-
1975 -
20180 -
14132 -
13424
55438 plików
4812,73 GB
Podczas II wojny światowej Niemcy zagrabiły Polsce prawie 139 ton złota. Zgodnie z prawem międzynarodowym powinno ono wrócić do Polski, jednak od 1948 roku stanowi depozyt USA, Wielkiej Brytanii i Francji w Bank of England w Londynie.
- Gdy złoto wywiezione z Polski do Niemiec zostało odzyskane, decyzją rządów trzech koalicjantów: USA, Wielkiej Brytanii i Francji zdeponowano je, czyli złożono na przechowanie w banku w Londynie. Jego wartość wynosi obecnie około 14,3 mld zł, nie licząc wielokrotnie wyższych od jego wartości odsetek i zysków z operacji finansowych, w których było wykorzystywane. Polacy mają prawo wiedzieć, co dzieje się z ich narodową własnością o ogromnej wartości. Dlaczego ta sprawa do dziś stanowi temat tabu? (...) Polskie złoto zostało więc zagrabione przez Niemców, a następnie zawłaszczone przez aliantów.
(...)
Milczenie premiera Tuska:
- Komisja Trójstronna przesłała do wypełnienia wszystkim zainteresowanym państwom opracowany przez siebie kwestionariusz. Dysponują nimi rządy USA, Wielkiej Brytanii, Francji i oczywiście Polski. Premier Donald Tusk powinien go bezzwłocznie publicznie ujawnić, biorąc pod uwagę wagę sprawy. Tymczasem premier Tusk i jego rząd od dwóch lat nabrali w tej sprawie wody w usta - mówi "GP" Wiesław Serwach, który wysłał dwa pisma w tej sprawie do premiera Tuska. W pierwszym, z 26 listopada 2007 r., napisał: Mając na względzie polski interes narodowy, apeluję do Pana o bezzwłoczne podjęcie działań zmierzających do jak najszybszego odzyskania złota zagrabionego Polsce przez Niemcy podczas II wojny światowej, a od 1948 r. stanowiącego depozyt USA, Wielkiej Brytanii i Francji w Bank of England w Londynie". [.] Nadszedł czas, by polski naród dowiedział się oficjalnie, że posiada za granicą prawie 139 ton złota [.].
Fakt istnienia tego zobowiązania potwierdził wcześniej Wiesławowi Serwachowi, 5 listopada 2005 r. w audycji "Rozmowy niedokończone" w telewizji TRWAM, ówczesny premier rządu RP Kazimierz Marcinkiewicz.
29 stycznia 2008 r. z powodu braku odpowiedzi Serwach napisał kolejne pismo do Tuska. Wówczas otrzymał odpowiedź, że "Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie może ustosunkować się do zawartych uwag i sugestii".
Napisał więc do prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Jego pismo Kancelaria Prezydenta przekazała 26 lutego 2008 r. ministrowi finansów z prośbą o "dokonanie analizy problemu i poinformowanie o zajętym stanowisku Kancelarii Prezydenta RP oraz autora listu".
Po prawie siedmiu miesiącach milczenia ze strony ministra finansów Jana-Vincenta Rostowskiego Wiesław Serwach 12 października 2008 r. pisze w tej sprawie do prezydenta RP, Lecha Kaczyńskiego.
3 grudnia 2008 r. Kancelaria Prezydenta ponownie występuje do ministra Rostowskiego.
Cały tekst artykułu jest dostępny tutaj:
http://www.rodaknet.com/rp_art_4602_czytelnia_polskie_zloto.htm
- sortuj według:
-
0 -
0 -
3 -
0
3 plików
1,94 GB