Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto
Aliwia
  • Prezent Prezent
  • Ulubiony
    Ulubiony
  • Wiadomość Wiadomość

Kobieta Aliwia

widziany: 9.01.2015 15:53

  • pliki muzyczne
    1137
  • pliki wideo
    1015
  • obrazy
    1336
  • dokumenty
    735

4298 plików
416,13 GB

Opis został ukryty. Pokaż opis
FolderyFoldery
Aliwia
! GDY MASZ DEPRESJE I ZŁE DESTRUKCYJNE MYŚLI O SOBIE POWINIENEŚ WYSŁUCHAĆ TEGO NAGRANIA
+ Wspólnota Sióstr Służebnic Bożego Miłosierdzia + - BÓG OBDARZYŁ TO ZGROMADZENIE ZAKONNE NIESAMOWITYMI ŁASKAMI - posłuchaj mp3
Artykuły
 
Astrologia i horoskopy(jakie niosą zagrożenia)
Biblia-(audio)
Bioenergioterapia i inne metody zniewalania
Codzienny rachunek sumienia
Czystość-dlaczego warto ją zachować
 
Dokumenty
E-booki
 
Filmy
 
Filmy prywatne
Filmy2
 
Filmy3
 
•†-Pieśń o Bernadecie
Filmy4
 
•†-Święty Ojciec Pio
Przepowiedn ia ojca Pio
Filmy5
 
Filmy
Filmy6
 
Filmy7
Filmy8
Filmy9 hasło film
Galeria
 
Boże Narodzenie
Z napisami
Ze Słowem Bożym
Galeria II
 
Historie biblijne animowane
Joga śmiertelne zagrożenie
 
JOGI NIE DOTKNOŁBYM SIĘ NAWET KIJEM
Karol Wojtyła
 
Msza Święta Beatyfikacyjna JANA PAWŁA 2 -dn 1 maja 2011
Kazania Orzecha
 
Horoskopy, karty, bożki i wiara
Ks. Orzechowski do polityków
Złote myśli Orzecha
Kilka słów o przepowiedniach
Konferencje ks Piotr Pawlukiewicz
 
Katechizm poręczny
 
Katechizm Poręczny
ks. Piotr Pawlukiewicz
Ks. Mieczysław Maliński
 
Artykuły
Miłujcie się-gazetka katolicka
Moje prace
Mp3-różne
 
Muzyka
 
New Age
O ukrytych zagrożeniach duchowych które sie kryja w różnych przekazach medialnych
Okultyzm(jakie sa zagrożenia)
 
Czym są zjawiska okultystyczne Kto jest po tamtej stronie
Ezoteryka- świadectwo
Okultystyczne uzdrowienia
Onanizm,masturbac ja,samogwalt czy sa zle
 
Autoerotyzm
Czy onanizm jest grzechem
Jeszcze kilka innych dobrych rad
Kilka dobrych rad
O masturbacji
O samogwałcie- inaczej
Onanizm zło lekceważone
Samogwałt niszczy rozwoj duchowy
Szkodliwość masturbacji
Zło masturbacji
Opętania i egzorcyzmy
 
Piekło
Piękne modlitwy
 
Modlitwy codzienne
Modlitwy w różnych intencjach
Piękno świata
 
czII
Poezja
 
Ks.Jan Twardowski
Ks.Wacław Buryła
Przesądy
pw
Ratunek ze zniewolenia
 
Różne tematy
Rozważania Drogi Krzyżowej
Śmieszne filmiki
Spowiedz święta
STOP aborcji
Strategia działania demonów
 
ŚWIADECTWA
 
Leszek Korzeniecki
 
Leszek Korzeń - Świat Odlotów
Świadectwa
 
Krzysztof z Gliwic
Trudna droga do Boga
Tajemnice objawień
 
Tapety ze Słowem Bożym
Teatr
 
Teatr TV
Teledyski
 
Arka Noego
Tony Halik - filmy TVP
 
Świat Majów E. Dzikowska 2000
Wojciech Cejrowski - Boso przez świat 2011
 
Sezon 1 - 2011
Sezon 2 - 2011
Wojciech Cejrowski - Boso s. 02 (2011)
Wróżbiarstwo czyli poznawanie przyszłości
 
Karty tarota bardzo mnie skrzywdziły - ŚWIADECTWO mp3
Współczesne zagrożenia
 
HIPNOZA
U W O L N I E N I E OD PRZEKLEŃSTW I ZŁORZECZEŃ
Zagrożenia duchowe
Zagrożenia (wzgledem czystości)
 
Zło antykoncepcji
Związki niesakramentalne
Pornografia. O co tu chodzi?
ks. Winfried Wermter
Książeczka niesie pomoc tym, którzy cierpią, walcząc o oczyszczenie swojej splamionej osobowości. Dzwonek na tych, dla których pornografia stała czymś "normalnym"... » zobacz więcej str. http://adonai.pl/czystosc/?id=20

Czy onanizm jest grzechem?

Proszę o jednoznaczną odpowiedź na pytanie: Czy onanizm jest grzechem śmiertelnym czy nie? Udzielając odpowiedzi, proszę nie zapomnieć o tym, że niektórzy ludzie grzech ten popełniają nałogowo: nie chcieliby grzeszyć, ale wola odmawia im posłuszeństwa, jest za słaba.
Odpowiem Panu tylko tyle, że jako kapłan bardzo proszę penitentów, żeby mając taki grzech na sumieniu, nie przystępowali do komunii świętej, zanim nie otrzymają rozgrzeszenia w sakramencie pokuty. Zarazem bardzo staram się o to, żeby nie podawać tego rozstrzygnięcia w sposób bezduszny. Człowiek, który przychodzi z takim problemem do księdza, często jest człowiekiem bardzo znękanym; wielokrotnie podejmował "ostateczne postanowienia" w walce z nałogiem, tymczasem nałóg za każdym razem okazywał się jakby drwić z takich postanowień: Niekiedy w całym tym utrapieniu nawiedzają człowieka myśli, że widocznie taka już jest nasza fizjologia, że są to całkiem naturalne sposoby rozładowania seksualnego napięcia, że naukę o grzeszności onanizmu wymyślili zarażeni manicheizmem zakonnicy.

Ludziom uwikłanym w ten nałóg współczuję serdecznie również z tego względu, że zwykle są oni ofiarami współczesnej atmosfery, dalekiej od uszanowania tego wszystkiego, co w ludzkiej płciowości jest jakby święte, co domaga się czystości i pracy duchowej. Banalna to prawda, że człowiek ma prawo do tego, żeby społeczność mu raczej ułatwiała, niż utrudniała dobre postępowanie. Tymczasem modele postępowania w zakresie moralności seksualnej, z jakimi spotykamy się nieustannie w kinie czy telewizji, odbiegają niekiedy daleko od wzorca chrześcijańskiego.

Ale największe współczucie wobec ludzi, którymi zawładnął nałóg, budzi to, że w tej ich sytuacji ujawnia się szczególnie wyraźnie niszczycielskie działanie grzechu. Grzech jest czymś więcej niż tylko złym czynem, on dokonuje jakichś niedobrych zmian we wnętrzu człowieka: zmniejsza w nas naturalną skłonność ku temu, co dobre, zmniejsza zarazem nasze naturalne opory wobec zła. W ten sposób grzech tworzy w człowieku jakby drugą naturę. Natura pierwsza, która wyszła z ręki Stwórcy, była całkowicie zwrócona ku dobru, a choć uszkodził ją poważnie grzech pierworodny, przecież zachowała jeszcze sporo z tej swojej fundamentalnej intencjonalności ku dobru, a co ważniejsze: w Chrystusie otrzymaliśmy nadzieję całkowitego uzdrowienia naszej pierwszej natury. Tymczasem nasze grzechy osobiste działają w kierunku dokładnie odwrotnym: dopełniają zniszczenia zapoczątkowanego przez grzech pierworodny, budują w człowieku jakby naturę drugą, zwróconą zasadniczo ku złu.

Tajemnica grzechu jest naprawdę groźna. Grzech jest to - powiada katechizm - świadome i dobrowolne złamanie prawa Bożego. Ale każdy popełniony grzech zwiększa naszą niewolę: coraz trudniej człowiekowi postępować zgodnie z prawem Bożym; ta moja druga, niedobra natura naciska coraz więcej, abym popełniał grzechy następne. Grzech rodzi grzech; jak często powtarzał św. Augustyn: szczególnie ciężką karą za grzech jest to, że człowiek prawie nie może już powstrzymać się od grzechów następnych. Tę groźną tajemnicę grzechu opisuje dramatycznie św. Paweł: tych, którzy postępują bezbożnie, "Bóg wyda na łup ich własnych namiętności, aby dopuszczali się nieczystości i bezczeszczenia własnych ciał" (Rz 1,24). Na tajemnicę zniewolenia do grzechu wskazują również biblijne pojęcia zatwardziałości serca i zaślepienia. Apostoł Paweł poucza, że człowiek może "doprowadzić siebie do zatwardziałości i oddać się rozpuście, popełniając zachłannie wszelkiego rodzaju grzechy nieczyste" (Ef 4,19). Są tacy, "których umysły zaślepił bóg tego świata, aby nie olśnił ich blask Ewangelii chwały Chrystusa, który jest obrazem Boga" (2 Kor 4,4).

Człowiek, który popadł w nałóg, tej groźnej tajemnicy grzechu doświadcza szczególnie namacalnie. Nie znaczy to oczywiście, żeby był człowiekiem gorszym od innych, którzy są wolni od takiego nałogu; z nałogu wynika tyle tylko, że trzeba się z niego wyzwolić. Bo z grzechem jest jak z chorobą; są choroby jawne i są choroby ukryte, i te ostatnie mogą być groźniejsze od tych pierwszych. Każdy grzech pustoszy człowieka duchowo, raz jednak spustoszenie to widać (jak w przypadku nałogu) gołymi oczami, kiedy indziej jest ono ukrytym rakiem, który drąży nasz duchowy organizm i - jeśli nie uleczy nas łaska Chrystusa - ujawni się w najbardziej nieoczekiwanym momencie.

Jak walczyć z nałogiem samogwałtu? Przede wszystkim nie egocentrycznie. To, że "dorobiłem się" jakiegoś nałogu, ogromnie upokarza moją miłość własną. Człowiek postanawia więc - kierując się bardziej miłością własną niż pragnieniem duchowej czystości - wykorzenić z siebie swój nałóg. Ponieważ zaś takie egocentryczne postanowienie bywa zwykle nieskuteczne, więc ogarnia mnie przygnębienie, rozpacz, zniechęcenie, albo też przeciwnie: zaczynam sobie bagatelizować nałóg, tłumaczyć sobie, że wszyscy ludzie mają jakieś nałogi, wmawiać sobie, że jest to sprawa czysto fizjologiczna, nie zaś moralna.

Otóż walka z nałogiem winna być jednocześnie przezwyciężaniem swojego egocentryzmu. Trzeba uczyć się pokornej radości z każdego drobnego sukcesu w tej walce: bo drobne sukcesy pracują na postawę ostateczną, choćby tego nie było widać, choćby nawet chwilami wydawało się, że drobne sukcesy niczego nie posuwają naprzód. Muszę też porzucić wszelkie lęki, czy sobie poradzę w chwili pokusy, albo czy w ogóle zdołam się z tego nałogu wyzwolić. Są to lęki egocentryczne: niepokoi mnie to, czy ja sobie poradzę, czy ja odniosę zwycięstwo.

Tymczasem zawsze, kiedy przychodzi nam zmagać się ze złem, powinniśmy pamiętać o tym, że tylko Chrystus może nas skutecznie i raz na zawsze od zła uwolnić. Nałóg, czy nawet sama tylko świadomość, że mogę nie oprzeć się pokusie (a któż z nas może za siebie ręczyć?), jest świadectwem, że trzeba nam szukać coraz głębszej, prawdziwszej więzi z Chrystusem. Niestety, nawet tutaj człowiek może zachowywać się egocentrycznie: bo przecież nie chodzi o to, że to ja mam pogłębić moją więź z Chrystusem, nadać jej większą prawdziwość. To, co ja mogę tu zrobić, to pokornie szukać Chrystusa, prosić Chrystusa o łaskę Jego nawiedzenia i Jego mocy, przepraszać Go za to, że się przed Nim zamykam, choć najczęściej - na skutek swojego zaślepienia - nawet o tym nie wiem.

Chrystusa szuka się przez modlitwę i pragnienie zachowywania Bożych przykazań, przez przystępowanie do sakramentów, świadczenie dobra innym. Dlaczego jednak skuteczność tych środków, jeśli je stosujemy w walce z naszymi nałogami, jest tak różna? Dlaczego jedni doświadczają ich skuteczności w sposób wręcz cudowny, a innym nawet te środki - a lepszych środków do walki ze złem Kościół już nie ma - nie pomagają? Odpowiedź wydaje się prosta. Jedni, stosując te środki, dostąpili łaski zjednoczenia z Chrystusem, łaski cudownie przemieniającej człowieka. Drudzy wciąż jeszcze o tę łaskę muszą się ubiegać: oby tylko nie zwątpili w moc Chrystusa, oby tylko zawsze pamiętali, że łaska Chrystusa jest jednocześnie darem, a zarazem trzeba jej szukać w pocie czoła; oby tylko nie zrazili się niepowodzeniami, ale ciągle na nowo podejmowali walkę ze swoim złem, choćby chwilami wydawała im się ona beznadziejną. Chwila wyzwolenia przyjdzie na pewno, może już wkrótce, a przeważnie wcześniej, niż się tego spodziewamy.

Jest to bardzo charakterystyczne dla doświadczeń ludzi, którzy przezwyciężyli nałóg mocą wiary, że opuścił on ich właściwie nie wiadomo kiedy. Walczyli z nim i nie bardzo im się to udawało, popadali w zwątpienie i nabierali nowej nadziei, mnożyli modlitwy, a Chrystus jakby ich nie wysłuchiwał: aż pewnego dnia ze zdumieniem stwierdzili, że są wolni. Teraz sami sobie się dziwią, że mogli kiedyś trwać w nałogu; wierność Bożemu prawu wydaje im się taka prosta!

I jeszcze trzy wskazówki szczegółowe. Po pierwsze, nie trzeba na swoich trudnościach z przezwyciężeniem nałogu koncentrować swojej głównej moralnej uwagi. Dobrze jest czasem modlić się jakoś tak: "Panie Boże, wiem, że moje grzechy są wielkie. Może większe, niż zdaję sobie z tego sprawę. Ale przecież Ty widzisz, że jestem nie tylko grzesznikiem, że sporo jest we mnie dobrego. Wiem, moje dobro jest Twoim darem, ale jest ono zarazem świadectwem, że nie jestem tobie tak zupełnie niewierny. Zapewne czynione przeze mnie dobro jest skażone grzechem, ale jednak trochę tego dobra we mnie jest. Pomóż mi wyrwać się z moich grzechów, a zarazem dziękuję Ci za to wszystko dobro, które już teraz czynię!"

Każdego, kto nie może sobie poradzić ze swoim nałogiem, bardzo zachęcam do takiej modlitwy. Chodzi o to, żeby nie pozwolić szatanowi, aby narzucił nam nieprawdziwą perspektywę w spojrzeniu na mój grzech. Nie wolno mi bagatelizować grzechu, ale nie wolno mi również patrzeć na siebie wyłącznie przez pryzmat mojego grzechu. Źle jest, jeśli nie tęsknię za wyzwoleniem z mojego grzechu, ale również jest źle, jeśli straciłem nadzieję na wyzwolenie.

Po wtóre, zdarza się, że ktoś, udręczony nałogiem, zaczyna mieć żal do Pana Boga, że dał nam takie trudne przykazania. Tego rodzaju pretensje do Pana Boga zdradzają, że nie rozumiemy sensu Jego prawa, że przykazania traktujemy jako arbitralne nakazy lub zakazy. Toteż różne takie żale do Boga należy przezwyciężać modlitwą o dar rozumienia Bożych przykazań i o dar tęsknoty za tym dobrem, którego Boże przykazania bronią. Bo wydaje się, że większość naszych kłopotów z opanowaniem płciowości bierze się zarówno z niedostatku naszego przeświadczenia o sensie czystości, jak z wątłości naszych tęsknot, aby te sprawy ułożyć sobie naprawdę po Bożemu. Tu wydaje się leżeć główna przyczyna tego, że normy moralne wchodzące w zakres szóstego przykazania dekalogu uważamy za trudne. A przecież "przykazania Boże nie są trudne" (1 J 5,3). To my je czynimy trudnymi, jeśli na przykład zaczniemy kierować się niezdrową ciekawością albo będziemy zbyt leniwi, żeby od pokusy odwrócić się w samym jej początku.

Po trzecie, w walce z nałogiem nie trzeba chyba przeceniać potrzeby tzw. silnej woli. Czymś ważniejszym wydaje się mieć dostatecznie wielki cel. Ktoś może na przykład całymi latami walczyć z nałogiem palenia: raz po raz podejmował wielkie postanowienia, z najwyższym trudem osiągał jakieś nieznaczne sukcesy, wielokrotnie rezygnował z walki i znowu podejmował postanowienia. I oto pewnego dnia przyszedł zawał, choremu powiedziano, że palenie byłoby samobójstwem. Wówczas jakby nożem uciął: nałóg po prostu zniknął, bez wielkich postanowień, bez szczególnego przezwyciężania się. Chory bardzo egzystencjalnie zrozumiał, że nałóg jest czymś szkodliwym. Pojawił się wielki cel: ratowanie zagrożonego życia.

Podobnie bywa z wszystkimi nałogami. Jeśli ktoś popadł w jakiś nałóg i trudno mu się z niego wydobyć, niekoniecznie świadczy to o słabej woli. Sytuacja ta jest raczej świadectwem słabej wiary. Toteż nam wszystkim, ale zwłaszcza tym, którzy mają jakieś szczególne trudności z zachowaniem Bożych przykazań, trzeba często się modlić: "Wierzę, Panie, ale zdradź memu niedowiarstwu!" (Mk 9,24).




o. Jacek Salij



Twoje ciało stworzone do miłości
Daniel-Ange
Książka dla młodzieży, która wciąż cieszy się wielką popularnością. Francuski zakonnik, przyjaciel i duszpasterz młodzieży, założyciel szkoły ewangelizacji i modlitwy "Młodość-Światło" pokazuje drogę od pierwszej miłości do małżeństwa... » zobacz więcej



Wasze komentarze:
iwona: 10.08.2008, 17:09
Jest taka Wspólnota SLAA (Uzależnienie od seksu i chorej miłości) polecam wszystkim którzy maja problemy w życiu seksualno-uczuciowym. Pod numerem 512 549 238 mozna uzyskać adres, dzień i godzinę mitingu. Na spotkania tych grup nie trzeba się zapisywać, są bezpłatne. A uczestnictwo w nich naprawdę pomaga.

anonim: 01.08.2008, 16:09
Ja nie mogę się wyzwolic z tego frzechu od dłuższego czasu ... Staram sie po każdej spowiedzi ale nie mogę ... mam nadzieję, że po dzisiejszej spowiedzi z pomoca PanA Boga wytrwam w nie czynieniu tego zła.

meg: 05.07.2008, 17:02
zawsze na ta stronę wchodzę dopiero gdy uda mi się z tym uporać i pójdę do spowiedzi... Mam nadzieję,że tym razem uda mi się wytrwać...zawsze mam taką nadzieję...wytrzymuję góra 3 tygodnie i upadam...a potem są długie miesiące oddalania się od Boga i strach przed spowiedzią, wstyd przed przyznaniem się do tego... Dziś po raz pierwszy jakiś ksiądz na spowiedzi do tego nawiązał....zawsze się tego bałam, ale myślę,ze mi to pomoże... to naprawdę jest nałóg-ale ufajmy,że można to przezwyciężyć

Ja: 03.07.2008, 17:14
Powiem tak ja borykam sie z tym już kilka dobrych lat, jestem uzależniony bo o tym wiem, a to dziwne bo w Boga wierze, i to bardzo staram sie jak mogę walczyć z tym nałogiem. Drugim problemem jest moja praca ktora jest na mase stresująca i czasem ucieczka w onanizm pozwala mi sie uspokoic, dlatego tez podjalem decyzje ze zminie prace a poprzez to reszta swojego zycia, Bo nie ukrywam Modlilem sie nie raz nie dwa o wspaniala druga połówke dla mnie i ja otrzymalem poprostu dostalem Anioła i myslalem ze juz sobie odpuszcze ten bzdurny gubiacy mnie ciezar (GRZECH) ale to nie takie proste, Pismo Sw, tez czytalem ale jak skonczylem studia i zaczalem pracowac, gdzies pogubilem swoje priorytety zapomnialem gdzie jest moje miejsce,CZASEM MAM CHEC KRZYCZEC PLAKAC, A NIE MOGE CZUJE JAK BY COS SIEDZIALO WE MNIE I NIEPOZWALALO MI SIE OCZYSCIC Z TEGO CIEZARU, nie wiem CO DALEJ ROBIC NAPRAWDE, MOJA DZIEWCZYNA O TYM WIE i caly czas sie modli za mnie, ja tez probuje, ale efektu nie widze, aczkolwiek widze efekt w innych sprawach jak Pan Bog pomaga mi w zyciu codziennym, nie wiem moze w tym jest odpowiedz... Pozdr.

gregor: 14.06.2008, 22:12
o joj

gregor: 14.06.2008, 22:11
jak to co masz jej doradzic ,poprostu ją.....uratuj od tego strasznego przyzwyczajenia i ją.....wspomagaj,sam wiem co to znaczy ,codzien zasiadam po pracy przed biurkiem ze skoteksem,poprostu nie moge sie z nim uporać,

pyzia: 31.05.2008, 12:34
Z ostatniego akapitu - " Jeśli ktoś popadł w jakiś nałóg i trudno mu się z niego wydobyć, niekoniecznie świadczy to o słabej woli. Sytuacja ta jest raczej świadectwem słabej wiary. " - przecież to to samo.

Andre: 30.05.2008, 09:50
Zapraszamy i zachęcamy wszystkich gorąco do odprawiania Godziny Miłosierdzia o godz: 15:00, oraz do odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego. Jest to jak przekazał Pan Jezus w Dzienniczku św. Faustynie (Dz. 59) godzina wielkiego Miłosierdzia dla świata i zapewnia nas, że żadna dusza nie zginie, a gdy chociaż jeden raz odmówi koronkę to nawet najcięższy grzesznik dostąpi wielkiego Miłosierdzia w godzinie śmierci. MI BARDZO POMAGA W WALCE Z GRZECHEM MASTURBACJI. UFAJCIE W NIESKOŃCZONE MIŁOSIERDZIE PANA JEZUSA

Kinga: 29.05.2008, 21:34
dziękuję za te słowa..... "upto: 16.04.2008, 13:41 w Bibli jest jednoznaczne stwierdzenie ew mat, Jezus mówi "... że lepiej jest uciac swoja prawa reke by cie nie gorszyla, nizli cale twoje cialo mialo plonac w ogniu" To grzech i nie ma ale, retoryka Boga jest jednoznaczna, trzeba ja przyjąc, kazde inne dzialanie jest wlasna interoretacja jego praw.. to zła droga :] Ps. ucieczka w np sport tez nie jest rozwiazaniem.. to ciezki grzech arozwiazanie lezy tylko w naszych sercach i pragnieniu milosci, czystej, do Boga... Polecam czytac pismo Swiete, POMAGA " dawno nie zaglądałam na tę stronę i nie wiedziałam, że ktoś jeszcze coś odpowie...dzięki. masz rację, jeśli chodzi o czytanie Bibli i całą resztę. Jeżeli już nie wiemy czy zło jest złem, to jest to sytuacja, w której szatan przychodzi pod pozorem dobra. tak jak przyszedł do Ewy w Raju. Jeżeli ktoś ma problem z jakimkolwiek nałogiem, to niech nie wystawia się na próbę. To zawsze będzie Twoją słabą stroną, miejscem w sercu, które boli i jest bardzo podatne na zranienia. Wszystkim, którzy walczą o czyste serce życzę wytrwałości i pokoju w sercu; proście Jezusa, aby On sam Was leczył. Bo z tego jest wyjście! Ale trzba z Bogiem współpracować. Życzę powodzenia!

zmartwiona.: 22.05.2008, 22:07
i ja mam ten problem... zaczelo sie to juz okolo 2 lat temu... i co najgorsze chodizlam do komunii nie wiedzac ze nie wolno mi... po takim czyms.. uswiadomila mnie kolezanka ktora zrobila to samo... ja niewiem co sie ze mna dzieje... niewiem moze to dlatego ze brakuje mi takiej czulosci... jeszvze nigdy z nikim nie bylam.. i to moze dlatego... sama nie wiem. chce z tym skonczyc ale... jo wlasnie zawsze jest to ale.. i staje sie. czsem nie potrafie sie opanowac i robei to nawet kilka razy dziennie.. a jestem jeszcze bardzo mloda...mam 16 lat. niedawno dopiero uswiadomilam soebie ze to jest uzaleznienie... mam nadzieje ze dam rade... i zwycieze.

szczęśliwa :): 09.05.2008, 18:44
nareszcie! nareszcie po 3-4 latach odważyłam się pojść do spowiedzi! bałam się naprawdę strasznie, ale nie bylo tak źle. czuję się taka szczęsliwa i lekka :) gnębi mnie tylko jedno pytanie...spodziewałam się, że ksiądz coś powie, moze nie zacznie od razu krzyczec, ale jednak chodzenie do komunii pomimo swietokradzkiej spowiedzi i masturbacja to dość poważne grzechy. natomiast ksiądz wspomniał coś o tym, zeby do komunii przystępować z czystym sercem i to wszystko. zaczęłam się więc zastanawiać, czy oby usłyszał moje grzechy. tzn ja nie mam sobie nic do zarzucenia, powiedziałam wszystko i nie starałam się niczego zataić, ale sama nie wiem, co mam o tym wszystkim myśleć....a jakie jest wasze zdanie? :) serdecznie pozdrawiam i dziękuje za te stronę (to dzięki niej zrozumiałam, jak bardzo grzeszę) :D

Amelia: 06.05.2008, 17:44
rownież mnie ten problem dotyczy.. ale najgorsze jest to że kocham Boga... i wiem ze nie powinnam tego robić... a mimo tego nie moge przezwyciężyć tego okropnego nałogu... kiedyś brałam już narkotyki (mimo tego że mam dopiero 14 lat) i wyszłam z tego... ale tylko dzięki temu że mój przyjaciel umarł... przez nałóg... teraz musze sie spiąć... żeby nikt nie musiał sie stać ofiarą... tylko jak przezwyciężyć tę nudę... :(( nie mam pojęcia co robić... kiedy mam tę.. ochote... nie moge nic innego zrobić... tylko TO... ;/

slaba: 24.04.2008, 10:23
Mam ten sam problem borykam sie z nim od ponad 2 lat a do tego mialam juz 10 mezczyzn:( blagam pomodlcie sie za mnie zeby uadalo mi sie uwolnic od tego...chce pieknej prawdziwej i czystej milosci ktorej tak naprawde nigdy nie zaznalam!Jesli macie podjcie mi jakas modlitwe ktora bede sie modlila zeby wyrwac sie z tej niewoli...

upto: 16.04.2008, 13:41
w Bibli jest jednoznaczne stwierdzenie ew mat, Jezus mówi "... że lepiej jest uciac swoja prawa reke by cie nie gorszyla, nizli cale twoje cialo mialo plonac w ogniu" To grzech i nie ma ale, retoryka Boga jest jednoznaczna, trzeba ja przyjąc, kazde inne dzialanie jest wlasna interoretacja jego praw.. to zła droga :] Ps. ucieczka w np sport tez nie jest rozwiazaniem.. to ciezki grzech arozwiazanie lezy tylko w naszych sercach i pragnieniu milosci, czystej, do Boga... Polecam czytac pismo Swiete, POMAGA

Kinga: 20.02.2008, 19:11
wspaniała odpowiedż###

Facet: 19.02.2008, 20:14
A w jakim innym celu chcesz ogladac takie filmy? hehe

Kinga: 19.02.2008, 17:43
masturbacja to grzech, oglądanie pornografii to grzech. Dobra, ale mam pytanie, może wydać się naiwne---czy istnieje coś takiego, jak oglądanie filmów pornograficznych w innych celach niż grzech, bez chęci pobudzenia???czy to tylko takie tłumaczeni... może ktoś dobrze znający ten temat potrafi mi odpowiedzieć... dzięki...

marek: 11.02.2008, 20:55
Wszystkim znekanym przez ten nalog polecam wspolnoty SLAA (uzaleznionych od eksu i milosci) lub inne pod

Nie ma plików w tym folderze

  • dokumenty
    0
  • obrazy
    0
  • pliki wideo
    0
  • pliki muzyczne
    0

0 plików
0 KB




Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności