-
1278 -
37 -
456 -
80
1937 plików
16,17 GB
● Boże, Ty chcesz, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy; wielkie jest Twoje żniwo: spojrzyj na nie, Panie, i poślij na nie robotników, aby wszystkim ludziom była głoszona Ewangelia, a Twój lud, zjednoczony przez słowo żywota i umocniony sakramentami, postępował drogą zbawienia i miłości. (Mszał Polski: msza [23] O ewangelizację narodów)
● Nie dopuść, Boże mój, abym zapomniał, że Ty nie tylko jesteś życiem moim, ale jedynym życiem. Ty jesteś „Drogą, Prawdą i Życiem”. Ty jesteś nie tylko moim życiem, lecz życiem każdego żyjącego. Wszyscy ludzie, wszyscy, których znam, spotykam, widzę i o których się mówi, żyją tylko przez Ciebie. Albo żyją w Tobie, albo zgoła nie żyją. Nikt nie może być zbawiony jak tylko przez Ciebie. Nie dozwól, abym zapomniał o tym wśród codziennych zajęć. Daj mi prawdziwą miłość ku duszom, za które Ty umarłeś. Naucz mię modlić się o ich nawrócenie i przyczynić się do niego, tak jak powinienem. Chociażby były nie wiadomo jak zdolne i dobrego serca, szlachetne i obdarzone niezwykłymi zaletami, nie mogą się zbawić, jeżeli nie posiadają Ciebie.
O Panie mój, doskonały sam w sobie, tylko Ty możesz nam wystarczyć. Krwi Twojej wystarczy dla całego świata. Jak wystarczasz dla mnie, tak też wystarczysz dla całego potomstwa Adama. Mój Panie Jezu, spraw, aby Twój Krzyż wystarczył dla wszystkich i aby dla wszystkich był skuteczny. Spraw, niechaj dla mnie stanie się bardziej skuteczny, aby mi się to nie przydarzyło, że „wszystko mając, i to w obfitości” (Flp 4, 18), nie starałem się, aby owoce moje dojrzewały. (J. H. Newman)
● Co do mnie, Ojcze, Boże wszechmogący, pierwszym obowiązkiem, jakiego jestem świadom, jest ten, aby każde moje słowo, każda myśl głosiła tylko Ciebie. Dar słowa otrzymuję od Ciebie. Nic innego nie może mi przynieść innej lub większej radości jak służba Tobie i głoszenie światu, który Cię nie zna, heretykowi, który Ci zaprzecza, że jesteś Ojcem, Ojcem, mówię, jedynego Syna Bożego. Oto moja duma.
Błagam Cię też o pomoc oraz miłosierdzie, aby rozwinęły się żagle naszej wiary i wyznania chrześcijańskiego, pod tchnieniem Ducha. Prowadź nas dobrą drogą, abyśmy mogli lepiej głosić Twoje posłannictwo. Dotrzymuje obietnicy Ten, kto powiedział: „Proście, a otrzymacie, szukajcie, a znajdziecie, pukajcie, a będzie wam otworzone”.
Dlatego w naszym ubóstwie zwracamy się do Ciebie, będziemy rozważać wytrwale słowa Twoich proroków i apostołów, będziemy pukać do wszystkich zamkniętych drzwi rozumu. Do Ciebie należy tylko udzielić nam tego, o co prosimy, dać znaleźć to, czego szukamy, otworzyć, gdy pukamy (św. Hilary z Poitiers).
● Ponieważ Ty, o Panie, mieszkasz w naszych duszach, modlitwa Twoja jest również naszą. Pragnę w niej uczestniczyć bez przerwy, utrzymując moją duszę jakby mały zbiornik przed tą fontanną, by móc potem udzielać z niej duszom, pozwalając, aby przelewały się Twoje fale nieskończonej miłości. „Za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie.” O mój Mistrzu uwielbiony, pragnę przyswoić sobie całkowicie te słowa. Tak, pragnę poświęcić siebie samą za dusze, abyśmy potem wszyscy stali się członkami jednego Ciała. W tej mierze, w jakiej będę posiadała Twoje boskie życie, będę mogła udzielać go i rozlewać w wielkim organizmie Kościoła. (bł. Elżbieta od Trójcy Św.)
● „Pociągnij mnie! Pobiegniemy do wonności olejków Twoich”. O Jezu, nie mam zatem potrzeby mówić: „Pociągając mnie, pociągnij także te dusze, które kocham!” Wystarczy to proste słowo: „Pociągnij mnie”. O Panie, pojmuję, że skoro dusza da się zniewolić upajającą wonnością Twoich olejków, nie pobiegnie sama, ale pociągnie za sobą wszystkie dusze, które kocha; dzieje się to bez przymusu, bez wysiłku; jest to naturalną konsekwencją jej dążenia do Ciebie. Jak strumień wpadający gwałtownie do oceanu unosi z sobą wszystko, co spotyka na swej drodze, podobnie, o mój Jezu, i dusza, która zanurza się w bezbrzeżnym oceanie Twej miłości, pociąga za sobą swoje skarby... Panie, Ty wiesz, że nie posiadam innych skarbów poza duszami, które spodobało Ci się w szczególny sposób połączyć z moją; te skarby Ty sam mi powierzyłeś...
„Pociągnij mnie, Panie, pobiegniemy”... o Jezu, błagam Cię, pociągnij mnie w ogień Twojej miłości i zjednocz z sobą tak ściśle, abyś żył i działał we mnie Ty sam. Czuję, że im więcej ogień miłości ogarnia moje serce, tym mocniej wołać będę: „Pociągnij mnie... tym szybciej dusze złączone ze mną... pobiegną żwawo do wonności olejków Twoich” (św. Teresa od Dz. Jezus: Dzieje duszy, r. 11; Rps C, fo 34r i 35r).
● O Ojcze wieczny, udziel mi swojej mocy, abym... mogła dotrzeć wszędzie, a gdybym miała tak wielką łaskę, by móc wejść do serc, uczyniłabym wszystko, aby przeniknęła do nich miłość. O Ojcze przedwieczny... spraw, aby przynajmniej jedna dusza zdobyła tę miłość, dzięki której osiąga się wszystkie dobra, a bez której nie osiąga się żadnego prawdziwego dobra.
O, gdybym mogła oddać życie i wyniszczyć się, aby jakaś osoba zdobyła tę miłość, o, jakże chętnie uczyniłabym to! Wlej, Ojcze, wlej swojego Ducha w serca... lecz trzeba, aby one były przygotowane i mogły Go przyjąć. Przygotuj je Ty, o Słowo, tą miłością, z jaką wylałeś swoją Krew. O Ojcze wieczny, ofiaruję Ci Twoje Słowo, i wszystko to, co jest w Nim, i Jego Krew za wszystkie stworzenia. O Ojcze przedwieczny, wlej tę miłość, wlej ją, błagam Cię o to... O Ojcze, spełnij Twoją Prawdę. Wiesz, że Ona rzekła: „ Przyszedłem rzucić ogień na ziemię, i chcę jedynie, aby zapalił się”...
Ojcze wieczny, tak gorące budzisz we mnie pragnienie tej miłości w stworzeniach, że wszyscy ci, którzy nie chcą przyjąć miłości w stworzeniach, że wszyscy ci, którzy nie chcą przyjąć wylanej Krwi Twojego Słowa (a dzięki niej staliby się zdolnymi przyjąć w siebie miłość), są dla mnie tylu piekłami, ile jest stworzeń. (św. Magdalena de Pazzi)
● O Chryste, uwielbiam Cię głębiej, niż kiedykolwiek czyniłem to rozważając Twoje życie. Nie zrozumiałem bowiem nigdy miłości tak, jak w czasie Twojej męki, podczas której miłość kazała Ci wyrzec się wszystkiego dla nas, nawet wyglądu człowieka. O Chryste, przez Twoją krew wylaną, przez Matkę Twoją, udziel mi odwagi, abym przeżywał z Tobą Twoją mękę...
Chryste, o Chryste, życie moje, nie chcę innej drogi, jak Ciebie, Twojego krzyża, Twoich cierpień, Twojej Kalwarii. Pragnę rozszerzenia Twojego królestwa, odczuwam odrazę przed tym wszystkim, co mię odciąga od Twojej chwały. Uczyń ze mną, co chcesz, lecz nie uważaj mnie za niegodnego Twojego krzyża, nie odmawiaj mi swojej pomocy, daj mi cały Twój pokój i Twoją radość...
Spraw, abym był gotów oddać moje życie. Naucz mnie przynosić i ofiarować we Mszy całe moje życie i moją śmierć. Naucz mnie ofiarować ją woli Ojca i służbie moich braci. I w jedynej ofierze ofiarować szczególnie... moją codzienną śmierć... Naucz mnie nadawać życiu i śmierci mojej znaczenie odkupicielskie: przebłagania i wynagrodzenia za grzechy, postawę posłuszeństwa synowskiego, miłości braterskiej. (P. Lyonnet)
● Poślij, o Panie, robotników na żniwo swoje. (Mt 9, 38)
● Podaję ci trzy sposoby czynienia miłosierdzia bliźnim: pierwszy – czyn, drugi – słowo, trzeci – modlitwa; w tych trzech stopniach zawiera się pełnia miłosierdzia i jest niezbitym dowodem miłości ku Mnie. W ten sposób dusza wysławia i oddaje cześć miłosierdziu Mojemu. (słowa Jezusa wg objawienia św. siostry Faustyny, Dz. 742)
● Rozważ miłość bliźniego: czy miłością twoją ku bliźnim kieruje miłość Moja, czy modlisz się za nieprzyjaciół? Czy życzysz dobrze tym, którzy w jakikolwiek sposób cię zasmucili albo obrazili? Wiedz o tym, że cokolwiek dobrego uczynisz jakiejkolwiek duszy, przyjmuję jakobyś Mnie samemu to uczyniła. (słowa Jezusa wg objawienia św. siostry Faustyny, Dz. 1768)
● Pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje i być żywym odbiciem Ciebie, o Panie; niech ten największy przymiot Boga, to jest niezgłębione miłosierdzie Jego, przejdzie przez serce i duszę moją do bliźnich. (św. siostra Faustyna, Dz. 163)
● Jezu mój, oto teraz będę się starała o cześć i chwałę imienia Twojego, walcząc aż do dnia, w którym mi powiesz sam – dosyć. Każdą duszę, którąś mi powierzył, Jezu, będę się starała wspomagać modlitwą i ofiarą, aby łaska Twoja mogła w nich działać. (św. siostra Faustyna, Dz. 245)
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB