7.Dziennik pisany później.mp3
-
[1948] Michaił Ałpatow - Historia sztuki -
Appian z Aleksandrii -
Barszcz -
BPD 1995 03 - Chłodniki -
CD1 Rzym - narodziny imperium -
CD2 Ustrój republiki rzymskiej -
CD3 Następstwa wielkich podbojów -
CD4 Cesarstwo rzymskie -
CD5 Kultura rzymska -
CD6 Religia Rzymian i chrześcijanie -
CD7 Kryzys i upadek Cesarstwa -
Cezar -
CHLEBY I CHLEBKI -
Czeska -
ĆWICZENIA NA KRĘGOSŁUP -
FAKT - PRZETWORY DOMOWE -
filmy -
Francja -
Gordon Ramsay -
Gotowanie po śląsku (video) -
Gotuj jak Heston -
Jakubiak -
KAROL OKRASA -
KNORR - DANIA Z KASZĄ -
KUCHNIA -ANDREW ZIMMERN -
Kuchnia Litewska -
Kuchnie świata(1) -
Liwiusz -
Maciej Kuroń -
Okrasa -
Plaut -
PODZIEMNE MIASTO - RZYM -
Przepisy majonezu kieleckiego 001 -
Przysmaki -
Rzym bez tajemnic -
Seneka -
SIEDEM CUDÓW STAROŻYTNEGO RZYMU -
Smaki Bożego Narodzenia 2013.12 -
Smaki polskie -
Swetoniusz -
Szefowie kuchni -
Tacyt -
TRIKI KULINARNE -
Warsztaty smaku Kuchnia+ -
Wergiliusz -
Węgierska -
WIELKANOCNE MENU -
Z miłością kulinaria 2013r -
Zielinska Tadeusz -
Zupy
Opis
Tytuł: Dziennik pisany później
Autor: Andrzej Stasiuk
Język oryginalny: polski
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: literatura współczesna polska
Forma: esej (szkic literacki)/zbiór esejów (szkiców)
Rok pierwszego wydania: 2010
Wydanie książki nagrywanej: Wydawnictwo Czarne
Miejsce i rok wydania: Wołowiec, 2010
Rodzaj: audioksiążka
Wersja językowa: polska
Treść: pełna
Nagranie: Wydawnictwo Czarne
Rok nagrania: 2011
Czyta: Mirosław Baka
Czas trwania: ~3 godz. 53 min.
Rozmiar: ~53 MB (8 plików)
Format: MP3 (KBPS:32, KHZ:22, mono)
Źródło: CD-MP3 (Compact Disc)
Opis książki: "Jadąc przez Banja Lukę, rozmyślałem o niej. Wśród, ruin, grobów i pól minowych. Rozmyślałem o tym, jak leży na wznak między Wschodem a Zachodem. Leniwa i senna. W tych nieśmiertelnych brzózkach. Na piachu. Dłubie nosie, kręci kulki i marzy o własnym losie. O przyszłym zamążpójściu, o dawnych gwałtach albo że pójdzie do klasztoru. W Banja Luce o tym myślę, gdy pada deszcz i szukam wylotówki na Chorwację, na Węgry, bo już wracam. Myślę o niej w Jajcu i myślę w Travniku. Jak się czasami przewraca na bok w tych wiekuistych brzózkach, w tych piaskach wieczystych, wspiera na łokciu i patrzy na widnokrąg, gdzie się podnoszą pokusy wielkich miast, brylantowe wieżowce, chorągwie z pięknymi herbami firm globalnych i gdzie światło lucyferycznie odbija się od chmur, składając w obcojęzyczne napisy głoszące chwałę nadchodzącego wyzwolenia, które niczym bezlitosna fala zatopi stare, a ocali nowe. Za to ją kocham. Za to patrzenie. Za to leżenie na boku. I sobie obiecuję, że jak tylko wrócę z tych beznadziejnych Bałkanów, to ją zaraz opiszę. Kilometr po kilometrze, hektar po hektarze, gmina po gminie, wymieniając te wszystkie nazwy jak zaklęcia, jak modlitwy, jak litanie, arko przymierza, domie złoty, wieżo z kości gdzieś koło Małkini, gdzieś koło Bełżca". Andrzej Stasiuk