Hasło podam w wiadomościach!!! Nie w rozmówkach
widziany: 27.08.2024 05:27
-
2263 -
9345 -
466 -
2322
19539 plików
5747,7 GB
entuzjastów siłki, tribali i sportowego przyodziewku. Reżyser nie udaje, że chodzi mu o
coś więcej niż krwawe porachunki, koszarowy humor oraz jak najefektowniejsze odmalowanie
realiów świata stołecznych policjantów i "gangusów". Słowem, proste męskie przyjemności.
Nie każdy fan oryginału będzie jednak usatysfakcjonowany. I to nie tylko dlatego, że
starzy bohaterowie wracają w okrojonym składzie na drugim planie (Gebels) albo w epizodach
(Igor, Barszczyk). Pierwszy "Pitbull" oraz jego serialowa kontynuacja portretowały polską
policję w niespotykany wcześniej sposób. Bez tanich póz, szpanerstwa i małpowania
amerykańskich filmów sensacyjnych.
Vega pokazywał, że praca w wydziale zabójstw to zajęcie fatalnie opłacane, rzadko
przynoszące satysfakcję, a zarazem mające destrukcyjny wpływ na życie prywatne. Kinowy
sequel wydaje się bardziej konwencjonalny. Przypomina bowiem western, w którym Dziki
Zachód zastępuje dzielnica Mokotów, gwiazdę szeryfa nosi wytatuowany drwal z irokezem
(dobry Piotr Stramowski), a wyjętym spod prawa bandziorem jest Bogusław Linda wcielający
się w gangstera zwanego pieszczotliwie Babcią.
Vega lubi podkreślać w wywiadach, że każda scena i dialog z "Nowych porządków" zostały
zaczerpnięte z życia. Można dyskutować, czy przaśno-groteskowy, skąpany w przemocy świat
to odbicie rzeczywistości za murami kina czy raczej powidoki lat 90. (i ukłon w kierunku
osławionego "Miasta prywatnego"). Postaci są jednak barwne, dialogi – mięsiste, a
zmieniające się w ekspresowym tempie zdarzenia – chwilami tak nieprawdopodobne, że
najpewniej musiały zdarzyć się naprawdę.
Problem Vegi polega na tym, że nie jest w stanie przekuć tego kapitalnego materiału w
spójną historię. Kolejne sceny połączone są luźnym ciągiem przyczynowo-skutkowym, w
scenariuszu brak punktów zwrotnych i stopniowo budowanej dramaturgii, zaś psychologiczne
rysunki bohaterów w ogóle nie zostały pogłębione. Szkoda, ponieważ Krzysztof Czeczot jako
psychopatyczny Zupa oraz Maja Ostaszewska w roli wyszczekanej, emanującej agresywnym
seksapilem Olki stworzyli kapitalne kreacje. Kto wie, być może Vega ma w planach serial
telewizyjny, który w satysfakcjonujący sposób rozwinie ledwie naszkicowane wątki z filmu.
Reasumując, nowy "Pitbull" jest większy, głośniejszy, lecz nie gryzie tak mocno jak
poprzednik. Mimo to wciąż warto wybrać się z nim na spacer. Posmakować brudu miasta,
podnieść poziom testosteronu i przypomnieć sobie klimat starych, niepoprawnych politycznie
filmów akcji ze złotej epoki VHS.
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB