Krystyna Bednarska-Ruszajowa - Uczyć, bawić, wychowywać. Książka i jej funkcja społeczna w Polsce w okresie Oświecenia.pdf
-
Alan Campbell -
Aleksander Kondratow -
Aleksandra Ruda -
Alexandra Adornetto -
Apulejusz -
Arthur Powell -
Barbara Marciniak -
Blake Charlton -
Carlos Castaneda -
Catharose de Petri, Jan van Rijckenborgh -
Czasy najnowsze -
Czasy nowożytne -
DLA DOROSŁYCH -
Gustav Meyrink -
Henryk Panas -
Henryk Sienkiewicz -
Ilja Ilf, Jewgienij Pietrow -
Informatyka -
Italo Calvino -
Jan Pająk -
Jan van Helsing -
Język chiński -
Joe Abercrombie -
Johannes von Buttlar -
Joseph Campbell -
Karla Turner -
Kate Mosse -
Kazimierz Bzowski -
Krzysztof Boruń -
Léon Denis -
Liliana Bodoc -
Literatura naukowa -
Literatura popularnonaukowa -
Lyssa Royal -
Michael Newton -
Mircea Eliade -
Ogólnie -
Oliver Bowden -
Patrick Geryl -
Pitigrilli -
Poradniki -
Publicystyka literacka i eseje -
Raymond A. Moody -
seria Rodowody Cywilizacji -
Starożytność -
Sztuka -
Średniowiecze -
Thorwald Dethlefsen -
Zbigniew Nienacki -
Zecharia Sitchin
"Nazwisko Sade'a znane jest jedynie z plotek i z hasła "sadyzm" (...). Może nieco przesadził Cocteau, gdy napisał, że "najmniejsza powieść kryminalna wstydliwej Ameryki jest bardziej szkodliwa niż najśmielsza ze stronic Sade'a". Jerzy Łojek w "Wieku markiza de Sade" zajmuje się twórczością głównie trzech pisarzy: Crebillona (syna), Retifa i Sade'a. Książka aż trzeszczy w szwach od cytowanych dokumentów (m.in. od raportów inspektora paryskiej policji, Marais). Tak, że jej myśl przewodnia: twórczość Sade'a jest nieodrodnym owocem wieku libertynizmu, znalazła obszerne udokumentowanie. Łojek lubi przy tym zaskakiwać czytelnika, działać na jego wyobraźnię. Bo czyż nie zaskakującym (...) jest stwierdzenie, iż osławiony gorszyciel, markiz de Sade, jest potomkiem - w trzynastym pokoleniu - Laury de Noves, tej samej, do której wzdychał Petrarka?" ("Opole", 1976, nr 12) "Pisarstwo historyczne Jerzego Łojka odznacza się wyjątkowym uczuleniem na koloryt epoki. Można nawet zaryzykować sąd, że duch czasu właśnie, a nie fakty i postacie, stanowi ośrodek zainteresowania autora.(...)" (Jan Gondowicz, "W cieniu boskiego markiza", "Miesięcznik Literacki", 1973, nr 12)
Postać barona Romana von Ungern – Sternberga (1886 – 1921) zafascynowała autora i ta fascynacja jest na łamach recenzowanej pracy bardzo widoczna. Michałowski z pasją - chociaż momentami bardzo chaotycznie - opisuje jego losy i dzieje Dalekiego Wschodu oraz z detektywistyczną zawziętością poszukuje śladów po skarbie "krwatego barona". Ungern zresztą zafascynował sobą niejednego. Rosyjski Niemiec znad Bałtyku, carski oficer, wojenny awanturnik i kontrrewolucjonista czasów rewolucji bolszewickiej przeszedł do historii głownie jako dowódca walczącej z bolszewikami Azjatyckiej Dywizji Konnej oraz ostatni chan i władca Mongolii (1920-21). Lamajski neofita, zafascynowany pan - mongolizmem i ideą "Azji dla Azjatów" pragnął wskrzesić imperium Czingis–Chana. Nie udało się. Ale pozostawił po sobie legendę o krwawym pogromcy komunistów oraz zagubionym skarbie, w którego odnalezienie swego czasu zaangażowało się także CIA. Gdzie ukryto kosztowności ze skarbca dywizji barona Ungerna? W poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie autor zabiera nas w podróż po wschodniej Azji, opisując jej dzieje i polskie wątki tych dziejów, takie jak udział Polaków w odkrywaniu i podboju Syberii. Być może odpowiedź znał któryś z trzech niezwykłych Polaków z otoczenia Ungerna: pisarz Ferdynand A. Ossendowski, inżynier Kazimierz Grochowski lub oficer dywizji Karol Giżycki. Ich losy są zresztą równie zajmujące jak losy samego barona. Podążając tropem Ungerna, jego przodków i potomków, autor dociera do kolejnych osób odsłaniających przed nim nowe elementy niezwykłej zagadki, jaką pozostawił po sobie "krwawy baron".
Książka zamierza zarysować ramy geograficzne i ludzkie, w których żył człowiek epoki karolińskiej, od księcia do niewolnika, przestudiować działania arystokracji i ludu, zbadać kulturę materialną, wniknąć w mentalność karolińską, w jej wierzenia i życie umysłowe, przechwycić uczonych przy ich pracy.
UWAGA! Ta pozycja jest w języku angielskim! Drawing on a wealth of sources, this volume brings England's Victorian era to life. Teachers, students, and interested readers can use this resource to examine Victorian life in a multitude of settings, from idyllic country estates to urban slums. Organized for easy reference, the volume provides information about the physical, social, economic, and legal details of daily life in Victorian England. Over sixty illustrations plus excerpts from primary sources enliven the work, which can be used in both the classroom and library to answer questions concerning laws, money, social class, values, morality, and private life.
Jakie czynniki umożliwiały rozwój pisma łacińskiego? Co to była minuskuła karolińska, kursywa gotycka czy bastarda? Jakie były rodzaje duktów pisarskich, techniki pisania i gesty pisarskie? Wznowiony po ponad 25 latach klasyczny i wciąż niezbędny podręcznik z zakresu historii pisma łacińskiego autorstwa jednego z najwybitniejszych polskich historyków, Aleksandra Gieysztora, wyczerpująco odpowiada na wszystkie pytania związane z zagadnieniami paleograficznymi. Autor podaje wnikliwą i przekonywającą analizę pisma łacińskiego w średniowieczu i różne okoliczności jego zmian. Publikacja stanowi niezbędną pomoc przy opracowywaniu źródeł historycznych i analizie pisma dokumentów źródłowych. Pokazuje także znaczenie pisma w procesach kulturowych i społecznych wieków średnich. Zawiera wiele rycin przedstawiających rodzaje omawianego pisma.
Każdy z pomysłem może napisać książkę – nie tylko dla swojej własnej przyjemności, ale także aby ją opublikować oraz aby każdy mógł ją zobaczyć (i być może przeczytać). Jeśli łapiesz się na tkaniu opowieści w głowie po przeczytaniu ulubionej książki czy relaksując się w parku, rozważ ich spisanie. Chociaż może to wydawać się trudne, uwierz – możesz to zrobić! Dam ci kilka wskazówek, jak to osiągnąć.
Z motywami wiąże się chyba większość tematów na ustną maturę z języka polskiego. Sam swego czasu męczyłem się nad „motywem rycerza w literaturze i filmie”. Ale co to właściwie jest? Pominę może encyklopedyczne formułki i postaram się stworzyć własną definicję. Motywem w literaturze może być każde charakterystyczne zdarzenie, obiekt lub postać (tudzież ich kreacja), ważne na tyle, by powtarzało się w innych dziełach. Motyw powtarzający się wystarczająco długo i często wskakuje na wyższy level i otrzymuje rangę toposu. Mamy więc motyw masakry na dresiarzach w twórczości Andrzeja Pilipiuka (ach, cudny temat na maturę) lub mniej fajny motyw ojczyzny w literaturze polskiego oświecenia.