Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

2 Księga Kronik __ Rozdział 30.mp3

Download: 2 Księga Kronik __ Rozdział 30.mp3

16,41 MB

0.0 / 5 (0 głosów)
Kochani, bardzo piękny rozdział. Bardzo piękny rozdział o takiej radości w Panu, o prawdziwym nawróceniu, o tym, że wreszcie jesteśmy znowu z Bogiem. Ale szczególnie [o. Adama] ujmuje jedna rzecz, którą jeszcze nie widzieliśmy do tej pory w Piśmie Świętym, w sensie w Starym Testamencie. Zobaczmy, mamy tych, którzy tam według prawa są jeszcze nieczyści. [o. Adam] pomija zupełnie to prawo, ale mamy ludzi można powiedzieć niegotowych do składania ofiar, do bycia z Panem Bogiem. Bardzo pięknie się modli ten król Ezechiasz, że mówi, mówi, że: << chociaż są no nie do końca są czyści, to zobacz na ich szczere serca >>. I zobaczmy, Pan Bóg przyjmuje tę modlitwę. Kochani, my bardzo często jesteśmy nieczyści, niedoskonali, niegotowi do bycia z Bogiem. To wcale nie oznacza, że Pan Bóg naszej modlitwy nie przyjmie. To nie oznacza, że Pan Bóg mówi: << no, dopóki się nie nawrócisz, dopóki nie będziesz doskonały, dopóki tam nie ponaprawiasz różnych rzeczy, to do mnie nie podchodź, bo, no bo z czym >>. Nie, nie moi drodzy, Pan Bóg zawsze chce być z człowiekiem, i wysłucha również nieczystego, ale szczerego serca. Bardzo piękny jest ten fragment...
Źródło:Langusta na palmie

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Kochani, tak się kończy Druga Księga Kronik. Kończy się takim no totalnym upadkiem, takim już totalnym, całkowitym zniszczeniem Izraela. Jakby odstępstwa królów, odstępstwo no wszystkich, którzy rządzili, i też oczywiście całego ludu, no doprowadziło do tego, że wszystko się rozsypało. Zostali uprowadzeni na wiele lat do niewoli kochani. Będziemy o tym teraz czytać, jakby jeszcze z innej strony. To już nie będzie powtarzanie tej historii, tylko dojdziemy za jakiś czas, bo jeszcze oczywiście parę Ksiąg tam jeszcze, to znaczy sporo jeszcze Ksiąg jest przed nami, ale potem dojdziemy do właśnie Izajasza, Jeremiasza itd. Oni nam będą opowiadać jakby o tym, jak próbowali ten naród nawracać, żeby to się nie stało. Jak się okaże, to się stało, i potem będą jeszcze robić wszystko, żeby, kiedy się to już stanie, no, żeby ich po prostu wybawiać z tego, żeby mimo, że okropne rzeczy się wydarzyły, to żeby wracali z powrotem do Pana Boga. Najpierw oczywiście będziemy czytać o tym powrocie, będą dwie Księgi, będzie Ezdrasz, a potem jeszcze Nechemiasz, o tym jak to było, kiedy wracali z tej niewoli. Kochani, to co jest ważne w tym, to [o. Adam] myśli taka bardzo piękna myśl zauważmy, a to potem jeszcze nam się pokaże w tych różnych Księgach, że Pan Bóg jest z tymi ludźmi bez względu co się dzieje. Oczywiście, ciągle ich upomina, ciągle ich próbuje przywrócić do tego, żeby z Nim byli. Ale właśnie, kiedy są z Nim, błogosławi, kiedy nie są z Nim, próbuje na różne sposoby ich do siebie przyciągnąć. Kiedy całkiem pójdą Mu w jakiejś nieszczęście, to też ich nie opuści. Jakby wysyła proroków, wysyła ludzi. Kochani, Pan Bóg na każde czasy, na każdą naszą sytuację, zawsze daje jakieś pomoce, zawsze daje jakieś rozwiązania. Pytanie jest takie, czy my otwieramy oczy, czy my próbujemy szukać tych rozwiązań. One są nie zawsze łatwe, one mogą być wymagające dla nas. Ale kochani, to nie jest tak, że jest jakiś czas opuszczony przez Pana Boga, ze jest jakiś etap historii, który byłby przez Niego zaniedbany, nie. Pan Bóg zawsze wysyła pomoce, wysyła ludzi, wysyła wskazówki, tylko pytanie, czy otwieramy oczy, żeby ich szukać... Źródło:Langusta na palmie
Kochani, zobaczmy ten król Jozjasz, to taki bardzo fajny król. Jakby naprawdę zreformował, odnowił cały Izrael, zaprowadził znowu święta, no w ogóle bardzo boży człowiek. Z resztą tak jak było napisane w tym podsumowaniu, że jakby był pobożny zgodnie z tym co Pan Bóg mówił. Ale jednocześnie zobaczmy, [Jozjasz] miał jakoś taką wadę, że nie posłuchał Pana Boga, który mówił przez jakiegoś poganina. To w ogóle ciekawe, że do tego egipskiego władcy mówił Pan Bóg, jakby że on powołał się na Pana Boga, na tego samego Pana Boga, w którego wierzył Jozjasz. Zobaczmy, Jozjaszowi zabrakło jakiejś takiej otwartości, mimo, że był jakby pobożny, i był blisko Pana Boga, to miał jakiś taki moment, no właśnie, że nie uwierzył, że jakiś poganin może mówić słowa Pana. Kochani, nigdy nie powinniśmy spocząć w takim poczuciu, jestem już wystarczająco blisko Pana Boga, wystarczająco dużo rozumiem, jestem bardzo otwarty, wszystko wiem. Zobaczmy, nawet taki dobry człowiek jak Jozjasz, no właśnie, okazało się, że ma jakiś brak. Może zapomniał, że ciągle powinien być otwarty, ciągle się powinien jeszcze jakoś uczyć słuchać Pana Boga mówiącego przez rożnych ludzi. Zawsze kochani idźmy do przodu. Nigdy nie stańmy w takim miejscu, gdzie już sobie pomyślimy, że ok, wszystko już mam, wszystko osiągnąłem... Źródło:Langusta na palmie
Kochani, ładny to jest rozdział, bo on pokazuje takie dwie warstwy tego na czym polega nawrócenie. Zobaczmy, że Jozjasz jakby działał na dwóch frontach. Po pierwsze, jakby usunął wszystko to co zewnętrzne, czyli usunął wszystkie tam świątynie, bożki, stelle, aszery itd., czyli jakby wyczyścił taką rzeczywistość zewnętrzną, a potem nagle, kiedy znaleźli tą księgę prawa, to zobaczył, że oni są też po prostu nieposłuszni temu, czego Pan Bóg chce. Kochani, to jest bardzo ładne. Jakby nawrócenie dokonuje się na wielu poziomach, i tak naprawdę na dwóch głównych poziomach, czyli na pewnym poziomie twoich czynów zewnętrznych, ale też na poziomie twojego serca. Kochani, można se wyobrazić, że człowiek nie robi żadnych zewnętrznych rzeczy złych, czyli nie popełnia jakiś grzechów takich, nikogo stara się nie krzywdzić, nie kradnie, nie zabija, nie cudzołoży itd., czyli przestrzega tych wszystkich zasad. Czyli tak zewnętrznie jest bardzo w porządku, ale jednocześnie, jego serce wcale nie przylgnęło do Pana Boga. Kochani, nawrócenie dokonuje się i tu i tu. Jakby musimy nieustannie patrzeć na te dwie rzeczy, czyli co się dzieje w moich czynach, w mojej działalności, w mojej aktywności, w mojej wnętrzności, i co się dzieje w moim sercu, czyli co się dzieje głęboko w środku mnie. Zobaczmy, Pan Bóg właśnie takiego podwójnego nawrócenia oczekiwał od nich. I to się stało za panowania tego króla Jozjasza. Jak to ładnie napisane na końcu, dopóki on był, to oni nie odchodzili, czyli jakby trwali w tym, potem pewnie się znowu się posypało. Ale warto sobie takie pytanie jakby zadawać, pokazywać sobie na tych dwóch poziomach właśnie, czyli na zewnątrz i wewnątrz. To tu i tu, mamy się nawracać... Źródło:Langusta na palmie
Kochani, [o. Adam] nie wie jak my, [o. Adam] jest już trochę zmęczony tymi wszystkimi historiami, które po pierwsze wszystkie już znamy, bo je już czytaliśmy. Po drugie zauważmy, to jest taki kołowrót. Jeden jest wierny Panu Bogu, niszczy te wszystkie jakieś miejsca kultowe, następny je [miejsca kultowe] przywraca. Potem się nawraca i niszczy je. Po nim przychodzi następny, znowu je zaprowadza i tak w kółko, po prostu od pokoleń. [o. Adam] ma wrażenie, że to taka karuzela, gdzie nieustannie nawracają się do Pana Boga, porzucają Pana Boga, nawracają się, jeszcze bardziej Go porzucają itd. Tylko, że kiedy [o. Adam] to mówi, i kiedy tak [o. Adam] se o tym myślał, czytając ten rozdział, pomyślał sobie: << Adaś, przecież to jest o tobie, przecież to jest twoje życie >>. Przecież to w naszym życiu kochani jest tak, że my Pana Boga porzucamy, potem wracamy, porzucamy, wracamy, porzucamy, wracamy, porzucamy, wracamy. Gdyby ktoś opisał nasze dzieje, w jakiejś trzeciej księdze kronik, kochani, przecież to by było to samo. [o. Adam] myśli, że czasem takie nasze zniechęcenie takimi historiami, tym gdzie sobie mówimy: << Boże, czemu oni znowu tego Boga opuścili >>. To jest takie zniechęcenie samym sobą, no bo ja to w kółko robię. Kochani, warto się tego uczyć, że to naprawdę jest o nas. Chociaż może to brzmi jako opowieść sprzed wielu lat, taka trochę opowieść archaiczna, nudna, czasem bardzo brutalna itd., przecież matko, to jest absolutnie o nas. Nie odchodźmy od Pana Boga, nie budujmy ołtarzy różnym bożkom. My to kochani nieustannie robimy w życiu, kiedy różne rzeczy stawiamy ponad Pana Boga. Bądźmy z Nim, no a jeżeli już odejdziemy, to róbmy to co król Manasses, czyli wracajmy, wracajmy, wracajmy, i wracajmy... Źródło:Langusta na palmie
Kochani, jak słyszeliśmy, dalsze dzieje i można powiedzieć szczegółowe dzieje Ezechiasza są opisane w Księdze proroka Izajasza, i to rzeczywiście będziemy czytać, [o. Adam] bardzo lubi te rozdziały. Ale to no jeszcze szmat czasu, zanim dojdziemy do proroka Izajasza. Natomiast jedna rzecz tutaj [o. Adam] myśli bardzo ważna. Zobaczmy, jest tutaj taki bardzo długi, długi passus o tym, jak ten król Sennacheryb przekonuje, że jakby Pan Bóg nie da rady, gdzie pokazuje swoje wszystkie dzieła, wszystkie kraje, które podbił, mówi: << do tej pory, żaden bóg mi się nie oparł >>. On tak oczywiście mówi, dlatego, że mówi o bogach wymyślonych przez ludzi, więc nic dziwnego, że się nie oparli. Kochani, dlaczego [o. Adam] o tym wspomina. To jest standardowa taka można powiedzieć taktyka złego. On nam nieustannie wciska różne rzeczy, czego to Pan Bóg nie potrafi, on nam próbuje zawsze zracjonalizować, pokazać: << słuchaj, nie masz tyle siły, zobacz jak wcześniej wygrywałem itd. >>. Kochani, zły zawsze tak działa, zły zawsze działa w ten sposób, że próbuje podkopać jakby sposób działania Pana Boga, jego możliwości działania, to, że na pewno się Panu Bogu nie uda. Nie słuchaj tego głosu. Zobaczmy, Izajasz i król Ezechiasz, zareagowali na to modlitwą, po prostu nie słuchali tego co ten krój [asyryjski] głosił, tylko zaczęli się modlić. Jakby nie dopuszczajmy do naszych uszu tego szatańskiego gadania. Oczywiście to się dzieje w naszych sercach, ale warto sobie jakby postawić taką tamę, żeby tego jego, [o. Adam] przeprasza za słowo "pitolenia" nie słuchać, bo on po prostu zwyczajnie kłamie... Źródło:Langusta na palmie
Moi drodzy, taki rozdział, który jakby podsumowuje całą tą reformę. Pokazujący jakby jak została zaprowadzona taka regularna, normalna, działalność religijna. Jakby wszystko jest ogarnięte, wszystko działa itd. I kochani, to jest w ogóle coś bardzo pięknego, jakby żyć w takich czasach, żyć w taki sposób, żeby wszystko co robimy, żeby całe nasze życie było takim uporządkowanym życiem z Panem Bogiem. Nie zawsze tak się da. To jest jasne. Czasem przychodzą czasy jakoś bardzo trudne, no i nie jesteśmy w stanie tego zrobić, ale do tego powinniśmy dążyć. Kochani, bardzo warto sobie jakby ciągle układać na nowo takie religijne życie. Oczywiście, nie można z tego robić czegoś niewolniczego. Bo my oczywiście od razu mamy taką tendencję, że se nakładamy rożne obowiązki, rożne tam przyrzeczenia, i potem też mamy ogromne wyrzuty sumienia, kiedy ich na przykład nie spełniamy, kiedy nie dajemy rady. Ale generalnie, dążenie do takiego ułożonego życie religijnego, kiedy wiesz kiedy się modlisz, kiedy wiesz co kiedy robisz itd., to są bardzo piękne rzeczy. Warto je praktykować, i warto o różne takie porządki w swoim życiu takim duchowym zaprowadzać... Źródło:Langusta na palmie
Kochani, bardzo piękny rozdział. Bardzo piękny rozdział o takiej radości w Panu, o prawdziwym nawróceniu, o tym, że wreszcie jesteśmy znowu z Bogiem. Ale szczególnie [o. Adama] ujmuje jedna rzecz, którą jeszcze nie widzieliśmy do tej pory w Piśmie Świętym, w sensie w Starym Testamencie. Zobaczmy, mamy tych, którzy tam według prawa są jeszcze nieczyści. [o. Adam] pomija zupełnie to prawo, ale mamy ludzi można powiedzieć niegotowych do składania ofiar, do bycia z Panem Bogiem. Bardzo pięknie się modli ten król Ezechiasz, że mówi, mówi, że: << chociaż są no nie do końca są czyści, to zobacz na ich szczere serca >>. I zobaczmy, Pan Bóg przyjmuje tę modlitwę. Kochani, my bardzo często jesteśmy nieczyści, niedoskonali, niegotowi do bycia z Bogiem. To wcale nie oznacza, że Pan Bóg naszej modlitwy nie przyjmie. To nie oznacza, że Pan Bóg mówi: << no, dopóki się nie nawrócisz, dopóki nie będziesz doskonały, dopóki tam nie ponaprawiasz różnych rzeczy, to do mnie nie podchodź, bo, no bo z czym >>. Nie, nie moi drodzy, Pan Bóg zawsze chce być z człowiekiem, i wysłucha również nieczystego, ale szczerego serca. Bardzo piękny jest ten fragment... Źródło:Langusta na palmie
Kochani, jak tak [o. Adam] se czyta te rozdziały, szczególnie ten tutaj, kiedy jest mowa o tym odnowieniu kultu w świątyni, ma takie wrażenie [o. Adam] czasem, [że] religijność, którą sami sobie wymyśliliśmy, jest tak strasznie męcząca. Zobaczmy, ile oni tego wszystkiego musieli zrobić, czego [o. Adam] jest przekonany, Pan Bóg tak naprawdę nie oczekiwał. Ale myśmy ponakładali nasze religijności, różne obowiązki, różne takie rzeczy, które można powiedzieć czasem są wręcz jak taki ciężar nie do uniesienia. Ale nie o tym [o. Adam] chciał tak naprawdę. Zobaczmy, to nie jest oczywiście pierwszy raz, tutaj jakoś tak mocno [to] wybrzmiewa, w całym tym rozdziale, non stop przy tych różnych ofiarach, przy tym oczyszczeniu itd., cały czas towarzyszy im modlitwa uwielbienia, oni non stop albo grają, albo śpiewają, albo trąbią w te trąby, po to, żeby uwielbiać Pana, i robią to z radością, oddają pokłony, klękają itd. Kochani, w każdej naszej modlitwie, powinno być miejsce na uwielbienie Pana Boga. Nie tylko w modlitwie uwielbienia, tylko w każdej. Zawsze kiedy przed Bogiem moi drodzy stajemy, to zawsze powinny [być] w naszych ustach słowa uwielbienia. Bez uwielbienia jakby nie ma modlitwy. [o. Adam] prosi, abyśmy pamiętali o tym, żeby za każdym razem kiedy przed Bogiem stajemy, to żeby Pana Boga uwielbiać. To jest w ogóle podstawa wszelkiej modlitwy... Źródło:Langusta na palmie
Kochani, tę historię Achaza już znamy. Ona była dosyć dużo bardziej szeroko opisana w poprzedniej Księdze. Natomiast tutaj się pojawia bardzo fajny wątek, o którym [o. Adam] myśli, warto sobie troszeczkę pomyśleć. Zobaczmy, kiedy tam dostają ten nakaz, żeby zwrócić tych jeńców, żeby nie rozgniewać jeszcze bardziej Pana Boga, to mówią takie zdanie, że; - zwróćmy ich, bo nie będziemy dokładali winy, do winy, którą już mamy. W sensie już wystarczająco dużo mamy w plecach, że nie będziemy dokładali teraz jeszcze kolejnej. Kochani, oczywiście [o. Adam] zdaje sobie sprawę z tego, że to jest dosyć takie zwodnicze myślenie w tym rozdziale, ale tak w ogóle to jest dosyć ważna duchowa prawda. Zobaczmy, my na przykład czasem jak nagrzeszymy, jak zrobimy coś złego, szczególnie coś co jest grzechem ciężkim, to potem zazwyczaj do następnej spowiedzi już se tak mówimy; - skoro już i tak mam w plecy, to se mogę dalej grzeszyć. Kochani, to nie jest tak, że potem każdy następny grzech to jest już jakby bez znaczenia. Nie kochani, każdy kolejny grzech, jest każdym kolejnym grzechem, w sensie kolejnym wystąpieniem przeciwko Panu Bogu, wystąpieniem przeciwko sobie, przeciwko własnemu szczęściu. To nie jest tak, że jak już i tak jestem na minusie, to można powiedzieć, nie ważne jak dużo będę na minusie. Kochani, bardzo warto jakby wyrzucać z siebie takie myślenie. [o. Adam] myśli, że wielu z nas się na tym łapie; - [mianowicie] Skoro już zgrzeszyłem, no to mogę dalej, dopóki się nie wyspowiadam, bo i tak przecież wiadomo, że nie mogę do Komunii [świętej], że nie mogę być z Panem Bogiem normalnie itd. Kochani, to są głupoty. Najlepszym sposobem jak już zgrzeszysz, to natychmiast bądź z Panem Bogiem, nawet jeżeli nie możesz pójść do Spowiedzi od razu, tylko to będzie za jakiś czas, to i tak ten czas, między tym grzechem, a spowiedzią, żyj jak najbliżej Pana Boga, a nie dokładaj kolejnych grzechów. Tego się kochani warto z tego rozdziału nauczyć... Źródło:Langusta na palmie
Zobaczmy, ta historia i ten rozdział dzisiejszy, bardzo krótki. Jakby Jotam, no za niewiele zrobił. Oczywiście, no słyszymy o tym, że był bardzo potężny, że Pan Bóg mu błogosławił. Wygrał jakieś tam wojny, obmurował miasto, itd. Ale można powiedzieć, krótko opisano te historie, jakby nie zdążył w tej swojej potędze za dużo złego zrobić. Ta potęga mogła[by] mu strzelić do głowy. Kochani, dlaczego [o. Adam] to mówi. Jest takie zdanie, które [o. Adam] lubi u świętego Augustyna, gdzie święty Augustyn mówi; - to, że nie zrobiłem różnych złych rzeczy, to nie dlatego, że taki jestem dobry i święty, tylko Pan mnie od tego uchronił. Czasem po prostu Pan nas chroni, jakby widzi, że moglibyśmy pójść [zrobić] coś złego, to nam coś zabiera, bo po prostu skraca nasze życie. No znaczy, nie w takim sensie, [o. Adam] przeprasza, źle to powiedział. [o. Adam] błaga, nie zrozummy tego w ten sposób, że Pan Bóg komuś życie zabierze. Tylko jakby Pan Bóg czasem pozwala, żeby nam się coś wysypało, żeby może nie doszło do takiego można powiedzieć zwycięstwa itd., bo Wie do czego by nas to doprowadziło. Kochani, [o. Adam] znając swoje różne słabości, czasem tak modli się do Pana Boga; - Panie Boże, w niektórych sprawach nie pozwól mi być za dobrym, albo nie pozwól mi osiągnąć jakiegoś wielkiego sukcesu, no bo ja wiem jak to się skończy. [o. Adam] myśli, że Pan Bóg to Wie dużo lepiej od niego, i On po prostu broni człowieka czasem przed tymi jego zwycięstwami. Kochani, pozwólmy, kiedy wkładamy wszystkie siły w coś, i może to nie idzie tak jak trzeba, to pozwólmy Panu Bogu, żeby to On decydował o tym jak ma iść. Czasem może dobrze, że nam coś nie wychodzi, bo może gdyby nam wyszło to byśmy się po prostu posypali. [o. Adam] na pewno, wie to na pewno [ że by się posypał]. Więc warto by Panu Bogu zaufać... Źródło:Langusta na palmie
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności