-
46569 -
10717 -
86849 -
11395
163171 plików
7487,49 GB
Gdy Jerzy Stuhr w zeszycie podarowanym mu przez córkę zaczął notować swoje przemyślenia i obserwacje, był październik 2011 roku, początek jego walki z chorobą nowotworową. Choć dziennik powstawał w tak ciężkim dla Autora okresie, to nie rak jest głównym tematem i bohaterem zapisków. Dziesiątki anegdot, polityka, sport, kultura, refleksje o roli aktora we współczesnym świecie, recenzje oglądanych filmów, wspomnienia i głębokie przemyślenia na temat rodziny, przyjaciół i wielbicieli – o tym Autor pisze najwięcej.
A choroba? Oczywiście jest, ale jakby w tle. Jerzego Stuhra najbardziej zajmuje to, co za szpitalnymi oknami.
„Tak sobie myślę… ma wszelkie walory szlachetnej literatury dziennikowej. Szlachetnej przez swą wielobarwność, czułość, przez żarliwy i szczery stosunek autora do spraw i ludzi. To pisanie wartkie, emocjonalne, niewydziwione i bezpretensjonalne, bardzo Stuhrowe – jak jego teatr i jego kino”.
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB