Moi drodzy, tak to właśnie rozpoczynamy kolejną Księgę, albo raczej kolejną serię Ksiąg, bo ich będzie dużo. Dwie Samuela, ale potem następne też będą jakby związane tak naprawdę ciągle taką kontynuowaną historią. Poznamy dzieje jak widzimy właśnie syna Anny, potem Dawida itd., itd. Będzie naprawdę dużo bardzo, bardzo pięknych historii. Kochani, najpierw jedna taka tylko dygresja. Tutaj zauważmy jest taki moment, kiedy Anna się modli, i ten kapłan Heli myśli, że ona jest pijana. Nie wiem, czy zauważyliśmy dlaczego on myślał, że ona jest pijana; dlatego, że modliła się, ruszała ustami, ale nie wydobywał się żaden głos - co to znaczy?. Kochani, dla żydów tamtego czasu, było nie do pojęcia coś takiego jak modlitwa w sercu, modlitwa jakby w głębi duszy. Modlitwa była modlitwą tylko wtedy, kiedy się ją wypowiadało na zewnątrz, czyli kiedy były słowa. Kiedy się ktoś nie modlił głośno, to nie uznawano tego za modlitwę, i to jest w ogóle bardzo ciekawe, że tak wtedy myślano. Oczywiście potem to się rozwinęło, już wiemy, że tak naprawdę modlitwa dzieje się w głębi serca człowieka, co nie znaczy, że właśnie ta na zewnątrz też nie jest potrzebna. Natomiast kochani, jedna rzecz taka najważniejsza w tym. Zobaczmy jaką fatalną postawę ma ta druga żona Elkana, Peninna, która się wyśmiewa z Anny, dlatego, że ona nie może mieć dzieci. Kochani, zobaczmy, Pan Bóg daje każdemu w stosownym czasie, Pan Bóg wie jak i kogo trzeba kiedy wysłuchać, Pan Bóg ma Swoje plany. Kochani, nie osądzajmy ludzi, szczególnie kiedy nam się jakoś dzieje lepiej, kiedy patrzymy na innych, może im zazdrościmy czegoś innego, i wtedy wydobywamy ich jakby takie słabości. Tak naprawdę mamy zazdrość względem nich, ale żeby się lepiej poczuć, żeby kogoś poniżyć, to próbujemy wziąć jakieś jego słabe cechy, albo słabe miejsca w życiu, i na nich budujemy jakąś swoją wartość. Kochani - nie, Pan Bóg każdego prowadzi, i jakby nie porównujmy się do innych, a tym bardziej nie wywyższajmy się nad innych, bo to do nikąd nie prowadzi, a tak naprawdę tylko do jakiegoś zła. [o. Adam] myśli, że warto tą lekcję zapamiętać kochani z tego pierwszego rozdziału Księgi Samuela. Będziemy oczywiście sobie dalej szli tymi historiami. [o. Adam] bardzo się cieszy na te Księgi, bo one naprawdę mają dużo niezwykłych, takich bardzo konkretnych ludzkich historii, które jest dobrze czytać...
Źródło: