, niż rzadko, ale jednak sprowadzane z zagranicy samochody francuskie, czy niemieckie. Ponadto Moskwicz 408 miał jeszcze jedną niebywałą zaletę. Jeździł na paliwie 76-oktanowym. Młodzi nie doceniają tej zalety, bo nie wiedzą, że takie paliwo kupowało się często nie na stacji benzynowej, lecz „na lewo” bo wiele służbowych aut, w tym półciężarowych właśnie go używało. Na lewo, czyli znacznie taniej. Poniektórzy wiedzą, że ten model produkowano nie tylko w stolicy ZSRR. Składano go również w Bułgarii, gdzie był bardzo popularny, ale prawie nikt nie wie, że również na zachodzie, konkretnie w Belgii jako Scaldia 412, Co prawda był to „braciszek” omawianego modelu, oznaczony numerem 412, miał ciut mocniejszy silnik (70 KM), ale wyglądem się nie różnił. Standardowy silnik za to posiadał 50 KM, rozpędzał auto do 120 km/h. Wyrywny to Moskwicz 408 raczej nie był, „setkę” osiągał w 32 sekundy.
Kultowe auta PRL zdjęcia i opisy - 1976 Skoda 105.jpg
To zadziwiające, że samochód tak banalnie prosty w konst ...
To zadziwiające, że samochód tak banalnie prosty w konstrukcji w dodatku nieprawdopodobnie ubogo wyposażony znalazł sobie klientelę na zachodzie. I to w czasach, gdy auta z RWPG były synonimem tandety. W dodatku ten model posiadał praktycznie tylko jedną wersję nadwoziową (coupe produkowano w śladowych ilościach). Owszem wersję tę modernizowano, zmieniano np. atrapę (1983) numerację (120, 130), ale zmiany nie były wielkie. Skoda 105 i jej pokrewne to ostatni model z silnikiem z tyłu. Takie rozwiązanie dawało więcej miejsca w środku (brak wału) oraz pozwalało na wygospodarowanie drugiego bagażnika z tyłu. Bagażnik przedni miał 280 l, natomiast ten z tyłu 120 l. Niestety były też wady. Śmieszne, że przy komplecie pasażerów bagaż z tyłu nie mógł przekroczyć 10 kg. Za to układ chłodzenia potrzebował prawie 12 litrów płynu!!! Inna ciekawostka: szyby z tyłu nie opuszczały się! Podstawowy model produkowano od 1976 roku, ale już wtedy był trochę przestarzały, bowiem projekt powstał w roku 1971! Silnik o pojemności 1046 cm i mocy 45 KM rozpędzał auto do 130 km/h osiągając „setkę” w 23 sekundy. Łącznie zbudowano 840 tyś egzemplarzy, ale gdy dodać pokrewne modele to liczba przekroczy 2 mln sztuk! A to już coś znaczy.
Kultowe auta PRL zdjęcia i opisy - 1973 Fiat 126p.jpg
Tego auta nikomu nie trzeba przedstawiać. Fiat 126p „usa ...
Tego auta nikomu nie trzeba przedstawiać. Fiat 126p „usamochodowił” Polskę. Miłośnicy Malucha widzą zdecydowane podobieństwo do Porsche. W końcu też silnik z tyłu, chłodzony powietrzem, bagażnik z przodu, cztery miejsca, napęd na tylną oś. Prawda, że podobnie? Prywatna motoryzacja z początkiem lat 70-tych u nas dopiero raczkowała. W porównaniu z Syrenką, czy P-70, Fiat 126 to było to!. Nikomu nie przeszkadzało uruchamianie cięgnem w podłodze, odklejająca się podsufitka, blokujące się zamki,. On był i już! To tak ważne, że w 1984 roku siedmioletni Fiat 126p kosztował więcej niż nowy!!! Ewenement na skalę światową! Ale ten siedmioletni, w połowie skorodowany fiacik zabierał czteroosobową rodzinę wraz z namiotem i wyposażeniem na urlop do Bułgarii. Gratka – 1000 km siedzenia w kucki i jazdy 80 km/h. Co prawda 23-konny silnik rozpędzał małe auto do 105 km, ale puste, a nie z domowym inwentarzem. To był najcichszy samochód na świecie – w czasie jazdy uszy mieliśmy zatkane kolanami. Przyśpieszenie Fiata 126 wynosiło 7 sekund do setki… z przepaści. Rzecz ciekawa: w 1991 roku pojawił się długo wyczekiwany następca: Cinquecento. Ów następca był produkowany do 1998 roku a Maluch do 2000, czyli dłużej! Świadomie użyłem słowa „Maluch”, bowiem pod koniec produkcji tak właśnie auto się nazywało. Włosi zwyczajnie uznali, że samochód jest na tyle przestarzały, że nie może nazywać się Fiat.
Kultowe auta PRL zdjęcia i opisy - 1957 Mikrus.jpg
Miał być w cenie dobrego motocykla, wyszło inaczej. Miał ...
Miał być w cenie dobrego motocykla, wyszło inaczej. Miał być produkowany w wielkich seriach, też wyszło inaczej. Wreszcie miał zmotoryzować Polskę a wyszło jak wyszło. Mimo przeszkód, wrogiego wręcz nastawienia towarzysza Gomułki do motoryzacji indywidualnej ten samochód jednak powstał i choć wyprodukowano go w liczbie 1728 egzemplarzy to jednak na trwałe wpisał się w historię PRL-owskiej motoryzacji. Jaki był Mikrus? Mały, wszyscy wiemy. Cztery osoby mieściły się tylko pod warunkiem, że dwójka dzieci siedziała niemal w kucki. Nie można narzekać, że kabina była licho wyciszona, bo ona w ogóle nie była wyciszona! Hałaśliwy, chłodzony powietrzem silnik, umieszczony z tyłu miał moc 14 KM przy pojemności 300 cm. Nie dało się przekroczyć prędkości 90 km/h choćby z tego względu, że auto miało bardzo małe koła (10 cali). Musiały być małe, skoro projektanci chcieli wygospodarować jakiekolwiek miejsce na bagaż. No właśnie, rzecz ciekawa: bagażnik z przodu nie posiadał klapy. Bagaże wkładano od środka, zwyczajnie wtykając je przed nogi kierowcy i pasażera. Tym, że w czasie jazdy mogą zablokować pedał hamulca raczej nie zaprzątano sobie głowy. Zresztą przy tych przyśpieszeniach…. Przecież osiągnięcie 70 km/h zajmowało Mikrusowi ponad pół minuty! Na przyśpieszenie nikt nie narzekał, bowiem auto miało inne zalety. Wszyscy z zadowoleniem przyjęli jego wyposażenie: świecące kierunkowskazy, przesuwane szyby z boku, wycieraczki elektryczne. Zdecydowanie Mikrus budził podziw przechodniów. Tak, tak, były powody do dumy… Nic dziwnego, że popyt wielokrotnie przewyższał podaż, choć auto kosztowało około 25 średnich miesięcznych zarobków. Dwa lata pracować, nic nie jeść i można Mikrusa sobie kupić. Oznaczenie MR 300 informuje o pojemności silnika i dwóch miastach zaangażowanych w produkcję auta: Mielec i Rzeszów.
Kultowe auta PRL zdjęcia i opisy - 1967 Fiat 125p.jpg
Nazwy „kanciak”, „kredens” stały się popularne dopiero p ...
Nazwy „kanciak”, „kredens” stały się popularne dopiero po zaprzestaniu produkcji w 1991 roku. W okresie swojej świetności nazywano go po prostu „dużym Fiatem”. Był znacznie większy od Fiata 126p i stąd takie określenie. Właściciele maluchów z lekką zazdrością spoglądali na posiadaczy dużych fiatów. 125p to może jeszcze nie Łada, ale zawsze coś. Polacy zakupili licencje na włoskie auto, ale tak naprawdę to nowoczesna była jedynie karoseria i hamulce. Silnik niestety już w momencie rozpoczęcia produkcji, czyli w listopadzie 1967 roku należał do przestarzałych. Włosi w swojej 125-ce zamontowali nowoczesną jednostkę 1600, my musieliśmy zadowolić się archaicznym 1300 i jego przerobioną wersją 1500. Nie przeszkodziło to produkować ten sam model przez 24 lata!!! Dłużej, niż ford T!!! Skromne face-liftingi, z których najpoważniejszy był w 1975 roku niewiele zmieniały. Czy był to samochód udany? Dla Polaków z pewnością stanowił skok technologiczny. Przyzwyczajeni do Warszaw, Syrenek otrzymali nowoczesne auto z tarczowymi hamulcami, znacznie mniejszą wagą i wydajniejszym mimo wszystko silnikiem. W latach 60, 70 Polski Fiat, obok Łady był z pewnością najlepszym autem bloku komunistycznego. Zdecydowanie przewyższał Skody, Wartburgi, Zastawy czy Trabanty. W latach 80 zaczynał być już obiektem drwin. Silnik 1300 montowano tylko w początkowym okresie. Przez ponad 20 lat królowała jednostka 1500, 75 KM, która rozpędzała auto do 155 km/h, a setkę osiągała w 14 sekund. Zakup nowego auta w cenie oficjalnej graniczył z cudem. Bez kolejki można go było kupić jedynie w Pewexie po znacznie zawyżonej cenie początkowo za 2000 dolarów, później za 2700. Ostatni egzemplarz Fiata 125p jest w posiadaniu warszawskiego Muzeum Techniki.
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności