-
665 -
1117 -
11544 -
929
16099 plików
343,35 GB
Chociaż historia wszystkim doskwiera
Nie dajmy rosnąć przemilczeń murom
W świecie bez pamięci Nadzieja umiera
W świecie bez nadziei Pamięć jest torturą
Kiedy się szumem, tłumem, gwarek
Ludzkie skupiska ustokrotnią
Najdroższym na świecie towarem
Będzie samotność
To najdalsze bywa blisko, jak przydrożny kwiat
To najwyższe lata nisko, jak przed burzą ptak
To najprostsze bywa trudne kiedy serce śpi
Gdy napotkasz wyschłą studnię - dalej idź.
Kto tylko pelza i kto tylko lata,
nie pozna calej prawdy świata.
Trudno mi będzie kiedyś to porzucić
Co mnie cieszyło. ludzi zwykło smucić
Te wszystkie wielkie i te małe rzeczy
Którem potwierdzał, a którym świat przeczy,
Te z kręgu lampy stojącej na stole,
Drobne i złote, jak oczka w rosole.
Oby nam dane było najwięcej - otwarte oczy i czułe serce...
Wygładził się ostatni ślad
W mózgach wspaniałych płowych zwierząt
Pod okiem słońca zastygł świat
Nastało szczęście - martwy sezon
I tylko ci są wyklęci Co nie stracili pamięci
Teoria i praktyka
Miłość do błota głoszę
Ale Kalosze Noszę...
Całe nasze życie jest jak kamień rzucony na wodę
nigdy nie wiemy, jakie kręgi zatoczymy naszym upadkiem...
MĄDROŚĆ
Cóż znaczą – mina, uśmiech, gest?
Cóż po człowieczej dumie?
Leżę na trawie.
Trawa - jest.
A ja jej nie rozumiem.
Prawda nie w śmiechu, nie wśród łez, a w deszczu, w rosie, w szumie,
W tym oceanie, który – jest, a ja go nie rozumiem.
Nie być kochaną, to smutne,
Nie kochać nikogo - to tragiczne.
Ludzie,potrafią oddychać z radością
Płucami dzisiejszości, wieczności
Ogromnie ważni są
Przez nich niebo nad nami nie tonie
Nie rozrywa się w byle jakie trzepotanie
Jest jak żagiel napięte twardą wiarą.
Amen
Mam serce świerszcza
Trawa mi kołyską
Zapach drwa
Za kominem ciepłe zimowisko.
Skrzydła niosą mnie w skoku
Nad zieleń wysoką.
O! lekkości serca dana głupim świerszczom
Po prostu być i grać Póki nie zadepczą.
O! co za dzień wspaniały dzień słoneczny i pachnący!
Wolę być NIKIM w taki dzień, niż KIMś wśród ciemnej nocy
Dzień dobry światła!
Serwus cienie!
Cześć wędrującym smugom!
Już lepiej żyć przez JEDEN DZIEń niż nie żyć BARDZO DłUGO.
Słowiku, raz posłuchaj róży
wonią sie śpiewa ciszej, dłużej...
Taki jestem, nie umiem żyć prościej
Taki jestem, nie umiem żyć śmielej
Przyjdź, uwolnij me myśli
Od słów zbędnej mnogości
Wszechwiedzący milczenia Aniele
Pokaż mi powoli swoje słońce,
prowadź mnie delikatnie od gwiazdy do gwiazdy...
Kiedy się zerknie w krajobrazy wieczne,
to wszystkie rzeczy tutaj są...niedorzeczne...
Chociaż dość mam własnych złudzeń,
nie zamienię ich na cudze...
SMAK SZCZĘŚCIA
Być to bardzo boli
Więc pragniemy bólu
Kochać to boli
Więc kochamy
Żyć to najtrudniej
Więc żyjemy
Umierać niemożliwe
Umieramy
Znają smak szczęścia
Ci co płakali ze szczęścia
Aby go nie zatruła dziejów zawierucha
ostrożny wstrzymał oddech.
I wyzionął ducha.
OSTATNI WDZIęK
Cóż pozostało cioci,
jak być aniołem dobroci...
Czasem się wielkie serca leczą
maleńką rzeczą
Dzień taki szczęśliwy.
Mgła opadła wcześnie, pracowałem w ogrodzie.
Kolibry przystawały nad kwiatem kaprifolium.
Nie było na ziemi rzeczy, którą chciałbym mieć.
Nie znałem nikogo, komu warto byłoby zazdrościć.
Co przydarzyło się złego, zapomniałem.
Nie wstydziłem się myśleć, że byłem kim jestem.
Nie czułem w ciele żadnego bólu.
Prostując się, widziałem niebieskie morze i żagle.
Czasem to głupoty sobie człowiek życzy,
bowiem w mądrości tyle jest goryczy...
W życiu najlepiej, gdy jest nam dobrze i źle.
Kiedy jest nam tylko dobrze - to niedobrze.
Można mieć wszystko, żeby odejść...
Trzeba nic nie mieć, żeby wrócić...
Jest obok daru blasku łasłaska cienia.
I obok daru uczuć - dar zapomnienia...
Hołota i elita
Jednakowo zakwita,
I róża, królowa ogrodu,
I osty, kąśliwego rodu,
I palące pokrzywy
Słowem, kto żywy!
To twoja sprawka, wiosno,
Że tak się cieszą i rosną.
Podejrzeć
To przyspiesza tętno
Zachować oka obojętność
Te bóle czyjeś
Śmierci czyjeś
Są po to
Żebyś czuł, że żyjesz
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB