Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto
Aliwia
  • Prezent Prezent
  • Ulubiony
    Ulubiony
  • Wiadomość Wiadomość

Kobieta Aliwia

widziany: 9.01.2015 15:53

  • pliki muzyczne
    1137
  • pliki wideo
    1015
  • obrazy
    1336
  • dokumenty
    735

4298 plików
416,13 GB

Opis został ukryty. Pokaż opis
FolderyFoldery
Aliwia
! GDY MASZ DEPRESJE I ZŁE DESTRUKCYJNE MYŚLI O SOBIE POWINIENEŚ WYSŁUCHAĆ TEGO NAGRANIA
+ Wspólnota Sióstr Służebnic Bożego Miłosierdzia + - BÓG OBDARZYŁ TO ZGROMADZENIE ZAKONNE NIESAMOWITYMI ŁASKAMI - posłuchaj mp3
Artykuły
 
Astrologia i horoskopy(jakie niosą zagrożenia)
Biblia-(audio)
Bioenergioterapia i inne metody zniewalania
Codzienny rachunek sumienia
Czystość-dlaczego warto ją zachować
 
Dokumenty
E-booki
 
Filmy
 
Filmy prywatne
Filmy2
 
Filmy3
 
•†-Pieśń o Bernadecie
Filmy4
 
•†-Święty Ojciec Pio
Przepowiedn ia ojca Pio
Filmy5
 
Filmy
Filmy6
 
Filmy7
Filmy8
Filmy9 hasło film
Galeria
 
Boże Narodzenie
Z napisami
Ze Słowem Bożym
Galeria II
 
Historie biblijne animowane
Joga śmiertelne zagrożenie
 
JOGI NIE DOTKNOŁBYM SIĘ NAWET KIJEM
Karol Wojtyła
 
Msza Święta Beatyfikacyjna JANA PAWŁA 2 -dn 1 maja 2011
Kazania Orzecha
 
Horoskopy, karty, bożki i wiara
Ks. Orzechowski do polityków
Złote myśli Orzecha
Kilka słów o przepowiedniach
Konferencje ks Piotr Pawlukiewicz
 
Katechizm poręczny
 
Katechizm Poręczny
ks. Piotr Pawlukiewicz
Ks. Mieczysław Maliński
 
Artykuły
Miłujcie się-gazetka katolicka
Moje prace
Mp3-różne
 
Muzyka
 
New Age
O ukrytych zagrożeniach duchowych które sie kryja w różnych przekazach medialnych
Okultyzm(jakie sa zagrożenia)
 
Czym są zjawiska okultystyczne Kto jest po tamtej stronie
Ezoteryka- świadectwo
Okultystyczne uzdrowienia
Onanizm,masturbac ja,samogwalt czy sa zle
 
Opętania i egzorcyzmy
 
Piekło
Piękne modlitwy
 
Modlitwy codzienne
Modlitwy w różnych intencjach
Piękno świata
 
czII
Poezja
 
Ks.Jan Twardowski
Ks.Wacław Buryła
Przesądy
pw
Ratunek ze zniewolenia
 
Różne tematy
Rozważania Drogi Krzyżowej
Śmieszne filmiki
Spowiedz święta
STOP aborcji
Strategia działania demonów
 
ŚWIADECTWA
 
Leszek Korzeniecki
 
Leszek Korzeń - Świat Odlotów
Świadectwa
 
Krzysztof z Gliwic
Trudna droga do Boga
Tajemnice objawień
 
Tapety ze Słowem Bożym
Teatr
 
Teatr TV
Teledyski
 
Arka Noego
Tony Halik - filmy TVP
 
Świat Majów E. Dzikowska 2000
Wojciech Cejrowski - Boso przez świat 2011
 
Sezon 1 - 2011
Sezon 2 - 2011
Wojciech Cejrowski - Boso s. 02 (2011)
Wróżbiarstwo czyli poznawanie przyszłości
 
Karty tarota bardzo mnie skrzywdziły - ŚWIADECTWO mp3
Współczesne zagrożenia
 
HIPNOZA
U W O L N I E N I E OD PRZEKLEŃSTW I ZŁORZECZEŃ
Zagrożenia duchowe
Zagrożenia (wzgledem czystości)
 
Zło antykoncepcji
Związki niesakramentalne
Trudna droga do Boga
Napisał: Tomek
Zawsze lubiłem spędzać czas pod blokiem, nie bardzo chciałem się uczyć. Rodzice nie byli dla mnie autorytetem, często się kłócili. Wybrałem inny styl życia. Zacząłem słuchać ciężkiej muzyki metalowej. Ubierałem się na czarno i utożsamiałem się z symboliką satanistyczną. Tak zaczął się najtrudniejszy okres w moim życiu. Nie uczyłem się, pisałem farbą po murach, byłem agresywny w stosunku do kolegów i nauczycieli, niektórzy z nich bali się mnie. Moja mama była często wzywana do szkoły. Każdego roku miałem naganne zachowanie.
W tym czasie poznałem lokalną grupę punków i ludzi z różnych subkultur. Lubiłem z nimi spędzać cały mój wolny czas i przesiadywać na ławkach, czy w klatkach schodowych. Paliliśmy papierosy i trawę, był alkohol. Koncerty i czadowe imprezy pozwalały się wyszumieć i rozładować złości. Takie beztroskie życie małolata. Zero odpowiedzialności, żadnych obowiązków – pełny luz. Ale, kiedy powiesił się mój najlepszy kolega, który miał 17 lat wszystko się zatrzymało. Towarzystwo, z którym do tej pory spędzałem każdy dzień, gdzieś się wykruszyło. Musiałem szukać sobie innego miejsca.

Znajomy zaprosił mnie na wyjazdowy mecz piłki nożnej

Była walka z kibicami drużyny przeciwnej. Spodobało mi się i tak trafiłem do kibiców. Od tamtej pory, przez kilka lat, jeździłem na prawie wszystkie mecze. Imprezy w pociągach, awantury i mecze wyjazdowe były dla mnie wielką atrakcją. W tej grupie mogłem wreszcie zaistnieć, wybić się ponad przeciętność. Takim eskapadom towarzyszyły liczne napady na ludzi, kradzieże i inne złe czyny. Dwie sprawy karne za pobicie sprawiły, że przyszło chwilowe zastanowienie. Głównie dlatego, że te grzywny kosztowały moich rodziców dużo pieniędzy. Wtedy jeszcze nie pracowałem, więc nie miałem swoich dochodów. Jakiś czas stałem na bramce w lokalu. Pobiłem tam ciężko człowieka. I kolejna, trzecia sprawa za pobicie. Teraz to już się naprawdę bałem, że pójdę do więzienia. Postanowiłem skończyć z meczami, ale nie było łatwo. Zrobiłem przerwę i chciałem się uspokoić. Po ukończeniu szkoły zawodowej podjąłem pracę w kopalni. Poznałem dziewczynę i myślałem o jakimś spokojniejszym życiu, marzyłem o normalności. Minęło kilka miesięcy, a ja nie umiałem być grzeczny, po jakimś czasie znowu chciałem być lepszy niż inni.

Zacząłem trenować w siłowni, chciałem być duży i silny

Sięgałem po sterydy anaboliczne, nie zważając na skutki uboczne tych środków. Wzrost masy mięśniowej był szybki, byłem coraz bardziej agresywny. Poznałem ludzi z siłowni, tak zwanych bramkarzy, pojawiły się narkotyki. Sprzyjały temu długie nocne imprezy. Myślałem, że to jest to czego szukam. Czułem się mocny, dumny i wielki. Nie poznawałem już dawnych kolegów. Byłem zwyczajnym bandziorem, który dla pieniędzy i chęci pokazania się był gotowy zrobić wiele.

Kiedyś na pogrzebie jednego z bramkarzy, który zginął w wypadku samochodowym, ksiądz mówił o czuwaniu i o tym, że śmierć przychodzi niepostrzeżenie, a ja zastanawiałem się wtedy, jaki to wszystko ma sens. Czasami nocą płakałem w poduszkę i czułem, że wchodzę w coś złego. O takich refleksjach starałem się zapominać bardzo szybko, puszczałem je w niepamięć przy kolejnej imprezie, coraz bardziej pogarszał się mój stan fizyczny i psychiczny.

To był początek depresji i lęków w moim życiu. Stałem na bramce w dyskotece, ochranialiśmy różne imprezy. Ktoś dzwonił, gdzieś się jechało, kogoś biło, ktoś wypłacał pieniądze, wszystko anonimowo bez cienia refleksji. Nie było tygodnia bez narkotyków i alkoholu. Wyniszczałem się, miałem problemy ze snem i lęki. Straszyło mnie. Zdawało mi się, że wszyscy są przeciwko mnie i że ktoś chce mnie zabić.

Po pewnym czasie uświadomiłem sobie, że jest źle. Osobą, która po cichu wierzyła, że kiedyś się zmienię była moja mama

To ona ciągle powtarzała mi, żebym szedł do spowiedzi i zmienił swoje postępowanie, ale ja udawałem, że nie słyszę. Choć tak naprawdę wiedziałem, że ma rację.
Kiedy pod blok podjeżdżał policyjny samochód, bałem się, że jadą po mnie. Po kolejnej imprezie, kompletnie pijany wsiadłem do samochodu. Goniła mnie wtedy policja. Przy zatrzymaniu jeszcze grałem bohatera i… ocknąłem się w policyjnej izbie zatrzymań. Straciłem prawo jazdy. Moje stany lekowe pogłębiały się i wszystko widziałem w czarnych kolorach. Przestałem ćwiczyć w siłowni. To był początek końca. Piłem coraz więcej i coraz częściej. Pojawiły się myśli samobójcze. Sprzedawałem swoje rzeczy i przepijałem wszystkie pieniądze. Znajomi mieli dość moich wygłupów. Powoli zatracałem się, już nic mnie nie bawiło. Moja mama modliła się za mnie cały czas i powierzała mnie Matce Bożej i chyba całemu Niebu! Być może dzięki Jej modlitwie zacząłem częściej myśleć o Bogu i nawróceniu, nie widziałem dla siebie żadnego wyjścia. I choć z jednej strony blokował mnie jakiś wstyd, strach i zastanawiałem się, co na to powiedzą kumple, to z drugiej strony wiedziałem, że sam sobie nie jestem w stanie pomóc. Wszystko było dla mnie puste i bezsensowne.Chciałem umrzeć, ale nie umiałem się zabić i bałem się śmierci. Żyć mi się nie chciało, totalna pustka.

Wracałem z imprezy i padałem na kolana, płakałem i błagałem Boga, żeby mi pomógł, albo coś ze mną zrobił, bo nie miałem już chęci do niczego

Po takich modlitwach pełnych skruchy i żalu czułem ogarniający mnie spokój, miałem pragnienie iść do kościoła. Byłem po uszy w grzechach i nałogach. Wreszcie się pozbierałem i po raz pierwszy od wielu lat świadomie i dobrowolnie poszedłem na mszę św. Nie interesowało mnie to, co powiedzą inni i jak na mnie będą patrzeć, dla wielu mogłem być zgorszeniem. Były dni, że nawet po intensywnych imprezach wstawałem i szedłem do kościoła, słuchałem Ewangelii i coś pomału we mnie pękało. Ze Mszy wychodziłem spokojny, ale wciąż bałem się spowiedzi. Mama dawała mi do czytania ewangelię Św. Łukasza i książkę o niebie i piekle. Czytanie tych pism robiło na mnie ogromne wrażenie. To było jak przebłysk i poważniej myślałem o sensie istnienia człowieka, o życiu i śmierci. Zastanawiałem się gdzie pójdę jak umrę, bałem się wieczności i potępienia. Więcej czasu spędzałem w domu, kupiłem sobie komputer i zacząłem się nim interesować. Zamiast pić w lokalach siedziałem całymi dniami i nocami przed monitorem. To jednak nie zaspokoiło moich pragnień, wchodziłem w kolejne, wirtualne ciemności.

Spotykałem się już mniej z towarzystwem i mniej piłem, ale pozostawał niedosyt wszystkiego. Nie umiałem panować nad swoimi zachowaniami, czasami robiłem coś, jakby nie ja.
Na jednej z imprez (7 października 2001) spotkałem kolegę, z którym zazwyczaj spotykałem się w różnych momentach mojego życia. Powiedziałem mu, że już nie bawią mnie libacje i chciałbym zmienić swoje życie, zacząć od nowa, jak normalny człowiek. Mówiłem mu o tym, że chodzę do kościoła. To była poważna rozmowa, on miał podobny problem i myślał, tak jak ja. Mimo, że obaj byliśmy pod wpływem różnych środków odurzających rozmawialiśmy o Bogu i o naszym życiu bardzo poważnie. Łukasz, bo tak miał na imię ten kolega, zaproponował, żebyśmy poszli do spowiedzi, takiej z całego życia - GENERALNEJ. Umówiliśmy się za tydzień, był to 13 październik.

Po tej spowiedzi czułem się jakbym ważył kilkadziesiąt kilo mniej, a po przyjęciu Komunii Św. dostałem wysokiej gorączki!

Byłem tak osłabiony, że do domu musieli odwieźć mnie samochodem, bo nie miałem siły. Od tamtej pory spowiadam się regularnie, nawet co tydzień.
16 czerwca 2002 byliśmy już razem z Łukaszem na kanonizacji Ojca Pio w Watykanie. Wiele zawdzięczam Ojcu Pio. Niektórzy z moich kolegów śmiali się ze mnie, że jeżdżę na pielgrzymki i chodzę do kościoła. A ja staram trzymać się blisko Boga i tylko z Nim czuję się bezpieczny. Zainicjowaliśmy w jednej z parafii grupę modlitewną Ojca Pio i modlimy się w każdy piątek, taka modlitwa wspólnotowa jest dla mnie bardzo ważna i potrzebna. Staram się też angażować w ewangelizację i robić coś pożytecznego. Widzę, jak pięknie można żyć bez używek, bez libacji i w czystości, o którą trzeba codziennie walczyć. Nawrócenie to odwrócenie się od zła i zwrócenie w stronę dobra. Kiedy próbowałem zerwać z grzechami zaciskając zęby i pięści wpadałem z powrotem w grzechy. Nie umiałem pokonać swoich nałogów, słabości i grzechów samemu, to jest niewykonalne, niemożliwe!!! Tylko ofiarując to wszystko Bogu i prosząc o przebaczenie w sakramencie pokuty mogłem się podnosić i wzmacniać swoją słabą i poranioną wolę.

Codziennie staram się odmawiać przynajmniej jedną część różańca, koronkę do Serca Pana Jezusa i Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Powierzam wszystkie sprawy Matce Bożej i wstawiennictwu całej armii świętych. I widzę działanie Boga w moim życiu, oraz ludzi, których Pan stawia mi na drodze. Czasem uda się komuś pomóc, zaprowadzić do spowiedzi, dać świadectwo gdzieś na rekolekcjach czy w innym miejscu. Ale największym i najważniejszym świadectwem jest codzienność! To najtrudniejsze i dostrzegam jak bardzo przebiegły jest demon. Teraz kiedy już poznałem te nowe życie, uczę się akceptować siebie i innych, widzę jak wychodzi ze mnie pycha i ile we mnie jeszcze brudu i zawirowań. Wszystkie te lata to walka, częste spowiedzi, upadki i wstawania. Proces nawrócenia trwa, to wąska droga. I nie raz bywało, że miałem dość i nie rozumiałem pewnych wydarzeń. To tak jakbym zaczynał życie od początku, jak małe dziecko, od podstaw. Chciałbym znaleźć swoją drogę życia, być normalnym, zwyczajnym człowiekiem. Nie udawać kogoś kim nie jestem. Nie chciałbym już nigdy nikogo zranić.
AMEN !

Tomek

Nie ma plików w tym folderze

  • dokumenty
    0
  • obrazy
    0
  • pliki wideo
    0
  • pliki muzyczne
    0

0 plików
0 KB




Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności