Moi drodzy, w tym dzisiejszym rozdziale rozpoczynamy historię Saula. To będzie dosyć długa historia. Czyli tego, który będzie no królem w Izraelu. Potem też będzie jego cała historia z Dawidem. Kochani [o. Adamowi] nie sposób tych historii czytać znając jej koniec. [o. Adam] wie, że jeżeli może ktoś z nas po raz pierwszy czyta Księgi Samuela, to może nie wie co się dalej wydarzy. Ale [o. Adam] jak tylko myśli o tym, to oczywiście ma w głowie od razu obraz tego, jak to się skończy. No to będzie trochę spojler, [o. Adam] prosi o wybaczenie, ale tutaj nie chodzi tylko o ciąg wydarzeń w Biblii. No Saul skończy niezbyt dobrze. W sensie zobaczmy jaki piękny jego początek, jak Pan Bóg bardzo go cudownie wybiera, posyła specjalnie ludzi. On też ma takie przekonanie, że jest w ogóle beznadziejny i najmniejszy ze wszystkich, i dlaczego miałby ktoś na niego uwagę zwrócić. Tutaj jak zakończyliśmy ten rozdział, to zaraz za moment, tak tylko to jest w połowie przerwane, będzie moment, kiedy Samuel namaści Saula. Czyli jakby Pan Bóg mu daje jakby cały taki pakiet, jakby swojego umiłowania, ulubienia tego, że jest dla Niego kimś ważnym, wyjątkowym itd. Jak się okaże, on przez jakiś czas oczywiście będzie to jakoś tam wykorzystywał, ale potem, no właśnie pójdzie w niezbyt dobrą stronę, wygrają w nim jakieś takie cechy, chciwość, zazdrość szczególnie, i jakby zmarnuje to, co od Pana Boga dostał. Tylko zawsze jakby kiedy [o. Adam] se to czyta i o tym wie, że tak to się skończy, to czy wiemy co [o. Adama] ujmuje?, że Pan Bóg, który też wiedział, że tak to się skończy, zobaczmy, że nie zrezygnował z Saula. To jest tak, że jakby Pan Bóg ciągle wierzył, że może będzie inaczej. To nie jest tak, że Pan Bóg zabierze komuś jakieś dary, zabierze jakieś błogosławieństwo, bo np wie, że ten człowiek je zmarnuje - nie. Pan Bóg zawsze daje, i Pan Bóg nigdy nie odmawia, mając nadzieję, że wolna wola człowieka, inaczej to wykorzysta. Kochani, Pan Bóg nigdy nikogo nie skreśla, Pan Bóg nigdy, nawet w związku z tym, że zna całą historię ludzkości, to nie jest tak, że zabierze komuś coś, bo się spodziewa, że to się źle skończy - nie. Kochani, podobnie jest w naszym życiu. Pan Bóg nam daje wszystko czego potrzebujemy, Pan Bóg nam daje znacznie więcej niż potrzebujemy. Nam się może nawet wydawać, ze jesteśmy za mali itd., żeby to wszystko dostać. On nie zrezygnuje, On jest hojny, On jest obdarowujący. Nigdy nie myślmy, że Pan Bóg nas czegoś pozbawił, bo nigdy, nikogo z nas niczego nie pozbawia...
Źródło: