-
20042 -
5349 -
194529 -
22
219953 plików
496,17 GB
Tradycje weselne w różnych zakątkach Polski
Znane powiedzenie mówi: „Co kraj, to obyczaj”. Równie dobrze możemy się posłużyć jego parafrazą, mówiąc: „Co region, to tradycja”. Weselna oczywiście. Niektóre z tradycji weselnych znane i kultywowane są w całym kraju. Inne natomiast znane są jako charakterystyczne dla tylko jednego regionu Polski. I tak na przykład na Kaszubach popularnością cieszył się zwyczaj zwany „zrękowinami”. Polegał on na tym, że na kilka dni przed wyznaczoną datą ślubu, rodzice Pana Młodego wraz z samym Panem Młodym, przybywali do domu rodziców jego wybranki. Zarówno ją, jak i jej rodziców obdarowywali różnymi prezentami. Ci oczywiście odwdzięczali im się tym samym.
„Polterabend” to zwyczaj znany w trzech regionach Polski: Na Pomorzu, Śląsku i w Wielkopolsce, a oryginalnie pochodzi od naszych zachodnich sąsiadów, czyli z Niemiec. Na czym polegała ta tradycja weselna? Otóż dzień przed ślubem (najczęściej w piątek), a mówiąc ściślej – w piątkowy wieczór, goście weselni i rodzina, gromadzili się przed domem Panny Młodej, aby tam…. potłuc szkło (na Śląsku porcelanę). Tłuc można w zasadzie wszystko: talerze, butelki i inne naczynia – generalnie wszystko, co szklane. Całość odbywa się w radosnej atmosferze, dużym gwarze, a przybyli pod dom częstowani są jedzeniem i alkoholem. Tradycja ta wg wierzeń ma na celu zapewnienie Parze Młodej ochrony przed złymi mocami, pomyślność i szczęście.
„Zwiady” to zwyczaj znany w części Podkarpacia. Rodzina przyszłego Pana Młodego wysyła do rodziców wybranki jego serca swojego powiernika. Celem jego wizyty jest przeprowadzenie rozmowy, w trakcie której „przekona” on ich do Pana Młodego, opowiadając o jego wszystkich, niezaprzeczalnych walorach. Kilka dni później odbywa się kolejna wizyta, nazywana „poselinami”, w trakcie której podejmowana jest decyzja odnośnie wysokości posagu. (czytaj całość na https://www.planowaniewesela.pl/warto_wiedziec/zwyczaje-weselne)
„Wywodziny” to zwyczaj ślubny znany w kilku regionach Polski, w niektórych nazywany również „wykupinami”. Pan Młody przybywa przed ślubem do domu Panny Młodej (zgromadzeni są pod nim goście weselni), gdzie drzwi otwiera mu druhna. W rękach trzyma koszyk, do którego Pan Młody musi wrzucić pieniądze – tylko pod takim warunkiem wybranka serca wyjdzie do niego. Gdy to zrobi, osoba prowadząca wywodziny oświadcza, że kwota jest za mała, podając różne, zabawne argumenty. Pan Młody ponownie wrzuca pieniądze, a sytuacja z „targowaniem” się o większą ilość gotówki powtarza się kilkukrotnie. Bywa tak, że zamiast pieniędzy, do koszyczka wrzucane są słodycze. W ten sposób Pan Młody „wykupuje” Pannę Młodą z jej rodzinnego domu.
Oprócz tradycji charakterystycznych dla konkretnych regionów Polski, są też takie tradycje ślubne i weselne, które znane są w całej Polsce. Większość Par Młodych nie wyobraża sobie bez nich swojego ślubu i wesela, co też może świadczyć o tym, że z pewnością zwyczaje te jeszcze przez wiele lat nie zaginą i nadal będą kultywowane. Przyjrzyjmy się zatem tym najbardziej popularnym tradycjom i zwyczajom ślubno-weselnym.
Mężczyzna o kobiecie myśli: - ONA!
Kobieta jest bardziej zaznajomiona.
Bada ród, majętność, jaki nosi strój,
gdy zaakceptuje, wtedy mówi: - MÓJ!
Małżeństwo dla mężczyzny to loteria,
przed nim stoi panien cała galeria.
Jak tu wybrać? Jak właściwie utrafić?
Czasem serce pomoże, dobrze trafi.
Samo myślenie pomoże niewiele,
kobieca przemyślność może tak wiele.
Przez tę jej chytrość on już myśli: - MOJA!
A już w małżeństwie z niej opada zbroja.
To co było słodkie, miłe, kochliwe
nagle stało się wredne i kłótliwe.
Wielu kobietom nie można dogodzić,
gdy nazbyt dumna i w dumie tej chodzi.
Mówią: - Patrzały gały co wybrały!
Sercem się kieruj gdy masz już wybierać,
bo serca, także męskie, wyczuwały
fałszywe nuty, gdy ona - przebiera.
Jednak wiele par było zakochanych
choćby w literaturze opisanych.
Romeo i Julia para z Werony,
para pod jaworem - Laura z Filonem.
Czasami bywały dziwne układy.
Więc Klara - jeśli nie chcesz mojej zguby
krokodyla daj mi - Józefie luby.
Papkin się zgadza, chociaż cały blady.
Dzwonnika Quasimodo wielka miłość
do Esmeraldy - budzi wielką tkliwość.
Pomimo odrażającej postaci
ta czysta miłość nic tutaj nie traci.
Rycerz Tristan z Izoldą Jasnowłosą
w bajce celtyckiej kochał się pod sosną
po wypiciu napoju miłosnego
wcale nie przeznaczonego dla niego.
A Zosia z Tadeuszem z Soplicowa,
drży serce, wcale wdzięków swych nie chowa.
Albo Scarlet O'Hara i Rhett Butler,
miłość gorąca przeminęła z wiatrem.
Ile narodów, tyle tradycji związanych z uroczystością jaką jest ślub. Bez względu na to czy padają słowa: „Biorę Ciebie za żonę/męża i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to że Cię nie opuszczę aż do śmierci.”, czy może: „Świadomy praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny, uroczyście oświadczam, że wstępuje w związek małżeński z …” ludzie na całym świecie pobierają się. Czasem ślubowi towarzyszy skromna uroczystość, a czasem pełna przepychu feta. Tak czy inaczej, jest jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdego człowieka. Wszystko dzięki miłości, która nie zna granic, ma moc przenoszenia gór i jest najważniejszą ze wszystkich rzeczy na świecie
ale ślub | co kraj to obyczaj | dekoracje |
rocznice ślubu | śluby dawniej | śluby gwiazd |
śluby monarchów | suknie ślubne | w malarstwie |
- sortuj według:
-
- 79 KB
- 25 cze 15 23:39
-
0 -
75 -
0 -
0
75 plików
19,51 MB