Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Leopold Staff - Radość.mp3

ChomikKulturalny / POEZJA / Leopold Staff / Leopold Staff - Radość.mp3
Download: Leopold Staff - Radość.mp3

1,75 MB

0.0 / 5 (0 głosów)

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Leopold Staff Deszcz jesienny O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny, Dżdżu krople padają i tłuką w me okno… Jęk szklany… płacz szklany… a szyby w mgle mokną I światła szarego blask sączy się senny… O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny… Wieczornych snów mary powiewne, dziewicze Na próżno czekały na słońca oblicze… W dal poszły przez chmurną pustynię piaszczystą, W dal ciemną, bezkresną, w dal szarą i mglistą… Odziane w łachmany szat czarnej żałoby Szukają ustronia na ciche swe groby, A smutek cień kładzie na licu ich miodem… Powolnym i długim wśród dżdżu korowodem W dal idą na smutek i życie tułacze, A z oczu im lecą łzy… Rozpacz tak płacze… To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny, Dżdżu krople padają i tłuką w me okno… Jęk szklany… płacz szklany… a szyby w mgle mokną I światła szarego blask sączy się senny… O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny… Ktoś dziś mnie opuścił w ten chmurny dzień słotny… Kto? Nie wiem… Ktoś odszedł i jestem samotny… Ktoś umarł… Kto? Próżno w pamięci swej grzebię… Ktoś drogi… wszak byłem na jakimś pogrzebie… Tak… Szczęście przyjść chciało, lecz mroków się zlękło. Ktoś chciał mnie ukochać, lecz serce mu pękło, Gdy poznał, że we mnie skrę roztlić chce próżno… Zmarł nędzarz, nim ludzie go wsparli jałmużną… Gdzieś pożar spopielił zagrodę wieśniaczą… Spaliły się dzieci… Jak ludzie w krąg płaczą… To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny, Dżdżu krople padają i tłuką w me okno… Jęk szklany… płacz szklany… a szyby w mgle mokną I światła szarego blask sączy się senny… O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny… Przez ogród mój szatan szedł smutny śmiertelnie I zmienił go w straszną, okropną pustelnię… Z ponurym, na piersi zwieszonym szedł czołem I kwiaty kwitnące przysypał popiołem, Trawniki zarzucił bryłami kamienia I posiał szał trwogi i śmierć przerażenia… Aż, strwożon swym dziełem, brzemieniem ołowiu Położył się na tym kamiennym pustkowiu, By w piersi łkające przytłumić rozpacze, I smutków potwornych płomienne łzy płacze… To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny, Dżdżu krople padają i tłuką w me okno… Jęk szklany… płacz szklany… a szyby w mgle mokną I światła szarego blask sączy się senny… O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny…
skrótowe omówienie utworów: Deszcz jesienny, Przedśpiew, Kowal, Sonet szalony, Curriculum vitae.
Leopold Staff Igrzysko Wyd. 1909
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności