-
8555 -
1526 -
17658 -
3399
31769 plików
278,4 GB
Zwykły Wielki Człowiek, który stał się Papieżem.
***
Nasz polski Papieżu Janie Pawle II,... podróżniku z gór...
wspiołeś się na najwyższy szczyt, by być bliżej Boga i tego co jest Mu tak bliskie.
Swe życie prowadziłeś znaczone słowami miłymi Ojcu Niebieskiemu. Zawsze służyłeś dla drugiego człowieka. Wspierałeś go i przypominałeś jaką ma iść drogą, by swym ziemskim życiem zbudować sobie miejsce w wieczności. Niezależnie od czasów jakie były, Ty nie bałeś się mówić słów prawdy. Nie wszystkim się ta prawda podobała, lecz mimo wszystko pokonywałeś bariery, które prowadziły do godnego życia. Swoją siłę do walki ze złem czerpałeś z modlitwy. W swych rozmowach z Bogiem zagłębiałeś się cały, by słyszeć Boży szept. Tak jak Jezus Chrystus, kiedy żył wśród ludzi na ziemi, tak i Ty szukałeś zbłąkanych owieczek wskazujac im właściwą drogę jaką mają podążać. Wszystkich kochałeś jak swoich braci i swoje siostry, może dlatego, że tak wcześnie straciłeś bliskie Ci sercu osoby,... matkę, ojca, rodzeństwo... i wiesz ile znaczy ich ciepło i obecność obok siebie. Jako dziecko potrzebowałeś uczuc matki, lecz nie mogłeś ich mieć, bo swoją ziemską matkę tak wcześnie utraciłeś. Dlatego w Maryi znalazłeś te czyste i pełne miłości uczucia. Ona stała się Twoją Matką i Matką wszystkich ludzi. Stałeś się cały jej mówiąc Totus Tuus Maryjo!! Widząc jak prawdziwie kocha i dodaje sił do walki ze złem tego świata nauczyłeś swoje owieczki miłować i być wiernym Matce Niebieskiej.
Byłeś prawdziwą nadzieją dla chorych i cierpiących. Sam przecież tak bardzo cierpałeś. Choroba upodliła Twe ciało, lecz nie upodliła Twej duszy. Wciąż byłeś silny wiarą i Bożą miłością. Nie potępiałeś nikogo.. Nikogo też nie wyróżniałeś. Nie miały dla Ciebie znaczenia kolor skóry, ani kto jakiego jest pochodzenia. Wszystkich tuliłeś do siebie i umiałeś słowem pocieszać. Ludzie się do Ciebie garnęli z wiarą, słuchając tego co mówisz. Taki duchowy przewodnik naszych ziemskich dusz do domu najlepszego Ojca w Niebie jakim jest sam BÓG.
Lecz pewnego dnia świat się na chwilę zatrzymał...przyszedł czas i odszedłeś tak cicho do Domu Swego Ojca. Tak pięknie umarłeś wypowiadając jeszcze ostakiem sił do młodzieży te słowa: " Szukałem Was, a teraz Wy przyszliście do mnie "...Żegnały Cię tłumy... Tłumy straciły swego przewodnika dusz. Wielka pustka pozostała w naszych sercach na zawsze. Strata wielkiego autorytetu wśród błądzących i poszukujących. Niewygodny, ale tylko dla wyznawców życia niezgodnego z Prawem Bożym.
Zamknięta na Twej trumnie księga oznajmiła, że czas przebudzenia się już zakończył. Teraz nastąpił czas odnowy w duchu, tylko nie każdy z nas się odnowi, bo nie każdy z nas się przebudził.
Spoczywaj w pokoju Ojcze Święty Janie Pawle II... dzisiaj tak bardzo mi Ciebie na ziemi brakuje, lecz wiem, że tam w Niebie z Aniołami i wszystkimi Świętymi czuwasz nad swymi owieczkami, by się jeszcze zdążyły przebudzić i zdążyły odrodzić w Duchu Świętym... nim poraz drugi zstąpi na ziemię Jezus Chrystus syn Boga Ojca Niebieskiego, by rozliczyć nasze ziemskie życie.
/tekst napisała: Agata K. Angelika / 2.04.2012 r.
TEKST OBJĘTY PRAWEM AUTORSKIM
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB