-
1137 -
1015 -
1336 -
735
4298 plików
416,13 GB
ks. Winfried Wermter
Książeczka niesie pomoc tym, którzy cierpią, walcząc o oczyszczenie swojej splamionej osobowości. Dzwonek na tych, dla których pornografia stała czymś "normalnym"... » zobacz więcej http://adonai.pl/czystosc/?id=32i
"Uzależnienie seksualne
Zniewolenie przez przyjemność seksualną jest bardzo podobne do uzależnienia od narkotyków lub alkoholu i wyraża się w różnych formach, ale ich wspólną cechą jest brak panowania nad sferą seksualną i traktowanie przyjemności jako największej wartości. Ludzie uzależnieni od seksu twierdzą, że pożądanie jest silniejsze od ich woli, że ile razy im "się zachce" to muszą swoje pragnienie zaspokoić. Takie dążenie i pogoń za przyjemnością seksualną staje się swoistym rodzajem narkomanii. Głównym celem życia dla tych ludzi jest jak najczęstsze i największe doznawanie przyjemności. Koncentracja na własnej, chwilowej przyjemności skupia uczucia na sobie samym, znieczula na potrzeby i cierpienia innych ludzi, sprawia, że szczęście widzi się poprzez swój egocentryzm, a nie w bezinteresownym darze siebie samego, co niszczy w człowieku zdolność do bezinteresownej miłości i wprowadza w straszną niewolę egoizmu. Jest to stan duchowej śmierci, która wyraża się w mocno przytępionej wrażliwości na miłość Boga i bliźniego.
Pierwszym niezbędnym warunkiem zerwania ze zniewoleniem przez przyjemność seksualną jest gotowość przyjęcia od Boga całej prawdy o dziedzinie seksualnej człowieka. Bóg objawia, że sfera naszej płciowo-ści jest wspaniałym darem, w przeżywaniu którego najważniejsza jest miłość, a nie przyjemność seksualna. Wszystko więc musi być podporządkowane miłości, wszystko powinno służyć temu najważniejszemu celowi życia, jakim jest dojrzewanie do miłości. Chrystus pragnie, abyś panował nad swym popędem płciowym, bo tylko wtedy będziesz mógł w pełni kochać. Zniewolony przez przyjemność seksualną będziesz niezdolny do miłości.
Współżycie płciowe nie jest tylko czymś, co czynimy z ciałem i co daje nam przyjemność. Czy uświadamiasz sobie dostatecznie, że właśnie w ten sposób i ty zaistniałeś? Współżycie płciowe jest miejscem poczęcia nowego człowieka, miejscem szczególnej obecności i działania Boga, który kocha i stwarza. Współżycie seksualne dotyka człowieka w jego najgłębszym emocjonalnym i duchowym wymiarze. Papież Paweł VI pisze w encyklice Humanae vitae, że jest to "akt święty zasługujący na wieczność". Tylko wtedy człowieka nie deprawuje, jeżeli wyraża prawdziwą miłość: kocham ciebie, pragnę twojego dobra i dlatego biorę za ciebie odpowiedzialność oddając się tobie na zawsze. Jest to możliwe tylko w sakramencie małżeństwa. Bóg domaga się wierności małżeńskiej trwającej przez całe życie oraz całkowitej wstrzemięźliwości seksualnej przed małżeństwem, ponieważ seks poza sakramentem małżeństwa -jak każdy grzech - niszczy człowieka.
Nie ma więc "bezpiecznego seksu" poza sakramentem małżeństwa, bo nie można uniknąć zgubnych konsekwencji grzechu. Bóg kocha nas i dlatego uświadamia nam, że niemoralność seksualna jest strasznym złem wyrządzanym sobie i innym. Stosunek płciowy tylko w małżeństwie jest wspaniałym aktem chcianym przez Boga. Nigdzie w Piśmie Świętym nie ma najmniejszego przyzwolenia na seks poza małżeństwem. Kiedy uwierzyłeś w to wszystko, co Chrystus mówi na temat twojej płciowości, powinieneś uczynić kolejny krok na drodze wyzwolenia. W tym twoim uzależnieniu, które tak bardzo cię upokarza, nie koncentruj się na sobie, ale całą swoją uwagę skieruj na miłość Chrystusa. Zaakceptuj prawdę o sobie samym: jestem zraniony i zniewolony, potrzebuję uzdrowienia i wyzwolenia. Tylko Chrystus może mnie uwolnić z niewoli tego grzechu, a może to uczynić tylko wtedy, jeżeli Mu na to pozwolę, jeżeli uwierzę, że On mnie naprawdę kocha, że do pełni szczęścia potrzebna jest mi tylko Jego miłość.
Tylko taka bezgraniczna wiara i ufność czyni cuda i pozwala Chrystusowi działać w nas i nas przemieniać. Życie wiarą związane jest z trudem pójścia drogą Ewangelii. Chrystus przypomina nam, że tą drogą jest On sam: "Ja jestem drogą i prawdą, i życiem" (J 14. 6). Jest to droga podobna do wspinaczki na najwyższy szczyt świata. Idąc nią, może człowiek upaść, może się zatrzymać lub schodzić na bezdroża. Chodzi o to, by w każdej krytycznej sytuacji uciekał się do Chrystusa, który zawsze go kocha, uzdrawiając i lecząc wszystkie rany, które spowodował grzech.
Cud przebaczenia i uzdrowienia dokonuje się w sakramencie pokuty. Aby przezwyciężyć swoje problemy seksualne musisz poznać ich przyczynę. Zasadniczą przyczyną jest egocentryzm - i to jest twój najważniejszy problem do rozwiązania. Egoizm pragnie natychmiastowej i bezpośredniej przyjemności, odrzuca wysiłek prawdziwego kochania kogoś. Dlatego trzeba w konkretnych sytuacjach swojego codziennego życia zmuszać siebie do solidnej pracy, nauki, pomocy innym, sportu, fizycznego wysiłku. Zgodnie z poleceniem Jezusa (Mt 18,8-9) w sposób radykalny i bezkompromisowy należy zerwać wszelki kontakt z pornografią oraz unikać sytuacji i osób, które nakłaniają do grzechu. Trzeba koniecznie znajdować czas na spotkanie z Chrystusem w modlitwie, sakramencie pokuty i częstej Komunii św.
Pamiętaj, że na zagojenie ran potrzebny jest czas. Wyzwolenie z nałogu wymaga długiego czasu, uzbrój się więc w cierpliwość i pozwól Chrystusowi, aby mógł Cię leczyć Swoją Miłością. Zwycięstwo stanie się twoim udziałem, jeżeli pomimo upadków nigdy się nie zniechęcisz i wytrwale będziesz się podnosił i podejmował trud wędrówki drogą wiary we wszechmocną miłość Chrystusa.
ks. M. Piotrowski TChr
Informacje o grupach Anonimowych Erotomanów
i podstawową literaturę pomocną przy ich tworzeniu
można otrzymać pisząc na adres:
Wspólnota Augustyńska AE
ul. Dominikańska 2, 02-738 Warszawa
www.strony.wp.pl/wp/waae, e-mail: waae@wp.pl
Seks, miłość, obyczaje
Jacek Salij OP
Krótki poradnik omawiający zagadnienia takie jak: co kościół ma do tego?, czy onanizm jest grzechem?, sens czystości przedmałżeńskiej, dlaczego Kościół wyklucza antykoncepcję?, sex shopy... » zobacz więcej
Wasze komentarze:
Jarek: 26.10.2007, 13:47
A ja uzaleznilem sie o tej strony:) Problem masturbacji mnie dotyczy(ł)... Wygrywam wraz z Chrystusem. Nie boje sie tego swinstwa. I caly czas mam sie na bacznosci... Spojrzenia, wyobraznia... to jest zaczątek. Juz wtedy mowic trzeba staowcze: MILCZ!! I to nie w strone szatana, ale w strone samego siebie. Czyz nie jest tak ze czasami wszystko zganiamy na szatana podczas gdy on tylko stoi z boku i smieje sie z tego jak sami sie napedzamy. On nie zna naszych mysli. Ale widzi zachowania i daje okazje do tego bysmy ulegali namietnosciom. A pieknym lekarstwem jest modlitwa - szczera, otwarta, nie szukajaca pieknych sloganow, tylko "wygarniecie Bogu tego co w nas siedzi". Pieknym lekarstwem sa rekolekcje - trzeba szukac takich okazji. Wyjechac poczuc atmosfere swietosci, gdzies daleko albo nawet blisko, ale poza domem, spokojnie zamyślić sie nad swoim postepowaniem i uswiadomic sobie czym ono jest - krzywdzeniem siebie. A trzeba pielegnowac swoja czystosc, chamowac popedy, by kiedys ofairowac siebie calego drugiej osobie w akcie malzenskim. I stad moje kolejne piekne lekarstwo - druga osoba. Odnalezienie kogos kogo chcialoby sie kiedys pokochac miloscia bezwarunkowa, wyplywajaca z Chrystusa i bedaca Jego dopelnieniem w sercu, zbudowac dom: to bodziec, ktory wrecz napedza do przeciwdzialania pokusom. I to na wszelkie mozliwe sposoby. Uda sie!:) Jesli chcemy byc z druga osoba szczerzy ze nie zdradzimy, nie opuscimy, bedziemy na dobre i zle to miejmy serce czyste jak lza, bo w innym razie takie przyrzeczenia to klamstwo. Jesli opanuje sie przy swojej dziewczynie na ktorej mi zalezy to opanuje sie przy kazdej innej. Mam 20 lat i nie mam dziewczyny. Marze o Niej, a szerze mowiac mam idealna kondydatke:) Czekam jak potoczy sie nasza relacja. Ale wiem jedno. Moje czyste serce to bedzie klucz to sukcesu - rozpoczecia budowania milosci z ta druga osoba. Bog sam mi powie kto to bedzie. Modle sie do Matki o to bym kiedys szczerze mogl powiedziec do swojej dziewczyny: Kocham Cie. Po prostu... A potem zwiazal sie z Nia za dobre i na zle. Majac serce czyste.
MARIO: 12.07.2007, 12:42
W SLAA JEST MIEJSCE NA LECZENIE SKUTKÓW CHOREJ MIŁOŚCI I SEKSU . wIEM ZE WARTO .jESTEM Z NIMI , POŚRÓD NICH , I DZIĘKI NIM ŻYJĘ NIE MYŚLĘ O ŚMIERCI .oNI POMAGAJĄ NIESĆ MI KRZYŻ KAZIRODZTWA MATKI , GWAŁTU PEDOFILA , NA NOWO ZAUFAĆ LUDZIOM .cHOĆ CIĄGLE CZUJE STRACH PRZED PONOWNYM WYKORZYSTANIEM , UFAM W SLAA.
SLAA: 31.05.2007, 10:11
Wspólnota Augustyńska Anonimowych Uzależnionych od Seksu i Miłości (SLAA) 00-950 Warszawa 1, skr. poczt. 878 www.slaa.pl e-mail: waslaa@wp.pl
Beata: 18.10.2006, 14:25
Niestety takim sexoholikiem jest mój tzw. ex mąż. Jeszcze nie spotkałam w życiu mężczyzny, który żyje tylko po to, aby uprawiać sex. Nie ważne gdzie i z kim. Żal mi tylko kobiet, który zakochują się a potem cierpią tak jak ja i moja córeczka zostałyśmy skrzywdzone. Sex i miłość to oddanie się bezgraniczne drugiemu człowiekowi. Obrzydliwe jest bycie zwierzęciem, bo tylko one nie panują nad popędami. Boże miej w opiece wszystkie żony, których mężowie są sexoholikami.
(1)
Autor
Treść
[ Powrót ]
Zgłoś błąd [ Strona główna ] Drukuj Wyślij link
ABC | Modlitwy | Psalmy | Perełki | Miłość | Czystość | RCS | Szczęście | Opowiadania | Zamyślenia | Anioły | Ludzie | Jezus |
Aforyzmy | Jan Paweł II | Sakramenty | Dewocjonalia | Ciekawe | Cuda | Maryja | Miłosierdzie | Mp3 | Czytelnia | Poezja |
miłość czy Miłość? | Rozważania | Świadectwa | Pro-Life | Niepłodność | Małżeństwo | Powołanie | Wieczność | Zagrożenia |
Czytania | Skrzynka Intencji | Download | Relaks | Gry on-line | Galeria | Rodzina | Muzyka | Turystyka | Narzeczeństwo | Linki |
O stronie... | Ogłoszenia | Konkurs | Wspomóż nas | Polityka Prywatności | Kontakt
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB