Moi drodzy to jest taki trudny rozdział. To jest wstęp oczywiście do tego momentu, kiedy Pan Bóg przekaże 10 Przykazań. I to jest trudny rozdział dlatego, że on pokazuje jednocześnie bardzo ważną prawdę, która jest bardzo nieudolnie wyrażona. [o. Adam] wie, że możemy zadać pytanie; jak to nieudolnie, przecież to jest Pismo Święte. Kochani pamiętajcie, że Pismo Święte pisali ludzie, chociaż oczywiście Duch Święty jakby jest natchnieniem tych ludzi. To nie jest tak, że [tak powiem] zawładnął [Duch Święty] nimi i już nie mieli swojego myślenia, nie mieli swojej wrażliwości, swoich lęków itd.; nie. Duch Święty się tym wszystkim posługuje. I też co nam wielokrotnie [o. Adam] mówił, Pismo Święte też jest pewną drogą, drogą pewnego rozwoju. To nie tak, że każdy etap jest jakby objawieniem pełni prawdy. Oczywiście prawda jest wszędzie, tylko jest czasem zasłonięta przez ludzką słabość. Pełnia prawdy jest w Jezusie, pełnia prawdy jest w Ewangeliach. Dlaczego [o. Adam] tak mówi?. Zobaczmy, tu jest taki obraz Pana Boga bardzo dziwny, taki obraz, z którym my jakby często się kłócimy i słusznie, aczkolwiek trochę też niesłusznie. Zaraz [o. Adam] powie dlaczego. Zobaczmy to jest taki obraz, który się często przypisuje po prostu takiemu Bogu Starego Testamentu. Czyli jakby straszny, groźny, grzmiący, chmury, pioruny, święta góra, której nie można dotykać. Zobaczmy są te słowa wszystkie, jeżeli ktoś przekroczy tą linię namalowaną to zginie, mają go ukamienować, mają go rozstrzelać. Jakieś w ogóle straszne obrazy, w ogóle co to ma być. Co to za Bóg, który się nie pozwala do siebie zbliżyć. Potem będziemy mieli Pana Jezusa, który będzie każdego przygarniał i właśnie stąd się biorą takie obrazy, że ten Bóg Nowego Testamentu, to jest taki dobry i miły i taki, że możesz się przytulić, a Bóg Starego Testamentu taki straszny i okropny. Kochani to nie jest tak. Ten rozdział wyraża bardzo ważną prawdę, tylko wyraża ją jakby jeszcze nie w pełni. Mianowicie jaka jest prawda. Prawda jest taka, że Bóg naprawdę jest tak Kimś Innym, tak niepojętym, też tak Potężnym, że naprawdę budzi lęk. Że Bóg w Swoim Majestacie, Bóg w tym Kim Jest, no pomyślcie, to Jest Ktoś kto wszystko stworzył, ktoś kto jednym Słowem powołuje rzeczy do istnienia. No jakby to jest tak niepojęta Potęga, no że [o. Adam] tak powie, że człowiek, który Go dopiero poznaje, kiedy się zacznie wmyślać Kim On Jest, no to właśnie, no to budzi się przerażenie. I kochani to nie jest tylko złe przerażenie, to jest też dobre przerażenie. W takim sensie dobre przerażenie potęgą, niepojętością, innością, odrębnością.
Źródło: