-
546 -
1409 -
20311 -
3205
26923 plików
588,51 GB
Prototyp czołgu lekkiego Vickers-Armstrong 6 Ton, znanego też jako Mark E (Mk. E), został skonstruowany w 1928 roku w brytyjskich zakładach Vickers-Armstrongs Ltd., z własnej inicjatywy firmy. Okazał się on być jedną z bardziej znaczących konstrukcji czołgów w historii rozwoju tej broni. Czołg zaprojektowano w dwóch zasadniczych wersjach: Mk. E Type A (Alternative A) był dwuwieżowy, uzbrojony w karabiny maszynowe, natomiast jednowieżowy Mk. E Type B (Alternative B) był pierwszym czołgiem uzbrojonym w działko i karabin maszynowy sprzężone razem w wieży ("duplex mounting"). Chociaż brytyjska armia nie zamówiła nowego czołgu, był on eksportowany do wielu krajów (przede wszystkim do Finlandii, Chin, Syjamu, Bułgarii, Boliwii). Większość z eksportowanych czołgów została użyta w walce. Związek Radziecki wyprodukował ponad 12.500 (!) licencyjnych czołgów pod oznaczeniem T-26, rozwiniętych w kilka wariantów. Wiele innych czołgów było wzorowanych na Vickersie 6 Ton, zwłaszcza na konstrukcji jego zawieszenia. Doprowadził on również do skonstruowania polskiego czołgu 7TP. Taki sukces eksportowy został osiągnięty dzięki nowoczesnej konstrukcji oraz efektywnej reklamie... Lecz na początku lat trzydziestych czołg ten zasługiwał na zainteresowanie.
We wrześniu 1931 roku podpisano umowę zakupu 50 czołgów Vickers wraz z licencją. Tylko 38 czołgów zostało dostarczonych do Polski - reszta była prawdopodobnie wysłana w częściach do montażu (niektóre źródła sugerują, że reszta została zatrzymana jako opłata licencyjna, ale wydaje sie, że licencja była zapłacona osobno). Żadne czołgi Vickers nie zostały, w każdym razie, zmontowane w Polsce. Nie podjęto również produkcji własnych czołgów Vickers E, ponieważ polscy konstruktorzy ulepszyli jego konstrukcję, tworząc czołg 7TP. Przy budowie pierwszej serii czołgów 7TP prawdopodobnie użyto części do niezmontowanych czołgów Vickers.
Przeznaczone dla Polski Vickersy E w hali montażowej zakładów
Vickersa w Tyneside w czerwcu 1932 roku.
Ponieważ pierwotnie zamontoane działko 37mm wz. 18 było bronią przestarzałą i słabo nadającą się do walki z czołgami, zakupiono w Wielkiej Brytanii 22 wieże wariantu jednowieżowego Mk. E Alternative B (Typ B; model B). Wieża Alternative B była uzbrojona w działko 47mm Vickers QF (3pdr?) sprzężone z karabinem maszynowym (wieże zakupiono bez km-ów). Przebudowę 22 czołgów na wersję jednowieżową przeprowadzono w 1934 roku. Oprócz działka, czołgi otrzymały w Polsce również sprzężony z nim chłodzony wodą km 7,92mm wz. 30, zamontowany po prawej stronie działka, z 5940 nabojami.
Przebijalność pancerza wynosiła około 25mm na 500 metrów. Amunicja składała się z pocisków przeciwpancernych wybuchowych (APHE) i odłamkowych (HE). Zasięg pocisku HE wynosił do 6 km. Zapas amunicji wynosił 49 nabojów. Pozostałe 16 czołgów dwuwieżowych otrzymało dwa karabiny maszynowe 7,92mm wz. 30 (Colt-Browning) z 6600 nabojami, chłodzone wodą. Uzbrojenie ujednolicono w ten sposób prawdopodobnie do 1937 roku.
Pancerz czołgu zbudowany był z walcowanych płyt pancernych, łączonych śrubami i nitami. Grubość wynosiła 13mm z przodu i boków, 8mm z tyłu. Wieże obu wariantów miały pancerz 13mm naokoło. Góra i dno miały grubość 5mm.
Od 1936-37 roku czołgi były malowane w standardowy kamuflaż złożony z nieregularnych plam koloru szaropiaskowego i ciemnobrązowego (sepii) na podłożu oliwkowozielonym (w rzeczywistości raczej brązowozielonym). Plamy były głównie o przebiegu poziomym, z łagodnymi przejściami. Wnętrze było w kolorze piaskowym. Czołgi nie nosiły żadnych oznaczeń. Jedynie przed wojną czołgi nosiły taktyczne znaki dla celów treningowych - były to przyczepiane dyski (1. pluton), trójkąty (2. pluton) lub kwadraty (3. pluton), w kolorze jasnym niebieskoszarym. Numery czołgów (z zakresu: 1354-1491) malowano na przedniej płycie tylko do 1937 roku.
Użycie bojowe w 1939 roku
W sierpniu 1939, podczas mobilizacji, czołgi Vickers zostały rozdzielone pomiędzy dwie kompanie czołgów lekkich dwóch polskich brygad zmotoryzowanych:
11. batalion pancerny zmobilizował 121. kompanię czołgów lekkich dla 10. Brygady Kawalerii (zmotoryzowanej)
2. batalion zmobilizował 12. kompanię czołgów lekkich dla Warszawskiej Brygady Pancerno-Motorowej (WBP-M)
Kompania czołgów lekkich miała 16 czołgów (10-11 czołgów jednowieżowych i 5-6 dwuwieżowych). Każda kompania składała się z czołgu dowódcy i trzech plutonów po 5 czołgów (etat kompanii). Najprawdopodobniej 3 czołgi w plutonie były jednowieżowe z działkami i 2 dwuwieżowe z km-ami (drugim rodzajem organizacji była organizacja z jednolitymi plutonami: dwoma czołgów jednowieżowych i jednym dwuwieżowych, lecz w 1939 roku kompanie były raczej zorganizowane z mieszanymi plutonami).
Istnieje wątpliwość odnośnie liczby czołgów w 121. Kompanii. Według danych miała ona etatowe 16 czołgów, jednakże maj. F. Skibiński, szef sztabu 10.BK zawsze twierdził, że miała ona jedynie 7-8 czołgów. Dowódca Brygady, płk. St. Maczek napisał w pamiętnikach: "zdaje się, że tylko 9").
121. kompania czołgów lekkich
121. kompania czołgów lekkich (dowódca: por. Stanisław Raczkowski) walczyła początkowo w składzie 10. Brygady Kawalerii. Czołgi wspierały polskich zmotoryzowanych ułanów i strzelców konnych w Beskidzie Sądeckim w walkach opóźniających Brygady przeciwko oddziałom dwóch niemieckich dywizji pancernych i dywizji górskiej.
Na przykład, 3 września 1939 kompania, atakując wzdłuż drogi, dwukrotnie odrzuciła piechotę z niemieckiej 2. Panzer Division, która atakowała flankę polskiego 10. pułku strzelców konnych (10. psk). 4 września kompania wspierała natarcie 24. pułku ułanów, wraz ze 101. kompanią czołgów rozpoznawczych, co pozwoliło odrzucić oddziały niemieckiej 4. Dywizji Lekkiej i 3. Dywizji Górskiej. Tego dnia Niemcy stracili 3 czołgi i 2 samochody pancerne. Polskie siły zatrzymały posuwanie się nieprzyjaciela za cenę utraty dwóch Vickersów i paru tankietek. Podczas nastepnych dni kompania Vickersów była codziennie rzucana do walki, tracąc jeden czołg 6 września w Wiśniczu.
Pluton Vickersów - zdjęcie prawdopodobnie z manewrów przed zajęciem Zaolzia, 1938.
Pluton czołgów w 1939 wyglądał tak samo.
8 września, w trakcie nocnego przemarszu, czołgom kompanii, znajdującej się w straży tylnej Brygady, skończyło się paliwo. W ten sposób 10. BK straciła swoje jedyne "prawdziwe" czołgi. Dowódca Brygady, płk. St. Maczek, opisał to w ten sposób w swoich pamiętnikach ("Od podwody do czołga"): "...W myślach ślę gorące podziękowania tej dzielnej kompanii: za uratowanie sytuacji pod Naprawą, za wybitny udział w natarciu pod Kasiną, za dwojenie i trojenie się na wschodnim skrzydle brygady, za to, że samą obecnością swą podtrzymywały morale oddziału, za to, że od najtrudniejszego zadania nie wykręcały się mówiąc, że są tylko starymi, szkolnymi gratami".
Załogi znalazły w końcu trochę paliwa (podobno improwizowaną mieszankę naftowo-denaturatową). Nie starczyło jej jednak dla wszystkich czołgów, ponieważ tylko trzy czołgi dotarły do Kolbuszowej 8 września wieczorem. Wówczas dowódca broni pancernych Armii "Kraków" rozkazał im przejechać za San i podporządkował je 6. Dywizji Piechoty dla wzmocnienia morale żołnierzy, a w końcu - do 21. Dywizji Górskiej z Grupy Operacyjnej "Boruta". 15 września wzięły one udział w boju pod Oleszycami, przeciw niemieckiej 45. DPiech. Otoczona 21. Dywizja poddała się 16 września. Jeden z czołgów został zniszczony przez artylerię, pozostałe dwa zostały zdobyte przez Niemców.
Reszta czołgów 121. kompanii dostała się do Kolbuszowej 9 września i została użyta w obronie miasta przed oddziałami 2. Panzer Division. Zacięte walki trwały całe popołudnie i wieczór, obie strony ponosiły spore straty. Kompania straciła trzy czołgi osłaniając wycofanie polskich oddziałów za rzekę Łęg. Według badań J. Magnuskiego, nie był to jeszcze koniec kompanii, lecz prawdopodobnie walczyła ona nadal w składzie 6. DP (z GO "Boruta"). Podobno 6 czołgów wzięło udział w późniejszych walkach Dywizji, zwłaszcza podczas forsowania rzeki Tanew (atak na Narol-Bełżec 17-18 września). Podczas tych walk, ranny kpt. Raczkowski miał dowodzić z samochodu, leżąc na noszach. Kompania składała się wówczas z trzech czołgów i ok. 20 żołnierzy.
Polski Vickers, oglądany przez żołnierzy niemieckich w 1939. Zwraca uwagę maskowanie z gałęzi.
[zdjęcie - źródło: Waldemar Trojca: "Polski Wrzesień 1939 - Foto album",
Katowice-Speyer 2002 - zawierający wiele ciekawych zdjęć polskiego sprzętu].
12. kompania czołgów lekkich
Drugim oddziałem, który używał czołgów Vickers była 12. kompania czołgów lekkich Warszawskiej Brygady Pancerno-Motorowej (WBP-M). Dowódcą kompanii był kpt. Czesław Blok. Podczas mobilizacji cztery czołgi (dowódców kompanii i plutonów) otrzymały radiostacje RKB/C.
Przez sierpień i dwa pierwsze tygodnie września 1939 WBP-M znajdowała się na prawym brzegu Wisły i pozostawała na etapie organizacji i szkolenia. Pierwsza akcja bojowa czołgów Brygady przeciw niemieckiemu przyczółkowi na Wiśle w okolicy Annopola miała miejsce 13 września. Nie był to jednak debiut udany. 12. kompania wyruszyła do natarcia zbyt wcześnie, ściągając na siebie cały ogień Niemców i tracąc dwa czołgi. Wycofujące się czołgi zostały wzięte za niemieckie i ostrzelane przez polską piechotę (na szczęście bez większych strat). W ciągu następnych dni polskie oddziały znajdowały się w ciągłym odwrocie. Czołgi ulegały awariom, kilka musiało być pozostawionych, były również problemy ze znalezieniem paliwa. Kompania wzięła w tym czasie udział w kilku potyczkach, np. 17 września dwa czołgi wspierały pluton motocyklistów wysłany w celu uchwycenia drogi w Krasnobrodzie (koło Zamościa). Polski oddział napotkał tam dwa samochody pancerne i obydwa zostały zniszczone przez czołgi Vickers.
Ostatnią - i przy tym drugą największą bitwą pancerną kampanii wrześniowej była bitwa o Tomaszów Lubelski. WBP-M, wraz z innymi oddziałami próbowała przebić się w kierunku Lwowa. Brygada "wchłonęła" po drodze napotykane resztki innych oddziałów pancernych, w tym czołgi 7TP z 1. batalionu czołgów lekkich i liczne tankietki z dwóch lub trzech oddziałów. Tomaszów Lubelski i pobliskie wsie były trzymane przez niemiecki 11. Pułk Piechoty Zmotoryzowanej, kompanię czołgów z 33. batalionu panc. (z 4. DLek), i oddziały nadchodzącej do miasta 2. DPanc.
Pierwszy atak na miasto miał miejsce 18 września rano. Osiem polskich Vickersów i tankietki z 11. kompanii wspierały atak 1. pułku strzelców konnych od północnego zachodu (inne polskie oddziały atakowały w tym czasie od zachodu). Pomimo ciężkich walk, atak nie powiódł się. Utracono cztery Vickersy i 8 tankietek.
Po zapadnięciu zmroku polskie oddziały zaatakowały raz jeszcze. Po zaciętych walkach Polacy osiągnęli minimalny sukces, ale utracono wszystkie Vickersy z wyjątkiem jednego. Następnego dnia polskie oddziały, wspierane przez ostatnie czołgi: 1 Vickersa i siedem 7TP, podjęły jeszcze jedną próbę nocnego ataku. Atak się nie powiódł i przetrwał go jedynie jeden czołg 7TP. Brygada skapitulowała 20 września, po ostatniej próbie przebicia się.
3. Ośrodek Zapasowy Broni Pancernych
Pozostałe szkolne czołgi, które nie zostały zmobilizowane w składzie powyższych kompanii, skierowano do 3. Ośrodka Zapasowego Broni Pancernych. Te 4-5 dwuwieżowych Vickersów włączono później do improwizowanych oddziałów (jeden czołg, z CWBrPanc do oddziału nazwanego 5. Batalionem Pancernym). W drodze do granicy węgierskiej, dwa lub trzy Vickersy (i kilka tankietek) zostały zniszczone 18 września 1939 przez sowieckie czołgi z 23. BPanc.
Wszystkie uszkodzone, zniszczone lub zepsute czołgi Vickers zostały zdobyte przez Niemców i Rosjan, ale nie były przez nich używane.
Dane techniczne czołgu Vickers E
Załoga 3
Opancerzenie 13mm z przodu i boków, 8mm z tyłu, wieża 13mm naokoło, góra i dno po 5mm
Uzbrojenie działko 47mm Vickers QF
karabin maszynowy Browning wz. 30 7,92mm
lub 2 karabiny maszynowe Browning wz. 30 7,92mm
Zapas amunicji 49 nabojów do działka
5940 naboi do karabinu
Masa własna 7350 [7200]kg
Długość całkowita 4880mm
Szerokość 2410mm
Wysokość 2160 [2080]mm
Prześwit 380mm
Maksymalna prędkość po drodze 35km/h
Silnik / moc silnika silnik gaźnikowy, 4 - suwowy, 4 - cylindrowy "bokser" / 92KM
Zasięg po drodze / w terenie 160km / 90km
Głębokość brodu 0,9m
Pokonywanie wzniesień 37°
Pokonywanie rowów (szerokość) 1,80-1,85m
Nacisk jednostkowy 0,48kg/cm2
Pojemność baku 182l
Zużycie paliwa (droga - teren) 110 litrów na 100km / 200 litrów na 100km
- sortuj według:
-
0 -
14 -
0 -
0
14 plików
0,81 MB