Moi drodzy, ostatni rozdział Księgi Samuela. Znowu mamy takie te po prostu przebzdurne wyobrażenie o Panu Bogu. Zobaczmy, oni są przekonani, że to Pan Bóg najpierw Sam kazał policzyć ten lud Dawidowi, po to, żeby potem Dawid uznał, że to jest grzech, i żeby ten lud jeszcze karać. No kochani, to są absurdy. W ten sposób ludzie próbują sobie usprawiedliwić swoje własne czyny, w ten sposób my kochani próbujemy jakoś powiedzieć, że to Pan Bóg nas nie uratował. Kochani, może nie w taki wprost sposób, jak oni to robili w Biblii, ale my tak kochani robimy do dzisiaj, kiedy Pana Boga oskarżamy o różne rzeczy, kiedy do Pana Boga mamy pretensje i żale, że się jakieś rzeczy dzieją w naszym życiu, a to my za nimi stoimy, albo jacyś inni ludzie obok nas, a nie Pan Bóg. Kochani, zobaczmy, Dawid, kiedy miał do wyboru te trzy plagi, już [o. Adam] pomija absurdalność tego, że Pan Bóg by na pewno takie coś [nie] zrobił, ale kiedy ma do wyboru te trzy plagi, zobaczmy dwie z nich dotyczyły śmierci ludzi, a jedna dotyczyła tylko jego, że za to będzie ścigany, zobaczmy ten głupek, nie wybrał tej środkowej. Nie tak, że powiedział: - dobra, niech ja poniosę te konsekwencje, nie. Tylko oczywiście takim ładnym zdaniem, które tam powiedział, że wolę wpaść w Ręce Boga niż ludzi. Nie no, jemu chodziło o to, żeby po prostu skórę swoją ocalić. No kochani, tacy jesteśmy, tacy jesteśmy. [o. Adam] musi nam powiedzieć, że kocha Biblię za to. Z jednej strony oczywiście ona go bardzo wkurza, dlatego, że tam obraz Pana Boga w Starym Testamencie jest jeszcze bardzo niedoskonały. Dopiero Pan Jezus nam go wytłumaczył. Kochani, my jesteśmy ludźmi Ewangelii, my nie jesteśmy ludźmi Starego Testamentu. To nie znaczy, że oczywiście nie uznajemy Starego Testamentu, - nie, tylko my jesteśmy ludźmi Ewangelii i wszystko czytamy dopiero przez Ewangelię, ucząc się od Pana Jezusa. Ale z drugiej strony, właśnie [o. Adam] bardzo to kocha, bo to jest takie nasze, my tacy kurcze jesteśmy, my przecież Bogu takie rzeczy przypisujemy. To nie jest tak, że to oni tak robili kilka tysięcy lat temu. Jest cała masa ludzi wierzących, którzy do dzisiaj to wszystko robią. Dlatego kochani, warto z tego się uczyć, mimo, że to może nie jest łatwa lektura. Kochani, w ten sposób się kończy Druga Księga Samuela. Zobaczymy się oczywiście w następnej Księdze, czyli w pierwszej Księdze Królewskiej, gdzie będą jeszcze różne dalsze losy Dawida, i potem następne. No usłyszymy się oczywiście jutro w kolejnym odcinku...
Źródło: