-
651 -
0 -
644 -
789
2144 plików
28,81 GB
– wszystko to zwykle stawia się w opozycji do rzeczywistości. Tymczasem są one jej nieodłączną częścią.
Można by rzec, że np. bajka może i jest częścią rzeczywistości, ale jej treść już raczej nie.
Ale bajka, jakby jej nie definiować – w przeważającej większości – jest właśnie swoją treścią.
Czy istnieje coś takiego jak bajka bez treści - idea, szkielet, engine, coś w tym duchu?
Sama bajka, która nie jest o niczym?
Krzesło, na którym siedzimy i Lord Vader to konfiguracje neuronów w naszym mózgu. Może nie?
Wprawdzie twierdzi się, że istnieją desygnaty krzesła – jako materialne wytwory, dajmy na to,
warsztatu stolarskiego. A desygnat Vadera istniejący w mózgach milionów ludzi, którzy oglądali
Gwiezdne Wojny? Fakt, że Darth V. nie pojawił się na świecie jak my, tylko został wymyślony.
Ale jest konfiguracją neuronów, czy tam astrocystów w mózgach ludzi.
A te komórki składają sie z całkiem rzeczywistych atomów, tak jak cała materia.
Lord Vader został wymyślony.
Myślenie jest częścią rzeczywistości, więc jak wytwór myślenia może już nią nie być?
To tak, jakby wynik działania matematycznego, ni z gruchy, ni z pietruchy przestał być
elementem matematyki, a stał się przymiotnikiem, piosenką albo workiem ziemniaków.
Nasz świat jest skonstruowany z właśnie takiej rzeczywistości. Wielkiej ilości przemieszanych bytów,
niezliczonych konfiguracji niezliczonych elementów składowych – kwarków, elektronów, atomów, cząsteczek...
Stanowczo, uważam, że powinno się rozszerzyć definicję rzeczywistości.
Czemu akurat Lord Vader jako przykład? Czemu nie? Zresztą, może być Czerwony Kapturek,
Spiderman, Wilq Superbohater, chupacabra, Nessie, elfy, Hobbici, wilkołaki, Lenin itd. itp.
Ale Lenin był naprawdę... Lenin jest, dopóki istnieje myśl Lenina!!! Jest też wypchany, na Kremlu.
OK. Jesteśmy na dobrej drodze by uwierzyć w krasnoludki :-)
Jak to? To wy, kurrr..., nie wierzycie w krasnoludki??? Nie mamy wobec tego o czym gadać.
- sortuj według:
-
0 -
101 -
0 -
0
101 plików
5,37 MB