-
868 -
1112 -
18787 -
521
21303 plików
45,16 GB
2011-10-15 sobota.
Artur Szpilka pokonał Owena Becka na gali w katowickim "Spodku". Polak po walce otrzymał owację na stojącą. Jamajski rywal po trzeciej rundzie poddał pojedynek.
Już przed walką emocje były wielkie. Po ważeniu Beck nie wytrzymał i złapał naszego boksera za szyję. Artur od razu strącił rękę rywala. Po chwili pojawił się Andrzej Wasilewski i zaczął obu pięściarzy uspokajać.
- Naładowany jestem przed tą walką. Czekam na to starcie, aż mnie roznosi. Jeśli tylko nadarzy się okazja, postaram się go znokautować - zapewniał polski bokser.
Sobotnia walka była uznawana za jedną z najważniejszych w karierze Artura Szpilki. Polak jeszcze nie boksował z tak doświadczonym rywalem w wadze ciężkiej. Przed pojedynkiem eksperci się zastanawiali: czy nie za szybko zdecydowano się na walkę z takim rywalem.
Szpilka zaczął bardzo odważnie, szybko wyprowadził mocny cios na twarz Jamajczyka. Beckowi udało się uciec z narożnika. W drugiej rundzie Polak przypadkowo zadał cios poniżej pasa. Później Szpilka zwiódł rywala do narożnika i zasypał go lewymi sierpowymi. Beck wylądował na linach, ale udało mu się wybronić.
W trzeciej rundzie kolejne potężne lewe sierpowe spadły na Becka. Polak zasypał rywala gradem piekielnie mocnych ciosów. Beck trzymał się na miękkich nogach. Jamajczykowi udało się dotrwać do przerwy po trzeciej rundzie. Powieka 35-letnia pięściarza została jednak mocno rozcięta. Poobijany Beck zrezygnował z dalszej walki. Artur Szpilka zdał najtrudniejszy test w swojej karierze, odnosząc wspaniałe zwycięstwo!
Artur Szpilka w pięknym stylu rozprawił się z Jamajczykiem Owenem Beckiem. Rywal Polaka przegrał przez techniczny nokaut w czwartej rundzie. - Czuję, że mój boks podoba się ludziom - powiedział po walce zadowolony "Szpila".
- Mam nadzieję, że nie zawiodłem - przyznał skromnie Szpilka w rozmowie z Mateuszem Borkiem w Polsacie Sport. - Wyszedłem za bardzo naładowany. Później się trochę rozluźniłem. Ale... Zwycięzców się nie ocenia. Podobno.
Polski bokser zdradził, dlaczego od razu nie zasypał rywala gradem ciosów. - Wyszedłem trochę asekuracyjnie, bo wiedziałem, że to doświadczony zawodnik. Przespałem pierwszą rundę bo chciałem go sprawdzić. Od drugiej rundy zacząłem mocniej atakować. W walce czułem do niego szacunek i respekt, poza tym jeszcze nie boksowałem z takim zawodnikiem.
- Czuję, że mój boks podoba się ludziom. To mnie bardzo cieszy - zakończył Szplka.
- sortuj według:
-
0 -
1 -
0 -
0
1 plików
100 KB