Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

2-07-voici les elegantes! les belles indolentes.mp3

lumbalis / OPERY z librettem / MASSENET / Manon / akt III / 2-07-voici les elegantes! les belles indolentes.mp3
Download: 2-07-voici les elegantes! les belles indolentes.mp3

3,18 MB

0.0 / 5 (0 głosów)
Ach, co za elegantki, metresy i bachantki!
Klasyczny krok i zwycięski wzrok!
Co za elegantki!
Ach, ten wzrok! Ten wzrok!
Kim jest ta piękna dama? Czyżby to księżna sama?
Czy nie wiecie jak ją zwą? To Manon!
To piękna Manon!
Jakie piękne te kobiety!

Wspaniałe toalety!
O przecudna Manon!
Czyżbym to ja była nią?
Czarodziejska, urocza bogini!
Winnam wam wdzięczność swą. Wyrażam więc zgodę, opiewajcie panowie mój wdzięk i urodę.
Tu wszyscy już znają Manon. Witają mnie jak swą władczynię. Wszyscy tutaj królową mnie zwą. Oddają swą cześć mnie jedynie!

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Aleja Cours de la Reine nad Sekwaną. Dzień świąteczny.
TRADERS AND PEOPLE: ‘T is the fête of Cours la Reine; Tu się bawimy, tu śpiewamy tu płaczemy "Boże chroń króla" Raz, dwa, i jeszcze raz...
POUSSETTE AND JAVOTTE: Jaka czarująca promenada, co za zabawna eskapada, której zazrosne oko nie widzi POUSSETTE: No JAVOTTE: Ah! ROSETTE: Jedno słowo i koniec JAVOTTE: My heart will soon be yielding all. ROSETTE: Mam nadzieję, że Guillout o niczym nie wie.. POUSSETTE AND JAVOTTE: Co za czarująca promenada! TRADERS:
- Ach, panie spójrz i wybierz coś! Wytworne rzeczy tylko u mnie są! - No co? Czemu nie? Więc to! I to! Dać proszę jeszcze! - Ja chcę dziś wszystko mieć! - Wszystko kupię dziś dla swej kochane! - Kupiłbym rad cały nasz świat! - Spójrz tu i tam, ja wszystko mam! - To okazja jest jedyna, gdy trzy rzuty w reku masz! - Kiedy drogę pewną masz, co wiedzie prosto do kasyna! - To okazja jest jedyna! - Prosta droga do kasyna! - Ach, spójrz, ja tu coś mam! - Już dość!
- O Rozalindo! - Ja nie poeta, nie Pindar, lecz chcę opiewać wdzięki twe! Tyś jest wśród innych najpiękniejsza! Więc nie Armida, ni Klorynda z tobą nie mogą równać się! O, Rozalindo! Nie jestem jak Pindar, lecz chcę opiewać wdzięki twe! O Rozalindo! Więc co? Już dość mam! Czasu się oszczędza wiele, gdy trzy rzuty w ręku masz! Pewną drogę dobrze znasz do Transylwanii, do hotelu! Świetna rzecz! Czasu się oszczędza wiele! Zbliżcie się ślicznotki. Coś dla was mam! Klejnociki dam tej, która dwa całusy mi da!
GUILLOT: Jak się masz, Poussette! Dzień dobry, Javotte! Jak się masz Pousette Te szelmy opuściły mnie! Głupie kobiety! Oszukały mnie, a mnie zdawało się, że mogę liczyć na wszystkie trzy! Sądziłem, że chociaż jedna pozostanie wierną mi...Kobieta już istnieje po to, by złośliwą być istotą! DE BRÉTIGNY: Nieźle, Guillot! Dobre są te słowa! Lecz nie uwierzę, ze w tym jest twoja głowa! Co za mina! Założę się na Boga, że o Javotte ta cała trwoga! - Z Javotte skończone! - A z Poussette? - Także! - Wobec tego jesteś wolny? - Proszę cię, Guillot, nie uprowadzaj mi Manon! - Wszak sam to uczyniłeś... - Przysięgam ci, że nie! - Ach, przestań już żartować! - A propos Manon, odmówiłeś jej baletu, który dla niej tańczyć miał. - Pomimo że we łzach błagała cię odpowiedziałeś: nie! - Tak, wiadomość jest dokładna i ścisła! - Myślę, że jesteśmy teraz kwita. Wychodzę, lecz wrócę za chwilę! - Diri diri don! Porwę teraz twoją Manon! Porwę teraz Manon
Mknę przez życie w zawrotnym pas. A wokół mnie wrażeń korowody. Przede mną wszyscy w pokornym hołdzie dla mej urody, dla urody! Już wszystko mam, co pragnę mieć! Porywa was czar mej młodości! - O tak, Manon, lecz wkrótce przyjdzie śmierć.... - Cóż począć mam? Uśmiechem powitam ją!
Idźcie za głosem, głosem młodości, on przyzywa nas, woła nas, woła nas! Więc korzystajcie z dni młodości, póki jest jeszcze czas, póki czas! Młodość, jak kwiat, więdnie i przekwita. Młodość, jak maj, z wiosną kończy się. Młodość i maj jak jutrzenka świta, nie zawsze masz 20 lat! Młodość, jak kwiat, więdnie i przekwita Ach, młodość jak jutrzenka świta. Nie zawsze ma się 20 lat! Korzystaj więc z lat swej młodości! Śmiej się! Niestety serce wciąż wspomina, swej miłości dzień, co znikł jak cień. Lecz cóż, gdy młodość skrzydła swe rozpina, znika wnet, znika już. Młodość, jak kwiat, więdnie i przekwita Młodość, jak maj, z wiosną kończy się. Młodość i maj jak jutrzenka świta, nie zawsze masz 20 lat! Młodość, jak kwiat,...
Racz teraz panie pozostawić mnie tu. Kupię coś i wrócę za chwilę. Z tobą wraz zniknie cała huczna zabawa. Niezrównana Manon. Z tobą wraz zniknie cała huczna zabawa! Ckliwość ta w ustach twych wprost na śmieszność zakrawa! Jakie piękne te kobiety! Wspaniałe toalety. Elastyczny krok i zwycięski wzrok!
Hrabia des Grieux, jeśli się nie mylę? Pan de Britigny. Ledwie oczom swoim wierzę! Pan w Paryżu? Mój syn sprowadza mnie.... - Kawaler des Grieux? Nie jest już rycerzem! Teraz mówić należy: kleryk des Grieux. On! Kleryk! Jakże to? To wola nieba!Jest w Saint Sulpice, a wieczorem w Sorbonie wygłosi mowę. Zadziwiające...Kleryk...Co za zmiana.! Pan wygrał na tej zmianie. Mam na myśli miłość do pewnej pani. Ciszej mów pan, ona tu jest! To ona?
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności