Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto
klio56
  • Prezent Prezent
  • Ulubiony
    Ulubiony
  • Wiadomość Wiadomość

Kobieta Krysia

widziany: 20.11.2020 18:27

  • pliki muzyczne
    2520
  • pliki wideo
    44
  • obrazy
    16719
  • dokumenty
    1109

20632 plików
51,94 GB

Ukryj opis
۞ Władysław Podkowiński ۞

obrazek

Władysław Podkowiński Urodził się 4 lutego 1866 r. w Warszawie w domu przy ul. Wielkiej 1440. Dano mu imiona Władysław Ansgary, a był jedynym dzieckiem Walerii z Gardowskich i Antoniego, nadkonduktora kolei warszawsko-wiedeńskiej. Cztery miesiące później ginie w katastrofie kolejowej jego ojciec. Nie bacząc na tragedię, matka oddaje go w 1880 r. do szkoły technicznej tejże kolei. W wieku 16 lat porzuca ją jednak dla Rządowej Klasy Rysunkowej prowadzonej przez Wojciecha Gersona, odgrywającego w Warszawie krakowską rolę Matejki, acz w swojej skali. Był wszystkim, alfą i omegą sztuki i jej wyrocznią. Podkowiński, jak wspomina Józef Czapski, "był chłopak wesoły, o rasowej twarzy, orlim nosie i szerokich szczękach... bardzo przedsiębiorczy i towarzyski... zaczął już wtedy zarabiać jako ilustrator pism periodycznych. Ubierał się starannie, przychodził do szkoły z poduszeczką, na której siadał, by nie zawalać modnych, jasnych spodni, o które szczególnie dbał, nosił też króciutki, modny paltocik i przewieszony przez ramię aparat "migawkowy" od Brandla, ostatnia nowość..."Jest zatem po trosze dandysem i po trosze pozerem. Czy owa chęć epatowania, rekompensująca być może biedne i skromne dzieciństwo, przeniosła się na jego sztukę, w której element inscenizacji wydaje się niezmiernie istotny? Być może, bo biedny był bardzo. Mieszkał u matki. Lecz reszta? Skąd wziąć pieniądze na szkołę, na papier i ołówki choćby? Podkowiński dwoi się i troi, aż w końcu poznaje Stanisława Witkiewicza, redaktora "reformowanego", czyli awangardowego Wędrowca. I dostaje pracę ilustratora. Za Stróża przy robocie dostaje 13 rb. 30 kop. Majątek! Ale niewielki. W domu może jakoś przeżyć. Lecz nie na obczyźnie, w Petersburgu, gdzie wstępuje na Akademię. Zaczyna głodować. Zrzuca pychę z serca i stara się o "zaświadczenie o ubóstwie" i otrzymuje je. Cztery lata później jedzie z Pankiewiczem do Paryża, gdzie zajmują olbrzymią i zimną pracownię Chełmońskiego. Podkowiński znów marznie i głoduje. Gruźlica korzysta z okazji. Wraca do Warszawy jako impresjonista. Zaściankowa stolica "Prywislanskiego Kraja" stuka się z politowaniem w czoło: to ma być malarstwo? Wariat jakiś albo zboczeniec! Jury Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych odrzuca jego obrazy. Wystawia je rok później Krywult w swoim "Salonie". Wybucha wrzawa. Podkowiński staje się znany. Nawiązuje kontakty z młodymi ziemianami – jego kolega, malarz Julian Maszyński zaprasza go na wakacje do swej Mokrej Wsi i poleca szwagrowi, Kotarbińskiemu z Chrzęsnego, gdzie Podkowiński poznaje piękną panią Ewę. I zakochuje się na zabój w żonie gospodarza. Więc ją maluje, a miłość prowadzi pędzel artysty i potrafi dodać mu blasku.

obrazek
Portret damy Ewy Kosakowskiej-Kotarbińskiej, obraz ten zaginął w 1939 r.

Podkowiński zdobywa renomę. Już nie musi ilustrować pism ani malować za parę rubli akwarelowych portrecików carskich oficerów pieszo i na koniach; porzuca nawet stanowisko stałego rysownika Kuryera Codziennego. "Kilka portretowych obstalunków, pokup na wszystko prawie, co wychodziło z jego pracowni zapewnia mu byt niezależny..." pisze Piątkowski. Skruszone jury Towarzystwa Zachęty przyznaje mu II nagrodę w wysokości 300 rb. za Portret damy, tłumacząc pokrętnie, że "z manowców wibryzmu i luminizmu wraca na drogę prawdziwego i dobrego impresjonizmu" Poważna kwota nie imponuje już Podkowińskiemu – tyle, a nawet dwa razy więcej jeszcze bierze wszak za swe płótna. Nabiera więc pewności siebie i waży się na czyn szalony; jest przecież jeszcze bardzo młody. Znów jedzie do Chrzęsnego i tam, w wieczornym plenerze dworskiego parku, odbywa decydującą rozmowę z panią Ewą, po której młody artysta przeleżał całą noc w mokrej trawie. Sam i w rozpaczy. Tląca się w jego organizmie gruźlica doczekała się swej wielkiej szansy. I wykorzystała ją. Kotarbińscy wypowiadają mu dom. Stosunki zostają z trzaskiem zerwane. Podkowiński maluje Ironię, zjawiskową kobietę trochę w stylu Odilon Redona, wyciskającą z trzymanego w dłoniach serca ostatnią kroplę krwi; i Bajkę. na której trzy wilki pilnują przybitej do skały dziewczyny. Carska cenzura dopatrzyła się w obrazie alegorii rozbiorów Polski i kazała domalować czwartego wilka dla niepoznaki. Lecz jeśli w zamyśle autora strzeżona przez wilki kobieta nie była Ojczyzną, lecz przykutą konwenansami do swej społecznej pozycji panią Kotarbińską?
W końcu nadszedł czas Szału. Recenzując go Stefan Laurysiewicz napisał, że pomysł obrazu narodził się w wyobraźni artysty już w roku 1889, czyli w Paryżu. Być może. Pewnym natomiast jest, że Podkowiński malował go przez trzy miesiące w Warszawie, na przełomie 1893 i 1894 r. W ostatnich tygodniach – powiedział – "prawie z łóżka". "Co Panu było – pyta Wiktor Gomulicki – drobnostka, odpowiada malarz – krwotoków kilka...".

obrazek
Antoni Kamieński 1885r - Chory Podkowiński malujący Szał

Podkowiński zwlekał się z łóżka, wspinał na schodki, schodził z nich, by znów odpocząć i tak da capo... Bardzo mu, widać, zależało na ukończeniu dzieła. Czy wiedział, że jest ono dziełem jego życia? Wszak był już znany i nawet sławny.Szał uniesień robi furorę. Już w pierwszym dniu otwartej 18 marca 1894 r. wystawy w Zachęcie ogląda go tysiąc widzów, a przez 36 dni jej trwania przewinie się przed obrazem rekordowa liczba 12,000 osób, co wniosło do kasy dochód w wysokości 347 rubli i 77 kopiejek.Znawcy cmokają, prasa pieje z zachwytu.

obrazek
Szkic do obrazu "Szał uniesień"

I właśnie wówczas, u szczytu powodzenia, następuje dramatyczny finał: "od dzisiaj wystawa... Szału uniesień została zamknięta. Stało się to z następującego powodu – relacjonuje Kurier Warszawski – artysta, przybywszy dziś rano na wystawę zniszczył obraz pocięciem płótna na kawałki..."
Czyżby istotnie – płótna? Wystarczy pójść do Sukiennic i – stanąwszy pod odpowiednim kątem – obejrzeć ślady cięć, by zobaczyć. że przedmiotem ataku nie był obraz, lecz kobieta. To ją Podkowiński poszatkował swym nożem, to wobec niej skierowana była jego agresja. Może więc prawdą jest, że "rodzina osoby, w której się nieszczęśliwie kochał, dopatrywała się podobieństwa jej z kobietą z Szału i w ostrych słowach potępienia zwróciła się do Podkowińskiego. Ten, nie znosząc nagany i pełen, jak zawsze, dumy... obraz zniszczył. A jeśli tak – to może jego romans nie był aż tak platoniczny? Bo, istotnie, trudno dopatrzyć się podobieństwa twarzy subtelnej i ciemnowłosej pani Kotarbińskiej z twarzą płomiennorudej bachantki z Szału. Co do innych podobieństw zaś – nie możemy już dziś, po wieku, wydać wiarygodnej opinii. A szkoda. Przyjaciołom zwierza się: "zrobiłem ofiarę z rzeczy, która w danej chwili była mi najdroższa. I gdybym przynajmniej był pewien, że ofiara ma nie będzie daremna, że postępek zostanie zrozumiany i doceniony" – mówi do Wiktora Gomulickiego.Prawdą jest to, co napisał Kazimierz Tetmajer – "stara szkoła skrytykuje pewnie ostro Szał, filistrzy nie będą zapewne wiedzieli, co o nim sądzić, ale my, młodzi artyści pędzla czy płótna, my fantastyczne, druzgoczące wszelkie szablony dzieło Podkowińskiego witamy z najwyższą radością..." W jego oczach Szał był manifestem lub nawet programem młodej generacji. I to jest najważniejsze: był wyrazem swojej epoki.Po namalowaniu Szału Podkowiński gasł powoli. Umarł cicho nad ranem dnia 5 stycznia 1895 r.

obrazek
Ostatnie dzieło artysty niedokończony obraz "Marsz żałobny Chopina"

Na sztalugach pozostawił niedokończony Marsz żałobny Chopina do słów Kornela Ujejskiego. Ten właśnie obraz znalazł się na honorowym miejscu w obitej grobowym kirem sali pośmiertnej wystawy tuż obok odnowionego Szału. Dwu dzieł tworzących przedziwne zestawienie śmierci i zmysłów, rozkoszy i rozpaczy. Skrajności, spinających klamrą życie Władysława Ansgarego Podkowińskiego.

obrazek
Stare Powązki , grób Podkowińskiego.

Kim więc był w istocie Podkowiński? Był ukochanym dzieckiem swojego czasu, kwintesencją dążeń tamtej, wstrząsanej nieustannymi rewolucjami epoki. Skupiał w sobie jak kryształ najczystszej wody jej marzenia i nadawał im kształt widzialny. Był zarazem "artystą wyklętym" i wziętym portrecistą pięknych pań, zapobiegliwym i potrafiącym dbać o swoje interesy filistrem i romantykiem oraz raczej platonicznym wyznawcą "prachuci" Przybyszewskiego. A ponadto był Warszawiakiem z krwi, kości i przekonania. Nie miał więc w sobie lekkości krakowskiej bohemy i jej kpiarskiego dystansu do świata z sobą samym na miejscu pierwszym. Był śmiertelnie serio i wszystko brał ze śmiertelną powagą. Właśnie ta cecha doprowadziła go do przedwczesnej śmierci.
« poprzednia stronanastępna strona »
« poprzednia stronanastępna strona »
  • Pobierz folder
  • Aby móc przechomikować folder musisz być zalogowanyZachomikuj folder
  • dokumenty
    0
  • obrazy
    45
  • pliki wideo
    0
  • pliki muzyczne
    0

45 plików
4,08 MB




Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności