-
1137 -
1015 -
1336 -
735
4298 plików
416,13 GB
![Foldery Foldery](http://x4.static-chomikuj.pl/res/152bece31a.png)
![Ostatnio pobierane pliki Ostatnio pobierane pliki](http://x4.static-chomikuj.pl/res/152bece31a.png)
Jeszcze kilka innych dobrych rad
Uzupełnię powyższy list kilkoma innymi radami podanymi przez osoby wychodzące z ciężkich uzależnień seksualnych.
1. Uzbieraj sobie jak najdłuższy okres wstrzemięźliwości. Ważne jest, aby mieć doświadczenie życia w czystości. Ten okres pozwala rozpoznać mechanizm uzależnienia, oprzytomnieć oraz poczuć w sobie trochę nowej energii i duchowego życia.
2. Wiedz, że Twój opór przed zachowywaniem czystości jest czymś normalnym. Możesz z początku czuć złość. To nic dziwnego. Ludzie rzadko odczuwają wdzięczność w obliczu wyrzeczeń i ciężkich prób. Patrz na okres wstrzemięźliwości jak na bezcenny, twórczy czas, a nie jak na koniec świata. To okres ważny dla Ciebie. Da Ci możliwość skupienia się na Twoich problemach. To nie wyrok, pokuta lub koniec wszelkiej seksualności. Przeciwnie - właśnie czystość pozwoli Ci w pełni uświadomić sobie i przeżywać Twoje seksualne ja.
3. Miej cierpliwość dla siebie. Nie gnęb się potknięciami. Jeżeli przydarzy Ci się wpadka, przekształć ją w pouczające doświadczenie i nie powtarzaj jej. Bądź dla siebie łagodny i wspierający. Twój wstyd będzie Cię skłaniał do karania i potępiania siebie, co uczyni Cię jeszcze bardziej podatnym na kolejne upadki.
4. Zaakceptuj siebie jako istotę seksualną. Seks nie jest czymś brudnym i złym. Ucz się odróżniać zdrową seksualność od uzależnienia seksualnego. Pamiętaj, że wiele rzeczy z czasem się zmieni. Twoje odczuwanie i przeżywanie seksualności będzie ulegać wyraźnym zmianom w toku uwalniania się od uzależnienia.
5. Znajdź sobie nieerotyzujące pasje. Na pewno masz jakieś hobby, ulubiony sport czy inne zajęcie, które przynosi Ci zadowolenie. Rozwijaj te sfery aktywności, aby mogły one być dla Ciebie zdrową przeciwwagą dla nałogowych zachowań.
6. Troszcz się o siebie. Zażywaj ruchu. Ćwicz, spaceruj. Miej czas na wypoczynek. Sprawiaj sobie bezpieczne przyjemności. Przebywaj na łonie natury. Ciesz się dobrą, wyciszającą muzyką, towarzystwem dobrych przyjaciół, opiekuj się jakimś zwierzakiem, zachwycaj pięknem gór, lasów, podziwiaj gwiazdy.
7. Pracuj nad "budowaniem granic". Zrób listę dwuznacznych lub niebezpiecznych zachowań, sytuacji, okoliczności, ludzi. Postanów ich unikać, ponieważ zagrażają Twojej abstynencji, zdrowieniu i duchowemu rozwojowi. Granice zapewniają Ci sferę bezpieczeństwa i wzrostu. Złamanie którejś z nich nie musi oznaczać wpadki, ale pokazuje potrzebę ponownego skupienia się na tym, co dla Ciebie najważniejsze i konieczne. Innymi słowy: unikaj "zapalników". Miej respekt przed swoją słabością i unikaj ich.
8. Poszukaj sobie stałego spowiednika. Nie trzymaj pożądań, pokus, złych pragnień w tajemnicy. Ukrywanie ich może je wzmagać.
9. Staraj się unikać poczucia, że jesteś ofiarą albo że nie jesteś nic wart, bo upadasz. Jesteś słaby wobec nałogu, ale masz moc decydować w sprawach dotyczących Twojego zdrowienia, np. budowania granic, unikania "zapalników".
10. Pamiętaj, że nie wyzwolisz się z nałogu bez rozwijania duchowości. Zakoduj sobie, że życie duchowe jest podstawą, a nie dodatkową opcją. Pewna terapeutka powiedziała: "Jeżeli widzę, że dana osoba nie robi każdego dnia czegoś dla poprawy własnej kondycji duchowej, wiem, że jej zdrowienie jest poważnie zagrożone". Znajdź czas na refleksję. Określ sposoby pomagające Ci w odkrywaniu znaczenia i sensu życia. Msza św., spowiedź, modlitwa, zapisywanie myśli, prowadzenie dzienniczka, czytanie i medytacja, rekolekcje - wszystko to musisz włączyć do swoich planów.
11. Kluczem do życia duchowego jest wytrwałość i stałość. Stałe pory i rytuały zakotwiczą Cię w codziennym życiu i pomogą Ci w stopniowym wzroście wewnętrznym. Poprzez te praktyki nawiązujesz kontakt z Bogiem. (Staraj się je wykonywać, choćby Twoja wiara była bardzo słaba). To daje Ci siłę, wiarę i odporność w sytuacjach, które tego wymagają - Twój duchowy akumulator będzie naładowany.
12. Seksualne zdrowienie nie jest czymś nagłym i olśniewającym. Przemiana następuje powoli i stopniowo. Powstrzymuj się i pozwól działać Bogu. Ufaj cierpliwie. Wierz w to, na co masz nadzieję. Powoli, ale wytrwale.
Jan Bilewicz
Publikacja za zgodą redakcji
Numer Specjalny - 2007
Młodzi w poszukiwaniu szczęścia. Szczęście - Miłość - Seksualność
Ks. Marek Dziewiecki
Książka ks. Dziewieckiego jest skierowana przede wszystkim do młodych ludzi. Nie jest ona wynikiem jakichś teorii czy ideologii, ale praktycznym wnioskiem z sukcesów i porażek, które przeżyli młodzi ludzie.... » zobacz więcej
Wasze komentarze:
Andre: 30.05.2008, 09:58
Zapraszamy i zachęcamy wszystkich gorąco do odprawiania Godziny Miłosierdzia o godz: 15:00, oraz do odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego. Jest to jak przekazał Pan Jezus w Dzienniczku św. Faustynie (Dz. 59) godzina wielkiego Miłosierdzia dla świata i zapewnia nas, że żadna dusza nie zginie, a gdy chociaż jeden raz odmówi koronkę to nawet najcięższy grzesznik dostąpi wielkiego Miłosierdzia w godzinie śmierci. MI BARDZO POMAGA W WALCE Z GRZECHEM MASTURBACJI. UFAJCIE W NIESKOŃCZONE MIŁOSIERDZIE PANA JEZUSA
dominek: 05.12.2007, 15:44
Mam na imie Dawid mam lat 15 . Zwracam sie do kadego z was o pomoc w dochowywaniu czystosci prosze was jezeli ktos z was chcial by mi pomoc prosze odezwicie sie na mojego e-maila : dominek_14@o2.pl
Oliwia: 15.07.2007, 21:10
Mam 17 lat. Od 7 miesięcy trwam w czystości. 5 lat tkwiłam w tym grzechu, w tym bagnie, w tym piekle. Niszczył mnie powoli, ale skutecznie. Znienawidziłam siebie i innych. Lecz kiedy Bóg mi wybaczył, otrzymałam wprost nowe życie - inne spojrzenie na świat, siłę do walki(BĄDŹ UWIELBIONY DOBRY BOŻE ZA NIEZGŁĘBIONE TWOJE MIŁOSIERDZIE WZGLĘDEM NAS!) Kiedy przychodzi pokusa wysyłam sms-a do Pana Boga, z prośbą o oddalenie pokusy, o pomoc w jej przezwyciężeniu i staram się czymś zająć, choćby pozmywać naczynia, zadzwonić do koleżanki, poczytać książkę, pooglądać telewizję. Proszę Was, nie bójcie się pójść do spowiedzi żeby to wyznać, łaska Jezusa,nieustawanie w modlitwie i ciągłe przezwyciężanie swojego wstydu, swojej słabości to ratunek!! Głęboko wierzę, że każdemu z Was się uda, postaram się codziennie odmawiać różaniec za osoby, które są uwikłane w ten grzech,a w sposób szczególny za Was, którzy tu się wypowiadacie. Pozwolę sobie przytoczyć tu kilka tekstów, które mam nadzieję dodadzą Wam nadziei, otuchy, podniosą na duchu, będą jakąś wskazówką. ADAM MICKIEWICZ : Grzech choćby najsilniejszy, skoro wydrzesz z łona, Natychmiast przed oczyma spowiednika skona. Jak drzewo, gdy mu ziemię obedrzesz z korzeni, Choć silne, wkrótce uschnie od słońca promieni. KS. MIECZYSŁAW MALIŃSKI "Zanim powiesz kocham" str. 13 : ONANIZM I nawet więcej, niż są warci, nie kochających żałujemy. (Wisława Szymborska) Chwilę czekałem. Chłopiec wciąż milczał. - Chciałeś ze mną rozmawiać. Słucham cię. Ale milczał dalej. Zrozumiałem, że trudno mu zacząć. Wobec tego, aby mu pomóc, spytałem: - Masz jakieś zmartwienie? Prawie że wszedł w moje pytanie: - Proszę księdza, ja popełniłem grzech. Ale zaraz dodał: - Ja nie miałem pojęcia, że to jest wielki grzech, że to jest w ogóle grzech - szybko dorzucił. Nie wiedziałem, o co chodzi. - A skąd wiesz, że to był grzech? - Wyczytałem w książce, że tego nie powinno się robić. Ja w ogóle nie wiedziałem, jak się to nazywa. Ja się onanizowałem. Proszę, rozróżniaj polucję od onanizmu. Bardzo często stawia się znak równości. Może być tak, że chłopak sobie przypisuje winę tam, gdzie o żadnej winie mowy nie ma - albo wprost przeciwnie: uważa się za całkiem niewinnego tam, gdzie jest niewątpliwie winien. Dlaczego są te pomyłki? Ponieważ polucje nie pojawiają się wyłącznie w płaszczyźnie fizjologicznej, tylko łączą się ze snami seksualnymi, które niejednokrotnie utrzymują się po przebudzeniu. Stąd też taki człowiek, jeszcze nie bardzo panujący nad sobą, stwierdza polucję i jest przerażony, bo przypisuje sobie winę. Albo doszukuje się przyczyny w sobie i dochodzi do wniosku, że widocznie w ciągu dnia nie był zbytnio ostrożny, słuchał albo oglądał coś, co mogło to podniecenie spowodować, stąd wina jest po jego stronie. Ale bywa i przeciwnie - tak było w przypadku, który przytoczyłem - uznaje ten stan za naturalny, a ponieważ przynosi przyjemność, zaczyna go świadomie wywoływać. I tak następuje przesunięcie od polucji do onanizmu. Skąd się bierze polucja. Każdy organ wykształca się poprzez funkcjonowanie czysto mechaniczne. Tak jak małe dziecko, jeszcze w beciku, wyrabia sobie mięśnie nóg przez ciągłe skurcze i rozkurcze, podobnie gdy chodzi o narządy płciowe. I to jest przyczyną tak zwanych nocnych polucji względnie zmaz. A ponieważ fizjologia ma wpływ i na psychikę, stąd przy tym sny. Ale nie koniec na tym. Gruczoły płciowe działają nie tylko w nocy. Erotyzm ogarnia całą psychikę dojrzewającego człowieka. Stąd pobudliwość, nadwrażliwość na wszystko, co dotyczy płci przeciwnej - na rysunki, zdjęcia, teksty w książkach beletrystycznych, na osoby ubierające i zachowujące się zbyt swobodnie. Stąd rozbudzona wyobraźnia tworzy skojarzenia w tym właśnie kierunku. Stąd świntuszenie w rozmowach: żarty, wyrazy nieprzyzwoite, dwuznaczniki i rysuneczki nieprzyzwoite. A w nocy pokusa, by się onanizować. To, co u chłopców występuje w ostrej formie, u dziewcząt dopiero się zaznacza. U dziewcząt rozwój gruczołów płciowych jest o wiele wolniejszy. Trwać on jednak będzie daleko dłużej. I one - w tym zwłaszcza czasie - na podobnej zasadzie będą miały skłonności do onanizowania się. Po drugie: zdawaj sobie z tego sprawę, że to nie jest rzecz błaha. Jeśli wyładujesz (fatalne słowo) cały swój eros, względnie cały swój potencjał erotyczny czy całą strukturę erotyczną (też fatalne słowa) w tej czynności fizjologicznej, to staniesz się pusty: ty już nie będziesz ty. Osobowość bez erosu jest zubożeniem. Jeżeli ktoś świadomie popełnia onanizm, wtedy z narządu robi cel, wtedy eros zużytkowuje wyłącznie do funkcji fizjologicznej. Chłopcze - przestaną cię interesować dziewczęta; a dziewczyno - przestaną cię interesować chłopcy. To będzie fatalne. Zniknie ten cały urok chłopca, ten cały urok dziewczyny w nawiązywaniu prawdziwej przyjaźni w relacji: chłopiec - dziewczyna. Na tej zasadzie również zawarcie małżeństwa będziesz miał utrudnione, dojdzie do niego albo przez przypadek, albo wcale. Jeżeli onanizm zdarzał się sporadycznie - od czasu do czasu - to jeszcze nie jest tak źle. Gorzej, gdyś popadł w nałóg. Gdy to ci się zdarza nawet parę razy na tydzień. Wtedy trzeba się zabrać poważnie za siebie. Jak uratować się od tego nałogu? Najpierw: nie tragizować. Dobrze mnie wysłuchaj - jestem daleki od lekceważenia tej sprawy, ale proszę, potraktuj onanizm tak samo, jak się traktuje każdy inny nałóg; jeden pali, a drugi pije - bo wpadł w ten nałóg, może nawet nie całkiem świadomie. Ale gdy sobie uświadomił, jak to jest szkodliwe, próbuje się z niego uwolnić. A więc najpierw: nie tragizować nawet wtedy, gdy mimo podejmowanych wysiłków nie masz wyników. Jednemu łatwiej się nałogu pozbyć, drugiemu trudniej. Sposobów, środków, metod jest dużo. W związku z tym trzeba powiedzieć, że jednym z elementów przyczyniających się do powstania tego nałogu jest niehigieniczny tryb życia młodzieży, mało ruchu, siedzenie nad książkami. Człowiek, który się rozwija, powinien mieć dużo sportu, dużo ruchu, dużo powietrza. Codziennie nie możesz grać w kosza, ale przed snem zrób sobie małą gimnastykę. Znajdź sobie trasę w pobliżu domu, gdzie mógłbyś pobiegać. Poza tym prowadź normalny, higieniczny tryb życia. Podziel sobie dzień na spanie i niespanie. Spać - śpij jak możesz najdłużej. Ale gdy się obudzisz, to wstawaj. Z kolei przed snem bierz tusz - i to jak amen w pacierzu, jak przykazanie Boskie. Ciepła a potem zimna woda, wytrzeć się ręcznikiem do czerwoności i potem szczupakiem w łóżko, przykryć się i spać, z rękami na kołdrze. Drugi element, który należy wymienić, to jest fakt erotyzacji naszego życia. W tekstach literatury, w kinie, w telewizji, w tygodnikach. A nawet w stroju niektórych dziewcząt i pań. Wiedząc o tym, nie narażaj się. Nie pchaj się jak ćma w ogień, bo się spalisz. Bądź normalny. Nie chodź do kina na filmy niedozwolone dla twojego wieku. Nie wyszukuj książek, które mają pikantne opisy. Bądź normalny. Gdy jesteś w kinie i dojdzie do jakichś obrazów erotycznych, to niekoniecznie zamykaj oczy. Ale z drugiej strony - nie idź do kina, żeby jeszcze raz zobaczyć te sceny. Chcesz czytać książkę? Proszę bardzo. Nie rób sobie kolejnego kompleksu, niepotrzebnej gmatwaniny sumienia. Natrafisz na scenę erotyczną, nie zastanawiaj się, czy ci wolno czytać czy nie, tylko jedź jak leci bez zmrużenia oczu. Ale gdybyś brał książkę i wyczytywał z niej tylko erotyczne sprawy, no to jesteś samobójcą. Zrezygnuj z towarzystwa, gdzie - jak na twój gust - za dużo wyuzdania, nieprzyzwoitości, dowcipów ordynarnych, gdzie wszystko wszystkim kojarzy się z seksem, jakby tylko ta sprawa istniała na świecie. Bądź normalny. Na koniec - dobrze by było, gdybyś miał swojego spowiednika, do którego mógłbyś przychodzić z całym zaufaniem, aby porozmawiać o twoich kłopotach. AUTOR NIEZNANY : Ciągle zaczynam od nowa, choć czasem w drodze upadam, Wciąż jednak słyszę te słowa: "Kochać to znaczy powstawać". Chciałem Ci w chwilach uniesień życie poświęcić bez reszty, Spójrz, moje ręce są puste... Stoję ubogi, ja grzesznik. Przyjm jednak małość mą, Panie, Weź serce me, jakie jest. Jestem jak dziecko bezradny, Póki mnie ktoś nie podniesie. Znów wraca uśmiech na twarzy, Gdy mnie Twa miłość rozgrzeszy. Wiem, że wystarczy Ci Panie, Dobra, choć słaba ma wola. Z Tobą mój duch nie ustanie, Z Tobą wszystkiemu podołam. Szukam codziennie Twej twarzy, wracam w tę noc pod Twój dach... Jeśli ktoś chciałby ze mną porozmawiać o swoim problemie związanym z tym grzechem, to proszę odezwijcie się na maila - drugaja2@wp.pl Jestem w stanie Was zrozumieć bo sama przez to przechodziłam i jestem w trakcie walki. Obiecuję każdemu odpisać. Otaczam Was modlitwą i serdecznie pozdrawiam. Oliwia (drugaja2@wp.pl)
Tomaszek: 04.06.2007, 17:13
Świetne rady . Autor dobrze pisze ze należy się zaakceptować jako istotę seksualną .I nie należy dramatyzować przy każdym upadku,ale jednocześnie wymagać od siebie ! Dziękujemy Janku!
(1)
Autor
Treść
[ Powrót ]
Zgłoś błąd [ Strona główna ] Drukuj Wyślij link
ABC | Modlitwy | Psalmy | Perełki | Miłość | Czystość | RCS | Szczęście | Opowiadania | Zamyślenia | Anioły | Ludzie | Jezus |
Aforyzmy | Jan Paweł II | Sakramenty | Dewocjonalia | Ciekawe | Cuda | Maryja | Miłosierdzie | Mp3 | Czytelnia | Poezja |
miłość czy Miłość? | Rozważania | Świadectwa | Pro-Life | Niepłodność | Małżeństwo | Powołanie | Wieczność | Zagrożenia |
Czytania | Skrzynka Intencji | Download | Relaks | Gry on-line | Galeria | Rodzina | Muzyka | Turystyka | Narzeczeństwo | Linki |
O stronie... | Ogłoszenia | Konkurs | Wspomóż nas | Polityka Prywatności | Kontakt
© 2001-2008 Pomoc Duchowa
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB
![Zaprzyjaźnione i polecane chomiki (100) Zaprzyjaźnione i polecane chomiki (100)](http://x4.static-chomikuj.pl/res/cba406437d.png)