-
1278 -
37 -
456 -
80
1937 plików
16,17 GB
Strony źródłowe:
http://spotkania.wiara.pl/doc/574340.Wiara-szuka-zrozumienia-Wiedza-przyczynia-sie-do-rozwoju-wiary
~~
„Wiara szuka zrozumienia”... Wiedza przyczynia się do rozwoju wiary? Czy wiedza jest konieczna?
(Nie chodzi jednak o wiedzę w przedmiocie wiary, bo tu rozum nie ma nic do powiedzenia, ale o wiedzę podprowadzającą do wiary. Chodzi o wiedzę pomagającą w otwarciu się na Boga. )
● wiara i rozum uzupełniają się nawzajem
● wiara potrzebuje zrozumienia, a wiedza pomaga w zrozumieniu, w poznaniu.. im lepiej kogoś coś znam tym staje mi się bliższe, ważniejsze..
● musisz wiedzieć o czymś, w co masz wierzyć
● przecież żeby uwierzyć - zaufać, czy pokochać, trzeba znać osobę do której się odnosimy
nie da się zbadać Absolutu, Boga ale trzeba wiedzieć w co wierzymy to logiczne
● wiedza może usuwać wątpliwości, wyjaśniać
● wiedza zabezpiecza nas przed samowolną dowolnością, wiedza pozwala odkrywać rzeczywistość, a nie ją tworzyć
● wiedza prowokuje do dalszego drążenia zagadnienia, daje impuls do dalszych poszukiwań, można się ciągle reformować
● Wiara potrzebuje uzasadnienia, a Bóg ceni tych, którzy stawiają pytania
Każdy powinien poznawać na własną miarę. Jeśli jednak ktoś chce traktować swoją wiarę na serio, to powinien poznawać, a nie tylko poprzestawać na absolutnym minimum. Zbyt często chcielibyśmy się upchnąć w minimalizmie.
Nie można się zwalniać od obowiązku czytania stwierdzeniami, że "modlitwa tylko wystarcza". Nie uciekajmy od wiedzy tłumacząc się duchowością tylko, albo trudnościami.
Ale należy też pamiętać, że nie wystarczy mieć samą wiedzę lub wierzyć w Boga żeby być zbawionym, tu są większe wymagania, jeśli ktoś Miłości nie ma, wiedza na nic się zda.
Jakie są źródła wiedzy o wierze? Skąd ją czerpać?
Najpierw należy poznać fundament, a później dopiero inne źródła.
Nierzadko ludzie zamiast startować od Biblii, to startują od jakiś filozofów..
I teraz popatrz, siada sobie taki nastolatek.. do takich źródełek ma prawo ...a on fundamentu nie ma. Po takiej lekturze potem w głowie ma się mętlik.
W poznawaniu wiary pomocne jest na pewno
● Pismo Święte. Biblia stoi na pierwszym miejscu, w końcu to tam mamy powiedziane najwięcej
interpretowanie Pisma Św. często daje nam odpowiedzi na wiele pytań i zaczynamy się umacniać w wierze.
Kontakt ze Słowem jest istotny i nie zastąpi go żadna interpretacja tekstu
(ale czytanie Pisma bez wiedzy też może mieć różne skutki)
literatura kościelna
● dokumenty Kościoła, Tradycja, źródła współczesne uszczegóławiające..
● świetnym źródłem wiedzy o wierze są biografie świętych, hagiografie
Św. Hieronim powiedział, że "nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa". Zatem żeby w kierunku Pana Boga czynić jakiekolwiek ruchy, żeby w ogóle wchodzić w jakąś relację z Bogiem,
trzeba CZYTAĆ PISMO ŚWIĘTE. I to nie "przeczytać", a CZYTAĆ. Trawić je, starać się zrozumieć.
Tylko Pismo Święte jest w wielu miejscach niełatwe w rozumieniu. Każdy przeczytany wers trzeba przemyśleć... są Księgi które łatwo zrozumieć np. ks. Judyty...inne trzeba rozważać..
Dzisiejszy świat wzmaga w nas potrzebę konkretu... jak tu czytać Pismo Św. kiedy nie ma gotowych odpowiedzi, kiedy jest pisane językiem niepopularnym? Jak to rozumieć? Co może pomóc?
● przypisy/interpretacje/komentarze
Samo Pismo Św. Pismem Św. Przy wyjaśnianiu przydaje się Biblia Jerozolimska. Z jej odnośnikami, komentarzami itp.
● w zrozumieniu Pisma Świętego może też pomoc modlitwa do Ducha Świętego
Źródłem jest Pismo i (cała!) Tradycja, w tym katechizm.
● Katechizm Kościoła Katolickiego - wbrew próbom deprecjonowania katechizmu, to bez niego ani rusz.
Katechizm daje w zwięzłej formie absolutne podstawy wiary, a ich znajomość jest niezbędna.
KKK to bardzo podstawowa wiedza.. (choć fakt, ze jak się wraca po pewnym czasie można sporo ciekawych rzeczy doczytać przeoczonych). Taka forma powinna inspirować do sięgania głębiej.
Kompendium Katechizmu - jest trochę drogą na skróty. Nie zawsze daje to efekt.
● dokumenty Kościoła, encykliki
Warto też, chociaż trochę, zapoznawać się z nauczaniem Kościoła. To znaczy np. dokumenty papieskie.
Chociaż i w kwestii encyklik papieskich można by się pokusić o przeczytanie w całości. Wcale nie są tak trudne, jak to się często próbuje sugerować, a dostęp może mieć każdy.
Do poznawania treści encyklik, wyjaśniania niezrozumiałych kwestii, może służyć ktoś taki jak np. nasz proboszcz, znajomy ksiądz, ale też (mając możliwości) sięgać można do innych źródeł, do których odnośniki są w każdej encyklice.
Obecnie jest bardzo dużo ciekawych, dobrych pozycji znawców tematu. "Znawca tematu" to ktoś, kto sam znając dobrze Pismo Święte, zna również te dziedziny wiedzy, które pomagają w jego poprawnym odczytaniu. Warto sięgać po te pozycje. Nam samym trudno byłoby się przebijać przez języki oryginalne, archeologię, historię.... korzystajmy więc z tego co mamy od fachowców. (albo sami zostańmy fachowcami ;) )
● Choćby prof. Świderkówna.
● bardzo fajnie pisze Michał Peter, biblista z Poznania..
● Pallottinum wydało parę zacnych serii
● niesamowite rozważania pisze T. Zychiewicz.. - świetnym językiem i głęboko..
● Eric Emmanuel Schmitt
● Literatura ludzi Kościoła
A inne źródła? Jak szukać? I... czy wszystkie źródła są bezpieczne dla wiary?
Jak wyłuskiwać tylko to, co pogłębia wiarę? Jesteśmy bardzo ułomni, ułomnie myślimy. A nawet jeśli dociekamy, to możemy zabrnąć w kozi róg - czyli czytać nie to, co powinniśmy, by mocniej wierzyć. Więc skąd wiedzieć co nam w tym pomoże?
Często zależy od poszukującego. Mamy rozum, a więc korzystajmy z tego daru.
● Primo: trzeba chcieć szukać. Jak się chce, to się znajdzie, a czasem nawet znajdzie coś więcej.
Mając możliwości należy sięgać do wszystkiego, co pomóc może wierzeniu.
Jednak chyba czasami zapominamy, że szkodzenie wierze jest co najmniej narażaniem się na jej utratę. Tu właśnie, w tej ewentualności błądzenia potrzebne jest odwoływanie się do Pana Boga.
Zatem zamiast sięgać po wszystko co ma w tytule cokolwiek związanego z wiarą czy religią, warto zwrócić uwagę na zawartość. Sięgać po sprawdzone źródła (publikacje/komentarze itd. osób znanych i wiernych Kościołowi), albo zobaczyć czy są zatwierdzone przez KK
Ale... jest też niebezpieczeństwo przesadzenia w poszukiwaniu wiedzy. Można się rzucić na dzieła mistyków pomijając fundamenty i wyjdzie z tego tylko... bałagan w głowie.
Dlatego ta kolejność jest tak istotna - najpierw sięgajmy po fundamenty, a następnie, już jako rozwinięcie, po inne źródła.
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB