To taki psalm o pięknej rzeczywistości, nazywanej troską Pana Boga, kiedy to człowiek przestaje się stresować, troszczyć się o wiele spraw. Dziś trzy rzeczy. Pierwsza rzecz. To psalm salomonowy, czyli autorem psalmu był prawdopodobni Salomon, gdzie mowa jest o budowie domu Bożego. Dobrze jest spojrzeć z perspektywy Salomona, czyli w czymś nowym, gdyż to wcześniej Dawid chciał wybudować świątynię. To była ogromna inwestycja. Salomon się obawiał, że się nie uda. Możliwe, że Pan Bóg odpowiedział mu przez sen aby się nie martwił. Mówił, że bez Boga budowa była by bezowocna. [o. Adam] pamięta takie zdarzenie z duszpasterstwa beczki, kiedy była mowa z podejściem z dystansem do tego co się robi. Znajomy [o. Adama], kiedy podchodził do egzaminu, to z 50 pytań na egzaminie, były zawsze dwa pytania. Ten Brat uczył się tylko dwóch pytań z 50, i zawsze na egzaminie na jedno pytanie trafiał. Ale nie chodzi o nieuczenie się, nie chodzi o to, tylko chodzi o takie znerwicowanie, kiedy całe życie postawimy, by się skupić na jedno. Nie może być tak, że te troski nas zabiją. Oczywiście, jeśli jesteś w stanie zapewnić sobie odpoczynek, ale jeżeli ta praca ma cię zabijać, to coś jest nie tak. Jeżeli Bogu zaufasz, to właściwa miara zaangażowania wystarczy. W Tłumaczeniu napisane jest, by zbytnio się nie troszczyć. Ten psalm pokazuje o co chodzi. Mowa jest o synach, którzy się troszczą o rodziców. Pan Bóg potrzebuje naszego pracowania z nim, potrzebuje dzieci. My jesteśmy potrzebni. Każde życie daje Pan Bóg, każde życie daje On. Wszystkie cuda wianki co się dzieją, to i tak bez Boga by się to nie dokonało. Ktoś powie, że można samemu to zrobić, no to i tak to jest pomysł Pan Boga, choć często jednak niezgodnie z tym co Pan Bóg zaplanował. Jesteś nieodzowny, by powstało życie, lecz bez Pana Boga by się to nie udało. To jest zawsze takie balansowanie, że musimy wszystko wykonać, a i tak to wszystko zależy od Boga. Wtedy jest największa owocność. Pomyślmy, gdzie przeginamy w dwie strony, kiedy wszystko zależy od nas, albo z drugiej strony, że nic nie robimy, żeby coś powstało. Nie można być w takiej postawie skrajnej. To jest połączenie rzeczy niepołączalnych. Pogodny jest ten psalm dla [o. Adama]. To wszystko nie jest na twoich barkach. To wszystko jest na Bożych barkach, a Pan Bóg nas do tego uzdalnia, aby temu sprostać. Pomódlmy się. Ojcze, chciałbym Ci dzisiaj po prostu bardzo podziękować, chcielibyśmy Ci dzisiaj bardzo podziękować tym psalmem, za to, że Jesteś tak Dobry dla nas, że Jesteś tak łaskawy, że chcesz nam nieustannie dawać, że chcesz nas wyposażać w rożne dobra, w dary, że nas nie zostawiasz samymi, tylko chcesz nam wsypać obficie w nasze zanadrza tego wszystkiego co potrzebujemy. Ojcze, dziękuję Ci, uwielbiam Cię za Twoją dobroć i za Twoją szczodrość i hojność, bądź uwielbiony, amen...
Plaster Miodu - Psalm 127 - Na próżno
Źródło: