-
2637 -
310 -
11548 -
664
16418 plików
486,7 GB
Moje kwiaty dla Vermeera
DELFT to miasto nad rzeką Schie - pomiędzy Hagą i Rotterdamem.Patrząc na panoramę miasta widać dwie bardzo charakterystyczne kościelne wieże.Jedna prosta,strzelista - to Nieuwe Kerk.
Druga czworokątna,bardzo krzywa (aż dziw ,że stoi ) - to Oude Kerk lub inaczej Oud Jan.Podziemia obu kościołów kryją historię Holandii , bo tam pochowani są ich królowie.
Na Rynku w Nieuwe Kerk w miejscu ołtarza jest grobowiec Wilhelma van Oranje, a w podziemiach
całej późniejszej dynastii królewskiej do dnia dzisiejszego.Okazała budowla i płyta przed nią - utrwalają ukazanie się na mapie historii świata państwa holenderskiego.
Ale w kosciele Oud Jan - śpi snem wiecznym inny król holenderski - zwany Sfinks van Delft...
Bez okazałego monumentu,bardzo długo nieznany, a jednak umieścił Holandię na karcie historii
sztuki światowej - malarz Johannes Vermeer.Swój przydomek ,,Sfinks van Delft" - zawdzięcza znikomej ilości faktów znanych z jego życia.
Nie zachowalo sie NIC, ale to NIC , poza 35 obrazami , rozsianymi po całym świecie
i tej kamiennej,małej, starej płyty w podłodze kościelnej :
JOHANNES VERMEER - 1632 - 1675
Położyłam tam pomarańczowe kwiaty i zrobiłam to zdjęcie u góry.....
Miasto ,które powinno być tak dumne ze swego obywatela ,zaczęło dbać o symboliczne znaki dopiero po Światowej Wystawie obrazów Vermeera w Hadze w 1996 r - BYŁAM TAM !
Wtedy ludzie z całego świata zaczęli zjeżdżać z Hagi do Delft ( 8 min pociągiem) pytajac o muzeum,o pamiątki , o ślady...A tu nie było nic....
.
Odtworzono w końcu - gdzie kiedyś na Voldersgracht - między numerami 25 i 26 stał dom w którym mieszkał Vermeer,a niedaleko pod numerem 21 stoi budynek dawnej gildii Sint-Lucasgilde - dziś Ośrodek Vermeera ( pokazuję to na zdjęciach).Skromna tablica na domu na rogu pobliskiego Rynku mówi :Tu stał kiedyś dom,w ktorym urodził się Jan Vermeer ,malarz....
.
W następnym punkcie - po drugiej stronie Rynku - zaznaczono rysunkiem na drewnianej tablicy
miejsce ,gdzie kiedyś stał dom teściowej Vermeera - u której mieszkał wraz z żoną i dziesięciorgiem dzieci...
.
Tu musiał Vermeer przechodzić każdego dnia...
I TO WSZYSTKO !!!
Ale chodząc starymi uliczkami,
patrząc na domy z tamtych czasów ,
stojąc na mostach małych kanałów
słychać w przestrzeni kroki
Mistrza Światła z Delft.
ON TU JEST OBECNY !!!
Basia
- sortuj według:
-
0 -
183 -
0 -
0
183 plików
0,98 GB