w razie awarii na drodze

Przed awarią samochodu nie sposób się zabezpieczyć, ale można się na nią przygotować . Dzięki temu oszczędzimy nie tylko nerwy, lecz także czas i pieniądze . Przede wszystkim trzeba zadbać o to, by podróży nie przerwała nam usterka, którą można usunąć we własnym zakresie, np. przebite koło . Niestety, bardzo często okazuje się wtedy, że koło zapasowe jest bez powietrza, brakuje klucza do kół lub sprawnego podnośnika .
Jak na złość nikt się nie chce zatrzymać, a na domiar złego nie mamy zapisanego żadnego numeru telefonu, pod który można by zadzwonić po szybką pomoc . Pół biedy, jeśli taka przygoda spotka nas blisko miejsca zamieszkania i będzie można skorzystać z pomocy znajomych .
Gorzej, jeśli awaria zdarzyła się daleko od domu i jest poważniejsza niż zwykły kapeć .

Część kierowców postępuje wtedy chaotycznie i często pada łupem przypadkowej pomocy drogowej, która za swoje usługi każe słono płacić . Dodatkowo najczęściej holuje auto do zaprzyjaźnionych warsztatów, które bez skrupułów przystępują do dalszego zdzierania skóry z klienta . Co powinniśmy zrobić w takiej sytuacji ? Przede wszystkim najpierw sprawdźmy, czy przysługuje nam darmowa pomoc, np. ze strony firmy, w której wykupiliśmy ubezpieczenie samochodu . Coraz częściej pakiet assistance, zapewniający darmową pomoc, bezpłatnie dołączany jest już do ubezpieczenia OC . Zazwyczaj jest to pomoc ograniczona, np. do terenu Polski i zapewnia holowanie na dystansie do 150 km, ale pozwala to dostarczyć auto do warsztatu .

1. Sprawdź, być może przyczynę awarii uda się usunąć samodzielnie . W nowoczesnych autach szanse na samodzielną naprawę są niewielkie . Niemniej w razie nagłej awarii na drodze warto sprawdzić, czy przyczyną nie jest coś banalnego .

Zacznijmy od:
- sprawdzenia, czy po prostu w zbiorniku nie skończyło się paliwo,
- obejrzenia komory silnikowej - być może rozłączyła się kostka instalacji elektrycznej lub uszkodziły ją gryzonie,
- sprawdzenia, czy nie jest to jakiś chwilowy błąd - można np. odłączyć na kilkanaście sekund akumulator, po czym spróbować ponownie uruchomić silnik,
- jeśli motor zgasł po przejechaniu kałuży, być może wystarczy go osuszyć . Jeżeli nie mamy pojęcia, co się stało, spróbujmy chociaż określić, czy auto się swobodnie toczy – dzięki temu można wybrać sposób dalszej pomocy .

2. Jeśli jesteś niedaleko domu, poproś o pomoc w holowaniu znajomego . W przypadku awarii blisko miejsca zamieszkania zazwyczaj nie można liczyć na pomoc w ramach assistance – większość firm udziela jej dopiero, gdy odległość jest większa niż 30-50 km . W takiej sytuacji warto poprosić o pomoc znajomego i odholować auto do najbliższego warsztatu . Trzeba jednak pamiętać, że nie zawsze jest to możliwe .

Zabrania się holowania, gdy:
- auto jest wyposażone w automatyczną skrzynię biegów
(grozi jej awaria),
- niesprawny jest układ kierowniczy lub hamulcowy
– jedynie w przypadku użycia sztywnego połączenia można
holować pojazd z niesprawnymi hamulcami,
- brakuje odpowiedniego oświetlenia, na autostradzie
można holować tylko do pierwszego zjazdu .
Rodzaj połączenia między autami nie ma znaczenia,
tyle tylko, że sztywny hol nie może być dłuższy niż 3 m,
a miękki – niż 6 m, ponadto muszą być odpowiednio
oznakowane, np. czerwoną taśmą .
Dopuszczalna prędkość holowania na terenie zabudowanym
wynosi 30 km/h, a poza nim – 60 km/h . Ewentualne szkody
pokrywane są z OC pojazdu holującego .

3. Nawet jeśli mobilny serwis nie naprawi auta, i tak trzeba
zapłacić . Wezwanie pomocy drogowej w formie mobilnego
serwisu bez możliwości holowania jest dobrym rozwiązaniem,
jeśli wiemy, co się zepsuło, i gdy można to naprawić na miejscu,
np. zerwał się pasek wieloklinowy lub rozładował akumulator .
W przeciwnym razie, jeżeli takiej usługi nie obejmuje
ubezpieczenie, narazimy się na koszty, gdyż nawet jeśli
wezwany mechanik nic nie naprawi, policzy sobie
za dojazd minimum 100 zł . Jednak jeśli firma jest uczciwa,
to już podczas rozmowy telefonicznej z klientem ustali,
jaką formę pomocy najlepiej wybrać .

4. Jeśli sam płacisz za holowanie, postaraj się
z góry ustalić cenę .
W przypadku gdy pomoc holownika jest niezbędna,
pamiętaj o tym, że:
- darmowe holowanie ma ograniczenia, np. dystans
nie większy niż 150 km,
- ubezpieczyciele zwykle współpracują z wybranymi firmami
i nie refundują kosztów holowania przez firmy zewnętrzne
- po bezpłatną pomoc w ramach polisy trzeba zadzwonić
na infolinię,
- koszt transportu warto ustalić przed wykonaniem usługi
– zdarzają się oszuści, którzy znacznie zawyżają ceny .