-
1585 -
204 -
6573 -
921
9340 plików
29,17 GB
Pierwszą charakterystyczną cechą Pana Jezusa Jego tajemnicza dwoistość , rażące sprzeczności , których nie można wytłumaczyć , jeśli nie przyjmiemy Jego podwójnej natury , boskiej i ludzkiej .
Przychodzi na świat jako nieudolne dziecię , w ubogiej stajence , jak wielu innych nędzarzy -ale otwierają się niebiosa i aniołowie głoszą Jego chwałę .
Po przyjściu na świat , Matka czterdziestego dnia ofiarowuje Go w świątyni -ale tam bierze Go na ręce stary Symeon i proroczym głosem woła :"Panie , teraz puszczasz Twego sługę w pokoju ...gdyż oczy moje oglądały zbawienie Twoje .
Chodzi głodny i spragniony po Palestynie , nie ma gdzie spocząć -ale w razie potrzeby uzdrawia ślepych , głuchych , trędowatych i kilkoma chlebami nasyca tysiączne rzesze .
Po trudach odpoczywa jak zwyczajni śmiertelnicy -ale po przebudzenie ucisza natychmiast wzburzone fale morskie.
Na górze Oliwnej strach krwawym potem rosi Jego czoło -a kilka chwil potem pod Jego ognistym spojrzeniem padają na twarz Jego wrogowie .
Umiera na krzyżu , na pośmiewisko świata , jak ostatni łotr -ale w tym czasie ziemia drży , słońce przysłania swój blask , a nawrócony setnik woła :"Zaiste , Ten był Synem Bożym!"
/T . Tóth , Wierzę w Jezus Chrystusa , Kraków 1934/
******
Najwspanialsze , najwymowniejsze dowody bóstwa nie przesłaniają nigdy człowieka . , a blask bóstwa lśni w w najgłębszych nawet uniżeniach człowieczeństwa . Tak na przykład Chrystus wskrzesza Łazarza , występuje tutaj jako Pan życia i śmierci , jako Bóg. Ale zanim to uczyni...Jezus zapłacze. Zapłacze jako człowiek . Albo wydany na pastwę sam Chrystus umiera w najokropniejszych męczarniach . Umiera jako śmiertelny ,jako człowiek . Ale w chwili , gdy wyzionie ducha , słońce gaśnie , ziemia drży w posadach . Można na wszystkich kartach Ewangelii prześledzić bezustanną alternację bóstwa i człowieczeństwa.Uderzy nas przy tym stała troska Jezusa o przesłanianie , przytłumianie nadmiernego blasku swych cudów . Nie pozwala ich rozgłaszać , wymyka się wdzięczności lub jakiś cień dołącza się zawsze do blasku triumfu .
Zgodnie z tym zamierzeniem dającym się zauważyć w całej Ewangelii musiał Syn Boży- zanim w ostatnich trzech latach swego życia zaczął coraz wyrażniej objawiać oczom ludzkim swoje bóstwo , po wniebowstąpieniu potwierdzone całą wielką przemianą , jaka się dokonała -oprzeć naszą wiarę w swoje człowieczeństwo na fundamentach głęboko i mocno ugruntowanych . Tą podstawą jest owych trzydzieści lat spędzonych w ukryciu pospolitego , domowego życia , których celem było rozbudzenie w nas ufności , a zarazem złamanie naszej pychy . Szczególnie zależało Chrystusowi na tym , by ukazać się nie tylko jako człowiek widzialny , dostępny , dotykalny , lecz jako Syn Człowieczy , jako niemowlę , jako dziecię bezbronne w rękach matczynych , a jednak mimo to otoczone nimbem boskości , którego blask nieustannie równoważył głębokie uniżenie jego rodzącego się człowieczeństwa . Stąd wszystkie ewangeliczne szczegóły dotyczące narodzenia i dziecięctwa Jezusowego . Stąd tez chwalebna rola , jaka w nich odegrała Maryja.
/A.Nicolas-ks. E.Dąbrowski , Życie Maryi Matki Bożej , Poznań 1964 , s. 145-146/
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB