Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Księga Powtórzonego Prawa __ Rozdział 10.mp3

Download: Księga Powtórzonego Prawa __ Rozdział 10.mp3

5,91 MB

0.0 / 5 (0 głosów)
Kochani [o. Adam] nie wie czy mamy takie wrażenie jak czytamy sobie tą Księgę Powtórzonego Prawa, już mamy dziesiąty rozdział. To jest trochę tak jak taki pamiętnik Mojżesza. Trochę tak jakby on spisywał różne rzeczy, co robił, jak to z Panem Bogiem rozmawiał, co mówił ludowi, też przekazuje takie swoje napomnienia itd. Trochę taki ostatni testament. Zobaczmy, że w tym dzisiejszym rozdziale, nie tylko oczywiście dzisiaj, ale dzisiaj jakoś [o. Adam] tak szczególnie, bardzo dużo jest tych takich słów, żebyście się bali Pana. Że jak Mojżesz mówi, czego oczekuje od ciebie Bóg to mówi, żebyś się bał Boga. Kochani co to znaczy. My to często rozumiemy tak dosyć prostacko. [o. Adam] nie mówi w takim sensie, że się boimy Boga bo On jakiś straszny, [o. Adam] [ma nadzieję] większość z nas już tak nie myśli. Ale nawet można powiedzieć kiedy o tym myślimy jakoś mądrzej, to zazwyczaj myślimy w takim kluczu, no właśnie, żeby się bać, nie obrazić, żeby Pana Boga jakoś tam, żeby się nie skrzywił na nasze życie i postępowanie. Czyli jakby bój się Bój się Boga żebyś tak nie robił. Kochani, [o. Adam] ma takie skojarzenie inne zupełnie, jakby tak se to rozumie przede wszystkim. [o. Adam] nie wie czy pamiętamy taki moment, kiedy byliśmy może po raz pierwszy zakochani. [o. Adam] pamięta takie te pierwsze miłości. [o. Adam] się strasznie bał wtedy. W sensie strasznie się bał takich pierwszych rozmów, takiego pierwszego spotkania. Bał się tego, że będzie oczywiście odrzucony, a nawet kiedy już wiedział, że nie jest odrzucony, bo wiedział, że ktoś chce, to był w nim taki lęk, żeby wszystko było dobrze, takie żeby wszystko zrobić tak jak trzeba, żeby ta druga osoba była szczęśliwa. I to był strach. On nie był strasznym strachem. Tylko, że to był jakiś taki lęk, takie, takie drżenie, takie drżenie. Drżenie to jest dobre słowo. Takie drżenie, żeby go właśnie jakoś tak nie, właśnie, żeby nie zepsuć czegoś. Kochani o tym mówi, coś takiego co nazywamy bojaźnią bożą. To nie chodzi o to, że boimy się, że Boga można obrazić. Kochani Boga nie da się obrazić. Pan Bóg jest nieobrażalski. Tylko drżenie wynika tak naprawdę, ten strach wynika z miłości, wynika z czegoś takiego kurczę, żeby wszystko było dobrze między nami. Tak się bardzo boję, bo kocham te osobę, tak jestem nią zafascynowany i zauroczony, że się po prostu boję, żebym czegoś nie zrypał po prostu w tej relacji. Kochani o to chodzi w tej bojaźni. Takie bojaźni Pan Bóg oczekuje, że tak nam będzie bardzo na Nim zależeć, że nie będziemy chcieli po prostu nic popsuć między nami. W ten sposób kochani bójmy się Boga...
Źródło:Langusta na palmie

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Tak się kochani takim krótkim rozdziałem kończy właśnie Księga Powtórzonego Prawa czyli śmiercią Mojżesza. Wśród Żydów panuje przekonanie, wśród wielu Żydów ale nie wszystkich ale wśród wielu Żydów panuje przekonanie, że Mojżesz został na tej górze wniebowzięty. Zobaczmy umarł w pełni sił, to nie jest tak, że umarł w starości. Napisane [jest], że jego wzrok był dobry, siły go nie opuściły, czyli nie był jakby takim już starcem, który potrzebował odetchnąć - nie. Był w pełni sił, a mimo to umarł. Do dzisiaj, chociaż został tam pochowany jak jest napisane, to nikt nie wie gdzie jest jego grób. Stąd to przekonanie, że został wzięty do nieba. W sensnie umarł i natychmiast poszedł do tego, który go powołał. Góra Nebo po polsku to znaczy dosłownie, góra pocałunku. Więc mówią, że Bóg pocałunkiem zabrał Mojżesza do siebie. Z jednej strony mogło by się wydawać, że odniósł jakąś porażkę no bo nie wszedł do ziemi obiecanej. Jak by [o. Adam] miał wybierać ziemię obiecaną albo bezpośrednio do Boga to na co [o. Adamowi] ta ziemia obiecana. [o. Adam] myśli, że Mojżesz miał ten sam wybór więc pobiegł do Boga. Tak się kończy jego historia. Dalej już usłyszymy o następnych dziejach narodu wybranego, gdzie będą się spełniały te wszystkie zastrzeżenia, w sensie przestrogi, o których tu słyszeliśmy. Bo ci ludzie bardzo pobłądzą jak to oczywiście zazwyczaj bywa. Ale to już będzie w następnych odcinkach. Puki co popatrzmy dzisiaj na tego Mojżesza, który tak żył chociaż nie był doskonały jak widzieliśmy. Nie zawsze był mądry, nie zawsze był bezgrzeszny, a jednocześnie Panu Bogu się bardzo podobał. Dlaczego? bo Go słuchał, bo ciągle i ciągle był z Nim jak napisane tutaj twarzą w Twarz. Zobaczmy jak napisane [jest] - już nigdy nie pojawił się w Izraelu prorok, który by rozmawiał z Bogiem twarzą w Twarz. No to może ty będziesz następny [rozmawiający] z Bogiem twarzą w Twarz:)(: Źródło:Langusta na palmie
Mamy kochani już prawie ostatni rozdział, jeszcze jeden tylko z Powtórzonego Prawa z błogosławieństwem Mojżesza. To jest coś na wzór błogosławieństwa Jakuba. Jak pamiętamy Jakub, kiedy błogosławił swoich synów, teraz Mojżesz jakby błogosławi pokolenie Izraela. Można pewnie o każdym tym błogosławieństwie coś próbować powiedzieć, pewnie warto by było się temu przyjrzeć. [o. Adama] zawsze ujmuje jedno, to jest dwunasty werset - Benjamin, najmłodszy. Stąd się wzięło słowo w ogóle beniaminek. Czyli taki mający najmniejsze znaczenie. Zobaczmy, że on dostał najpiękniejsze błogosławieństwo w sensie jak dla [o. Adama]. Umiłowany przez Pana zamieszkał u Niego bezpiecznie, On będzie go stale ochraniał, bo zamieszka w Jego ramionach. Benjamin będzie w ramionach Boga. Ten, który ma najmniejsze znaczenie, ten, który może się wydawać nie silny, nie potężny, nie ma wpływów, nie ma pozycji. On właśnie jest w ramionach Boga. No to czemu się boisz być taki bez znaczenia, bez pozycji, nic nie znaczący. Wtedy jesteś w ramionach Boga... Źródło:Langusta na palmie
Moi drodzy mamy tę pieśń, którą Mojżesz zostawił swojemu ludowi w Arce Przymierza jak słyszeliśmy. Prosił żeby czytali tę pieśń kiedy popadną w tarapaty. Zobaczmy pieśń ma tak naprawdę trzy takie główne wątki. Pierwszy to może taki najmniej ważny, opisuje właśnie te różne tarapaty i pokazuje że ludzie, kiedy będą tego doświadczali zobaczyli - tak nam właśnie Bóg powiedział, że kiedy się z Nim nie jest to takie rzeczy ci się dzieją. Czyli żeby mieli jakby dowód - to nam się dzieje nie przypadkiem, [to] nam się dzieje bośmy tak wybrali. Ale to jest najmniej ważna rzecz. Są tam dwie znacznie ważniejsze rzeczy. Zobaczmy Bóg tam jest pokazany jakby w dwojakiej roli. Po pierwsze jako Ojciec, czyli jako Tata, który ich stworzył, karmił, prowadził, kochał. Czyli mają se wtedy przypomnieć, że mają Ojca, że nie mają tylko jakiegoś mściwego Boga, który tam wymusza na nich kary - nie, mają Ojca. Bóg się przypomina - zobaczcie, że jestem waszym Ojcem, chodźcie do mnie dzieci. A po drugie pokazuje, że jest jedyny istniejący, Jest jedynym Bogiem. Jest Bogiem nie tylko najwyższym spośród wszystkich bogów, tylko jedynym, w sensie nie ma innych bogów. Tak jakby im dawał do zrozumienia - nie znajdziecie nigdzie pomocy. Zobaczcie dzieci, Jestem waszym Ojcem i tylko Ja istnieję. Wiec jeżeli chcecie szukać, to musicie znaleźć tylko u mnie. Warto kochani tę pieśń sobie czytać, bo ona jest również do nas... Źródło:Langusta na palmie
Moi drodzy, pieśń poznamy w następnym rozdziale, natomiast dzisiaj jedna dosyć ciekawa myśl. Zobaczmy, że wreszcie po tych wszystkich przestrogach itd., itd. Mojżesz i Pan Bóg, z resztą jednym głosem mówią, że mimo, że przestrzegają to i tak wiedzą, że to nic nie pomoże. Że na pewno Izraelici to zrobią. Pan Bóg mówi, że wiem, że jak tam wejdziecie to przyjmiecie Bogów tamtych narodów i Mnie porzucicie, wzgardzicie Mną itd. Zobaczmy mimo to Pan Bóg nadal z nimi idzie. Pan Bóg mimo, że wie, że oni zrobią coś złego. Nie mówi w takim razie w ogóle wam tej ziemi nie dam, bo po co bo i tak ją zaraz stracicie, bo przecież za raz po grzeszycie - Bóg i tak idzie z nimi, i tak chce pomóc im pokonać Jerycho, przejść przez Jordan i zdobyć tę ziemię obiecaną, chociaż wie, że w krótkiej perspektywie czasu, oni ją stracą. Kochani to właśnie pokazuje wierność Boga, że On nigdy, nawet kiedy my jakby jasno i tak decydująco Mu pokazujemy, że nie chcemy z Nim być, nie rezygnuje z nas. Popatrzmy dzisiaj kochani [na] tego Pana Boga, który jest tak wierny aż do takiej miary... Źródło:Langusta na palmie
Moi drodzy jakaś taka ostatnia przestroga, bo potem będzie jeszcze inny fragment w Księdze Powtórzonego Prawa, taki już odnośnie Jozuego i dalszych losów. W tych ostatnich znowu jest bardzo piękny fragment, tak o tym życiu i śmierci, błogosławieństwie i przekleństwie. Ale jedno tak [o. Adama] uderzyło, kiedy tak sobie to czytał, szczególnie ten początek. Zobaczmy, że Mojżesz mimo, że od wielu, wielu rozdziałów jakby przestrzega, ostrzega, mówi jakie będą konsekwencje itd. W ogóle jakby doskonale wiedział, że to wszystko się stanie. Zobaczmy, że w tym rozdziale Jadnak mówi, że nawet jak to wszystko zrobicie, i znowu tam se gdzieś po prostu pobłądzicie i po prostu doznacie tych wszystkich skutków waszych działań. Ale jeżeli wtedy zapragniecie wrócić, zapragniecie serca wasze znowu do Pana Boga skierować, On się nad wami zlituje. Czyli on mówi, zawsze jest szansa abyście wrócili. Nawet jeżeli się pogrążycie w te najgorsze sprawy, zawsze jest szansa. Kochani usłyszmy to dzisiaj, szczególnie ci, którzy może gdzieś jesteśmy pogubieni, pobłądzeni, myślimy, kurcze już nie umiem wrócić. Zawsze możesz wrócić, zawsze jest szansa. Bóg nigdy nie zrezygnuje. Bóg nigdy nie powie, za dużo już było tych prób. Zawsze na ciebie czeka i zawsze jest gotowy ci pomóc:) Źródło:Langusta na palmie
Kochani kolejny rozdział mający zmotywować Izraelitów do tego, żeby byli posłuszni Panu. Kochani, kiedy [o. Adam] tak tego słucha to se tak myśli, to jest taka metoda, którą ludzie się posługiwali po prostu jak widać od zawsze bo to bardzo stare przecież teksty. Do dzisiaj się nimi posługujemy, one są do dzisiaj nieskuteczne, ale ciągle jakoś mamy przekonanie, że są skuteczne. Zobaczmy Mojżesz ciągle grozi, w takim sensie próbuje ich przestrzec i oczywiście ma rację w tym co mówi ale próbuje ich przestrzec, nie róbcie tak bo będzie źle, nie róbcie tego i tego bo zobaczycie, będzie później katastrofa. Kochani jak się czyta potem Pismo Święte no to wiadomo, że wszystko to zrobili, Żadne te ostrzeżenia, żadne te jakieś próby pokazania grozy tego co się stanie nie pomogły. Wszystko to się stało. Wszystkie te rzeczy odstępstwa od wiary, przyjęcie innych bogów, potem uprowadzenie do niewoli, wszystko się wydarzyło. Kochani taka metoda, że jak będę komuś ciągle mówił o tym żeby czegoś złego nie robił, że to mu pomoże jak widać od tysięcy lat się nie sprawdza. I kochani tu wcale nie chodzi o to, że mamy nie mówić o tym, to nie chodzi o to, że nie mamy se nie pokazywać konsekwencji naszych czynów, tylko, że to nie jest to co może człowieka rzeczywiście ustrzec od tego typu historii. Bliskość z Bogiem, budowanie z Nim jedności, co raz głębsze wchodzenie z Nim w relację to jest to co może nas trzymać. Dopóki będziemy tylko żyli takim kluczem, ok to nie będę tego robił bo będzie za to kara, to wcześniej czy później to zrobisz. Tylko jak zaznasz bliskości Boga i jednocześnie Jego Mocy to wtedy jesteśmy w stanie się oprzeć tym rożnym pokusom, tym różnym złym drogom. Takie grożenie i przestrzeganie [jest] ważne w sensie warto widzieć jakby jakie są konsekwencje czynów, no [ale] ono -grożenie i przestrzeganie] niestety jest nieskuteczne... Źródło:Langusta na palmie
Moi drodzy bardzo długi i trudny rozdział, trudny rozdział. Trudny z dwóch powodów. Z jednej strony on opisuje naprawdę bardzo ważną rzeczywistość i prawdziwą rzeczywistość i dobrze, że to robi. Zobaczmy, że prawie trzy/czwarte tego rozdziału, znacznie większa część jest o tych wszystkich przekleństwach. O błogosławieństwach jest tylko początek, a potem się autor, w sensie Mojżesz można powiedzieć zaczął się pastwić nad tym co może się zdarzyć z Izraelem, kiedy nie będzie słuchał Pana Boga. I kochani to jest w ogóle prawda. Człowiek bez Pana Boga to jest obraz nędzy i rozpaczy. [o. Adama] najbardziej porusza w tych opisach taka maniera, którą ma Mojżesz, że on pisze o pewnych rzeczach, które ty zaczynasz robić ale bez Boga nie jesteś w stanie ich skończyć, albo czerpać z nich owoców zauważmy. Czyli nie tak, że nic ci się nie uda, tylko nic cię nie usatysfakcjonuje. Zobaczmy te wszystkie obrazy domów, które nie zamieszkasz, żony, które ktoś inny weźmie, dzieci, których ci uprowadzą, uprawy roli, której nie ukończysz, nie zbierzesz owoców itd. Pokazuje taki trud człowieka, który robi bardzo wiele rzeczy w życiu ale nic nie potrafi go zaspokoić, w niczym nie znajduje spełnienia, jakby nic nie doprowadza do końca pragnień jego serca. I kochani w tym sensie to jest bardzo piękny rozdział, w sensie on pokazuje, bez Boga takie jest życie. Bez Boga człowiek nigdy nie zazna satysfakcji, nigdy nie zazna takiego dopełnienia tego kim jest, tego co robi. Ale z drugiej strony [o. Adam] nie może po prostu słuchać tego, nie może tego czytać, i to jest naprawdę straszne, że w tamtych czasach tak myślano, że oni to wszystko przypisują Bogu. A już w ogóle ten fragment na końcu, gdzie jest napisane, że kiedy Pan Bóg zobaczy wszystkie te twoje nieszczęścia, kiedy od Niego odejdziesz, to, że będzie się w ogóle radował. Kochani to są bzdury. To jest absolutnie jakby po prostu przekonanie tamtego człowieka, który to pisał. Bo to nawet pewnie nie koniecznie jest Mojżesz tylko jakiś redaktor, który potem to układał. To nie ma kochani nic wspólnego z obrazem Pana Boga. Zobaczmy Pan Jezus nas nauczy jakby zupełnie inaczej patrzyć, nie na wszystkie nieszczęścia i trudy. We wszystkich nieszczęściach i trudach, nawet tych, które nam się zdarzyły z naszej własnej winy, bośmy od Boga odeszli, Jezus Jest z nami i Bóg Jest z nami i Jest cały współczujący, On się zjednoczył z nami w tym. To Go wcale nie cieszy, to Go w cale w żaden sposób nie napawa dumom, że właśnie, macie za swoje, tylko On się zjednoczył z nami w tych wszystkich cierpieniach i jest tam bardzo blisko nas. To jest właściwy obraz Boga. Więc kochani warto zobaczyć w tym bardzo piękny obraz człowieka bez Boga, ale jednocześnie obrazu Boga z tego fragmentu nie warto, nie warto się uczyć... Źródło:Langusta na palmie
Moi drodzy taki dosyć mocny rozdział 2l. W sensie taki uroczysty, gdzie Mojżesz zobowiązuje lud do wypełniania tego prawa, gdzie jakby pokazuje mu na czym będzie polegało i też co się z tym wiąże. Kochani oczywiście te przekleństwa to jest bardzo prosta sprawa. No jeżeli to robisz, twoje życie będzie przeklęte. W sensie stanie się w nim coś bardzo, bardzo niedobrego. Więc nie rób tego aby Twoje życie takie nie było. Natomiast [o. Adam] uwagę jeszcze szczególnie zwraca jedno. [o. Adam] wie, że oczywiście od dawna jest w Piśmie Świętym, czytano to już którejś Księdze jakby w kółko to samo, ale też jakoś [o. Adam] zwrócił na to uwagę. Zauważmy, że zawsze kiedy tam piszą - coś tam, coś tam "Pan" to zazwyczaj jest jakiś dodatek i zazwyczaj to jest dodatek "twój Bóg", ewentualnie "Ja Bóg twoich przodków" itd. Ale bardzo często w tym rozdziale szczególnie jakby pojawiało się to słowo "twój Bóg" - twój. Zobaczmy jak to w ogóle jest ładne. Jakby czy Pan Bóg Jest moim Bogiem?, czyli takim moim osobistym?. I nie chodzi oczywiście o sprowadzenie go do jakiegoś tam, jakiś wyobrażeń, tylko, że to jest mój Bóg, ja Go wybrałem, to jest moja relacja. Kochani część ludzi mówi, że wierzy w Boga jako takiego, wierzy w system zasad, system dobra i zła itd. Ale czy to jest mój Bóg?, czy ja mam z Nim na tyle właśnie osobistą relację, że możemy o sobie mówić - Mój Bóg?, a On mówi o mnie - Mój Adam. Właśnie o to chodziło w naszej relacji z Panem... Źródło:Langusta na palmie
Moi drodzy to jest taki rozdział, gdzie jakby jest taka uroczysta deklaracja, że kiedy już zdobędą tę ziemię, osiądą, wezmą pierwsze plony, mają pójść można powiedzieć przyznać się do Pana Boga. Czyli zobaczmy, kiedy się dzieje taki nowy rozdział życia w ich historii narodu, to jakby potrzebują takiego odnowienia, takiego potwierdzenia do kogo należą, czyją są własnością, kogo słuchają, że Pan Bóg jest ich itd., itd. Kochani to stąd się wzięło w ogóle u nas też takie rzeczy jak odnowienie przyrzeczeń małżeńskich albo rożnego rodzaju takie ponawiane potwierdzenia różnych rzeczy. Kochani, one są ważne, one są potrzebne. Dlatego, że jakby wszyscy doskonale wiemy, że w wyniku normalnego życia, rożnych spraw, które nam się dzieją no jakby stajemy się tacy niemrawi, jakby pewne relacje trochę usychają, trzeba je ożywiać. I kochani łatwo oczywiście z tych rożnych takich rocznic, z tych rożnych odnowień zrobić takie puste rytuały. Ale jeżeli do tego podchodzi się z sercem one naprawdę mogą być odnawiające. Np u [o. Adama] mają taki obowiązek, że co roku muszą jako zakonnicy odbyć siedmiodniowe rekolekcje. Każdy z nich musi siedem dni spędzić na rekolekcjach takich własnych. Czyli jakby próbując się nawracać i jakby na nowo się z Panem Bogiem związując. Kochani można to oczywiście potraktować jako taki obowiązek do odbębnienia i po prostu to przeleci i tyle. Ale [o. Adam] jednocześnie doświadczył wielokrotnie, że to go na zupełnie inne tory jakby pcha, że go to naprawdę odnawia bycia z Panem Bogiem. Kochani potrzebujemy takich rzeczy. Pomyślmy, może w jakiejś dziedzinie życia, małżeńskiej, przyjacielskiej, rodzicielskiej, religijnej w sensie naszej wiary, może potrzebujemy jakiegoś takiego odnowienia, nowego przyrzeczenia. Czasem to można zrobić jakoś publicznie, a czasem to można dokonać zupełnie prywatnie. Sami sobie zróbmy krótkie rekolekcje, a potem odnówmy nasze przymierze z Panem Bogiem... Źródło:Langusta na palmie
Moi drodzy, moi drodzy. Pierwsza część to oczywiście prawo lewiratu. Bardzo ciekawe prawo, trochę też okrutne. Z drugiej strony takie prawo, które się wzięło tak naprawdę z troski jakby o rodzinę, o potomstwo itd. Ale zobaczmy to bardzo pięknie zostało wykorzystane w Ewangelii. Jak pamiętamy jest ten moment kiedy Jan Chrzciciel mówi o Panu Jezusie, to mówi, że nie jest godny zdjąć sandała z Jego nogi, czy tam rozwiązać rzemyka u Jego sandałów. Niektórzy mówią, że to jest odniesienie właśnie do tego prawa, w takim sensie, że jakby Pan Bóg ma prawo do ludzkości, tak jak ten szwagier miał prawo do żony swego zmarłego brata, i Pan Bóg nie pozwoli, żeby Mu tego sandała zdjąć, czyli jakby Pan Bóg nigdy się nie wyrzeknie ludzkości. Nigdy nie powie, że On nie chce, że On się z nami rozwodzi, że On nie chce nas wziąć za żonę. Nie kochani, Pan Bóg zawsze, nikt Mu tego sandała nie zdejmie. To jest w ogóle taki bardzo ładny symbol. No potem mamy różne te prawa, jedno takie śmieszne, szczególnie to o tej bójce mężczyzn i kobiecie, która tam przypadkiem dotknie mężczyznę we wstydliwe miejsce - tak uciąć jej rękę. Zobaczmy jak to jest bzdurne prawo, jakie to są za przeproszeniem zwyczajne głupoty, ale wzięte z tamtej kultury itd. A jednocześnie znowu zobaczmy, cała walka o uczciwość, o to, żeby nie oszukiwać w wadze, żeby nie wprowadzać drugiego w błąd. No z jednej strony możemy się strasznie dużo uczyć od nich. Kochani takiej uczciwości w naszym dzisiejszym świecie pełnym korupcji, przestępstw różnego rodzaju, oszustw. Ale też kochani w naszym życiu, gdzie tam czasem oszukujemy. No bardzo by się nam przydało jakby takie wezwanie Pana Boga. Nie oszukuj, bądź uczciwy. Tylko kiedy jesteś uczciwy to będziesz rzeczywiście błogosławiony. Uczmy się od tych dobrych rzeczy kochani, z tych przepisów i z tych praw, naprawdę warto się uczyć... Źródło:Langusta na palmie
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności