-
1585 -
204 -
6573 -
921
9340 plików
29,17 GB
Istnieje w Palestynie zwyczaj przyprowadzania dzieci do szanowanych mężów , pobożnych sług Pańskich , aby je błogosławili . Tak też przyszły pewnego dnia do Jezusa matki izraelskie i przyprowadziły matki .
Przyszły pod dom , w którym Jezus przebywał właśnie w gościnie . Według św. Marka przygotowywał się do wyruszenia w dalszą drogę . Apostołowie byli zapewne na dziedzińcu i tak dowiedzieli się naprzód o życzeniu matek . Duchem byli jednak już w podróży . A tu dzieci ! Po co ich tu trzeba ! Takie małe główki nie pojmą przecież nauki Mistrza . Z powagą ludzi , od których wszystko zależy , występują w imieniu Pana i próbują odesłać kobiety do domów . Ale przeliczyli się ! Kobieta wschodnia nie ustąpi tak łatwo , zwłaszcza gdy jej chodzi o dzieci - a przy tym i dzieci były zaciekawione , słyszały tyle w ostatnich czasach o Rabbi Jezusie , chciały Go zobaczyć .
Padały z obu stron coraz to żywsze i głośniejsze słowa , aż powstał gwar tak wielki , że dotarł do wnętrza domu .
Gdy Jezus dowiedział się , o co chodzi , dał wyraz swemu niezadowoleniu –zawstydzeni apostołowie poznali rychło , że nie postąpili wcale po Jego myśli :”zganił ich „.Słowa tak dobrze znane :”Pozwólcie dziatkom przychodzić do Mnie”, bierzemy jednak zwykle w innym znaczeniu : Jezus je wypowiedział wtedy ostrym i stanowczym głosem , z naciskiem . A nam się wydaje , że były raczej wypowiedziane z tkliwą czułością . Do wytworzenia tego odczucia przyczyniają się niemało obrazy przedstawiające tę scenę . Widzimy tam miłe dzieci , o pięknych , ufryzowanych loczkach , gładkich i rumianych buziach .
O ileż twardsza , surowsza była rzeczywistość ! Chodziło o dzieci z ludu , a matki przyprowadziły je do Jezusa takie jakie były zwykle . Z gołą głową , bose , obdarte , rozczochrane , umorusane , brudne , nie myły się przecież codziennie . Gdzież znowu! To zbytek , o wodę nieraz trudno , a zresztą woda roznosi zarazki różnych chorób . Było to mniemanie ludu , a miało pewne uzasadnienie w tym , że woda przeważnie stojąca , przechowywana w cysternach , często brudna . Wiele dzieci cierpiało na oczy , powieki nabrzmiałe , owrzodzone , to znów oszpecone chorobami skórnymi ; uważano , ze to nawet lepiej , bo dziecko ładne łatwiej podlega „urokom” . Widuje się dzieci chore siedzące na słońcu , dokoła zaczerwienionych ich powiek czerni się od much , a one , zobojętniałe na wszystko , nie odganiają ich nawet .
Gdzie te dzieci już nie biegały od rana ! Poszły z matką do studni i tam taplały się w rozlanej wodzie . Potem grzebały w śmietniskach –prawdziwe skarby wygrzebać można , zwłaszcza w pobliżu siedzib bogatych ludzi : są tam różne rzeczy , które służyć mogą za opał : drobne gałęzie , resztki mat , zniszczone pergaminy i szczątki papirusów , a czasem znajdzie się i biała kartka niezapisanego papieru ! Bywają także skorupy rozbitych naczyń , te również mogą się przydać . Na lepszych kawałkach skorup ojciec kreśli nieudolne litery , drobniejsze matka ubije miałko , aby stworzyć rodzaj cementu do zalepiania szpar w ścianie . A potem poszukiwały też dzieci odpadków walających się po ulicach ; szukały , czy nie znalazłoby się cos do jedzenia : „ To dobre” –„To zepsute”, słyszało się uwagi . Figi ! –ta nie jest jeszcze zupełnie zgniła , nie trzeba być zbyt wybrednym . Dzieci są bardzo zakurzone , spocone , powalane , brudne i rozczochrane , ale matkom się wydaje , że nie jest jednak tak żle , jakżeż dzieci inaczej wyglądać mogą? Nikt jeszcze nie pouczył tych matek , że schludność jest cnotą – jedna może z najważniejszych , pierwszorzędnych cnót obyczajowych ; widza natomiast może , że zbytnia staranność o ciało prowadzi nieraz do występku .
Jezus nie tylko błogosławi te dzieci , ale czyni daleko więcej jeszcze !
Obejmuje je czule , tuli do siebie , kładzie ręce na ich główki i modli się . Trudno przypuścić , by dzieci wyrosłe na ulicy i w polu bały się Rabbi Jezusa . Nie ! –one się wcale Go nie boją -garną się do niego , siadają na Jego kolanach , czepiają się Jego rąk i szaty , patrzą badawczo w oczy , a przy tym spoglądają co chwila na matki , z duma i zadowoleniem – czego też one dokazały ! Żadne jednak nie zdawało sobie ani trochę sprawy , jak ważną , jak poważną jest rzeczywiście istota w oczach Jezusa !
Jezus dopiero otworzył ludziom oczy , wskazał , ze dziecko , jest u Boga bardzo ważne i wielkie , i ma prawo do opieki społeczeństwa , gdyż „takich jest Królestwo Boże”!
Czyż to nie osobliwe , że zachował się z roku 1 przed Chrystusem list pewnego robotnika sezonowego w Aleksandrii , o który trudno wiedzieć , czy kochał zonę więcej lub mniej niż inni z jego stanu . Pisał w tym liście : „ Gdy urodzisz dziecko , zostaw je przy życiu , o ile to będzie chłopiec ; jeżeli dziewczynka , pozbądź się jej.” Pisane w roku 29 panowania cesarza Augusta , 28 czerwca . Tak było za czasów , gdy Jezus głosił :”Pozwólcie dziatkom przyjść do Mnie!”
~~~~F.M. WILLAM , Życie Jezusa na tle kraju i narodu izraelskiego
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB