Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Babysitter 18.doc

Download: Babysitter 18.doc

134 KB

0.0 / 5 (0 głosów)

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Jak widać po małym wypadku jaki miał miejsce wczoraj zniknęły komentarze, niestety nie z mojej winy. Jakimś cudem udało mi się odzyskać wszystkie opowiadania, więc kontynuacja będzie. Liczę na komentarze z waszej strony :)
Hey - Misie popłakałam się słysząc tę piosenkę
Inne pliki do pobrania z tego chomika
Witam Was moje kochane Czytelniczki. Jak niektóre z Was zapewne wiedzą - od jakiegoś czasu cierpię na zanik weny twórczej i niestety nadal się to nie zmieniło. Nie jestem zadowolona z rozdziału, ale chciałam zrobi Wam niespodziankę z okazji dnia kobiet, więc jest to prezent z lekkim wyprzedzeniem - w końcu 8 marca dopiero za niecałą godzinę ;) Mam nadzieję, że Wam się spodoba - mimo wszystko. "Serce biło mu jak oszalałe, gdy po piętnastu minutach Mike zatrzymał się pod budynkiem szpitala i pozwolił mu wysiąść, a sam ruszył w poszukiwaniu miejsca do parkowania. Edward wbiegł do wnętrza sterylnego budynku i od razu podbiegł zdyszany do recepcji. - Isabella Swan - wypowiedział między głębokimi oddechami - proszę mi powiedzieć… - Najpierw niech się pan uspokoi - odpowiedziała ostro kobieta, która nie raczyła nawet podnieść na niego wzroku, wciąż wlepiając spojrzenie w ekran komputera. - Mój spokój jest teraz nie ważny - burknął Edward - proszę mi powiedzieć co z Isabellą Swan." PIOSENKA DO ROZDZIAŁU - Lion - Rebecca St James ed Specjalne podziękowania dla : Sylwii za zbetowanie i wsparcie Magdy i Patrycji za doping ;) Miłego czytania i liczę na komentarze ;) Jeśli masz dość ciągłego zaglądania na mój profil w oczekiwaniu na kolejny rozdział Babysitter. Jeśli chcesz mieć pewność, że nie przegapisz kolejnego rozdziału - zostaw po sobie ślad w postaci komentarza pod rozdziałem, a zostaniesz powiadomiony w swoich chomikowych rozmowach o kolejnym.
Tymczasem Bella próbowała poprawić sobie humor bawiąc się z dziećmi. Chociaż Carlisle wielokrotnie pytał o powód sprzeczki z Edwardem, ta nie chciała mu odpowiadać. Czując dziwną pustkę wymieszaną z niepokojem w swoim sercu, dziewczyna miała ochotę jechać do domu Edwarda i sprawdzić, czy wszystko z nim w porządku. Bała się o niego, nawet jeśli przed dwoma godzinami wyrzucił ich z domu, a właściwie zdenerwowany dał jej znać, że wcale ich tam nie potrzebuje. Piosenka - Plumb - Boys Don't Cry DZIĘKUJĘ ZA KOMENTARZE POD POPRZEDNIM ROZDZIAŁEM SPECJALNE PODZIĘKOWANIA DLA SYLWII ZA POMOC I KAROLINY ZA ZBETOWANIE CAŁOŚCI :* ____________________________________ Dziękuję również wszystkim dziewczynom, które głosowały na mnie w konkursie na forum http://www.cullenbitches.fora.pl naprawdę miłym zaskoczeniem jest widzieć swoje opowiadanie wymieniane wśród tych najlepszych :)
Musze przyznać, że strasznie się rozpisałam ( rozdział o dziwo liczy 27 stron, co może się Wam niestety nie spodobać). W dodatku czuję się obecnie emocjonalnie zmiażdżona przez ten chap. Być może dlatego, że za bardzo wczułam się w postać Belli i... Ameli. Niestety do końca weny nie odzyskałam, aczkolwiek macie przed sobą niebezpieczny zwrot akcji ( tak wiem, plotę trzy po trzy, jest prawie 3 w nocy, a ja dopiero skończyłam pisać). Może być kilka błędów za które przepraszam :( Wybaczcie mi moje narzekanie, ale jestem chyba w pisarskim dołku, zdarza się każdemu. _______________________________________________ _______________________________________ - Czas na bajkę - wyszeptała delikatnie zatrzaskując je za sobą. - Babcia chciała mi ją przeczytać, ale powiedziałam, że ty to zawsze robisz - westchnęła Amelia zadowolona z siebie. - Mogłaś urazić Esme - skarciła ją natychmiast przerażona dziewczyna. - Nie - zaśmiała się Amelia w odpowiedzi - Babcia Esme powiedziała, że w takim razie ona poczyta sobie na dobranoc bajkę dla dorosłych. Co to są bajki dla dorosłych Bello? _________________________________ ________________________ Jeśli ktoś znajdzie idealną piosenkę do tego rozdziału, to proszę, by podał mi linka na YT - przyda się :) _______________________________ ________________________ POSZUKUJĘ BETY DO STAŁEJ WSPÓŁPRACY I ZBETOWANIA OPUBLIKOWANYCH JUŻ ROZDZIAŁÓW. _________________________________ _____________________________ Jgu, Kristen1989 i Magda dziękuję Wam z całego serca za pomoc przy tym rozdziale i stałe zlepianie piórek mojej weny taśmą samoprzylepną - bez was to dziwne stworzenie straciłoby skrzydełka. Wena jest jak Aniołek, nie może latać, gdy ktoś skradnie mu skrzydła :) Szczególne podziękowania należą się dwóm pierwszym dziewczynom, ponieważ to one chwytały w ryzy moją wenę, gdy chciała szukać skrzydełek gdzieś indziej. ____________________________ _________________ Liczę na szczere komentarze z Waszej strony. Nie pogniewam się jeśli coś Wam się nie spodobało, postaram się to zrozumieć.
"- Dzień dobry, nazywam się Edward Cullen - przedstawił się podchodząc do niej - byliśmy umówieni na dzisiaj. - Dzień dobry, jestem Sarah Black - kobieta wyciągnęła do niego rękę, a on uścisnął ją przyjaźnie - od piętnastu lat jestem dyrektorką tego ośrodka i zastanawiam się właściwie co pana do nas sprowadza. - Prowadzę śledztwo na zlecenie jednej z byłych wychowanek tego ośrodka, Isabelli Swan. - Odpowiedział delikatnie marszcząc brwi." ___________________________________- Brakuje mi weny, ale udało mi się naskrobać dla Was ten rozdział :) Następny będzie lepszy. IM WIĘCEJ KOMENTARZY Z WASZEJ STRONY - TYM SZYBCIEJ WEZMĘ SIĘ ZA PISANIE ROZDZIAŁU 18 :)
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności