Rakietą w kosmos [Rocketman 1997] [Lektor PL]_x264.avi

Fred Z. Randall jest projektantem statków kosmicznych. Pewnego dnia staje przed szansą spełnienia swojego największego marzenia jakim jest lot na Marsa w pierwszej wyprawie człowieka na tę niedostępną planetę.

Film w naprawdę zabawny sposób pokazuje większość zagrożeń, z jakich na co dzień nie zdajemy sobie sprawy - podczas takiej, trwającej przy naszej obecnej prędkości statków kosmicznych podróży na Marsa, która i dzisiaj i za 20 lat nadal będzie trwała ponad 2 lata... Pokazuje jak niewłaściwy dobór załogi może spowodować, że ci skupieni na małej, zamkniętej przestrzeni statku kosmicznego ludzie, nie zdołają dotrzeć na miejsce w jednym kawałku, gdyż tak się w czasie tej podróży będą kłócić i waśnić, że w końcu do tego stopnia się znienawidzą, że po roku przebywania ze sobą, po prostu się pozabijają.
Prostaczkowaty outsider, który jest głównym bohaterem tej opowieści, celnie kwituje zachowanie jednego ze współkursantów - no tak - złamana ręka... i to tylko po to, żeby udowodnić, że miało się rację...
Faworyt w tym wyścigu fantastycznie radzi sobie w czasie obrotowego lotu w wirówce - wydaje się, że zwiększona grawitacja nie wywiera na nim żadnego wrażenia, ale za to gdy bohater mówi mu po tym wirowaniu o mielonce, pasztecie, salcesonie, czy jakiejś innej tam tłustej, ociekającej tłuszczem kiełbasie i gotowanych z mielonką parówkach (rzucam tak nieco z pamięci, na rybę - wędzoną, jeśli ktoś lubi), to ten tylko słuchając tych słów - obrzyguje sobie hełm... od środka... (A nie, to w Głupcach z kosmosu było; ale tu jest trochę podobnie.) A jak wiadomo, będąc w kosmicznym skafandrze - tego już nie da się wytrzeć :-) A tam w górze to różnie może być - bo po dwóch latach poza Ziemią, to nie wiadomo kto dorwie się do mikrofonu i co będzie do załogi nadawał...
No i jest wreszcie zwierzę... Pewnie nie będzie zagadką jakie, ale naprawdę warto obejrzeć ten smaczek - dlaczego każda z kabin przeznaczonych dla kosmonautów musi mieś rozmiar najwyższego członka załogi, a nie tego najmniejszego... Świetna i inteligentna przy tym zabawa w czasie oglądania tego tylko raz wyświetlonego w TVP filmu - gwarantowana!