Download: Było nie minęło -2012- Tylko Dla Cierpliwych - Zaboreczno 1 Lutego 1943.avi
2012-02-11
Tylko Dla Cierpliwych
I oto ciąg dalszy nastąpił. Dziś podejmiemy opowieść dokładnie w tym punkcie, w którym skończyliśmy ją dwa tygodnie temu. Miejsce akcji – wiślana łacha pod Ryczywołem, a gdzieś na ogromnym obszarze dawnego koryta rzeki zagrzebane w mule polskie czołgi 7 TP. Sześć sztuk. Wtedy, w pewnym momencjie magnetometr skierował nasze kroki ku skrajowi niegdysiejszej wyspy. Ale do szczegółowych badań potrzebowaliśmy zupełnie innego sprzętu.
To nasze polowanie ma charakter wyjątkowy i prowadzimy je z wyjątkową determinacją. Stawką jest jeden z najlepszych czołgów końca lat trzydziestych ubiegłego wieku. To niepojęte, że w żadnej naszej kolekcji muzealnej tej maszyny nie ma. Te wiślane piachy, mamy nadzieję, kryją ostatnią szansę na tryumfalny powrót legendy w materialnym kształcie.
Czołgi, których szukamy wchodziły w skład 2 kompanii, 1 Batalionu czołgów lekkich. Wraz z 13 Dywizją Piechoty prowadziły wielki wyścig z Niemcami, którzy starali sie je, podobnie jak resztę odwodowej armi Prusy, zamknąć w kotle pomiędzy Pilicą, Radomką i Wisłą. 10 września dowódca zgrupowania, pułkownik Kaliński wydał dramatyczną decyzję. Porzucamy cały sprzęt ciężki i forsujemy Wisłę na północ od ujścia Radomki. Czołgiści kapitana Górskiego poprosili o zgodę na jeszcze jedną próbę. Płytkim, bydlęcym brodem chcieli się dostać na wielką wyspę pośrodku nurtu, a potem na wschodnią stronę rzeki przewieźć czołgi promem. Ale 11 września rano promu już nie było. Wtedy dowódca kompani polecił sześć sztuk 7 TP zatopić.
Przed nami szukało tu już wielu, jak dotąd bez skutku. Być może zaniedbali analizy zmian koryta rzeki? A te są ogromne. Zniknęła wyspa, na której funkcjonowały dwie wioski, wchłonął ją stały ląd. Technicznie operacja wydobywcza bedzie niewątpliwie trudną. Najpierw zapytamy geologów jak wygląda układ warstw na dnie rzeki. Po to “coś” co leży na granicy lądu i wody jesteśmy w stanie sięgnąć koparką, ale tam na środku oczka wodnego trzeba będzie wybudować keson. A to niezwykle kosztowne przedsięwzięcie.
Zaboreczno 1 Lutego 1943
Przeniesiemy się do Zaboreczna. Mamy świadomość, że każdemu pokoleniu należy przypominać o tym jak cała ta rozległa zamojska ziemia zbuntowała się przeciw okupantowi. Tu w Zaborecznie 1 lutego 1943 r. grupka chłopskich żołnierzy, ludzi niezwykłego charakteru dała nauczkę batalionowi niemieckiej żandarmerii. Niemcom nawet przez myśl nie przeszło, iż poziom konspiracji i ruchu partyzanckiego w okupowanej przez nich Polsce może osiągnąć tak gigantyczne rozmiary. Gdyby zajęli się bliżej naszą historią, historią permanentnej walki i konspiracji, zrozumieliby pewnie, że rządzi tu prosta reguła – większy nacisk powoduje wiekszy opór.
W grudniu 1942 r. teren zamojszczyzny był już dobrze zorganizowany. Wszystkie poważniejsze nurty polskiego życia politycznego od trzech lat budowały tu swoje struktury zbrojne. Największą siłą dysponowały Armia Krajowa i Bataliony Chłopskie. Kiedy zaś zaczęły się wysiedlenia, dowódcy terenowi rzadko pytali swoich zwierzchników – walczyć czy nie? Sięgnięcie po broń było bezwarunkowym odruchem. Poza tym, było jeszcze świeże i przerażające doświadczenie Holocaustu. To rozs